Skocz do zawartości
Nerwica.com

Studia zaoczne?


Gość wiolkas6

Rekomendowane odpowiedzi

Od października idę na studia zaoczne ale niestety będę musiała zarwać niedzielę.. Znowu będę rozerwana między wiarą ( tym że trzeba uczestniczyć we Mszy Św) a swoimi osobistymi celami.. Co zrobić.. Na dzienne się nie nadaję przy swoich lękach i obawach ale znowu będę się obwiniać że opuszczam Msze Święte.. Może po prostu urwać się z wykładów.. Tylko że jestem osobą ambitną i nie lubię tracić wykładów szczególnie jeśli są konieczne i można zdobyć tam potrzebną wiedzę... Dlaczego jestem tak rozdarta??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlaczego jesteś rozdarta to nie wiem. dla mnie to już lekko trąci fanatyzmem, a nie pobożnością, ale z całym szacunkiem do Twojej wiary.. przecież możesz zastępczo iść na mszę w tygodniu, albo w przypadku skończenia zajęć na uczelni wcześniej, prosto potuptać na mszę wieczorną.. co za problem? poza tym myślisz, że Bóg nie zrozumie Twojego dylematu i tego, że na priorytetowym miejscu postawisz studia?

mnie się wydaje, że zrozumie. a w ramach pokuty dla spokoju własnego sumienia, to co pisałam wyżej,po prostu znajdź sobie jakikolwiek inny dzień tygodnia na uczestnictwo w mszy. Twoje wyrzuty sumienia będą spokojniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaki dylemat ?? Co Ty ?? nie ma dylematu . PIE*** studia zostań ninja .

Msza jest ważniejsza od studiowania ...Bóg da Ci w życiu wszystko co potrzebujesz ...a dobra edukacja nie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W styczniu zastanawiasz się na jakie iść studia? Wiesz, jestem na zaocznych już trzy lata i powiem Ci, że uczelnie starają się wypchać piątek i sobotę tak, aby było jak najmniej zajęć w niedzielę (bo oni też wolą wcześniej skończyć). Ponadto najczęściej ćwiczenia są w soboty (przynajmniej u mnie), natomiast niedziela to dzień wykładów. Nie pamiętam abym w niedziele siedziała kiedykolwiek w szkole od rana do wieczora, więc na pewno zdążysz iść na mszę wieczorną lub poranną. Zresztą, zawsze około południa jest długa przerwa która trwa prawie godzinę, możesz iść wtedy do kościoła. Albo w tygodniu.

 

 

Trochę dziwny ten temat, i nie wiem czy na poważnie, ale różnie to bywa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja studiuję też zaocznie i nigdy nie mam zajęć w piątek a nierzadko miałam w niedziele zajęcia od 8-20.

Jak się uprzeć to i na 7.00 można iść na mszę, a ciężko jest wysiedzieć myśląc tyle godzin na wykładach więc można zrobić sobie przerwę i pójść na mszę? Ja chodziłam na łyżwy i wracałam sobie z nową energią i odświeżonym umysłem na wykłady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc trzeba się rozeznać jakie na danej uczelni panują zasady. U mnie zawsze w piątki są zajęcia, natomiast w niedzielę rzadko, a jak już to nieobowiązkowe wykłady. Może więcej było na pierwszym roku, teraz jest luz.

Zresztą właśnie zawsze jest jakieś wyjście. Nie ma chyba studenta który siedzi od 8 do 20 w szkole bez przerwy, jedni idą na obiad w przerwie, inni na browara, a jeszcze inni na mszę. Ja chodzę na obiad i na browara ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też jestem na zaocznych. wykłady w piątek to od 2 roku był u mnie standard - najczęściej od 17-20, tak jak np miałam wczoraj. w sobotę ćwiczenia do 18 z 1,5h przerwą przed ostatnimi zajęciami, a w niedzielę wykłady i odkąd sięgam pamięcią zawsze od 8-20, no może czasem było na 9 z groszami, a najdłuższa przerwa jaka u nas jest przewidziana między wykładami to .. 30min.. wykłady-wiadomo nieobowiązkowe, ale za obecności ma się profity szczególnie jeśli o sesję chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za pomoc ale to nie fanatyzm jak sądzi większość z was. Przykro mi z tego powodu, a zastanmawiam się nad studiami bo poprzednie rzuciłam. Już więcej nikogo nie spytam o radę dziękuję za pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiolka nie obrażaj się, po prostu większość z nas nie chodzi co tydzień do kościoła. Możesz chodzić na mszę poranną lub wieczorną, albo w przerwie w południe. Zawsze jest jakieś wyjście. Na pewno nie będziesz mieć zajęć od 5 rano czy do 22 wieczorem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale poczytaj sobie wcześniejsze opinie. Dziękuję za takie wyśmiewanie innych osób, to trochę nie na miejscu. Cżłowiek jest przybity to iz rozmyśla o przyszłości ale to nie fanatyzm i nie fałszywa pobożność.. Z tym się nie zgadzam.. A myślę że każdy ma to rozdarcie kiedy musi wybrać.. Zresztą co tu więcej gadać. Żałuję że w ogóle zaczęłam ten temat. Większość ludzi z tego forum tylko się prześmiewa a nie chce naprawdę doradzić czy pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×