Skocz do zawartości
Nerwica.com

czy nasze obsesje myślowe maja jakies znaczenie.symboliczne?


kitki

Rekomendowane odpowiedzi

na przykład jak ktos ma obsesje myslowe i natrectwa o zębach...to czy to moze miec zwiazek na przykłąd z lękiem przed smiercia..na takie zasadzie, ze na przykład w sennika, sny o wypadajacych zebach symbolizują..śmierc..

Powiedzcie mi tez, czy jestem samotna w swych absurdalnych natrectwach,miałam juz natrectwa myslowe, ze jestem pedofilem, ze jestem zła i strace kontrolę nad sobą i moge cos komus zrobic, bałam sie wtedy narzędzi ostrych..w sumie przerabiałam juz wszystko..zastanawiam sie czy te nastrectwa mogły cos symbolizowac, bo czemu akurat myslałam o narzedziach ostrych?a nie o liczbach, albo nie wiem rakietkach tenisowych??

Ostatnio naszło mnie nowe natrectwo myslowe , ktorego sie okropnie boje, ale juz powoli mi przechodzi..

ze jestem kanibalem,myslałam, o tym jak smakowac moze człowiek i znow lęk i strach, potem przestałam sie nakrecac wrociłam, do rzeczywistosci i lek minał.Ja sie tak bardzo tych mysli boje, ciagle sobie musze tłumaczyc, ze nikogo nie zjem(wiem ze to smieszne:(, czasem sama mnie to smieszy),a wszystko to kreci sie wokoł tego, ze boje sie ze strace nad soba kontrole, bo zeby cos takiego zrobic musiałabym stracic nad soba kontrole, czyli powracam do punkty wyjscia, chyba boje sie choroby psychicznej, ze zwariuje albo cos, ze nie bede swiadoma, no i tego, ze moze skrzywdzuc bliskich, ale rowniez tego, zaczynam sie ostatnio bac, co by było gdyby inni ludzie znali moje mysli na wylot, to pewnie by pomysleli, ale z niej szajbus, co znow powoduje u mnie lęk.Nakrecanie sie jest najgorsze.Zauwazyłąm, ze moj mozg ciagle mi przywołuje, jakies chore mysli, jakies chore obrazy wyobrazni, bo jakby wiedział, ze sie tym brzydze i okropnie tego boje, bo jest mi to obce.Staram sie to ignorowac, ale jak ignorowac cos, co powoduje u nie obrzydzienie, lek strach.Czemu w osobie niby dobrej takiej jak ja, tyle jakis takich chorych mysli??Z wszystkiego zdaje sobie sprawe i jestem wszystkiego swiadomo,a mimo to nie panuje nad emocjami i niekiedy ten lęk przychodzi własnie , gdy tylko cos sobie takiego pomysle, ba nawet sie lek włącza w obawie, ze znowu moj mozg cos "chorego wymysli"....??

zastanawiam sie tez czy tematy naszych natretnych mysli..moga miec jakies znaczenie symboliczne, czyli, ze jak boje sie nozy, to cos to oznacza i symbolizuje:(

 

[*EDIT*]

 

wszystko co sie dzieje w mojej głowie, analizuje, szereguje, czasem chce kontrolowac i chciałabym, aby chore mysli nie rpzychodziły, a one na złosc wskakuja, czasem mam wrazenie, ze moj umysł jest jak moja matka, ktora chciała wszystko w moim zyciu, nawet najmniejsze rzeczy kontrolowac, a ja robiłam jej na złosc, na przekor.tak samo moj umysł mi robi na przekor:(

 

[*EDIT*]

 

osądzam, tez sama siebie za te mysli na przykład"jejku jak mogłas takie cos pomyslec, jestes zła", a przeciez to tylko mysli no nie?

 

[*EDIT*]

 

a tak naprawde to boje sie kazdej"złej myśli", a im bardziej sie ich boje tym czesciej nachodza i tym straszniejsze są...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, iż jestem na tym forum oznacza, że całkiem zdrowy nie jestem, ale z niektórymi obsesyjnymi myślami udało mi się uporać i każdemu tego życzę. Nawet małe sukcesy są dobre. Obsesja kontrolowania swoich myśli była u mnie dokuczliwa, ale w końcu udało mi się wmówić sobie, że nie ma to sensu. Myśli są i mają być swobodnym strumieniem - wynika to z definicji myślenia a próba zmiany tego na siłę nic nie da, to jak zawracanie rzeki kijem... Co innego koncentracja, ale z tym też nie należy przesadzać. Koncentracja wynika nie z tego, że tak strasznie chcemy być skoncentrowani tylko z zadania i motywacji. Jeśli bardzo chcę się nauczyć hiszpańskiego, to siadam i uczę się, a myśli są zajęte hiszpańskim niejako samoistnie. Jeśli mocno wmówimy sobie tę niepodważalną prawdę o swobodzie myśli, to nawracające "złe" myśli nie będą już takie straszne.

 

Chyba każdemu zdarzają się myśli, "co by było, gdybym zrobił coś złego nożem, młotkiem..." Ja przemyślałem to głęboko i uświadomiłem sobie, że nigdy bym nikogo nie skrzywdził. Mimo to jak jestem bardzo zestresowany, bezsilny, to krąży mi po głowie myśl, że strzelam z broni szybkostrzelnej i kładę pokotem jakiś wyimaginowanych wrogów. Co prawda niewiele pomaga taka myśl w odstresowaniu, ale też nie szkodzi mi w niczym i nie uważam tego za coś złego. Na pewno nie ma też powodu do lęku, że ktoś zna Twoje myśli. Jest to całkowicie niemożliwe. Jeśliby nawet założyć, że są na świecie telepaci (ilu? kilku?), to na pewno nie jeżdżą oni niczym jakaś policja w tramwajach, wyszukując czujnie delikwentów z obsesyjnymi myślami, żeby ich potem opisać w raportach swoim przełożonym.

 

Nie przejmowałbym się na Twoim miejscu symboliką obsesyjnych myśli. Mimo wszystko wytwarza je część umysłu blisko związana ze świadomością. Sny natomiast wytwarza podświadomość i tam symbole mogą mieć jakieś znaczenie, choć też nie sugerowałbym się sennikami, raczej analizą kulturowych archetypów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba,nie maja,mysle,ze to czego najbardziej sie sami boimi,po prostu przychodzi nam do głowy i mysle,ze duzo ludzi z nerwica natrectw ma takie jak ty natrectwa,tez boimi sie ze staniemy sie szalencami i zrobimy cos złego niekontrolowanego,ale przeciez sam fakt,ze sie tego boimi znaczy,ze bysmy tego nie zrobili.

Ja zawsze sobie tłumacze i to mi pomaga,ze predzej sobie bym zrobiła krzywde niz komus innemu i mi nerwica momentalnie przechodzi.To wszystko to tylko nasze mysli,to dziwna choroba,bo tak jakbysmy sami ja wytwarzali czasem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co przeżywasz, to nie kara z niebios. Zastanawiasz się, dlaczego jesteś dobrą osobą a to Cię spotyka. To samo pytanie zadają sobie chorzy na inne choroby, np. ludzie sparaliżowani. Tak - CHOROBY. To jest właśnie tylko choroba. Tylko pod tym kątem należy to postrzegać. Jeśli dorobisz do tego symbolizm, uwierzysz w to, to tylko umocni się w Tobie, bo będzie jeszcze trzeba udowadniać Ci że nie ma w tym żadnych symboli.

 

Ta choroba polega na braku równowagi serotoniny w mózgu. To czysta biologia. Tak jak z komputerem - wywalisz jakieś pliki windowsa i już coś się zaczyna chrzanić w całym systemie. Oczywiście, spowodowane to jest trudnymi przeżyciami i utkwione także we wspomnieniach. Ale uswiadom sobie, że to nie żadna siła wyższa, ani żaden symbolizm - znak od boga czy diabła. To po prostu igraszki mózgu, któremu brakuje pewnej substancji.

 

Miałem te same natręctwa. To jest lęk przed tym, że możesz być kimś kim bardzo nie chcesz być. Ja miałem że jestem pedofilem, że chciałbym przelecieć kogoś z rodziny, że chciałbym zarżnąć kogoś nożem itp itd. pełno takich myśli. Teraz jestem prawie zdrowy i te objawy zniknęły. Patrzę na to z dystansem.

 

Symbole snu też są bzdurne. Nie istnieje coś takiego jak przepowiadanie przyszłości, z kart, snów, rąk itp itd. Faktem jest, że potrafią przepowiadać pewne zdarzenia JASNOWIDZE którzy pracują z policją. Nie wiem na jakiej zasadzie, pewnie kiedyś nauka to wyjaśni. Ale potrafią to tylko konkretne osoby, które mają taki dar - tego się nie da nauczyć ze sztuczek karcianych, czy snów.

 

Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że moja odpowiedź chociaż trochę Ci pomoże

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że symboliki w tym nie ma jako takiej, ale... ja np. boję się, że zrobię "coś złego" komuś z rodziny.

Miałem te same natręctwa. To jest lęk przed tym, że możesz być kimś kim bardzo nie chcesz być. Ja miałem że jestem pedofilem, że chciałbym przelecieć kogoś z rodziny, że chciałbym zarżnąć kogoś nożem itp itd. pełno takich myśli.

Widziałam już w mojej głowie i czułam, że wystarczy sekunda... A ja przecież nawet nie potrafię własnymi słowami powiedzieć tego co niby "chciałabym zrobić".

Cały czas uważałam siebie za osobę mało wrażliwą i raczej nie martwiącą się o rodzinę (bo nie czuję się szczególnie związana z matką, z siostrą). Ale jednak uświadomiłam sobie ostatnio, że przeraża mnie myśl o tym, że coś im mogłoby się stać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×