Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jestem głupi i juz nic nie rozumiem


inny

Rekomendowane odpowiedzi

Nie rozumiem kompletnie swojej osobowości. Jestem taki niedorozwiniety, infantylny. Czuję się samotny, sfrustrowany, potrzebuje przyjaciela a jednocześnie nie chcę nikogo. Boję się ludzi, stresuję się przy nich. Nawet przy znajomych potrafie być spięty. Pozatym jestem egoistą i nie umiem wspolczuc innym. No nie umiem. Nie lubię jak inni mowia mi o swoich problemach bo ja nie wiem co mam im radzić chociaz mimo wszystko lubie sie czuc przydatny. Ale cos dziwnego jest a ja nie umiem tego opisac. Poprostu jakas schizofrenia potrzeb. Bo nie chce być sam a jednocześnie chcę. Chyba potrzebuję drugiego ja. Takiego bliźniaka, klona. Mnie2. Nie wiem, czy to wszystko dobrze nazywam. Unikam ludzi, na ogół nie mam przyjemnosci z kontaktów na dluzsza mete, a z wieloma typami to nawet nie mam o czym gadac. JEstem dla nich dziwny, i nie raz to okazują. To mnie dołuje, mam nadzieje, że coś mnie trafi. Ale jeszcze żyje, jeszcze pare nitek trzyma mnie na tym głupim światku wśród społeczeństwa hipokrytów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie też to mam - ciągle w moich myślach słyszę "jestem po**bany"

bo to prawda, nic nie umiem zrobić porządnie, uczyć się jest mi ciężko, a do zawodówki nie pójdę bo mam 2 lewe ręce

lepiej by było dla wszystkich gdybym nie żył...dla ojca.. dla matki.. dla siostry... dla kolegów...

 

nie wiem co na to poradzić, może ktoś inny coś wymyśli...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tak miałam.. i mam. ale mniej, od pewnego czasu.

cholernie, strasznie dużo pomaga dłuższy sen [jeśli do tej pory spało się po mniej lub niewiele więcej niż 6h na dobę]. poprawa jest niesamowita. u mnie: 1) przestałam zasypiać w autobusie = przestali czepiać się mnie psychiczni dręczyciele [z takich co robią z ciebie widowisko i zachowują się, jakbyś był nienormalny]; 2) mam dużo lepszą koncentrację na lekcjach i dużo więcej siły na naukę; 3) zyskałam lepszą odporność psychiczną, nie przejmuję się, jeśli mi coś nie idzie. i 4) mam siłę nawiązywać kontakt ze znajomymi z klasy.

poza tym do tej pory na moje samopoczucie niekorzystnie wpływało to, że często nie mogłam nadążyć za programem... i od kiedy załatwiam część pracy domowej przez weekend, ten problem też mi odpadł.

jak widać z treści tego posta, źródła złego stanu mojej samoakceptacji leżały głównie w szkole. powód: chodzę do raczej dobrego liceum z ambitnymi ludźmi, którzy mnie przerażali, jeśli nie rozumiałam, o czym mówią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez to mam I nie potrafie za akceptowac tego a mam to po ojcu, czuje sie jak drugi waldus jak niedorozwiniety idiota ktory nie Wie co ma ze soba zrobic. Ciagle ludziom pisze takie glupoty na facebooku a pozniej okazuje sie ze mnie nikt nie lubi tylko obgaduje I sie smieje. Niewiem jak to zmienic...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to dajesz! Z chęcią posłucham Twoich argumentów. Udowodnij mi logicznie, że jesteś głupi. ;)

 

Ogólnie ten text był skierowany do każdego, kto w tym poście napisał, że jest głupi. :smile:

Od siebie dodam że mój dowód na moją głupotę to jest to że nie potrafię znaleźć wystarczających argumentów odnośnie tego że jestem głupi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×