Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jest źle


Michu95

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, Dryagan napisał(a):

@Michu95 ja nie napisałem, że jesteś winny wszystkiemu. Po prostu zupełnie nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Chodzi mi o to, że wiele może się zmienić we własnym myśleniu i w podejściu do swoich ułomności, kiedy przestaje się żyć tylko nienawiścią i pluć jadem na wszystkich i wszystko. Jeszcze raz powtórzę: nienawiść nie buduje tylko rujnuje. Nie jest konstruktywna. Czasem pomaga też mniejsze skupienie się wyłącznie na sobie, bo pozwala zobaczyć, że inni ludzie też mają problemy. 

W obecnej sytuacji mało co mnie obchodzą inni ludzie i nie chcę nawet by mnie obchodzili ponieważ co z tego 

Bym miał? Ktoś by mi zwrócił kasę za utracony czas oczekiwania do neurologa? Sorry ale wiem że nie

Dlatego wolę widzieć tylko siebie a innych mieć gdzieś z daleka głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Michu95 napisał(a):

Ktoś by mi zwrócił kasę za utracony czas oczekiwania do neurologa? Sorry ale wiem że nie

Dlatego wolę widzieć tylko siebie a innych mieć gdzieś z daleka głowy.

Tylko to działa w obie strony. Jeśli Ty do każdego podchodzisz wrogo i z nastawieniem "nienawidzę cię szmato" to nie oczekuj, że ktoś zacznie wokół Ciebie skakać i chodzić Ci na rękę, bo tak nie będzie. Tu działa zasada wzajemności i pracując w ochronie zdrowia rozumiem frustrację pacjentów na kolejki i na wszystko, tylko nie toleruję atakowania mnie i obarczania winą za coś na co nie mam najmniejszego wpływu, bo to że jest taki termin nie jest winą lekarza czy pani z rejestracji tylko systemu, a to nie oni go tworzą. I czyjeś pretensje nie sprawią, że on nagle się zmieni.

I ja akurat jestem osobą, która jest w stanie wiele z siebie dać i podpowiedzieć pacjentowi, ale jak ktoś na mnie wyskakuje z przysłowiowym ryjem i agresją gdzie ja nawet zdania nie zdążę skończyć, no to przepraszam, ale jak ktoś na mnie pluje to nie będę udawać że pada deszcz. Tak samo nie będę się wysilać w takiej sytuacji, zrobię tylko minimum i nara.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Tylko to działa w obie strony. Jeśli Ty do każdego podchodzisz wrogo i z nastawieniem "nienawidzę cię szmato" to nie oczekuj, że ktoś zacznie wokół Ciebie skakać i chodzić Ci na rękę, bo tak nie będzie. Tu działa zasada wzajemności i pracując w ochronie zdrowia rozumiem frustrację pacjentów na kolejki i na wszystko, tylko nie toleruję atakowania mnie i obarczania winą za coś na co nie mam najmniejszego wpływu, bo to że jest taki termin nie jest winą lekarza czy pani z rejestracji tylko systemu, a to nie oni go tworzą. I czyjeś pretensje nie sprawią, że on nagle się zmieni.

I ja akurat jestem osobą, która jest w stanie wiele z siebie dać i podpowiedzieć pacjentowi, ale jak ktoś na mnie wyskakuje z przysłowiowym ryjem i agresją gdzie ja nawet zdania nie zdążę skończyć, no to przepraszam, ale jak ktoś na mnie pluje to nie będę udawać że pada deszcz. Tak samo nie będę się wysilać w takiej sytuacji, zrobię tylko minimum i nara.

Ale dotychczas ja tylko w necie dałem upust frustracji..

Jednakże jak się nie uda i terminu nie będę mieć wcześniejszego..

To zrobię to co uznam że zrobić trzeba...

Czyli? Zgnoje tą przechodnie w sieci a jak przyjdę na rozmowę...

To jej trochę powiem co myślę o jej buczeniu..

O jej podejściu do innych pacjentów..

O tym że nie szanuje mojego czasu...

I o tym że gdyby nie brak innych lekarzy to bym poszedł gdzieindziej... i szczerze? Ty też zachowujesz się jak typowa moralniacka sucz...

Celowo na końcu o tobie napisałem bo w dziurce od penisa mam gdy sikam przed sraniem takie umoralnianie.

Edytowane przez Michu95

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Michu95 napisał(a):

 i szczerze? Ty też zachowujesz się jak typowa moralniacka sucz...

Nie jestem zupą pomidorową żebyś musiał mnie lubić. Jedynie co mogę powiedzieć, to to że współczuję i nie problemów bo tu bym powiedziała, że dostajesz od świata to co sam światu dajesz, ale życia w takiej toksycznej nienawiści, bo taką drogą adekwatnej pomocy szybko nie uzyskasz 🙃

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dlatego taki jestem bo mam geny mojego starego i przez to

Jestem - to ten cham - xD

4 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

Nie jestem zupą pomidorową żebyś musiał mnie lubić. Jedynie co mogę powiedzieć, to to że współczuję i nie problemów bo tu bym powiedziała, że dostajesz od świata to co sam światu dajesz, ale życia w takiej toksycznej nienawiści, bo taką drogą adekwatnej pomocy szybko nie uzyskasz 🙃

A ja za to jestem to ten cham trzeci potomek ramsresa czterdziestego siódmego buehehe xD buahaha xD hehehe xD hahaha xD hihihihi xD

Taki żart jak coś.

Bo jeszcze mi tak nie odwaliło bym uważał siebie za kogoś innego niż jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, acherontia styx napisał(a):

Nie jestem zupą pomidorową żebyś musiał mnie lubić. Jedynie co mogę powiedzieć, to to że współczuję i nie problemów bo tu bym powiedziała, że dostajesz od świata to co sam światu dajesz, ale życia w takiej toksycznej nienawiści, bo taką drogą adekwatnej pomocy szybko nie uzyskasz 🙃

Sranie w banie i Moralizowanie.. mam to w dupie..

2 godziny temu, Maat napisał(a):

Ktoś tu potrzebuje pomocy,bo nie panuje nad sobą.Ratuj się chłopie,bo szkoda Twojego zdrowia.

Jak niby? O szpitalu wystarczająco poeiedziałem

O psychiatrze to termin mam na listopad

A z kolei do neurologa na luty i gówno mogę z tym zrobić..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja do psychiatry pod koniec października.Tylko u mnie to już praktycznie z automatu...leki będę miała przepisane i już.Ale jest względny spokój.

Natomiast bardzo dobrze pamiętam czas,w którym nie panowałam nad tym co myślę i mówię.Wiedziałam, że zawsze mogłam wcześniej umówić się na wizytę, jeśli tego wymagała sytuacja.I tak samo u psychologa.

Kiedyś pamiętam jak weszłam do gabinetu,to byłam w takim stanie, że powiedziałam wprost lekarzowi "Ja wcale nie chcę się leczyć, przyszłam tu tylko dlatego, że mąż mnie zmusił."

Nie chcę, żeby wrócił ten okropny czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Maat napisał(a):

Ja do psychiatry pod koniec października.Tylko u mnie to już praktycznie z automatu...leki będę miała przepisane i już.Ale jest względny spokój.

Natomiast bardzo dobrze pamiętam czas,w którym nie panowałam nad tym co myślę i mówię.Wiedziałam, że zawsze mogłam wcześniej umówić się na wizytę, jeśli tego wymagała sytuacja.I tak samo u psychologa.

Kiedyś pamiętam jak weszłam do gabinetu,to byłam w takim stanie, że powiedziałam wprost lekarzowi "Ja wcale nie chcę się leczyć, przyszłam tu tylko dlatego, że mąż mnie zmusił."

Nie chcę, żeby wrócił ten okropny czas.

Ja nie mam co na to liczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maat napisał(a):

Ktoś tu potrzebuje pomocy,bo nie panuje nad sobą.Ratuj się chłopie,bo szkoda Twojego zdrowia.

Widzisz sama jak się nakręcił. Ja już nawet na forum nie siedziałam a 3 wzmianki do mojego postu.

Z doświadczenia mogę powiedzieć, że z osobą w takim stanie nie ma sensu dyskusja, bo nie przekonasz. Można próbować jak ochłonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie ochłone bo jestem jak mój stary.

Dlatego bo poziom abstrakcji mojej nienawiści do personelu medycznego za wszystko złe co przez nich przeżyłem

To poziom wariactwa w choroszczy razy iloraz inteligencji

Najmądrzejszego człowieka świata i? Prędzej dam się 

Zabić niż wmówić mi że jestem czemuś winny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A oddechy głębokie, próbowałeś?

Może komuś to się wydać śmieszne, ale pomaga.Ja generalnie jestem osobą wybuchową (możliwe, że mam to w genach po dziadku choleryku,co nie znaczy że mam coś do dziadka choleryka w dodatku już nieżyjącego).

Ale jak się wkurzę tak że mi prawie dymi z czaszki,to właśnie robię sobie dziesięć glebokich oddechów.

I pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Maat napisał(a):

A oddechy głębokie, próbowałeś?

Może komuś to się wydać śmieszne, ale pomaga.Ja generalnie jestem osobą wybuchową (możliwe, że mam to w genach po dziadku choleryku,co nie znaczy że mam coś do dziadka choleryka w dodatku już nieżyjącego).

Ale jak się wkurzę tak że mi prawie dymi z czaszki,to właśnie robię sobie dziesięć glebokich oddechów.

I pomaga.

Zawsze o tym zapomniam bo emocje biorą górę. 

22 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

Ale to nie musisz pluć jadem i nienawiścią w moim kierunku, bo szanse że trafisz kiedykolwiek do mnie jako pacjent wynoszą 0% bo ja nie pracuje na chwilę obecną z osobami dorosłymi.

Ok to nie było tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@administracja to widzi w ogóle? 

 

@Michu95 ty robisz wszystko, żeby ludzie ci współczuli, to nie jest dobre na dłuższą metę. Każdy ma swoje życie i tak naprawdę nikogo to nie obchodzi, że ty cierpisz. Ani mnie, ani żadnego z twoich znajomych. Wszyscy maja swoje życia i mają problemy innych gdzieś. A część się nawet będzie cieszyć, że ci się nie udaje coś.....


Weź się po prostu w garść, idź na siłownię, czytaj książki psychologiczne, pracuj nad pewnością siebie. Poczytaj trochę książki terapii ACT (terapia akceptacji i zaangażowania) - ta koncepcja polega na tym, że cierpisz, ale mimo to żyjesz na tyle na ile ci pozwala zaburzenie i nie czekasz aż ci magicznie to zniknie, ale bierzesz się w garść.

 

Nie da się czytać tego twojego użalania się. Ewidentnie masz za dużo czasu, znajdź sobie jakieś zajęcie i będzie lepiej:)

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Wrwsw napisał(a):

@administracja to widzi w ogóle? 

 

Nie da się czytać tego twojego użalania się. Ewidentnie masz za dużo czasu, znajdź sobie jakieś zajęcie i będzie lepiej:)

Co administracja ma widzieć? 

Michu musi sobie pomarudzić od czasu do czasu, może mu to akurat pomaga. A Ty nie musisz tego czytać w sumie, takiego obowiązku nie ma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Wrwsw napisał(a):

Każdy ma swoje życie i tak naprawdę nikogo to nie obchodzi, że ty cierpisz. Ani mnie, ani żadnego z twoich znajomych. Wszyscy maja swoje życia i mają problemy innych gdzieś. A część się nawet będzie cieszyć, że ci się nie udaje coś.....

 

To jest akurat prawda

 

11 godzin temu, Wrwsw napisał(a):

Weź się po prostu w garść, idź na siłownię

 

A to mi się kojarzy z memem 😄

 

IMG_2847.webp

 

Edytowane przez Raccoon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Wrwsw napisał(a):

@administracja to widzi w ogóle? 

 

@Michu95 ty robisz wszystko, żeby ludzie ci współczuli, to nie jest dobre na dłuższą metę. Każdy ma swoje życie i tak naprawdę nikogo to nie obchodzi, że ty cierpisz. Ani mnie, ani żadnego z twoich znajomych. Wszyscy maja swoje życia i mają problemy innych gdzieś. A część się nawet będzie cieszyć, że ci się nie udaje coś.....


Weź się po prostu w garść, idź na siłownię, czytaj książki psychologiczne, pracuj nad pewnością siebie. Poczytaj trochę książki terapii ACT (terapia akceptacji i zaangażowania) - ta koncepcja polega na tym, że cierpisz, ale mimo to żyjesz na tyle na ile ci pozwala zaburzenie i nie czekasz aż ci magicznie to zniknie, ale bierzesz się w garść.

 

Nie da się czytać tego twojego użalania się. Ewidentnie masz za dużo czasu, znajdź sobie jakieś zajęcie i będzie lepiej:)

Gadasz jak [...]

I? Nie chcę mi się nic czytać ani chodzić na jakieś siłownie króre też mnie nie obchodzą

I szczerze? Ciebie też nie da się czytać jesteś tak beznadziejny z tymi radami [...]

A co do neurologa [...] się udało i będę mieć szybszy termin.

[...]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Michu95 za Twoją wypowiedź powyżej powinieneś dostać osta - przypominam, że obrażanie innych użytkowników w takim stylu nie jest tu tolerowane. Rozumiem jednak, że jesteś podenerwowany, dlatego tylko usunę te inwektywy. Ale następnym razem już nie będę taki łaskawy. Co do terminu wizyty - cieszymy się razem z Tobą, że się udało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Dryagan napisał(a):

@Michu95 za Twoją wypowiedź powyżej powinieneś dostać osta - przypominam, że obrażanie innych użytkowników w takim stylu nie jest tu tolerowane. Rozumiem jednak, że jesteś podenerwowany, dlatego tylko usunę te inwektywy. Ale następnym razem już nie będę taki łaskawy. Co do terminu wizyty - cieszymy się razem z Tobą, że się udało.

Ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mieliście racje nie potrzebnie naskoczyłem na tą doktor tu na forum..

Bo podobno nawet ona była zszokowana tym terminem

Podobno wymagam szybszej konsultacji bo nie wiadomo

Co się ze mną dzieje i przyznam szczerze że sam nie wiem..

Prócz objawów neurologicznych jestem jakiś dziwnie pobudzony

Mam wrażenie że wszyscy mnie atakują to i sam odpowiadam

Kontratakiem czego byliście świadkami emocjonalnie

Nie wyrabiam... co do neurologicznych mam w ciągu dalszym...

Zawroty głowy... i wrażenie bycia rozbitym.. i nie mam na nic siły..

Prócz tego co wyjdę na dwór.. to mam wrażenie jakby..

Samochody.. wszystkie chciały mnie potrącić..

Boję się przejść na pasach... boje się że mnie ktoś potrąci..

Mam jakiś lęk przed śmiercią.. taka jakby tanatofobia...

A jednocześnie mam myśli samobójcze..

Jakby było mnie jednocześnie dwóch..

Jeden chciałby umrzeć.. drugi by się bał śmierci...

Nie wiem.. rozdwojenie osobowości?

I do tego mam huśtawki nastroju zmienia mi się on bardzo dynamicznie

I ogólnie jestem jakiś bardzo zmienny potrafię z jednego dnia

Zmieniać kilkakrotnie zdanie.

Edytowane przez Michu95

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×