Skocz do zawartości
Nerwica.com

Uzależnienie od Jedzenia. Jak nie jeść, kiedy jeść trzeba.


ainoa

Rekomendowane odpowiedzi

Moim uzależnieniem jest uzależnienie od jedzenia. Ważę ponad 140 kg i końca nie widać. Kocham jeść, ale dania szybkie nie wymagające czasochłonnego przygotowania. Kocham pizze, kebaby, wszelkiego rodzaju pączki, drożdżówki, czekolady XXL, kolorowe napoje, wody smakowe, parówki, słodkie owoce, ciasta i ciasteczka. 
Nie potrafię utrzymać diety, którą wykupię, a takich diet miałam już dziesiątki. Zawsze coś mi w nich nie odpowiada. Próbowałam liczyć kalorie, ale po 2-3 dniach rezygnuję bo za dużo z tym roboty. Nie mogę znaleźć aplikacji, która liczy ze zdjęcia. Nie wiem , która jest dokładna i czy w ogóle taka istnieje i nie jest to tymczasowa moda. 

Siedząc w domu czuję się w porządku. Nie jestem krytyczna wobec siebie i swojego wyglądu .Natomiast wychodząc już na zewnątrz do pracy czy gdzieś na rozmowę w sprawie pracy czuję się bardzo niekomfortowo. Czuję się za wielka, ogromna, nie pasująca do koleżanek i kolegów z pracy. Ciągle zmęczona, wiecznie spocona co też mi się wydaje przekłada się na zapach. Mam wrażenie, że wciąż ode mnie czuć nieprzyjemny zapach pomimo litra wylanych perfum.
W tą niedzielę idę na spotkanie anonimowych jedzenioholików. Czy to coś pomoże ? Czy będę miała na tyle w sobie determinacji żeby tam chodzić. Co jeszcze mogłabym zrobić żeby zawalczyć o szczuplejszą siebie ? Zaczynam też oddział dzienny w ciągu 2-3 tygodni, ale tam będzie opracowywany problem mojej Ergofobii, więc zupełnie co innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbowałaś kiedykolwiek poprosić o pomoc w tym obszsrze jakiegos soecialiste, czy na razie sama probowalas ogarnac temat?

Myślę, że jest szansa, że i spotkania anonimowych jedzocholików i ten oddział dzienny też pomogą. Może odkryjesz powiązanie miedzy egorafibią, a uzależnieniem od jedzenia. Ludziom się udaje z tego wyjść, wiec się da. Jak samej nie wyszło to zostaje poprosić o pomoc specjalistów, może dietetyk, lekarz, psychoterapeuta, potem jakoś trener. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że psychodietetyk by pomógł. Może jak @bei wspomniała anonimowi jedzenioholicy, wsparli osobę z problemem. Na pewno potrzeba zrobić sobie dokładne badania. Być może to insulinooporność, może cukrzyca, a może kompulsywne objadanie się i zajadanie stresu. Niektóre leki powodują „wilczy apetyt”. Pierwszy etap to napisanie tutaj🙂🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ainoa jesteś osobą, która wpadła w trudny mechanizm uzależnienia. I nie chodzi tu o to, że „lubisz jeść”, tylko o to, że jedzenie spełnia w Twoim życiu rolę, której nie da się zastąpić samą dietą. To pewnie forma ukojenia, nagrody, sposobu na stres, pustkę albo nudę. I to działa – ale niestety tylko na chwilę. Bo potem przychodzi to, co już sama dobrze znasz: frustracja, zmęczenie, pogarszający się stan zdrowia.

Nie chcę Ci mówić, że „masz prawo jeść to, co lubisz”, bo – szczerze – to, co jesz, ewidentnie Ci szkodzi. To nie jest ocenianie z zewnątrz – to widać też w Twoich własnych słowach: zmęczenie, potliwość, lęk przed wychodzeniem z domu, trudności w pracy. Twoje ciało daje Ci wyraźny sygnał: nie daję już rady. I to jest ten moment, w którym warto naprawdę się zatrzymać.

Udział w spotkaniu Anonimowych Jedzenioholików to bardzo dobry krok. Nie oczekuj od siebie cudów ani szybkiego przełomu – po prostu zobacz, czy poczujesz się tam zrozumiana. Bo czasem największą ulgą jest usłyszeć od kogoś: „mam tak samo”.

Oddział dzienny też może pomóc, nawet jeśli tematem będzie ergofobia. Bo tak naprawdę te problemy często są ze sobą splecione. Nie chodzi o to, żebyś tylko „przestała jeść niezdrowo” – chodzi o to, żebyś zaczęła lepiej czuć się ze sobą i w swoim życiu. Jedzenie to tylko objaw.

Zacznij powoli. Bez diety-cud, bez rewolucji. Może niech pierwszym celem nie będzie chudnięcie, tylko np. przestać pić kolorowe napoje. Albo przygotować w domu coś prostego i mniej przetworzonego. Ograniczyć cukier. To może być mała zmiana – ale jeśli będzie prawdziwa i konsekwentna, to zacznie w końcu działać. 

I jeszcze jedno – bardzo Ci polecam konsultację z dobrym dietetykiem klinicznym. Nie takim od "diety pudełkowej" czy "detoksu na sokach", tylko kimś, kto wie, jak pracować z osobą, która ma za sobą długą historię nieudanych prób i poważną nadwagę. Taka osoba może Ci pomóc ułożyć plan, który nie będzie oparty na zakazach i frustracji, tylko na stopniowym odzyskiwaniu równowagi. Warto też, żeby dietetyk współpracował z psychoterapeutą – bo tu nie chodzi tylko o jedzenie, ale o całą relację z samą sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, mrNobody07 napisał(a):

Myślę, że psychodietetyk by pomógł. Może jak @bei wspomniała anonimowi jedzenioholicy, wsparli osobę z problemem. Na pewno potrzeba zrobić sobie dokładne badania. Być może to insulinooporność, może cukrzyca, a może kompulsywne objadanie się i zajadanie stresu. Niektóre leki powodują „wilczy apetyt”. Pierwszy etap to napisanie tutaj🙂🤗

Które leki? Sterydy i neuroleptyki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.03.2025 o 13:52, ainoa napisał(a):

Nie mogę znaleźć aplikacji, która liczy ze zdjęcia.

Nie wydaje mi się żeby taka aplikacja w oparciu o zdjęcie (nawet przy pomocy ai) mogła ocenić wartość kaloryczną posiłku. Przecież go nie zważy 😀. Jeżeli takie apki są w sklepie to raczej jest to zwykly scam.

 

 

 

Edytowane przez Kris0x0000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę tylko napisać z własnego doświadczenia: czyli takie leki jak: mirtozapina, wenlafakcyna, escitaloptam . W moim przypadku, szczególnie ten pierwszy powodował mega łaknienie i objadanie się  …o środkach anabolicznych ( sterydach ) nie potrafię odpowiedzieć, bo się nie znam i nie mam styczności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×