ylva Opublikowano 17 Maja 2012 Opublikowano 17 Maja 2012 17.05.2012 15:08 Cześć dziewczyny! PIERWSZA NOC PRZESPANA!Nie wstałam ani raz.Brzuch nie boli,sikać się nie chce,wszystko znikło.Czuje sie super,a wzięłam dobiero drugą tabletkę wczoraj na noc.Także warto było wydać kasę i kupić te tabletki-VESICARE.Także nie czekajcie,tylko do urologa po recepte i po bólu.Zyczę dużo zdrowia! Dzięki za relację i pisz, jak będzie dalej - na pewno równie dobrze :) -- 17 maja 2012, 17:09 -- Cześć dziewczyny! PIERWSZA NOC PRZESPANA!Nie wstałam ani raz.Brzuch nie boli,sikać się nie chce,wszystko znikło.Czuje sie super,a wzięłam dobiero drugą tabletkę wczoraj na noc.Także warto było wydać kasę i kupić te tabletki-VESICARE.Także nie czekajcie,tylko do urologa po recepte i po bólu.Zyczę dużo zdrowia! Dzięki za relację i pisz, jak będzie dalej - na pewno równie dobrze :) -- 17 maja 2012, 20:11 -- A ja dziś wynik badania ogólnego kolejnego miałam (sama zrobiłam) i bakterii 2 razy ponad normę i jakieś ketony w moczu...uhhhh Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fiona78 Opublikowano 19 Maja 2012 Opublikowano 19 Maja 2012 19.05.2012 20:23 No witam:)Powiem szczeże,że wczoraj do toalety chodziłam tak ok.co godz,a dzisiaj byłam tylko 4 X.Jest coraz lepiej.napiszę za parę dni co się będzie działo.Także tabletki pomagają(jak na razie).Nie wiem jaki mają skład te tabletki,ale jestem mało nerwowa,częsciej się uśmiecham,jestem weselsza....no i mam problemy z wstawaniem.Długo śpię.Martwi mnie to,bo budzika nie słyszę,szok!Nigdy tak nie było.Jak będę musiała po L4 do pracy wstać o 5.30,to będą jaja:)Pozdrawiam wszystkich... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ylva Opublikowano 29 Maja 2012 Opublikowano 29 Maja 2012 29.05.2012 23:13 Kurcze fiona, przegapiłam, że napisałaś! Cieszę się, że z pęcherzem poprawa. Zdaj relację, jak teraz jest. U mnie źle ze wszystkim, z pęcherzem też. Przeczytałam na czym dokładnie polega cystoskopia i że czasem stosuje się do niej znieczulenie dolędźwiowe itd. i zwątpiłam... Cholera, po punkcji lędźwiowej pod koniec marca nie chcę już żadnych igieł w kręgosłup na pewno Ale nie chcę tez narkozy. Ale też na żywca ze znieczuleniem tylko żelem nie chce pakowania w pęcherz metalowej rury... Jeszcze jak doczytałam, że kilka dni można krwawić z dróg moczowych po tym... Ech... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Candy14 Opublikowano 29 Maja 2012 Opublikowano 29 Maja 2012 29.05.2012 23:16 Jest taki antybiotyk Cipronex, dostalam go w szpitalu.Po kuracji przez jakis czas jest spokoj, jednak u mnie po pewnym czasie dolegliwosci wrocily. Cipronex to bardzo silny lek... nie polecam do ciaglego stosowania Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
*Wiola* Opublikowano 29 Maja 2012 Opublikowano 29 Maja 2012 29.05.2012 23:17 ylva, Ciała ketonowe? Badałaś poziom cukru? Zrób sobie również po obciążeniu glukozą. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ylva Opublikowano 29 Maja 2012 Opublikowano 29 Maja 2012 29.05.2012 23:23 Poziom cukru miałam badany tak "normalnie", z krwi w szpitalu i był okej. Te ketony wyszły mi teraz po raz pierwszy, nie byłam z tym jeszcze u lekarza. Na szczęście nie jest ich dużo, bo 5 - wyczytałam, że chyba od 25 zaczyna się "poważny stan". Mam takie podejrzenie, że może mieć to związek z dietą, bo wyczytałam, że od diety z małą ilością węglowodanów może tak być, a około tygodnia przed badaniem przeszłam na taką dietę przeciwgrzybiczą i węglowodanów jadłam tyle co nic prawie. Teraz dołączyłam ich trochę więcej i chyba na własną rękę powtórzę badanie, bo to koszt tylko 15 zł i jeśli ketony znów wyjdą, to pójdę do lekarza z pytaniem o ten test z obciążeniem glukozą, o którym mówisz. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
*Wiola* Opublikowano 29 Maja 2012 Opublikowano 29 Maja 2012 29.05.2012 23:26 ylva, Tak , mogą od niskwęglowodanowej diety. Jeśli na takiej byłaś to nie masz się co martwić,. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ylva Opublikowano 29 Maja 2012 Opublikowano 29 Maja 2012 29.05.2012 23:29 Niby niedługo przed badaniem zaczęłam, chyba z tydzień... Nie jadłam prawie w ogóle chleba, makaronu itp. Nie głodziłam się oczywiście, ale jadłam głównie brązowy ryż, kuskus, kasze, warzywa, troszkę nabiału, lekkie warzywne zupy z małą ilością ziemniaków, drób. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
*Wiola* Opublikowano 29 Maja 2012 Opublikowano 29 Maja 2012 29.05.2012 23:38 ylva, To na wszelki wypadek powtórz, bo przy Twoich dolegliwościach każdy trop może być ważny. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ylva Opublikowano 29 Maja 2012 Opublikowano 29 Maja 2012 29.05.2012 23:42 Tak zrobię. A tak w ogóle...potrzebuje dr. House'a..... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
*Wiola* Opublikowano 29 Maja 2012 Opublikowano 29 Maja 2012 29.05.2012 23:45 ylva, Haha, dawno też to stwierdziłam, niestety on nie istnieje Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ylva Opublikowano 29 Maja 2012 Opublikowano 29 Maja 2012 29.05.2012 23:46 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 30 Maja 2012 Opublikowano 30 Maja 2012 30.05.2012 14:12 Zauwazylam, ze jak jestem w szpitalu to problem czary-mary i znika sam. A jak jestem w domu, nerwy wracaja i powiklanie z pecherzem tez. Wykupie sobie cipronex zobaczymy na ile teraz pomoze. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julia6 Opublikowano 4 Czerwca 2012 Opublikowano 4 Czerwca 2012 04.06.2012 22:17 Niestety tez mam ten problem ;/ Do wc latam co jakies pol godziny, ale w nocy sie nie budze, tylko przed snem ide jakies 6 razy Tyle, ze ja nie mam tak, ze chce mi sie sikac, ide do wc i mi sie odechciewa tylko sikam i duzo sikam Czy to przez nerwice? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 5 Czerwca 2012 Opublikowano 5 Czerwca 2012 05.06.2012 10:49 kurcze sikać mi się chce. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fikumiku Opublikowano 5 Czerwca 2012 Opublikowano 5 Czerwca 2012 05.06.2012 11:00 Oddam kaczkę w dobre ręce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 7 Czerwca 2012 Opublikowano 7 Czerwca 2012 07.06.2012 16:08 znów mam parcie na pęcherz. Zawsze jak siedzę na forum to jakoś częściej latam do WC. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fiona78 Opublikowano 18 Czerwca 2012 Opublikowano 18 Czerwca 2012 18.06.2012 09:32 Cześć dziewczyny!Minęło troche czasu jak sie nie odzywałam.Otóż kończę brać tabletki-VESICARE,Brałam je60 dni po 5mg.I nie wiem co to jest parcie na mocz!Wszystko przeszło,w nocy już nie wstaje.Nic mnie nie boli.polecam te tabl.wszystkim.Jak sie skonczą mam się pojawic u urologa a co dalej.....nie wiem .napisze Wam.Pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dreqx Opublikowano 25 Czerwca 2012 Opublikowano 25 Czerwca 2012 25.06.2012 21:30 (edytowane) Cześć, na początek przytoczę moją historię w skrócie... Był to początek klasy I Gimnazjum, zacząłem jakoś częściej chodzić do toalety. Pierw to było tak, że gdy tylko rano wstawałem to już mocno mi się chciało, a potem np. gdy wracałem ze szkoły to też (w szkole nie chodziłem) i problem co raz bardziej się nasilał. Aż zdarzyło się tak, że na ostatniej lekcji bardzo mi się chciało siku, ale to była ostatnia lekcja i uznałem, że wytrzymam. Zostało jakieś 15 minut do końca lekcji, kiedy już bardzo się wierciłem i nie mogłem wytrzymać. W końcu zapytałem się nauczycielki czy mogę pójść, ona na szczęście mi pozwoliła. Nie zdążyłem dobiec do łazienki i się posikałem w drodze... Jak małe dziecko. Nie wiedziałem co zrobić, by nikt nie zobaczył, ale jakoś sobie z tym poradziłem, bluzą zakryłem i nawet nie było widać. Średnio pamiętam jak to wydarzenie przeżyłem, ale nie za dobrze, chociaż bardzo się nie przejąłem, bo nikt nie zauważył. Z czasem było tylko gorzej, chodziłem co raz częściej do toalety. Powiedziałem o swoim problemie mamie (nie powiedziałem o tej historii w szkole, ponieważ jest dla mnie bardzo wstydliwa...) i myśleliśmy, że to problem z układem moczowym. Więc robiliśmy różne badania, moczu, USG, krwi - wszystko było w porządku. Nawet brałem tabletki na częste chodzenie do toalety, nic nie przechodziło. Powiedziałem jej, że to może być problem z nerwami, że najczęściej tak mam właśnie w szkole, a szczególnie na takich "ważniejszych" lekcjach. Brałem wtedy różne leki uspakajające, na początku lekkie - nic nie odczuwałem, aż potem mocniejsze - prawie nie lub minimalnie było lepiej. Mama przekonywała mnie do psychologa, ja nie chciałem. W końcu to mnie tak męczyło, że się zgodziłem. Nawet sam chciałem by mi on pomógł. Rodzice wydali na niego kilkaset złotych, ale nic nie pomogło. Nie podam nazwiska, ale wiem, że jeden z lepszych, są dobre o nim opinie. W gimnazjum zawsze było tak, że chodziłem na co drugiej przerwie czasami nawet na każdej... Jakoś sobie z tym radziłem, chociaż naprawdę mi było ciężko. Cała klasa idzie z pod jednego gabinetu, pod drugi, a ja zawsze musiałem chodzić gdzieś indziej - czyli do łazienki. To uczucie jest ciężko opisać i jest różne. Ale wiem kiedy to jest, bo czuję, że się denerwuje i jakby "czuję" ten pęcherz. Również jest tak, że nie raz mam mocz z niczego tzn byłem niedawno w toalecie lub nie dużo piłem, a tego moczu i tak jest całkiem sporo. Gdyby to było tylko w szkole, może jakoś bym sobie z tym poradził, ale tak nie jest. Tak mi się zdaje, że to jest zawsze wtedy gdy mam obawę, że nie będę miał dostępu do łazienki/nie zdążę. I myślę, że to przez to przeżycie w I klasy gimnazjum. Bo w domu tak nie mam, ale jak już wychodzę ze znajomymi to już jest inaczej. "odczuwam" ten pęcherz, ciężko to opisać, ale tak mi się zdaje jakby chciało mi się do toalety. Jest różnie, czasami jak pójdę to moczu jest mało, a czasami dużo. Nie wydaje mi się, że to jest od tego ile wypiłem i jak dawno byłem. U mnie chyba bardziej na to nerwy wskazują. Nie wiem już co mam robić, teraz idę do liceum, chciałbym aby ten problem całkowicie zniknął i żebym nie musiał się martwić tym, że nie zdążę do toalety czy coś. Być spokojnym i móc wyjść normalnie ze znajomymi lub przebywać w szkole. Co mogę zrobić? Ktoś ma jakieś pomysły? Ja już nie wiem co mam zrobić, psychologa nie chcę kolejny raz, bo uważam, że mi nie pomoże, a to tylko strata pieniędzy. Edytowane 26 Czerwca 2012 przez Gość Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kinga60 Opublikowano 20 Listopada 2012 Opublikowano 20 Listopada 2012 20.11.2012 16:58 Nie jestem lekarzem, ale ja tez mam częstomocz gdy trochę zmarznę i gdy jest duży upał. Gdy byłam u lekarza pomógł mi lek Furagin, ale po pewnym czasie to wróciło. Pani ginekolog stwierdziła, że może to być związane z rakiem jajnika. Wybieram się na dodatkowe badania, muszę je zrobić, bo mam 53 lata. Co do poprzedniego postu - to spróbuj ten lek opisany wyżej Vesicare, może to też być związane z nerkami i pęcherzem- należałoby zrobić badania włącznie z tomografią komputerową. W każdym przypadku należy wzmocnić ogólną odporność organizmu - Maca (zioła z Płd. Ameryki) lub grzybek tybetański, bardzo dobrze działa też Spirulina. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopec11 Opublikowano 27 Listopada 2012 Opublikowano 27 Listopada 2012 27.11.2012 15:38 rowniez mam problem z oddawniem moczu... nie wiem juz co robic:( Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Little Red Fox Opublikowano 23 Grudnia 2012 Opublikowano 23 Grudnia 2012 23.12.2012 23:21 ojejku, a myślałam, że tylko ja mam z tym problem. Sama wiem, że to dość irracjonalne, ale "to coś" jest silniejsze ode mnie. Zwłaszcza przed snem, mam tak od dziecka, muszę po kilka razy iść do toalety. Gdy nocuje gdzieś poza domem, lub jak podczas ostatnich wakacji pod namiotami - idę do łazienki raz - bezpośrednio przed snem, bo jak sobie to tłumaczę "co pomyślą o mnie"? Najłatwiej jest tłumaczyć, że po browarku tak się sikać chce, ale od jakiegoś czasu nie piję w ogóle alko. A w domu, co chwila, nie mam tego problemu natomiast w ciągu dnia. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Busiołek Opublikowano 5 Stycznia 2013 Opublikowano 5 Stycznia 2013 05.01.2013 22:23 Hej wszystkim:) jako dziecko miałam problem z sikaniem. nie mogłam przez to spać. w dzien tez latałam co chwilę, żeby wysikać krople moczu. zaczęłam to ignorować. poczatki były trudne. czułam że mam te kilka kropel do wysikania i że muszę iść. zaciskałam wtedy bardzo mocno mięśnie, nie wiem jak one się nazywają, ale nimi sterujemy i cewką i odbytem i pochwą. tak więc zaciskałam do granic mozliwosci i starałam sie zignorowac. i z czasem jak nie myslalam o sikaniu i o tym czy cos czuje czy nie przestałam biegac co chwile do ubikacji. to chyba dziala tak samo jak np. ktos opowiada o jakichs pchlach czy wszach i automatycznie zaczyna nas cos swedziec. :) uczucie parcia na pecherz jest nie miłe ale poradzilam sobie z tym w wieku 9 lat:) mam nadzieje ze to zaciskanie mięsni tez Wam pomoże. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisanka Opublikowano 25 Lutego 2013 Opublikowano 25 Lutego 2013 25.02.2013 11:49 u mnie to jest fazowe. jak miałam silne lęki to nie wyszłam z domu jeśli w ciągu np. 5 minut z 8-10 razy się nie wysikałam. często jak już stwierdzałam 'dobra, idę' to zdążyłam wyjść z bloku a parcie na pęcherz było tak silne, że musiałam wracać. robiłam badania wszystko ok, więc to pewnie przez nerwicę. potem przeszło, chociaż kilka tygodni temu problem znowu się pojawił chociaż w mniejszym stopniu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisanka Opublikowano 25 Lutego 2013 Opublikowano 25 Lutego 2013 25.02.2013 11:49 u mnie to jest fazowe. jak miałam silne lęki to nie wyszłam z domu jeśli w ciągu np. 5 minut z 8-10 razy się nie wysikałam. często jak już stwierdzałam 'dobra, idę' to zdążyłam wyjść z bloku a parcie na pęcherz było tak silne, że musiałam wracać. robiłam badania wszystko ok, więc to pewnie przez nerwicę. potem przeszło, chociaż kilka tygodni temu problem znowu się pojawił chociaż w mniejszym stopniu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się