Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Od 3 miesięcy zmagam się z nerwicą lękową (co prawda o stosunkowo małym natężeniu, ale jednak...). Na początku brałem Coaxil 3 razy dziennie i Sympramol 1 tabletka na noc. Huśtawka nastrojów znikła, ataków lęku nie było. Pojawiła się natomiast anhedonia oraz lęk uogólniony. Dziś lekarz przypisał mi 5mg Escitalopramu oraz 50mg Solianu i 1 tabletka Sympramolu na sen została. Co sądzicie o tym mixie? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, tizziano napisał:

Trochę mało tego esci...tylko 5mg masz brać?

Tak, ponieważ lekarz stwierdził że chce jak najmniej ingerencji w gospodarkę chemiczną. Jeżeli nie będzie poprawy mam po 3 tygodniach zwiększyć do 10 mg. A co sądzicie o mixie ogólnie - czy takie połączenie SSRI i neuroleptyku zazwyczaj działa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam od neuroleptyków trzymam się z dala, więc się nie wypowiem. Ogólnie mam to świństwo przepisywane, ale nigdy tego nie biorę. Skoro kiedyś zostałem wyleczony z podobnego stanu samymi tymoleptykami, to dlaczego teraz miałbym się ładować w jakieś antypsychotyczne goofno? Bo lekarz nie ma pomysłu na leczenie, albo boi się przepisywania dużych dawek antydepresantu? Neuroleptyki to już nie jest zabawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.11.2018 o 18:51, Dragon Ball napisał:

Kłurwa, z depresji albo się zdrowieje, albo się umiera.

albo się żyje jak dzban xD czyli jak ja do niedawna 😜

27 minut temu, darusz95 napisał:

lekarz stwierdził że chce jak najmniej ingerencji w gospodarkę chemiczną

i dlatego dostałeś neurotrzepa xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, KotJaroslawa napisał:

albo się żyje jak dzban xD czyli jak ja do niedawna 😜

i dlatego dostałeś neurotrzepa xD

Żaden lek w tak niskich dawkach nie jest aż tak inwazyjny. Co więcej nauroleptyki w niskich dawkach działają właśnie stymulująco na układ nagrody.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie przez kilka lat bylem na paroksetynie 10mg pozniej dlugo 5mg. Teraz mam 5 mg zamienic kolejnego dnia na 2,5 mg escitalopramu. Ogolnie czego sie spodziewac po tym leku??

Paro za bardzo zmulalo i kastrowalo uboki nie do zniesienia niekiedy. Jestem lękowcem ostatnio z nutą depresji i placzliwisci.

Pozdrawiam . Wracam do lektury poprzednich wielu stron.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.11.2018 o 16:02, KotJaroslawa napisał:

tu nie chodzi o skazanie na jakiś lek ale o dawkę tu się rozchodzi :P pisałem i powtarzam jak jest chujnia nad chujnie to się ładuje tyle ile max w ulotce i nie wydziwia z czymś innym dodatkowo żeby nie było nieprzyjemnych interakcji

@KotJaroslawa Chodzi o to, że ja już biorę 3/4 maksymalnej dawki citalopramu (30 mg). Ogólnie kiedyś brało się max. 60mg, ale wycofali, widocznie mieli jakiś powód (obiło mi się o uszy, że chodzi o serce).

Na wiki piszą, że cita stosuje się zwłaszcza w leczeniu podtrzymującym depresji. To trochę daje do myślenia, jak traktowana jest moc tego leku. Na dodatek nie jest refundowany (gdyby działał nie byłoby problemu, ale nie działa).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Dragon Ball napisał:

Chodzi o to, że ja już biorę 3/4 maksymalnej dawki citalopramu (30 mg). Ogólnie kiedyś brało się max. 60mg, ale wycofali, widocznie mieli jakiś powód (obiło mi się o uszy, że chodzi o serce).

Na wiki piszą, że cita stosuje się zwłaszcza w leczeniu podtrzymującym depresji. To trochę daje do myślenia, jak traktowana jest moc tego leku. Na dodatek nie jest refundowany (gdyby działał nie byłoby problemu, ale nie działa).

mnie tak właśnie wkurzał escitalopram, nie dość że wuja dawał w dawce 40mg (dla mnie działanie na granicy placebo xD), to jeszcze jak się okazało był o 3/4 droższy od sertry która dała mi nowe życie 🙂 

nie możesz zmienić lekarza ? tylko jeden przyjmuje u ciebie na nfz ?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmieniłem lekarza, pierwszą wizytę mam 10 stycznia dopiero :( Muszę skołować na prywatnego i tak w międzyczasie. Gdzieś pewnie 1 grudnia się wybiorę. Puki co została mi jeszcze paka citalopramu. Biorę wszak 3 tygodnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Mleczny napisał:

1 dzień na escitalopram... drżenie mięśni,trochę gonitwa myśli, lekki niepokój, lekkie zawroty głowy.. no nieźle... a to dopiero dawka 2 mg......  : /  

im prędzej wskoczysz na docelową dawkę tym szybciej uboki przejdą :P  niestety początek trzeba wytrzymać, miałem identycznie 🙂 

Edytowane przez KotJaroslawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Mleczny napisał:

1 dzień na escitalopram... drżenie mięśni,trochę gonitwa myśli, lekki niepokój, lekkie zawroty głowy.. no nieźle... a to dopiero dawka 2 mg......  : /  

Kiedy dostałam Escitil byłam totalnie zielona i nawet nie wiedziałam, że można wziąć mniej niż 10 mg. Niestety wejście od razu w taką dawkę to tąpnięcie. Tym razem 4 noce bez snu, ciągły niepokój i lęk, jadłowstręt, odruch wymiotny. Myślałam, że zwariuję. Piątego dnia dodałam Propranolol i ożyłam.

Dziś 22 tabletka. Ciągle nie jest idealnie. Potrafi mnie jeszcze złapać lęk, ale nie jest on już tak intensywny i tak długotrwały. Poza tym czuję się lekko zmulona i senna i zastanawiam się, czy to nie wina Propranololu. Może jutro spróbuję 5 mg Propranololu zamiast 10...

Przeżyłam dziś pierwsze wyjście do dużego sklepu i to bez paniki zrobiłam zakupy. Yeah! - I'm almost back! 

Mleczny początki są trudne, ale dasz radę! 

Edytowane przez Nerwówka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś 5 dzień na esci i amisulprydzie - podczas dnia około południa czuję mega senność, która przechodzi wieczorem oraz mega dystans do wielu spraw, problemów (oba leki biorę rano, natomiast opipramol na sen wieczorem). Wczoraj wieczorem natomiast bardzo wzmożony niepokój, gonitwa myśli, nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałem (wcześniej brałem tianeptyne). Zaciskać zęby i czekać dalej na to aż w końcu anhedonia minie i będę mógł odczuwać szczęście? Oraz czy amisulpryd może jakoś hamować działanie esci? Pozdrawiam

Edytowane przez darusz95

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy post tutaj, niemniej z silną nerwicą lękową zaprzyjaźniony jestem od wielu lat. Pierwsze leczenie (pamiętam już prawie jak przez mgłę) to był około 10 lat temu i lek citalopram (20/40mg). Od 5 lat byłem na paroksetynie, kilka razy odstawiałem i powrót po kolejnych załamaniach. Mam taką dodatkową przypadłość że boję się brać leki - więc jak lepiej funkcjonowałem to obniżałem dawkę na podtrzymującą. Przez ostatnie półtora roku byłem na 10mg (pół tabletki) i funkcjonowałem w miarę ok. Przynajmniej z dzisiejszej perspektywy to wiem. Zacząłem brać 1/4 gdzieś od maja/czerwca i jakoś funkcjonowałem (zaczęły się problemy ze spaniem na tej dawce). Poszedłem do swojej psychiatry - zdecydowała: odstawiamy całkowicie. Dostałem niedziałający na mnie wcale coaxil 3x1 i ewentualnie xanax na silny stan lękowy. Dodatkowo na sen dostałem trittico w dawce 2/3 tabletki 75mg czyli 50mg.

Wytrzymałem 1,5 miesiąca (ale w tym czasie jazda niezła, brak snu, podwyższenie poziomu lęku, bóle i parastezje, itd.).

W końcu powiedziałem psychiatrze dość - dalej nie dam rady i zwariuję. W ten piętek decyzja o włączeniu ssri. Chyba bardziej byłem przekonany do powrotu na paroksetynę (bo mnie wyciągał już kilka razy z otchłani lęku), ale psychiatra stwierdziła że wchodzimy na escitalopram (Nexpram). Tydzień 5mg, później 10 mg. Do tego trittico w dawce na sen (75mg) i xanax na początek. Bo po 1,5 miesiąca niby już wyczyściłem paro z krwi. I tu zaczyna się problem. Dopiero dwie tabletki zjadłem, a ja mam lęk jak w najgorszych momentach - lata temu. Nie śpię, więc lęk się nasila, a jak nawet zasnę - to budzę się zaraz z lękiem. Mam wrażenie że nawet xanax wtedy  w nocy nie działa (ale biorę wtedy pół - 0,25mg). Żałuję, że zachciało mi się odstawić całkowicie paroksetynę. Ale cóż - takie życie.

I teraz pytanie. Wytrzymać i dać szansę escitalopram, czy wracać do paroksetyny?             

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś jest tydzień jak zwiększyłem na 15 mg ESCI... i 45 dzień (czyli 5 tygodni i 3 dni ) jak biorę w ogóle... po zwiększeniu na 15mg jest poprawa, ale przedwczoraj i w piątek można było by powiedzieć że znaczna, a wczoraj i dziś jest gorzej... Moje pytanie czy przy wejściu na każdą dawkę np. 15 tez trzeba czekać na pełne działanie i stabilizacje??? czy lepiej mam już zwiększać na 20 mg??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×