jestem-bogiem

Mi też czasmi zdażało się takie coś, jakbym się nagle obudził zszokowany a to co robiłem chwilę wcześniej to był sen.Ktoś wyżej napisał że to jest przebłysk świadomości, hmm nie natknąłem się na taki termin w internecie a z chęcią przyjżałbym się bliżej mechanizmowi

Jakiś czas temu wkręciło mi się że nie mogę patrzeć na męskie twarze w filmach, usta itp bo mogę stać się gejem, szczególnie męczy mnie to kiedy ktoś jest obok mnie i że może zobaczyć jak się patrzę i weźmie mnie za geja.

Skoro nie jestem głupi bo według was jestem tego świadomy to dlaczego ciągle odnoszę porażki? Ja już boję się działać, przestałem wykazywać inicjatywę żeby po raz 999999999 się nie wygłupić. W jednej pracy przypadkiem podsłuchałem jak jestem nazywany idiotą, potem odszedłem bo ogólnie nie podobało mi się to co robiłem, z drugiej wyleciałem przez swoją ignorancję, myślałem że pozjadałem wszystkie rozumy i nikogo nie słuchałem, wolałem robić po swojemu (Często mam takie przebłyski, myślę że wiem wszystko najlepiej i się kompromituję) W obecnej jest taki 100% ekstrawertyk, jak coś zacznie do mnie gadać to ja się patrzę jak dureń i muszę wpierw odczekać aż mój mózg przemieli natłok informacji Ktoś do mnie coś mówi a do mnie jakby nic nie dociera więc się uśmiecham jak debil i znowu kompromitacja, chodzę ciągle zamyślony Może rzeczywiście nie jestem mało inteligentny tylko chodzi o jakieś blokady psychiczne i lęki społeczne które mocno mi dokuczają ostatnio, może dopóki nie uporam się sam ze sobą nie będę mógł wykorzystywać swojego umysłu bardziej na zewnątrz Chciałbym odpocząć i odetchnąć z ulgą ale nie umiem

Bywa tak że potrafię się zagalopować i gadać głupoty, być niemiłym nie zważając czy kogoś urażam, szybko chodzę i robię z siebie idiotę aż wreszcie do mnie dotrze że powinienem się bardziej kontrolować, coś jak chwilowy objaw manii, nie wiem jak to wytłumaczyć Staram się chodzić powoli, kontroluję swoje zachowanie i mimikę ale jest masakrycznie męczące.Ma ktoś coś takiego?

Ja też się bujam często nieświadomie i co w związku z tym? Wiele osób które znam też tak robią Jak się niecierpliwie to zawsze macham nogami

Rozmowa ze mną wygląda w ten sposób jak rozmowa z cyborgiem

Ja z czasem chyba robię się coraz bardziej upośledzony

Zazwyczaj pierwsze wrażenie to już ostatnie. Jak inni zobaczą, że ktoś jest wycofany i zamknięty w sobie, to już koniec, koleś jest załatwiony. Koleś jest oceniony, mózg automatycznie wszystko ocenia. Później, aby od takiej oceny się odkleić i ją zmienić to trzeba włożyć mnóstwo wysiłku, często taka zmiana nie jest już w ogóle możliwa ponieważ otoczenie będzie cię traktowało w taki sposób w jaki odebrało cię po pierwszym spotkaniu, a z powodu tego traktowania właśnie nie pozwoli ci się zmienić. To straszne ale prawdziwe

Mam jeszcze jeden dziwny objaw którego jeszcze nigdy u nikogo nie spotkałem, otóż nie chcę mieć dziewczyny a miałem trochę okazji żeby kogoś poznać i wszystkie dostały kosza, jestem ponoć przystojny i podobam się kobietom, nie rozumiem siebie kompletnie ani tego co we mnie widziały, myślę że jestem debilem i do niczego się nie nadaję, na niczym się nie znam, dzisiaj mnie z pracy wylali, boję się że ktoś kto mnie pozna odkryje moje zjebanie umysłowe i moją życiową nieporadność i tak mnie będzie właśnie traktował, nie umiem się przed nikim otworzyć. Mówiąc szczerze to nigdy jeszcze nie rozmawiałem z dziewczynami, tak wyszło że obracałem się towarzystwie samych kolegów, gejem nie jestem na pewno Nawet nie miałbym o czym z nimi gadać skoro na niczym się nie znam

Też tak mam, czekam na czyjąś wypowiedź

Mam tak

Muszę się zmuszać i chyba zawsze musiałem, odczuwam dyskomfort podczas kontaktu wzrokowego Przeżycia z dzieciństwa mogą wskazywać u mnie na DDD a nawet na 100%, teraz nie wiem czy to wszystko przez zniszczoną samoocenę czy ZA Często nie wiem w jaki sposób się odzywać do innych i jak się zachowywać - kolejny punkt dla za

Cholera, muszę się wreszcie przebadać bo to zaburzenie które posiadam nie daje mi spokoju od długiego czasu, ale stawiam raczej na ZA Zauważyłem też że osoby z aspergerem mają takie specyficzne spojrzenie http://www.autism.org.uk/~/media/nas/get-involved/media-centre/news-photos/chris-packham-900x540px.ashx?la=en-gb http://niemamdrobnych.pl/blog/wp-content/uploads/2011/04/Grammatik+vinyl+shop.jpg https://www.thefamouspeople.com/profiles/images/lionel-messi-2.jpg http://cdn.newsapi.com.au/image/v1/ba92b1984cdc6ee0a61668b9835ba364?width=1024 U swojego ojca też widzę cechy ZA, więc pewnie mam po nim No albo ta schizofrenia prosta

Mowa - często mówię bez emocji albo takim przyciszonym i zmulonym głosem jakbym robił to na siłę, raczej wiecie o co chodzi Ślepota umysłu - chyba nie, może delikatna Obsesyjne zainteresowania - nie, nie mam praktycznie wcale zainteresowań Natręctwa - kilka się znajdzie ale są na tyle słabe że w niczym nie przeszkadzają Przywiązywanie do rzeczy - tak, chyba każdy to ma Trudność w akceptowaniu zmian - tak, zawsze mi z trudem przychodziła akceptacja zmian jak np zmiana fryzury, ubioru i często w jeszcze innych aspektach. Problemy z rozumieniem mowy - czasem jakby do mnie zbyt powoli dociera to co ktoś mówi i potrafię się gapić z miną idioty na rozmówcę Sarkazm,ironia - raczej nie mam problemów, sam się nimi czasem posługuję Bodźce zmysłowe - brak problemów, choć jako dziecko w wieku ok 4-5 lat panicznie bałem się odgłosu jadącego samochodu, miałem wrażenie że mnie wciągnie pod koła Niezdarność fizyczna - nie, byłem dobry na wychowaniu fizycznym w skokach przez kozła, salta itp Bezsenność - miałem przez jakiś niedługi czas po pójściu do nowej pracy Tiki - miałem jako dziecko Adhd,stereotypie ruchowe, światłowstręt, autystyczne zainteresowania - nie Bycie w swoim świecie - chyba trochę tak Brak empatii - raczej słabo u mnie z empatią Przedmiotowe traktowanie ludzi - trochę tak Nie mam też żadnej ochoty do poznawania innych osób i gdy ktoś mnie zaczepia często mnie to irytuje

Mi to osobiście nie przeszkadza ale widzę że niektórzy ludzie jakoś dziwnie mnie przez to odbierają