Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy książki psychoterapeutyczne mogą zastąpić psychoterapeutę? Czy jeśli teraz nie wrócę na psychoterapię to coś stracę?


Mtazyo

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.
Proszę was bardzo o odpowiedzenie mi na parę pytań.
Być może mi tym pomożecie. Za każdą odpowiedź bardzo dziękuję. 

1.
Czy według was książki o OCD z autoterapiami/ćwiczeniami (w języku polskim i angielskim) i wszelakie materiały dostępne w Internecie mogą być tak samo efektywne jak psychoterapia u psychoterapeuty. Tym samym mogą w stanie ją zastąpić?

Czy istnieją obiektywne argumenty które stoją za tym że psychoterapia z psychoterapeutą posiada rzeczy i atrybuty których nie jest w stanie zapewnić praca z książkami i wszelkimi materiałami?

Pytam o to obiektywnie.

Jeśli mogę uzyskać te same efekty stosując psychoterapię z książek i materiałów dostępnych w Internecie to nie będzie potrzeba wydawać pieniędzy na psychoterapie, prawda?

2.
Czy macie jakieś doświadczenia z książkami czy innymi materiałami które wam pomogły?
Czy możecie jakieś polecić?

3.
Istnieją książki przeznaczone dla pacjenta oraz istnieją te przeznaczone dla terapeuty.

Czy pacjent nie może czytać tych dla terapeuty? Jeśli tak to dlaczego?
A może właśnie czytając lepiej zrozumie całość zaburzenia i potrafiłaby sobie sam z nim poradzić?

4.
Ogólnie to cierpię głównie na OCD z myśleniem magicznym przy lęku z dokonywaniem zmian które zostaną na dłużej, bez stałych rytuałów, kompulsja to głównie anulowanie podjętej zmiany lub po prostu unikanie jej podjęcia. Magiczne myśli dotyczą skojarzeń, liczb czy kolorów.

Oraz na takie objaw z trudnościami z podejmowaniem niektórych decyzji całkowicie bez myśli magicznych tylko z lękiem że podejmę złą decyzję lecz to w przypadku ważniejszych dłużej zostających ze mną decyzji a nie prozaicznych. Odkładam wtedy za długo podjęcie tej decyzji.
Czy analizuję ją czasem już kompulsywnie po jej podjęciu.

Leczę się aktualnie psychiatrycznie ale wiem że sama farmakoterapia raczej nie wystarczy.

Chodziłem wcześniej niecałe pół roku na psychoterapię poznawczo-behawioralną do psychoterapeutki z certyfikatem. Teraz też zajmuje się ona terapią schematów.
Z kontaktu z psychoterapeutką byłem zadowolony.
Jakoś się tak stało że psychoterapię przerwałem.

Ogólnie wygląda u mnie to tak że nieraz czuję że potrafiłbym samemu zaniechać niektóre kompulsje związane z myśleniem magicznym bo np. dotyczą niskiego lęku czy po prostu racjonalizuje sobie te myśli „to jest tylko zaburzenie” „to co mówi mi mózg nie musi być prawdą” i jestem w stanie przetrzymać lęk.
Mam również wiedzę z zakresu psychoedukacji zaburzenia.
Mogę zacząć stopniowo terapię Ekspozycji i Zahamowania Reakcji mam pomysły na ekspozycje ale wtedy wkrada mi się taka wątpliwość:

„Czy jak NIE WRÓCĘ w tym momencie na psychoterapię i będę sam powstrzymywał się od kompulsji tyle ile umiem to czy krótszy czas psychoterapii nie spowoduje że psychoterapeutka będzie miała mniej czasu na odkrycie czegoś dodatkowego (zaburzenia,schematy itd) u mnie, słabiej mnie pozna i przez to coś na tym strace?”

To pytanie jest o tyle ważne że jeśli ustalę że nic nie tracę to pozwolę sobie pracować na własną rękę tak długo aż nie dojdę już do momentu którego bez psychoterapeuty nie pokonam.

Co prawda na psychoterapii ustaliliśmy że najpierw zajmiemy się OCD a potem resztą jeśli taka występuje, bo OCD najbardziej destabilizuje moje życie.

Myślicie że jest sens zapytać się o to mojej byłej psychoterapeutki?
Czy każdy psychoterapeuta powie mi inaczej?
Czy psychoterapeuta przez etykę zawodową nie może mi narzucić zdania że tylko on jest w stanie spowodować poprawę w OCD?
---------------------------------

Przez te wątpliwość mając jakąś myśl obsesyjną poddawałem się kompulsji której mógłbym się nie poddać właśnie przez obawę ze nie wiem czy jak nie pójdę na psychoterapie to coś mogę stracić.

Przez to ostatnim czasem popadłem mocniej w OCD z Myśleniem Magicznym.

Wygląda to tak:

Myśl obsesyjna z niskiego/średniego pułapu lęku → Stwierdzenie że mogę się nie poddawać kompulsji → Niepewność czy jeśli się jej nie poddam to decyzja o powrocie na psychoterapię się nie skomplikuje → Poddanie się kompulsji i chęć zapomnienia i sprawie.

Pozdrawiam 

Edytowane przez Masmix

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę powiedzieć tylko ze strony osoby DDA i problemu niskiej samooceny - na YT jest wiele kapitalnych materiałów terapeutów, psychologów. Niektórzy nawet próbują robić ćwiczenia terapeutyczne.

Wielu rzeczy dzięki temu się nauczyłam i zwróciłam uwagę. Tylko jak to przenieś z teorii na praktykę? Tu jest problem. 

Poszukaj materiałów potrzebnych dla siebie i puszczaj jak coś robisz w domu. O potrzebie terapii nic nie powiem, bo sama dopiero będę zaczynać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.11.2023 o 22:18, Masmix napisał(a):

Czy jak NIE WRÓCĘ w tym momencie na psychoterapię i będę sam powstrzymywał się od kompulsji tyle ile umiem to czy krótszy czas psychoterapii nie spowoduje że psychoterapeutka będzie miała mniej czasu na odkrycie czegoś dodatkowego (zaburzenia,schematy itd) u mnie, słabiej mnie pozna i przez to coś na tym strace?”

To pytanie jest o tyle ważne że jeśli ustalę że nic nie tracę to pozwolę sobie pracować na własną rękę tak długo aż nie dojdę już do momentu którego bez psychoterapeuty nie pokonam.

Co prawda na psychoterapii ustaliliśmy że najpierw zajmiemy się OCD a potem resztą jeśli taka występuje, bo OCD najbardziej destabilizuje moje życie.

Moim zdaniem najkorzystniej byłoby pójść na terapię i wspomagać się książkami. OCD jest zdradliwym zaburzeniem. Czasem nawet niezauważa się, że robi się kompulsje. 

 

W dniu 17.11.2023 o 22:18, Masmix napisał(a):

Myślicie że jest sens zapytać się o to mojej byłej psychoterapeutki?
Czy każdy psychoterapeuta powie mi inaczej?
Czy psychoterapeuta przez etykę zawodową nie może mi narzucić zdania że tylko on jest w stanie spowodować poprawę w OCD?

Myślę, że psychoterapeuta będzie raczej promował siebie.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.11.2023 o 22:18, Masmix napisał(a):

Czy według was książki o OCD z autoterapiami/ćwiczeniami (w języku polskim i angielskim) i wszelakie materiały dostępne w Internecie mogą być tak samo efektywne jak psychoterapia u psychoterapeuty. Tym samym mogą w stanie ją zastąpić?

 

Nie sądzę. Książki mogą być pomocne, ale terapia polega na kontakcie z drugą osobą. Tego książka Ci nie zapewni. Oczywiście książki nie są bezużyteczne i samopomoc jest ważna. 

 

W dniu 17.11.2023 o 22:18, Masmix napisał(a):

Czy pacjent nie może czytać tych dla terapeuty? Jeśli tak to dlaczego?
A może właśnie czytając lepiej zrozumie całość zaburzenia i potrafiłaby sobie sam z nim poradzić?

Moim zdaniem może. Nie widzę powodu dlaczego miałby mieć zakaz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, initium napisał(a):

Moim zdaniem może. Nie widzę powodu dlaczego miałby mieć zakaz.

Zakazu pewnie, że nie ma z tym, że pamiętajmy, że książki pisane dla specjalistów są dedykowane osobom, które już mają jakąś wiedzę w temacie danego zaburzenia/terapii tego zaburzenia/metod terapeutycznych czy chociażby psychopatologii.

Dlatego nie do końca jestem zwolenniczką czytania przez pacjentów  od razu literatury "branżowej" chociażby z tego względu, że nie mając odpowiednich podstaw można wiele rzeczy źle zinterpretować czy zrozumieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To pozwolę sobie zabrać głos jako psychoterapeuta.

Lecząca jest głównie relacja, która łączy pacjenta i terapeutę. Niestety nie sposób być obiektywnym i dostrzec wszystkie swoje schematy i związki przyczynowo skutkowe naszych zachowań sposobu postrzegania świata formułowania stwierdzeń o sobie  o innych itd Są takie nurty i do nich podręczniki, filmiki itd i fajnie korzystać z tych ze SPRAWDZONYCH źródeł ale nie zastąpi to psychoterapii. To zawsze jest tylko psychoedukacja.

W dodatku żeby dobrze zrozumieć to co się czyta, najpierw człowiek przez pięć lat to tłucze na studiach a potem w szkole psychoterapii i WCIĄŻ korzysta z superwizora, więc niemożliwe jest żeby ktoś poradził sobie sam, z autoteriapia tylko.

Uwazajcie na yt, spotify i pytanie na śniadanie (lol) bo nie wiadomo nigdy kto tam siedzi i co ma na celu jego wypowiedź oraz czy w ogóle ma jakiekolwiek podstawy merytoryczne.

 

@acherontia styx brawo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×