Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wesela i inne przykrości


Zmorek

Rekomendowane odpowiedzi

Zawsze uwielbiałam wesela, ale jak złapała mnie nerwica na koniec czerwca to nie wiedziałam jak to będzie bo wesele u siostry ciotecznej Mojego mieliśmy.

Pomyślałam sobie, a taam już się lepiej czuję, pójdę na wesele, wybawię się i będzie super.

Na mszy lajcik, siedzieliśmy ze szwagrem w samochodzie, on był z moją przyjaciółką, wszystko ładnie pięknie.

Wesele było beznadziejne, nikogo nie znałam, wszyscy Ci których znałam czyli teściowie, wujkowie siedzieli w starszej grupie, nas posadzili koło jakichś beznadziejnych ludzi.

Koło 19 dostałam ataku, Mój wyszedł ze mną na pole chciałam żeby mi przeszło, poszliśmy na spacer, zaczął boleć mnie brzuch a w środku nakręcałam się coraz bardziej. Zaczęłam histeryzować, w końcu musiałam poprosić szwagra by zawiózł mnie do domu.

Wszyscy zaczęli pytać co mi jest, kłamałam że to znów wrzody się odezwały.

W dodatku tata powiedział Mojemu by wrócił na wesele i się dobrze bawił bo nie ma sensu by ze mną zostawał skoro ja zaraz dostanę leki i się uspokoję.

Szczerze mówiąc nie wyobrażałam sobie nigdy takiej sytuacji, ale pozwoliłam by On sobie tam pojechał i dobrze się bawił.

Ja poszłam spać.

Rano dostałam kręćka, bo nie wiedziałam co u Niego, do której był, czy się opił i inne schizy.

Przetrzymałam.

I chwała Bogu bo wyszłabym na jakąś wariatkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie stres...

to takie wewnętrzne torsje na myśl o takich imprezach...

jak już muszę iść to idę na chwilę i uciekam...

teraz każdy będzie wiedział, że przyszłam sama, w dodatku nie jestem z rodziny więc znam tylko parę młodą.. będzie bossskkooo

zgodziłam się tylko dlatego, że jej bardzo bardzo zależy...

a w przeszłości bardzo mocno mnie wspierała więc się postaram dla niej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoje wesele przezylam na luzaku (oczywiscie biore antydepreant) ale było ok...W sumie powiedzialam do mojego swiadka ze jak fikne kozla to niech łapie...i poszlam jak burza :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×