Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

242 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      155
    • Nie
      69
    • Zaszkodziła
      38


Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, benzowiec napisał(a):


ido ciebie pytanie @mio85 Po pierwszę dziekuje ,za obszerna odpowiedź , ale czy też miałeś , problemy ze snem na fluo , przebudzenia się nocne , trudność z zasypianiem , zauważyłem też żę na fluo - mianseryna słabiej działa .
 

Tak, na początku na wchodzeniu na lek lub zwiększanie dawek. Tzn. z zaśnięciem z tego co pamiętam nie miałem większych problemów, tylko, że jakość snu jest na początku średnia. Od tygodnia jestem na 30 mg i mam nadzieję, ze teraz już te negatywne skutki uboczne będą niwelowane. Sen jest płytki, wybudzam się kilka razy w nocy i od 5:00 już praktycznie tylko leżę na czuju, budzi mnie często lęk i jak gdyby adrenalina, szybsze bicie serca, ale myślę, że to jest efekt fluo plus naturalny mechanizm biologiczny. Rano organizm jest naturalnie pobudzany do działania, a tu dochodzą jeszcze te leki. Można się zawsze wspomóc jakimś relanium jak już jest mocny kryzys albo hydroksyzyną, żeby chociaż kilka dób pospać, ale ja jeszcze nie wspomagałem się niczym na sen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.12.2023 o 12:06, mio85 napisał(a):

Tak, na początku na wchodzeniu na lek lub zwiększanie dawek. Tzn. z zaśnięciem z tego co pamiętam nie miałem większych problemów, tylko, że jakość snu jest na początku średnia. Od tygodnia jestem na 30 mg i mam nadzieję, ze teraz już te negatywne skutki uboczne będą niwelowane. Sen jest płytki, wybudzam się kilka razy w nocy i od 5:00 już praktycznie tylko leżę na czuju, budzi mnie często lęk i jak gdyby adrenalina, szybsze bicie serca, ale myślę, że to jest efekt fluo plus naturalny mechanizm biologiczny. Rano organizm jest naturalnie pobudzany do działania, a tu dochodzą jeszcze te leki. Można się zawsze wspomóc jakimś relanium jak już jest mocny kryzys albo hydroksyzyną, żeby chociaż kilka dób pospać, ale ja jeszcze nie wspomagałem się niczym na sen.

no ja mam podobnie na 30mg , a jestem od 18 grudnia , przebudzenia nocne to nawet 6x i też czuje dużo szybszy puls. to sie unormuje ,wiadomo że fluo może ustabilizować się nawet do 6 tygodnia, a fluo bierzesz z rana tak ?

I lęki też mnie łapią odkąd biorę 30 mg , lek uogólniony , a z reguły fluo jest zatwierdzona do leczenia lęku uogolnionego , to minie

Edytowane przez benzowiec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę z rana. Ja jestem dopiero 8 dzień na 30 mg i pierwszy tydzień był okropny. Chcę wytrzymać chociaż 4 tygodnie i ocenić ale na chwilę obecną strasznie jestem spięty, odrealniony,  spowolniony i przelekniony. No ale historia każe mi być cierpliwym bo zawsze mijało, ale teraz jest tak źle że aż sam sobie nie wierzę. 

Edytowane przez mio85

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mio85 Ja fluo jak zaczynałem już nie pamiętam , ale całkiem niedawno 3-4 miesiące temu. to odrazu od 20mg i była masakra senność 5 tygodni , spałem non stop , potem przerodziło się w pobudzenie, a potem czułem się jak bym w ogóle leku nie brał , próbowałem zwiększyć o 10mg i po 3 dni znowu senność , więc zwiększam sobie po 5mg czekam około 2 tyg i dokładam 5mg , teraz jestem od 18 grudnia na 30mg , a od 1 stycznia biorę 35mg jednego dnia a drugiego 30, na zmianę , fluo ma długi okres póltrwania ,więc można i tak by przyzwyczaić organizm do 35mg. Trochę pobiorę taką przeplatanką , jak znikną mi uboki (bo teraz czuje odrealnienie i jakby za szybą jestem i lęki) to będę brał dziwną dawkę 35mg 🙂

Fluo niby słaba , ale uboki daje silne i dziwne,  i długo się ładuję .
Z kolei 20mg na faceta ponad 100kg jak dla mnie nie działa , a czytałem że dziewczyny pisały , że dopiero 40mg ich ruszyło na depresje, a co dopiero ponad 100kg chłopa.

Edytowane przez benzowiec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, benzowiec napisał(a):

@mio85 , a od 1 stycznia biorę 35mg jednego dnia a drugiego 30, na zmianę , fluo ma długi okres póltrwania ,więc można i tak by przyzwyczaić organizm do 35mg. Trochę pobiorę taką przeplatanką , jak znikną mi uboki (bo teraz czuje odrealnienie i jakby za szybą jestem i lęki) to będę brał dziwną dawkę 35mg 🙂
 

 

A to twoje pierwsze SSRI? 3,4 miesiące to już powinieneś czuć poprawę. Oczywiście każdy czuje inaczej, ale rzeczywiście 20 mg myślę, że jeśli już brałeś wcześniej inne SSRi to tylko miesiąc powinien starczyć na przyzwyczajenie organizmu do strasznych uboków takich jak piszesz, plus u mnie lęki. U mnie na szczęście po tych 11 dniach po których wskoczyłem na 30 mg chyba przechodzą (ale dopiero drugi dzień poprawy, więc nie zapeszam). Teraz następne tygodnie pokażą, czy te 30 mg się rozkręci jeszcze bardziej i starczy, czy będę zwiększał do 40 mg, żeby była pełna remisja. Takową miałem na 40 mg przez 8 lat, więc mam nadzieję, że równowaga psychiczna wróci, ale może tak jak Ty będę może próbował 35 mg 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie pierwsze . pierwsze dostałem paroksetyne 20mg w 2009roku , od razu duży kaliber , na wsumie nie depresje, po prostu byłem po detoksie alkoholowym i mi dała bo miałem stany takie depresyjne , co jest normą przy rzucaniu alkoholu, ale na to jest terapia , a nie taka kosa jak paro , ale przez 2 lata miałem tryb nieśmiertelności na parogenie , mogłem wszystko , czułem się jak Bóg 🙂 piekny stan i porobiłem też dużo głupich rzeczy (tatuaże jakieś pojebane se porobiłem:)) , z tym że potem , to brałem i brałem zamiast schodzić przerwać , a ja ciągle , no i tak od 2009 jestem na jakimś ssri ,czy innym antydepresancie , brałem wszystkie prawie antydepy .

Dlatego mówię u mnie musze minimum 40mg fluo , maksymalna dawka jest przecież 80mg, z tym że na fluo czuć noradrenaline i pobudzenie to też specyficzne ssri , więc różnie , 40mg może wystrzelić,pobudzić ,ale dać mniej serotoniny co 20mg paro . fluo bardziej na depresje z zachamowaniem , co też mam , ale też chciałbym czuć efekt przeciwlękowy co na paro . niestety nie ma idealnego środka , na razie 35mg będe testował. 

Edytowane przez benzowiec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie nie wiem i tu pytanie do reszty fluoksetynowców: co przy fluo ma waszym zdaniem większe znaczenie - czas brania, czyli mimo wszystko twierdzenie, że brak poprawy to nie kwestia dawki ale tego, że przy tym leku trzeba tak długo czekać na efekt terapeutyczny CZY może dawka? Czekać spokojnie aż odpali 30 mg po dwóch miesiącach tak jak kolega, czy lepiej skrócić ten czas i pozwolić większej dawce na szybszą reakcję? Jasne wiem, że prawdy się nie dowiemy, że to kwestie indywidualne, ale jestem ciekaw waszej opinii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i dawka i czas i to i to kolego drogi . Jak masz za słabą dawke to i 4 miechy nie pomoże , jak masz odpowiednią to ci zaskoczy , tak jest z fluo , czytałem o tym na zagranicznych forach

ja wszedłem 4 dni temu na  35mg to mnie zwaliło z nóg i spałem non stop , 4 dni wytrzymałem , a tylko dodałem 5 mg , więc teraz leci 32,5 , ja się wolno z tym bawię ,ale ja patrzę na mój organizm ,no i ja nie cierpie jakoś w sensie depresji (więc pewnie coś tam trybi ta fluo) . Teraz lukałem posty to fluo 20mg zacząłem brać jakoś 26 września , ale długo na 20stce leciałem.

ja chcę wytestować 40mg i to max co będe brał , są ludzie co 80mg nakurwiali , dla mnie to niepojęte

Edytowane przez benzowiec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.01.2024 o 22:13, benzowiec napisał(a):



ja wszedłem 4 dni temu na  35mg to mnie zwaliło z nóg i spałem non stop , 4 dni wytrzymałem , a tylko dodałem 5 mg , więc teraz leci 32,5 , ja się wolno z tym bawię ,ale ja patrzę na mój organizm ,no i ja nie cierpie jakoś w sensie depresji (więc pewnie coś tam trybi ta fluo) .

 

To jest niesamowite jak ten lek działa różnie na różne osoby. Ja z kolei mam straszne problemy ze snem na 30 mg, lęk i pobudzenie, ale negatywne. A czemu tą 20 mg tak długo jechałeś tak długo Cię trzymały efekty uboczne, też tak spałeś? Czy dopiero od 30 mg masz tą senność?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz ja opisze na swoim przykładzie działanie fluoksetyny. 

To już jest 3 lek z grupy SSRI który działa na mnie niemal identycznie jak pozostałe. 

Lek stosuje już 6 tydzień.

Dodatkowo na wieczór mam mirtazapine )mirzaten 15mg oraz doraźnie alprazolam oraz clonazepam ( ona leki dostałem od specjalisty bo nie wiadomo który lepiej zadziała przeciwlękowo więc mam (przetestować) oczywiście wiem że uzależniają więc wiadomo....

Dobrze co co fluoksetyny: 

Lek został włączony głównie aby działać przeciwlękowo. 

Kontakt do psychiatry mam dopiero za 2 tygodnie. Nie mam możliwości kontaktu telefonicznego. 

Czy tylko ja po tym leku jestem tak bardzo 'naspidowany'? Mam niesamowitą energię w dzień, oczy rozszerzone, w ogóle nie odczuwam głodu, niesamowita pewność Siebie, potliwość , śpię po 5-6godzin i ciągle mnie nosi, nie ma nawet mowy o drzemce w dzień dodatkowo czasami mimowolne skurcze mięśni, i chce mi się ciągle palić nikotynę) lekarz twierdził że po 3 tygodniach powinno się wszystko ustabilizować niestety tak nie jest, mówiąc szczerze czuje się po tym jak po jakimś narkotyku typu amfetamina, czy to ma być właśnie to działanie przeciwdepresyjne? Co to normalne że tak się zachowuje po tym leku? Pobudzenie jest na tyle silne że czasami zdarza mi się mówić do siebie pod nosem lub robić nieprzemyślane decyzję) 

Dodam że według psychiatrów cierpię na zaburzenia borderline, depresję lękowa oraz bezsenność.

Aby usnąć sama mirtazapina mi nie wystarcza i czasem muszę dołączyć niewielką dawkę benzo typu klonazepam. Przyjmuje dawkę 20mg. 

Teraz to już będzie 7 tydzień....

Proszę o radę czy to normalne zachowanie? Czy to w końcu minie? 

Stan pobudzenia i pewności siebie jest na tyle silny że czuje że ludzie mnie traktują jakbym był na jakis prochach....dopiero gdy zażyje Xanax lub clonazepam uspokajam się i nie jestem tak nakręcony. 

Przed ten brałem paroksetyne i było prawie identycznie. 

Czy na kogokolwiek z was leku z tej grupy też tak działają? 

Martwię się bo ten stan euforyczno-pobudzajacy jest wręcz uciążliwy. 

 

W dniu 13.01.2024 o 22:14, Oncki napisał(a):

A jak libido panowie na fluo? Zero totalne?

U mnie tragicznie. Ochoty praktycznie brak nie mówiąc że aby "dojść" zajmuje mi to baaardzo długo i w ogóle nie daje przyjemności może minimalną. 

Edytowane przez Kamil8890
Dodatkowe informacje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Kamil8890 napisał(a):

 

Czy tylko ja po tym leku jestem tak bardzo 'naspidowany'? Mam niesamowitą energię w dzień, oczy rozszerzone, w ogóle nie odczuwam głodu, niesamowita pewność Siebie i ciągle mnie nosi, nie ma nawet mowy o drzemce w dzień dodatkowo czasami mimowolne skurcze mięśni, i chce mi się ciągle palić nikotynę

 

Mnie niby też pobudza, ale ta energia skupiona jest najbardziej niestety na lęku. A wiec tak aktywizuje, ale na początku na pewno nie jest to przyjemne, u mnie jest to właśnie aktywizacja mechanizmu ucieczka-obrona, co de facto nie mobilizuje do działania tylko wzmacnia lęk, który paraliżuje jakiekolwiek działania.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mio85 napisał(a):

Mnie niby też pobudza, ale ta energia skupiona jest najbardziej niestety na lęku. A wiec tak aktywizuje, ale na początku na pewno nie jest to przyjemne, u mnie jest to właśnie aktywizacja mechanizmu ucieczka-obrona, co de facto nie mobilizuje do działania tylko wzmacnia lęk, który paraliżuje jakiekolwiek działania.

 

Czyli reasumując zupełnie nie nadaje się na lek przeciwlękowy... 

A jak długo stosujesz?

Masz jakieś dodatkowe leki? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Kamil8890 napisał(a):

Czyli reasumując zupełnie nie nadaje się na lek przeciwlękowy... 

A jak długo stosujesz?

Masz jakieś dodatkowe leki? 

Nie, nie to nie tak. On właśnie później działa mi kapitalnie jeśli chodzi o wyciszenie lęków wraz z depresją mam na nim remisję zawsze tylko właśnie te 6-8 tygodni pierwszych jest fatalnych. Zawsze tak miałem i zawsze tak jak teraz nie wierzę, że to z dnia na dzień zginie, a jednak tak zawsze się działo. 24 dni na 20 mg byłem, teraz jest 3 tydzień na 30 mg i jest bardzo słabo, lepiej było na 20 mg, jak nie wytrzymam to wrócę na 20 mg chyba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, mio85 napisał(a):

Nie, nie to nie tak. On właśnie później działa mi kapitalnie jeśli chodzi o wyciszenie lęków wraz z depresją mam na nim remisję zawsze tylko właśnie te 6-8 tygodni pierwszych jest fatalnych. Zawsze tak miałem i zawsze tak jak teraz nie wierzę, że to z dnia na dzień zginie, a jednak tak zawsze się działo. 24 dni na 20 mg byłem, teraz jest 3 tydzień na 30 mg i jest bardzo słabo, lepiej było na 20 mg, jak nie wytrzymam to wrócę na 20 mg chyba.

Czyli rozumiem że po tych 8 tygodniach w końcu ta fluoksetyna nie będzie tak mocno pobudzała i zacznie działać przeciwlękowo? 

Ja już biorę 6 tydzień i nadal jest to samo: pobudzenie, oczy jak 5zł, ciągła gonitwa myśli, chodzę jak po jakieś kokainie i w ogóle nie mogę spać. Gdyby nie alprazolam na uspokojenie na wieczór nie wytrzymałym tego stanu. 

Czyli jest szansa że w końcu mnie ten lek wyciszy i uspokoi? Bo ja już tracę nadzieję a nie chce ciągle brać alprazolamu w końcu to benzo. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kamil8890 napisał(a):

Czyli rozumiem że po tych 8 tygodniach w końcu ta fluoksetyna nie będzie tak mocno pobudzała i zacznie działać przeciwlękowo? 

Ja już biorę 6 tydzień i nadal jest to samo: pobudzenie, oczy jak 5zł, ciągła gonitwa myśli, chodzę jak po jakieś kokainie i w ogóle nie mogę spać. Gdyby nie alprazolam na uspokojenie na wieczór nie wytrzymałym tego stanu. 

Czyli jest szansa że w końcu mnie ten lek wyciszy i uspokoi? Bo ja już tracę nadzieję a nie chce ciągle brać alprazolamu w końcu to benzo. 

Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że jest taka szansa, ale nie powiem ci czy będzie to 8 tygodni, czy mniej czy więcej. I czy u Ciebie będzie tak jak u mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mio85 napisał(a):

Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że jest taka szansa, ale nie powiem ci czy będzie to 8 tygodni, czy mniej czy więcej. I czy u Ciebie będzie tak jak u mnie.

W porządku 

Dziękuję za odpowiedź. 

Ale ja daję sobie jeszcze max tydzień. 

Niestety ale mam pracę, rodzinę, obowiązki, a ciągle słyszę od ludzi ze zachowuje się jak naćpany. Niestety ale dłużej sobie nie mogę pozwolić na taki stan. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Oncki napisał(a):

Z drugiej strony chyba lepszy taki stan pobudzenia niż ciągłego marazmu i przymulenia 

Właśnie co wybrać. Ja tak miałem na ecitalopram, jeden lekarz powiedział że na tym polega działanie tego preparatu a drugi że to hipomania polekowa więc nikt nie wie chyba...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś z was miał taką sytuację, że będąc na 20 mg, później zwiekszał do 30, czuł że jest gorzej i wrócił do 20 czekając na to, że 20 zadziała? Ja się tak teraz czuję. Może tak być,  że 30 to za dużo? Czy mimo wszystko być jeszcze bardziej przelęknionym ale czekać tak długo aż przejdzie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, modelarz napisał(a):

Właśnie co wybrać. Ja tak miałem na ecitalopram, jeden lekarz powiedział że na tym polega działanie tego preparatu a drugi że to hipomania polekowa więc nikt nie wie chyba...

Mi bliżej do hipomani. 

Jestem o tym przekonany wręcz. 

Dziś znów spałem tylko 4h. 

Na dłuższą metę organizm się wykończy. 

Odpuszczam. 

11 godzin temu, mio85 napisał(a):

A czy ktoś z was miał taką sytuację, że będąc na 20 mg, później zwiekszał do 30, czuł że jest gorzej i wrócił do 20 czekając na to, że 20 zadziała? Ja się tak teraz czuję. Może tak być,  że 30 to za dużo? Czy mimo wszystko być jeszcze bardziej przelęknionym ale czekać tak długo aż przejdzie?

Nigdy nie zwiększałem do 30 więc niestety nie doradze. 

Mi już po 7 tygodnikach stosowania 20mg wystarcza... Gdybym zaczął brać 30 pewnie bym dostał silnej manii i już w ogóle bym nie spał, ta fluoksetyna to strasznie silny pobudzacz jest wręcz stymulant. 

 

8 godzin temu, Oncki napisał(a):

A jak włosy na fluo panowie? Ja dostałem seronil plus trittuco na wieczór żeby zniwelować niskie libido ktoś miał takie połączenie?

Słyszałem że takie połączenie może grozić zespołem serotoninowym. 

Jakie dawki bierzesz?

14 godzin temu, Oncki napisał(a):

Z drugiej strony chyba lepszy taki stan pobudzenia niż ciągłego marazmu i przymulenia 

Pobudzenia okey. 

Ale nie stanu w którym organizm śpij po 4h, jest ciągle nakręcony i zachowuje się nie naturalnie.

Pobudzenie połączone z euforyzmem tak bym to nazwał. I ta gadatliwość do wszystkiego i wszystkich...i stany irytacji czy zdenerwowania bez powodu. 

Przed brakiem leku nie byłem (przymulony) po prostu dostałem lek na zniwelowaniu stanów lękowych i (ustabilizowania snu) ale jest jeszcze ciężej ze snem a nie ze względu na depresję w której jak wiadomo nie ma się siły na wszystko. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kamil8890 napisał(a):

Słyszałem że takie połączenie może grozić zespołem serotoninowym. 

Jakie dawki bierzesz?

Narazie nie biorę ale mam 10 fluo i 25 trittuco, jeszcze się wstrzymuje ze startem brania ale chyba nie radzę sobie bez leków..a wlosy jak wypadają bardzo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś tutaj po odstawieniu fluoksetyny dostał zgagi i niestrawności? Odstawiłem jakoś 3 tyg temu, ze względu na to właśnie, że ciągle miałem po nim zgagę i uczucie palenia w żołądku. Przez 2 tyg po odstawieniu 0 zgagi, aż tu nagle zgaga wróciła, ale tak silna jakiej nigdy nie doświadczyłem. Rodzinny wypisał mi polprazol, ale on ledwo daje na to radę. Psychiatra nie jest pewna czy to objaw odstawienny leku. Nigdy w życiu nie miałem takich niestrawności jak mam teraz. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejny dzień i znów 20mg fluo z rana i znów usnąłem o 01:30 obudziłem się o 05:00 cały pobudzony, źrenice jak 5zł wielkie jak po narkotykach, jakbym wypił z 4 kawy, totalne bełkotanie, brak ustania w miejscu, gonitwa myśli, ręce mi się trzęsą i cały drże. To już 7 tydzień udało mi się dodzwonić do lekarki i w końcu nie wytrzymałem powiedziałem co i jak ona powiedziała że mam natychmiast lek odstawić bo jej to wygląda na stan maniakalny lub hipomaniakalny lub zespół serotoninowy, mówi że niektóre organizmy tak reagują. 

Dopiero 1mg alprazolamu (xanaxu) mnie uspokoiło. 

Męczyłem się tak przez 7 tygodni 

Jak widać nie dla mnie tego typu leki. 

Przyspieszyłem wizytę mam w czwartek ciekawe co mi powie i co zaleci. 

Czuje się okropnie

3 godziny temu, Jeliciarz napisał(a):

Czy ktoś tutaj po odstawieniu fluoksetyny dostał zgagi i niestrawności? Odstawiłem jakoś 3 tyg temu, ze względu na to właśnie, że ciągle miałem po nim zgagę i uczucie palenia w żołądku. Przez 2 tyg po odstawieniu 0 zgagi, aż tu nagle zgaga wróciła, ale tak silna jakiej nigdy nie doświadczyłem. Rodzinny wypisał mi polprazol, ale on ledwo daje na to radę. Psychiatra nie jest pewna czy to objaw odstawienny leku. Nigdy w życiu nie miałem takich niestrawności jak mam teraz. 

Ja o dziwo nie miałem, żadnych problemów na tle gastrycznych, w sensie jedyne co zauważyłem to silne biegunki - wodniste i zmniejszony apetyt. 

Nie wiem czy palisz czy nie ale u mnie ochota na papierosa po tym leku była olbrzymia ze skromnego palacza stałem się nałogowcem paliłem co chwilę 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×