Skocz do zawartości
Nerwica.com

Siłownia - lekarstwo na głowę?


MiśMały

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś kilka razy byłem na siłowni właśnie w celu "naprawy psychiki" i fizycznie czułem się lepiej, ale psychicznie nic się nie zmieniło na lepsze, nadal czułem się do dupy. Ogólnie wolę rower.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.07.2025 o 18:56, MiśMały napisał(a):

Nie chcę być /cenzura/owym. Mój tryb życia od bardzo dawna jest siedząco leżący i przez to wyglądam jak pokurcz, przygarbiony ze zesztywniałymi mięśniami.

 

W dniu 21.07.2025 o 18:42, MiśMały napisał(a):

Ech, a wydawało mi się, że jak na siłowni będzie schodził stres(ktöry nie ma u mnie ujścia i go zbieram), pojawią się endorfiny, będzie wydzielał się testosteron, będzie się zmieniać ekspresja receptorów androgenowych, poprawi się wygląd ciała, to przez sa

No i co udało ci sie podjąć jakieś działania, bo od samego myślenia to trochę trudno liczyć na efekty?

W dniu 21.07.2025 o 19:32, Catriona napisał(a):

Wiadomo, pod warunkiem, że będzie to aktywność którą lubimy i będziemy wykonywać chętnie, a nie dlatego że jest to modne w danym momencie, bo na siłę, z oczekiwaniem niecierpliwie na jakiś konkretny wynik to szybko pojawi się frustracja i zniechęcenie.

Biegałam przez rok zwykle 3 razy w tygodniu i... doszlam do wniosku, że tego nie lubię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, bei napisał(a):

Biegałam przez rok zwykle 3 razy w tygodniu i... doszlam do wniosku, że tego nie lubię.

Czasem bywa i tak ;) chyba, że nie lubisz bo to było przetrenowanie i za jakiś czas ochota na bieganie wróci. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem ćwiczyć na siłowni od dwóch tygodni i jest poprawa samopoczucia i ogólnej kondycji psycho-fizycznej ….moze bez szału bo póki co mam zakwasy mocne ale początki zawsze są nie lekkie. Po miesiącu mam nadzieję organizm wejdzie w tryb odczuwania przyjemności z treningu silowego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Raccoon napisał(a):

 

To samo 😢😢😢

Bo pewnie zaczynacie za szybko i za intensywnie :P to Wam nie pozwala po przebiegnięciu kawałka. Od marszotruchtów się zaczyna. Jak to mówią: żeby biegać szybko, najpierw trzeba biegać wolno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Catriona napisał(a):

Bo pewnie zaczynacie za szybko i za intensywnie :P to Wam nie pozwala po przebiegnięciu kawałka. Od marszotruchtów się zaczyna. Jak to mówią: żeby biegać szybko, najpierw trzeba biegać wolno.

Mówisz? No to trzeba będzie raz jeszcze spróbować ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siłownia to wg mnie zbyt wąskie określenie. Bardziej my pasowało ze sport ogólnie czy ruch jest lekarstwem na głowę, sam bylem tego przykładem. A jaki ruch to juz kazdego sprawa indywidalna i sam musi to w sobie odkryc. Niestety ja nie docenilem tego wystarczająco, I gdy sprawy w moim życiu sie pokomplikowaly i przestałem to robic teraz juz jest bardzo ciężko a wydaje sie Niestety niemożliwe żeby wrócić do formy nie tyle fizycznej bo może z 10kg mi przybyło ale Bardziej psychicznej. Mnie ruch odmienil pozytywnie baaaardzo parę lat temu aż ludzie z mojego otoczenia nie mogli uwierzyć. Zacząłem od powrotu na rower ktory uwielbialem za młodego. Po 2 czy 3 latach jazdy i wielu tys km przejechanych potrzebiwalem nowego bodźca wiec zacząłem biegać a gdy nadeszla pandemia zacząłem ćwiczyć w domu z roznymi trenerami youtubowymi. I wlasnie te ćwiczenia w domu chyba najbardziej mi pomogły, trening z masa wlasnego ciała, czasami tylko z ciezarkami a jak w moim przypadku butelkami z woda 😆 Do tego zacząłem rowniez chodzic na długie spacery jak rowniez długie wędrówki górskie. Czlowiek nie tylko buduje lepsze cialo, co akurat dla mnie wtedy było na ostatnim miejscu, ale przede wszystkim ksztaltuje charakter,bez przerwy przekraczając i odkrywajac nowe granice jak rowniez miec lepszą kontrolę nad oddechem. Fizycznie to bylem sprawniejszy niz najsprawniejsi z mojego niewielkiego otoczenia ,ktorych zanim sam zacząłem sie ruszac uwazalem za supermanow. Endorfiny z tych ćwiczeń to to czego mi najbardziej brakuje, one mnie utrzymaly "na powierzchni " przez wiele lat, szczególnie mieszkajac samemu i majac problemy z sobą od wielu lat. Cóż, może kiedys mi to wróci. Jeszcze 2 lata temu po pracy fizycznej mogłem sobie iść pobiegać 15km, przejechac 50km rowerem czy porządnie spocić sie w domu spalając 400 kcal w 40 minut a teraz odkad moj stan sie pogorszył i uklad oddechowy ( z powodu chyba nerwicy? C.uj wie ) nie jest w stanie znieść 2km biegu 😞

No ale tak czy siak, polecam kazdemu spróbować jakikolwiek ruch i sie łatwo nie zniechecac a gdy cos naprawdę nie podpasuje to szukac dalej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×