Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Majkel- dieta, sen i poziom stresu w normie?

 

Jem zdrowo, śpie po 9h, stresu mi się wydaje, że obecnie nie mam żadnego. Już 6tyg jestem na chorobowym więc pracą się nie stresuje, codziennie siłownia i co najmniej 30km rowerem a samopoczucie i tak raz dobre raz gorsze bez sensu to jest.

 

Masakra. Łapie takie stany nierealności mojego życia,ze sama sie boje. Poprostu to jest taki stan....ze jak przychodzi to cała sie trzese,strace jakby świadomość....Taki ogromny,cholerny lęk ;(

Płakać mi się chce,bo żyje,a jakbym nie żyła ;(

 

Też mam takie chwilowe stany jakby odrealnienia i do tego świat widzę jakiś szary jakby przez depresje, że wydaje mi się, że nic nie ma sensu.

Akurat dzisiaj jest ok ale wczoraj tak miałem przez cały dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem co czujesz ale może spróbuj się temu postawić. Ja mimo, że czułem się beznadziejnie mówiłem sobie "dosyć nie pozwolę, żeby mnie to we wszystkim blokowało" i wychodziłem na siłę gdzieś na dwór, do znajomych, na rower siłownie, byle coś robić i ni skupiać na sobie tylko na tym czym się zajmowałem. Nie było to łatwe ale chyba trochę pomagało. Najtrudniej jest się przełamać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem co czujesz ale może spróbuj się temu postawić. Ja mimo, że czułem się beznadziejnie mówiłem sobie "dosyć nie pozwolę, żeby mnie to we wszystkim blokowało" i wychodziłem na siłę gdzieś na dwór, do znajomych, na rower siłownie, byle coś robić i ni skupiać na sobie tylko na tym czym się zajmowałem. Nie było to łatwe ale chyba trochę pomagało. Najtrudniej jest się przełamać.

 

Też tak robie,ale ja mam takie stany nawet w towarzystwie i w ogóle. A dzisiaj to juz okropny dzien bo mnie to nie opuszcza nawet na chwile. Serio czuje jakby były mnie dwie. Jedna zupełnie inna od drugfiej. Nie wiem co sie ze mna dzieje...;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jem zdrowo, śpie po 9h, stresu mi się wydaje, że obecnie nie mam żadnego. Już 6tyg jestem na chorobowym więc pracą się nie stresuje, codziennie siłownia i co najmniej 30km rowerem a samopoczucie i tak raz dobre raz gorsze bez sensu to jest.

 

A dlaczego jesteś na chorobowym? Ja zaczęłam sobie radzić ze stresem nie w momencie, w którym nic nie robiłam, ale właśnie jak się ustawiłam z aktywnościami i trochę przejęłam kontrolę:)

 

Jedna zupełnie inna od drugiej. Nie wiem co sie ze mna dzieje...;(

 

Masz wiele różnych osobowości, jak każdy ;) Czasami po prostu bardziej zwracamy na nie uwagę, ale to nie jest nic złego, więc spokojnie. Ludzie są czasami nieśmiali, czasami są duszami towarzystwa. W zależności od sytuacji, od ludzi, z którymi przebywają, od nastroju i poziomu glukozy. Też kiedyś miałam tak jak Ty, że zaczęłam się na tym rozłamie skupiać totalnie i przez to nie mogłam podjąć żadnej decyzji, bo się zastanawiałam, która "ja" ją podejmuje. Ale w końcu przestałam o tym myśleć, bo zwyczajnie uznałam, że jak dłużej tak będzie, to zwariuję. I przeszło- zaakceptowałam fakt, że nie ma "prawdziwej mnie".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie spieszy mi się :P lekarz dał zwolnienie jeszcze do 10 czerwca więc nie odmawiałem, potem już na pewno będzie trzeba wrócić, chyba, że zus mnie wyśle wcześniej ale wydaje mi się, że nie powinni skoro jeszcze nie czuję 100% sprawności w palcu. No ale ja wiem swoje a oni i tak pewnie wiedzą swoje więc zobaczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest we mnie tyle sprzeczności czasami nie daje sobie rady z własnymi myślami nie umiem wtedy wstać i iść coś jak blokada a jak na siłę chcę isc to wszystko jest sztywne i trzesie sie i nie idzie i ta depersonalizacja jejku tak ciężko czasami.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest we mnie tyle sprzeczności czasami nie daje sobie rady z własnymi myślami nie umiem wtedy wstać i iść coś jak blokada a jak na siłę chcę isc to wszystko jest sztywne i trzesie sie i nie idzie i ta depersonalizacja jejku tak ciężko czasami.....

 

Mi też coś czasami miesza w głowie, odrealnienie a do tego dziwne uczucia np chodzę po domu i się zastanawiam czy jest mój, czy ja to ja, czasem nie czuję się sobą nawet bez sens, przeraża mnie mój umysł niekiedy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, bo nie powinnaś przyjmować:) Wiesz, teoretycznie dobrze jest mieć na uwadze informację, że nie mamy spójnej osobowości, bo nie zapętlamy się w szukanie jej. Ale z drugiej strony, przekonanie o jej istnieniu jest adaptacyjne. Dobrze jest mieć oba i aktywizować w miarę potrzeb.

Jeśli chodzi o obce życie. Masz jakieś pomysły na to, z czego to może wynikać? Nie masz kontroli nad życiem? Nie robisz tego, co byś chciała? Nie czujesz się bezpiecznie? Takie wrażenie to odpowiedź organizmu na coś konkretnego i najprawdopodbniej jest to jakaś potrzeba psychiczna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemka u mnie było lepiej ale poszedlem do psychologa i mi sie trochę pogorszyło.Babka powiedziała że znała przypadki że jak ktoś miał dd i pił alkohol lub palił maryche to dostawał psychoz i jakoś mój mózg źle to zrozumiał i stresu dostałem i dd mi mocna wskoczyła tak godz po wizycie a już kur.. miałem prześwity he.I jeszcze jedna sprawa jak dd mnie zaczęło łapać to nie wiedziałem że to dd i dziwnie się czułem jak we śnie to nawet sprawdzałem jak odróżnić sen od rzeczywistości.Czy to bardzo dziwne czy w stanie dd normalne naszczescie juz tego nie mam długo.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawka88, ja zasadniczo to prawie wcale nie pije alkoholu, szczególnie jak biorę leki to potrafię jechać nawet pół roku na pełnej abstynencji. Teraz od miesiąca jestem bez żadnego procha i mam niezły mętlik w głowie i ogólnie dziwne samopoczucie, DD oczywiście ciągle pełną gębą ;) Natomiast przestrzegam osoby co mają DD/DP przed mocnym schlaniem się - następnego dnia może być baaaardzo nieciekawie. Silne lęki, jakieś nienaturalne samopoczucie, DD jakby silniejsze i w ogóle człowiek się czuje jak kosmita. Po prostu alkohol nigdy nie jest dobrym wyjściem z żadnej sytuacji (z nerwicy tym bardziej).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemka u mnie było lepiej ale poszedlem do psychologa i mi sie trochę pogorszyło.Babka powiedziała że znała przypadki że jak ktoś miał dd i pił alkohol lub palił maryche to dostawał psychoz i jakoś mój mózg źle to zrozumiał i stresu dostałem i dd mi mocna wskoczyła tak godz po wizycie a już kur.. miałem prześwity he.I jeszcze jedna sprawa jak dd mnie zaczęło łapać to nie wiedziałem że to dd i dziwnie się czułem jak we śnie to nawet sprawdzałem jak odróżnić sen od rzeczywistości.Czy to bardzo dziwne czy w stanie dd normalne naszczescie juz tego nie mam długo.Pozdrawiam

 

Słuchaj ich ;D Mnie kiedyś neurolog zapytała czy miałem kontakt z narkotykami, powiedziałem, że kiedyś za młodych lat na imprezach się zdarzało to i owo a on od razu wielkie oczy i teksty typu "nie chce mi się wierzyć, że udało się panu z tego wyjść" itp tak jakbym walił heroine czy nie wiadomo co w żyłe. Takie oni mają pojęcie o wszystkim, jak słyszą narkotyki to od razu widzą uzależnionego skończonego ćpuna ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem wiem właśnie dlatego nie piję alko a nic z tych rzeczy,nawet papierosów nie palę tylko sport :),Po dużym wysiłku lub po seksie człowiek jakby miał prześwity;)I tak jest już lepiej ta szyba jakby coraz cieńsza się robiła.Myśli egzystencjalnych już prawie niema czasem tylko jak sobie pomyślę że może to jednak schiza to mam stresa ,ale staram się tą myśl wygonić z bani xd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siedze z mega dd i staram sie nie zwariować , mam dd w stosunku do własnego ciała i dd do własnego ja sama jak sie dotkne to mnie to przeraża i napawa lękiem i wstrętem do tego boli mnie rzuch coraz bardziej i czuje że mi sie zaraz przeleje k**** cierpliwośc nie wiem gdzie mam wskoczyc zeby nie oszaleć oczy ściskają ehhhh... byle do rana ... tzrymajcie się .dobrze ze jest ten internet teraz bo kiedys nawet nie wiedzialam że inni tez to maja i o wielu rzeczach a lekarze bzdury mi opowiadali miałam wtedy 16 lat ehhhh.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siedze z mega dd i staram sie nie zwariować , mam dd w stosunku do własnego ciała i dd do własnego ja sama jak sie dotkne to mnie to przeraża i napawa lękiem i wstrętem do tego boli mnie rzuch coraz bardziej i czuje że mi sie zaraz przeleje k**** cierpliwośc nie wiem gdzie mam wskoczyc zeby nie oszaleć oczy ściskają ehhhh... byle do rana ... tzrymajcie się .dobrze ze jest ten internet teraz bo kiedys nawet nie wiedzialam że inni tez to maja i o wielu rzeczach a lekarze bzdury mi opowiadali miałam wtedy 16 lat ehhhh.......

 

Połóż się i spokojnie obserwuj te zniekształcone obrazy. Najlepiej głęboko oddychając- w taki sposób, żeby Twoje emocje dążyły do czegoś typu ulga/relaksacja. I nie powtarzaj sobie nerwowo "nic mi się nie może stać" tylko raz i porządnie przyjmij to do wiadomości:) No niestety, tu nie ma lepszej rady niż akceptacja.

 

A przy okazji, to była reakcja na stres czy tak po prostu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×