Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia osobowości (cz.I)


Słowianka

Rekomendowane odpowiedzi

paradoksy, Tak, teraz już rozumiem, Basiu nigdy o tym w ten sposób nie pisałaś Skąd mogłam wiedzieć. Ja nawet nidawno dowiedziałam się,że Ty mamy bidulko nie masz.

 

Dlaczego Cię ciągnie do takiego ojca?

Czy on w taki sam sposób traktował Twoją mamę?

 

Dziewczyno....daj spokój. Moj ojciec też nie sprząta po sobie, ale dla niego nie ma problemu gdy jest nieumyte coś, matce bardziej przeszkadza.

Rozumiem,ze nie chodzi o sprzątanie.....tu wszystko u niego jest problemem. A tak naprawdę to on jest problemem sam dla siebie krzywdząc przy tym Ciebie. Jeden zajebiście wielki problem.

 

Szukaj tej pracy w okolicach Twojego faceta, ogranicz kontakty z ojcem. To chyba jedyna droga, w sensie skuteczności poprawy Twojego zdrowia psychicznego. Albo już się tam wyprowadź.

Będziecie najwyzej bidować, dopóki czegoś nie znajdziesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram pomysł Moniki, http://rozklad-pkp.pl/query.php/pn?q=pl/node/146&ld=pkp&seqnr=1&ident=mp.02991729.1295042068&OK#focus

O 3:35 masz pociąg do ukochanego, szkoda, że nie zostajesz z P-ślu.

Bo niedaleko mojego domu jest stacja z której odjeżdza pociąg do Przemyśla i bym cię może odwiedził :)

Ale i tak nie wychodzę z domu...

 

Jedź do M. i zostań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krzyś, ja myślałam,że ten problem masz juz za sobą.

Powiedz mi.......masz taki rozstrój ? Swoje zycie opierasz na tym,ze myślisz,ze nie zdążysz do WC?

Jest tak,ze jak juz wychodzisz z domu to Ci się chce??

Moja babcia nigdy nie wychodzi z domu po obiedzie, czeka ,aż się załatwi.

 

Nie wiem co poradzic....bo to psychosomatyka........

Mówiłeś o tym facetowi? Terapeucie?Co powiedział?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika !

 

Nie, nie wyzbyłem się tego problemu, nie wyobrażam sobie, żeby podjąć teraz jakieś ryzyko, bo kiedyś gdy jeszcze podejmowałem, to strasznie mnie brzuch bolał, i miałem wrażenie że chce mi sie do toalety a jak docierałem to okazywało się, że nie.

 

Mówiłem, na razie nie mówił nic konkretnego oprócz tego, że większość życia się opiera na tym, żeby była toaleta.

^^ O tym doskonale wiem... :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odbyłam wlasnie półgodzinną rozmowę z M.

wykombinuję tylko troszkę kasy, w czym mam nadzieję mi brat pomoże

i pojadę tam, możliwe że jeszcze w tym miesiącu

od razu mi lepiej po rozmowie z nim, chyba tylko on potrafi mnie teraz uspokoić..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to mnie nie boli, to jest fakt, że moje zycie opiera się na tym, że musi być toaleta.

Dzisiaj jak oglądałem mieszkanie to szukałem gdzie ona może być, bach jest przychodnia, no to mogę iść :0

 

Tak już mam, mam nadzieję, że to się kiedyś skończy, chociaż teraz to mi jest nawet potrzebne, żeby nie pójść do szkoły, bo boję się tego jak cholera.

Nie chcę tam iść, nie widzę siebie tam.

 

Ja nie umiem nawiązywać relacji, wszędzie gdzie byłem to miałem problemy, nadal nie uporałem się z moją osobowością, nie wiem co robię źle ale wiem, że zawsze mam problemy.

 

Nawet na forum różne osoby piszą, że coś nie wypada a ja nie rozumiem dlaczego.

Np. Doxy, że nie wypada pisać o pieniądzach na forum, nie mam pojęcia dlaczego.

W rzeczywistości takie sytuacje zdarzały się często, gdzie nie byłem to nie umiałem się dopasować i były problemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×