Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

ale jaki farmaceuta? to zależy czy się trafi na jakiegoś który ma o tym jakieś pojęcie, z reguły nie mają pojęcia na takim poziomie szczegółowości bo im to nie jest do niczego potrzebne,zazwyczaj wiedzą ze to antydepresant i to wystarczy, nie wydają tego leku samodzielnie, nie diagnozują za okienkiem i nie muszą tego wiedzieć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Peter

Spokojnie,to nie witaminki.

Ja sue nabijam z kosmetycznego dzialania esci,bo moja p.dr.tak do mnie powiedziala wypisując mi receptę na esci...poczym esci sponiewieralo mnie tak,ze....ho,ho,ho...i tak sie staram dostrzec za wszelka cenę tej kosmetyki i za h....nie moge:)))

 

-- 08 lut 2014, 22:45 --

 

Lunatic

Acha...:)))No widzisz,mój umysl jednak jest otepialy:)

 

-- 08 lut 2014, 22:46 --

 

Lunatic

Chyba dopamina u Ciebie wraca,co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ach, źle to powiedziałem, tak, to jest plus ze mi ktoś to wyjaśnił, ale to niestety nie wystarczy jeszcze

 

-- 08 lut 2014, 22:59 --

 

To,ze wiesz o co chodzi w tej"walce"i wiesz jak postępować.

tak i nie, to jak narkotyk, wiadomo ze szkodliwy ale jak ktoś raz weźmie to później przyciąga z całej siły, jeżeli będzie silniejsze niż upór i wola to klapa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

siemanizacja wszem i wobec :mrgreen:

 

dzisiaj pojezdzilam sobie caly dzien i jutro tez mam zamiar pojezdzic w ciågu dnia, dlatego nie zajrzalam do Was raniutko.

 

1. Odnosnie kynofobii :

Balam sie pieskow do jakiegos 8 roku zycia do tego stopnia, ze potrafilam wyrywac sie rodzicom z råk i uciekac na drugå strone ulicy, schodzåc z drogi pieskowi, ktory akurat szedl chodnikiem w mojå strone. Rodzice byli przerazeni moim zachowaniem i silå jaka wowczas sie we mnie wzbierala aby moc wyrwac sie z ich usciskow i ruszyc przed siebie nie baczåc na przejezdajåce samochody. W despecracji wymyslil moj ojciec, ze jedynå terapiå jaka moze mi pomoc jest zakup szczeniaczka. I tak powiekszyla sie nasza rodzina o Fafika. Przez pierwsze 2 miesiåce nie wchodzilam nawet do kuchni gdzie Fafik mial swoje miseczki i legowisko bo szczeniaczek wielkosci malutkiego yorka wydawal mi sie bestiå ! Ale jakos przekonalam sie powoli do piesia bo tatko zabieral nas na wspolne spacery. Terapia sie udala i piesio od tego czasu sypal ze mnå w lozeczku a ja chyba do dzis kazdemu napotkanemu psiakowi moglabym wsadzic reke w dupe :mrgreen: nie narazajåc sie na jakikolwiek strach ani zaskoczenie ze strony psiaka i niewazne czy to pudelek czy doberman czy owczarek podhalanski.

 

Natomiast po wielu latach mama opowiedziala mi, ze jak bylam malutka bylismy gdzies na wsi i tam specerowalismy, a ja zrywalam kwiatki polne i w ktoryms momencie ogromny wilczur zaczål ujadac i rzucac sie na ogrodzenie, przy ktorym akurat kucnelam aby powåchac kwiatki. Ja tego zdarzenia kompletnie nie pamietam, podobno wtedy strasznie sie przestraszylam i plakalam. I od tego czasu az do 8 roku zycia wstepowal we mnie demon na widok kazdej psiny, truchlalam ze strachu, robilam wielkie oczy i uciekalam jak najdalej od psow.

 

2. lunatik i Egipska opowiesc o turystach :lol:

przypomnial mi sie kawal o szwedzie jadåcym do Hiszpanii. Kiedy jego samolot wylådowal w Madrycie, uslyszal jak oczekujåcy wykrzykujå : Buenos dijas ! Buenos dijas ! ( dzien dobry uzywane do poludnia), ktos z tlumu krzyknål Buenos tardes ( dzien dobry okolo godz. 12 w poludnie), na co Swensson odkrzyknål do Hiszpanow Buenos Aires :D:D:D

 

Analogicznie mozna by klepnåc såsiada po ramieniu i powiedziec z dumå : slyszalem, ze byles juz w Las Vegas i Las Palmas, a ja wlasnie wrocilem wczoraj z Laskowic :P

 

3. jesli chodzi o personel w aptekach szwedzkich to musze Wam powiedziec, ze jestem pelna podziwu dla wiadomosci o lekach jaki posiadajå. Udzielajå o wiele pelniejszych i wyczerpujåcych opisow dzialania lekow, przyjmowania i ew. skutkow ubocznych niz u konkretnego lekarza. Az dziw bierze !

 

4. Odnosnie odstawiania ssri - mam to w d..., co bedzie to bedzie. Na razie ciesze sie tym, ze czuje sie dobrze. Sam Luki_Nerwusik stwierdzil, ze jesli sie okaze, ze bedzie musial brac te leki do konca zycia to jest zdecydowany. Popieram takie podejscie a poza tym wierze w ich magicznå moc i jestem przekonana, ze predzej czy pozniej obejdziemy sie bez nich. Przestalam sie martwic na zapas czymkolwiek i jest mi z tym dobrze :great:

 

A dzisiaj wyjåtkowo szybciutko ide spac, czeka mnie jutro dlugi dzien. Trzymajcie sie Rodzinne Forum, trzymam kciuki za lunatika i zycze pozostalym milej i slonecznej niedzieli. Niechaj wszystkim dopiszå dobre humory i coraz lepsze samopoczucie. Papatki :papa::papa::papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3. jesli chodzi o personel w aptekach szwedzkich to musze Wam powiedziec, ze jestem pelna podziwu dla wiadomosci o lekach jaki posiadajå. Udzielajå o wiele pelniejszych i wyczerpujåcych opisow dzialania lekow, przyjmowania i ew. skutkow ubocznych niz u konkretnego lekarza. Az dziw bierze !

Zwróć uwagę czy mówią to z głowy czy z komputera, wystarczy wpisać nazwę leku do programu i wyskakuje obszerne info o nim, poza tym nie wiem jak w Szwecji ale w Polsce nie ma na to czasu zeby udzielać jakichś nie wiadomo informacji bo następni czekają w kolejce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, i tu Cie zaskocze. Szwedzkie apteki så zupelnie inaczej wyposazone i pobudowane niz polskie. W polskiej aptece zazwyczaj jest jedno lub 2 okienka gdzie klient podchodzi i wykupuje recepty. Szwedzkie apteki majå kilka stanowisk gdzie przyjmuje sie klientow. Kazdy po wejsciu do apteki bierze sobie numerek ze specjalnego aparatu ktory takze jest podzielony w zaleznosci od potrzeb klienta. Mozna wziåc numerek tylko dla porady, numerek dla wykupienia recepty i numerek na wyrobienie leku ze zelcenia. To troche przypomina bank gdzie pobiera sie numerek do : wpalt i wyplat z wlasnych rachunkow, numerek d/s firmowych, nimerek do pozyczek i pod zastaw itp.

 

W kazdej aptece jest przynajmniej 5 stoliczkow przy ktorych siedzå farmaceuci i jest krzeslo dla klienta. To tam wlasnie ze swoim numerkiem mozna podejsc i porozmawiac. Nie wyobrazam sobie aby farmaceuta gapil sie w monitor i odpowiadal na moje pytania. Oni naprawde majå wiedze. Postaram sie odszukac zdjecie szwedzkiej apteki i podac Tobie link abys zobaczyl w jak domowej atmosferze przyjmuje sie klientow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez uciekam pomalu do lozeczka....Cos wczesnie jak dla mnie,ale dzisiaj mialam disc męczący dzien....

Poza tym strasznie chce mi się czekolady z orzechami :evil: a sklepy dookola mojego osiedla o tej godzinie juz są pozamykane :hide: i lepiej będzie jak prześpię problem:)

Spokojnej nocy.Pa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×