Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hotel zagubionych dusz


Mozo

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Kraszu napisał(a):

Ataki paniki mam dalej piszczenie ustało. Aktyzacje też ja na to mówię że mnie *nosi* masz pełno energii myśli w głowie ale nie wykorzystasz tego pozytywnie np kosząc trawnik czy  sprzątając bo mętlik w głowie nie pozwala. Chodzisz po domu z kąta w kąt sto razy zmieniasz kanały w tv ewentualnie takie długie spacery z psem że pies ma dość a mnie dalej nosi.

 

Tak, to jest akatyzja. Ciągły napływ adrenaliny i to takiej gdzie nie możesz usiąść nawet na 2 minuty. Chodzisz w kółko po domu i nie możesz wytrzymać jakbyś wypił 100 kaw. Rozsadza ci klatkę piersiową, nie możesz myśleć, wyjesz jak zwierzę, chcesz wyskoczyć ze swojej skóry. Jak już nie masz siły to leżysz i ciągle musisz się trząść, nogami, rękami ,całym ciałem. To jest potworne uczucie. To co opisujesz to taka średnia akatyzja. Ja mam taką czasami, że chcę wyskoczyć prze okno, walić głową w ścianę albo skończyć ze sobą, żeby już nie cierpieć. To jest niewyobrażalne. Nikomu tego nie życzę. Nigdy czegoś takiego nie przeżyłam. Mam to od roku dzień w dzień. I nie wiem ile jeszcze dam radę wytrzymać. Ataki paniki mam non stop. Rano jest najgorzej. I to się nie kończy. Pieczenie rąk i stóp jakby ktoś polewał mi kwasem. To jest nie do wytrzymania. Piekło za życia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo nie opisałem wszystkiego czasem się zwijam w pozycje embrionalną i czekam z płaczem aż przejdzie. Albo na łóżku,stole,oparciu fotela kładę dłonie i klęcze a na ramionach zawieszam mostek.  I najgorsze z mojej prespektywy niby czuje się dobrze a łzy lecą do oczu.

Edytowane przez Kraszu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Jastara napisał(a):

Słuchajcie wszyscy, byłam wczoraj u mojej lekarki rodzinnej.Wszystko jej powiedziałam, ona mi na to, żebym brała ten lorafen jeśli mi pomaga, bo odstawianie w moim wieku też jest ryzykowne

Oczywiście, że tak. Jestem tylko zdania, aby zamienić lorazepam na jakąś długo działającą benzodiazepinę. W podeszłym wieku nie powinno być w głowie żadne odstawianie, potem płacze i lamenty, tylko pozostanie na odpowiednich lekach. Co innego w wieku np. 20 lat, wtedy lekarze nawet unikają przepisywania uzależniających leków.

 

Godzinę temu, AlicjaKa napisał(a):

jak pod przykrywką odstawki ładnie sobie wzajemnie przytakujecie i kibicujecie w dalszym braniu benzo

😅

 

Godzinę temu, AlicjaKa napisał(a):

Jakim trzeba być człowiekiem, żeby mieć satysfakcję z potwornych tortur jakie przechodzą inne osoby. To przerażające

Spokojnie Pani Alicjo 😄 Chodziło tylko o momenty takie, jak np. @Mozo kiedy brał sobie po 10 mg diazepamu na lepszy humor, czy Pani Jadwiga 1,5 lorazepamu (0,75 mg klonazepamu) żeby również lepiej się poczuć. Po kilku mg klonazepamu również poczułbym się lepiej, ale myślę, ż z "walką z benzo" ma to niewiele wspólnego.

 

1 godzinę temu, Mozo napisał(a):

Hej Fobic, miałeś na myśli ogarnąć frisium? Dzięki.

Tak, to wg mnie dobry długo działający, aksjolityczny lek.

 

1 godzinę temu, AlicjaKa napisał(a):

Ale cóż, w czasie drugiej wojny światowej w obozach też byli tacy, którzy lubili się patrzeć jak umierają w cierpieniach i  torturach ludzie

Oj pamiętam te straszne obrazy powiginanych i powykręcanych ludzi, tylko była to zasługa pierwszych leków przeciwpsychotycznych. Do dziś ich główne mechanizmy są w większości zachowane. Jako osoba interesująca się tematyką nie zapomnę tych chodzących abominacji. Osoby, które mają pecha po zastotowaniu benzodiazepin, pomimo, że nie są one zbyt liczne, przypominają chodzący koszmar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.05.2024 o 09:28, Jastara napisał(a):

Słuchajcie wszyscy, byłam wczoraj u mojej lekarki rodzinnej.Wszystko jej powiedziałam, ona mi na to, żebym brała ten lorafen jeśli mi pomaga, bo odstawianie w moim wieku też jest ryzykowne.Trzeba się jakoś ratować powiedziała.Mnie też już nie chodzi o długość zycia, tylko o jakość, żeby tą końcówkę przeżyć w miarę bez cierpienia.Pozdrawiam Was wszystkich, trzymajcie się.

Jak moje mięśnie sztywnieja to ciśnienie też mi rośnie.Widocznie jakieś naczynia krwionośne są zaciskane?Bierzesz coś na to, czy samo przechodzi?

zaczalem brać ssri i tak jakby pomagało. Ja narazie ciśnienie prawie w normie, gdzieś do 130 dochodzi a nornalne miałem 110. Ale no to i tak dobre narazie. 

A co do uzaleznienia od benzo. Mysle ze ta lekarka ma troche racji. O ile nie potrzeba brać wiecej i wiecej benzo tylko np przykladowo 10 mg relanium bierze sie od killu lat i nie ma tendencji do wzrostu dawkowania to ja tez bym bral dalej na waszym miejscu. Chociaz, w naszyn pieknym kraju lepiej nie byc od niczego uzaleznionym bo jak lekarz odmowi przepisania relanium to co wtedy? ciezka sprawa. zycze wam wszystkin powodzenia i sobie rowniez. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Kraszu napisał(a):

bo jak lekarz odmowi przepisania relanium to co wtedy?

 

Alkohol, narkotyki, papierosy, benzo nawet kawa. Uzależniony ew potrzebujący to i spod ziemi wykopie następną dawkę.

Hej Kraszu😁

Oczywiście że żaden problem, może być jedynie finansowy. 

1 telefon i masz klona, alprę, rolki, broma. Oczywiście po cenach rynkowych. I to z apteki. Pomijam benzo RC. 

Trzeba tylko mieć odpowiednie kontakty. 

Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, tadeusz.chory napisał(a):

zaczalem brać ssri i tak jakby pomagało. Ja narazie ciśnienie prawie w normie, gdzieś do 130 dochodzi a nornalne miałem 110. Ale no to i tak dobre narazie. 

A co do uzaleznienia od benzo. Mysle ze ta lekarka ma troche racji. O ile nie potrzeba brać wiecej i wiecej benzo tylko np przykladowo 10 mg relanium bierze sie od killu lat i nie ma tendencji do wzrostu dawkowania to ja tez bym bral dalej na waszym miejscu. Chociaz, w naszyn pieknym kraju lepiej nie byc od niczego uzaleznionym bo jak lekarz odmowi przepisania relanium to co wtedy? ciezka sprawa. zycze wam wszystkin powodzenia i sobie rowniez. 

Mnie uzaleznila młoda lekarka psychiatra.Ja nie miałam pojęcia co to za leki, chodziłam do niej po recepty.Po jakimś czasie powiedziała, że daje mi na miesiąc i potem już mam nie brać.Ja miałam już wtedy objawy odstawienne miedzy dawkami, myślałam że to zawał , zawsze wzywalam karetkę.W końcu jeden lekarz na pogotowiu mi powiedział że jestem uzależniona od benzodiazepiny.Poszukalam psychiatry, który podjął się odstawić mi te leki, długo to trwało, w bólach odstawiłam.Byłam szczęśliwa.Po jakimś miesiącu się zaczęło, drżenie mięśni, zawroty głowy, szarpanie serca, ile ja badań przeszłam i nic.Każdy wmawial mi nerwicę i depresję.Tak mecze się już 5 lat i dalej nie dam rady tak żyć.Teraz jest trochę lepiej na lorafenie, tylko nie wiem co dalej.Relanium dał mi psychiatra 10mg to myślałam że się udusze😭.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jastara napisał(a):

Mnie uzaleznila młoda lekarka psychiatra.Ja nie miałam pojęcia co to za leki, chodziłam do niej po recepty.Po jakimś czasie powiedziała, że daje mi na miesiąc i potem już mam nie brać.Ja miałam już wtedy objawy odstawienne miedzy dawkami, myślałam że to zawał , zawsze wzywalam karetkę.W końcu jeden lekarz na pogotowiu mi powiedział że jestem uzależniona od benzodiazepiny.Poszukalam psychiatry, który podjął się odstawić mi te leki, długo to trwało, w bólach odstawiłam.Byłam szczęśliwa.Po jakimś miesiącu się zaczęło, drżenie mięśni, zawroty głowy, szarpanie serca, ile ja badań przeszłam i nic.Każdy wmawial mi nerwicę i depresję.Tak mecze się już 5 lat i dalej nie dam rady tak żyć.Teraz jest trochę lepiej na lorafenie, tylko nie wiem co dalej.Relanium dał mi psychiatra 10mg to myślałam że się udusze😭.

a ssri probowalas ? escitalopram np? bo mi sie wydaje że jesli minelo np rok czasu od odstawienia to juz nie sa skutki odstawienia tylko jakas choroba ktora trzeba leczyc. Moze to fskrycznie nerwica byc. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.05.2024 o 16:40, tadeusz.chory napisał(a):

a ssri probowalas ? escitalopram np? bo mi sie wydaje że jesli minelo np rok czasu od odstawienia to juz nie sa skutki odstawienia tylko jakas choroba ktora trzeba leczyc. Moze to fskrycznie nerwica byc. 

 

Co wy wszyscy się uczepiliście tych ssri. Przecież one działają pobudzająco i aktywizująco. Może i działają na lęki i otumaniają w jakiś sposób ale na nadmiar adrenaliny nie sądzę żeby były dobre. Rozwalone Gaba po benzo jest nadpobudliwe tak jak samochód bez hamulców. Benzo działa uspokajająco a po odstawieniu obniżone receptory i układ Gaba pozbawione tego mechanizmu działają na odwrót.  Przecież ssri dają ludziom, którzy nie brali benzo a i tak żeby przejść te wszystkie objawy na początku nieraz i 6 tygodni a nawet dłużej właśnie podaje się benzo, żeby to wszystko jakoś znieść. Jak osobom po odstawce bezno z atakami paniki ,nadpobudliwym czy jak u mnie z akatyzją czyli nadmiernym pobudzeniem podawać jeszcze następny środek , który może spowodować pobudzenie, bezsenność itp. Przecież można wtedy wystrzelić się w kosmos. To samo jest z snri bo ma związek z noraderenaliną. Na dodatek często mogą wystąpić skłonności samobójcze co po odstawce benzo już samo w sobie jest niebezpieczne a tu jeszcze dodać ssri , które to zwiększa. Ja na przykład nie mam żadnych lęków tylko straszne pobudzenie układu nerwowego. Jadzia też podejrzewam nie ma lęków tylko właśnie nadaktywny układ nerwowy, który się nie zregenerował po odstawieniu benzo  i od tego  zawroty głowy. Także nie dla każdego te wszystkie ssri i inne cuda psychiatryczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, AlicjaKa napisał(a):

 

Co wy wszyscy się uczepiliście tych ssri. Przecież one działają pobudzająco i aktywizująco. Może i działają na lęki i otumaniają w jakiś sposób ale na nadmiar adrenaliny nie sądzę żeby były dobre. Rozwalone Gaba po benzo jest nadpobudliwe tak jak samochód bez hamulców. Benzo działa uspokajająco a po odstawieniu obniżone receptory i układ Gaba pozbawione tego mechanizmu działają na odwrót.  Przecież ssri dają ludziom, którzy nie brali benzo a i tak żeby przejść te wszystkie objawy na początku nieraz i 6 tygodni a nawet dłużej właśnie podaje się benzo, żeby to wszystko jakoś znieść. Jak osobom po odstawce bezno z atakami paniki ,nadpobudliwym czy jak u mnie z akatyzją czyli nadmiernym pobudzeniem podawać jeszcze następny środek , który może spowodować pobudzenie, bezsenność itp. Przecież można wtedy wystrzelić się w kosmos. To samo jest z snri bo ma związek z noraderenaliną. Na dodatek często mogą wystąpić skłonności samobójcze co po odstawce benzo już samo w sobie jest niebezpieczne a tu jeszcze dodać ssri , które to zwiększa. Ja na przykład nie mam żadnych lęków tylko straszne pobudzenie układu nerwowego. Jadzia też podejrzewam nie ma lęków tylko właśnie nadaktywny układ nerwowy, który się nie zregenerował po odstawieniu benzo  i od tego  zawroty głowy. Także nie dla każdego te wszystkie ssri i inne cuda psychiatryczne.

Hej Alu 💐 

Esesraje wciskają na potęgę, ukrywając fakt, że uzależniają fizycznie. Np. ulotka dulsevii: jeśli objawy odstawienia staną się nie do zniesienia, proszę wrócić do poprzedniej dawki. 

Wymyślono tzw. "Zespół dyskontynuacji". Tak jak alkus po odstawieniu alko ma zespół dyskontynuacji. Zresztą w USA coraz więcej psychiatrów mówi wprost że antydepresanty UZALEŻNIAJĄ. 

Jednego mniej, drugiego bardziej, innego w ogóle. Tak jak wszystkie używki. I niech tu ćma się zjawia, by fanzolić farmazony bo brain 🧠 zapasy jeszcze przed nią. A po benzo gra i trąbi zespół Kombi. 

Pozdro Dziewczyny 😊 

Brain zaps.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, AlicjaKa napisał(a):

 

Co wy wszyscy się uczepiliście tych ssri. Przecież one działają pobudzająco i aktywizująco. Może i działają na lęki i otumaniają w jakiś sposób ale na nadmiar adrenaliny nie sądzę żeby były dobre. Rozwalone Gaba po benzo jest nadpobudliwe tak jak samochód bez hamulców. Benzo działa uspokajająco a po odstawieniu obniżone receptory i układ Gaba pozbawione tego mechanizmu działają na odwrót.  Przecież ssri dają ludziom, którzy nie brali benzo a i tak żeby przejść te wszystkie objawy na początku nieraz i 6 tygodni a nawet dłużej właśnie podaje się benzo, żeby to wszystko jakoś znieść. Jak osobom po odstawce bezno z atakami paniki ,nadpobudliwym czy jak u mnie z akatyzją czyli nadmiernym pobudzeniem podawać jeszcze następny środek , który może spowodować pobudzenie, bezsenność itp. Przecież można wtedy wystrzelić się w kosmos. To samo jest z snri bo ma związek z noraderenaliną. Na dodatek często mogą wystąpić skłonności samobójcze co po odstawce benzo już samo w sobie jest niebezpieczne a tu jeszcze dodać ssri , które to zwiększa. Ja na przykład nie mam żadnych lęków tylko straszne pobudzenie układu nerwowego. Jadzia też podejrzewam nie ma lęków tylko właśnie nadaktywny układ nerwowy, który się nie zregenerował po odstawieniu benzo  i od tego  zawroty głowy. Także nie dla każdego te wszystkie ssri i inne cuda psychiatryczne.

nie pytałem co myslisz o ssri tylko czy probowalas je brać na bol mieśni. Fluwoksamina i escitalopram działają uspokajajaco. Wiec nie pobudzą cie. No ale jak nie sprobujecie to sie nie przekonacie. Mnie tak jakby puszczał bol miesni po esci...Czy uzalezniają hmm no na pewno nie tak jak benzo hihi. Duloksetyna i wenlafaksyna podpbno najbardziej ale one sa akrywizujace...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Mozo napisał(a):

Hej Alu 💐 

Esesraje wciskają na potęgę, ukrywając fakt, że uzależniają fizycznie. Np. ulotka dulsevii: jeśli objawy odstawienia staną się nie do zniesienia, proszę wrócić do poprzedniej dawki. 

Wymyślono tzw. "Zespół dyskontynuacji". Tak jak alkus po odstawieniu alko ma zespół dyskontynuacji. Zresztą w USA coraz więcej psychiatrów mówi wprost że antydepresanty UZALEŻNIAJĄ. 

Jednego mniej, drugiego bardziej, innego w ogóle. Tak jak wszystkie używki. I niech tu ćma się zjawia, by fanzolić farmazony bo brain 🧠 zapasy jeszcze przed nią. A po benzo gra i trąbi zespół Kombi. 

Pozdro Dziewczyny 😊 

Brain zaps.

 

Witaj Maćku, tak to prawda. Z tego co czytam to wiele osób po jakimś czasie od odstawienia antydepresantów musi do nich wrócić bo nie dają rady. Często się właśnie zdarza ,że już ten sam lek nie działa, który wcześniej brali. I zaczyna się testowanie następnych. I tak w kółko. A jak już ktoś bierze latami to nie ma szans na stałe odstawienie. Na zagranicznych forach są tysiące ludzi, którzy tak samo jak po benzo męczą się latami przy odstawianiu i po odstawieniu antydepresantów. Pozdrowienia ❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, tadeusz.chory napisał(a):

nie pytałem co myslisz o ssri tylko czy probowalas je brać na bol mieśni. Fluwoksamina i escitalopram działają uspokajajaco. Wiec nie pobudzą cie. No ale jak nie sprobujecie to sie nie przekonacie. Mnie tak jakby puszczał bol miesni po esci...Czy uzalezniają hmm no na pewno nie tak jak benzo hihi. Duloksetyna i wenlafaksyna podpbno najbardziej ale one sa akrywizujace...

 

Tak, próbowałam kiedyś i to była tragedia. Miałam takie ciśnienie i pobudzenie, że myślałam , że szyby powybijam. Może dla tych co mają sprawny układ Gaba to działają w jakiś sposób uspokajająco. Chociaż jak się czyta to nie na wszystkich. Bo chyba Ty nie brałeś benzo i nie byłeś uzależniony. A tym bardziej nie brałeś tych leków po odstawieniu benzo.  A to jest znacząca różnica.

A z tym uzależnieniem to różnie bywa. Holenderka Anniek Lemmens , młoda kobieta. Miała eutanazję 16 lutego. Brała właśnie antydepresanty i neuroleptyki. Nigdy benzo.  Strasznie cierpiała po odstawieniu.

 

Zespół odstawienia po ostrym odstawieniu (PAWS): Jak ostatni krok do wyzdrowienia stał się ostatnim krokiem w życiu - Mad In America

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Kraszu napisał(a):

Apropo benzo miałem przepisywane relanium 5 mg, lorafren 1 mg, alprox 0,5. A tu wielkie ździwienie pozytywne lepiej od tych trzech wymienionych uspokaja mnie coaxil i propranolol.

Hej

No i 🎸 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Kraszu napisał(a):

Apropo benzo miałem przepisywane relanium 5 mg, lorafren 1 mg, alprox 0,5. A tu wielkie ździwienie pozytywne lepiej od tych trzech wymienionych uspokaja mnie coaxil i propranolol.

 

Jakie leki aktualnie bierzesz? Ten lorafen odstawiłeś już?

W dniu 12.05.2024 o 15:26, Jastara napisał(a):

Mnie uzaleznila młoda lekarka psychiatra.Ja nie miałam pojęcia co to za leki, chodziłam do niej po recepty.Po jakimś czasie powiedziała, że daje mi na miesiąc i potem już mam nie brać.Ja miałam już wtedy objawy odstawienne miedzy dawkami, myślałam że to zawał , zawsze wzywalam karetkę.W końcu jeden lekarz na pogotowiu mi powiedział że jestem uzależniona od benzodiazepiny.Poszukalam psychiatry, który podjął się odstawić mi te leki, długo to trwało, w bólach odstawiłam.Byłam szczęśliwa.Po jakimś miesiącu się zaczęło, drżenie mięśni, zawroty głowy, szarpanie serca, ile ja badań przeszłam i nic.Każdy wmawial mi nerwicę i depresję.Tak mecze się już 5 lat i dalej nie dam rady tak żyć.Teraz jest trochę lepiej na lorafenie, tylko nie wiem co dalej.Relanium dał mi psychiatra 10mg to myślałam że się udusze😭.

 

Jadziu, jak się czujesz? Jak Twoja bratowa ? czy już lepiej? Daj znać. U mnie dalej tak samo. Ciężko pisać na tym forum teraz bo są osoby, które nie rozumieją przez co przechodzimy. To przygnębiające...Pozdrawiam Cię cieplutko i ściskam mocno ❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Kraszu napisał(a):

@AlicjaKa 

Tak lorafrenowi pa pa szkoda wątroby.

Aktualnie Parogen 40 

Propranolon 1-1-1

Coaxil 1-1-1

Ketrel na spanie od 75 do 100 mg

 

Doraźnie hydro 25mg lub doxepin 25mg

 

Dużo tych leków. Ale jak tolerujesz ten cały mix... Trzeba mieć mocny organizm bo ketrel, coaxil i doxepin też obciążają wątrobę. Ale jak jesteś młody to dasz radę. Może Ci pomogą. Masz szczęście, że tak łatwo Ci poszło z odstawką benzo. Może dlatego, że nie brałeś długo. Ja nie dałabym rady brać aż tyle leków. Biorę tylko propranolol. SSRI i neuroleptyki nie dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, AlicjaKa napisał(a):

 

Jakie leki aktualnie bierzesz? Ten lorafen odstawiłeś już?

 

Jadziu, jak się czujesz? Jak Twoja bratowa ? czy już lepiej? Daj znać. U mnie dalej tak samo. Ciężko pisać na tym forum teraz bo są osoby, które nie rozumieją przez co przechodzimy. To przygnębiające...Pozdrawiam Cię cieplutko i ściskam mocno ❤️

Nie pisałam bo u mnie też niedobrze wciąż.Biorę lorafen rano i jest troszkę lepiej, ale daleko do normalności.Byłam jeszcze na przeswietleniu kręgosłupa ledzwiowego, lekarka chce sprawdzić czy tam sie coś nie dzieje, kiedyś miałam zwinięta kość ogonowa.Nie mam jeszcze wyniku.Bratowa jest w domu, wyszła z tego bez szwanku o dziwo, czeka ją jeszcze jedna embolizacja.Masz rację, mało ludzi rozumie to przez co przechodzimy, każdemu wydaje się to za długo.Nie wiesz co tam u Swory? Milczy i Mozo też.Trzymaj się jakoś, sciskam Cię🌹

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Jastara napisał(a):

Nie pisałam bo u mnie też niedobrze wciąż.Biorę lorafen rano i jest troszkę lepiej, ale daleko do normalności.Byłam jeszcze na przeswietleniu kręgosłupa ledzwiowego, lekarka chce sprawdzić czy tam sie coś nie dzieje, kiedyś miałam zwinięta kość ogonowa.Nie mam jeszcze wyniku.Bratowa jest w domu, wyszła z tego bez szwanku o dziwo, czeka ją jeszcze jedna embolizacja.Masz rację, mało ludzi rozumie to przez co przechodzimy, każdemu wydaje się to za długo.Nie wiesz co tam u Swory? Milczy i Mozo też.Trzymaj się jakoś, sciskam Cię🌹

 

Jadziu, ja myślę, że benzo u niektórych osób po prostu uszkadza w jakiś sposób układ nerwowy i regeneracja do końca jest niemożliwa. Jak czytam BB to w poszczególnych przypadkach nie ma znaczenia wiek czy długość zażywania. Taki organizm po prostu. Jeden jest silniejszy a drugi słabszy.  Dlatego odstawianie jest tak tragiczne w skutkach. Miałyśmy po prostu pecha, że trafiłyśmy na takich lekarzy, którzy przepisali nam tak szkodliwe dla nas leki. Tak samo jest z antydepresantami czy innymi lekami. Jedni mogą brać a inni mają dużo skutków ubocznych i nie dają rady. Nie mówię już o odstawieniu bo to jest to samo co z benzo u niektórych. Dzisiaj mam taki ucisk na głowę, że ledwo piszę.  Dla mnie teraz  każdy dzień to walka o przetrwanie. Szkoda, że dalej się męczysz ale chociaż tyle, że jest ciut lepiej.  To takie zniechęcające kiedy nie ma znaczącej poprawy. Cieszę, się że u Twojej bratowej już lepiej. Tutaj akurat medycyna ma się czym pochwalić. Nie wiem co u Agatki ale jak się nie odzywa to znaczy, że też nie jest lekko. Maciek pewnie jeszcze napisze. Trzymaj się Jadziu, mam nadzieję, że  Twoje wyniki będą dobre. Daj znać. Uściski ❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.05.2024 o 18:31, AlicjaKa napisał(a):

Ciężko pisać na tym forum teraz bo są osoby, które nie rozumieją przez co przechodzimy.

Proszę o rozwinięcie lub wskazanie problemu z swobodnym pisaniem? Ewentualnie proszę o kontakt pw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Jastara napisał(a):

Nie pisałam bo u mnie też niedobrze wciąż.Biorę lorafen rano i jest troszkę lepiej, ale daleko do normalności.Byłam jeszcze na przeswietleniu kręgosłupa ledzwiowego, lekarka chce sprawdzić czy tam sie coś nie dzieje, kiedyś miałam zwinięta kość ogonowa.Nie mam jeszcze wyniku.Bratowa jest w domu, wyszła z tego bez szwanku o dziwo, czeka ją jeszcze jedna embolizacja.Masz rację, mało ludzi rozumie to przez co przechodzimy, każdemu wydaje się to za długo.Nie wiesz co tam u Swory? Milczy i Mozo też.Trzymaj się jakoś, sciskam Cię🌹

Witaj 😊 💓 💐 Jadziu 

Nie piszę, bo ćma poluje na nasze cierpienie. Nie lubię tego osobnika.

U mnie ?  Kombinuję i jakoś pomalutku idzie. Życzę Ci wyzdrowienia, tak jak i Agatce, która teraz ma mocne uboki oczywiście Ali, z którą chyba dziś wieczorem nie popisze...😬

Pozdrawiam cieplutko 🏵️ Dziewczyny 😊 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Mozo napisał(a):

Witaj 😊 💓 💐 Jadziu 

Nie piszę, bo ćma poluje na nasze cierpienie. Nie lubię tego osobnika.

U mnie ?  Kombinuję i jakoś pomalutku idzie. Życzę Ci wyzdrowienia, tak jak i Agatce, która teraz ma mocne uboki oczywiście Ali, z którą chyba dziś wieczorem nie popisze...😬

Pozdrawiam cieplutko 🏵️ Dziewczyny 😊 

Witaj, cieszę się że jakoś idzie u Ciebie.Co do wiadomej osobniczki mam takie odczucia jak Ty😁.Dobrze, że humor Cię nie opuszcza, trzymaj sie, pozdrowienia🌹

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×