Skocz do zawartości
Nerwica.com

DULOKSETYNA (AuroDulox, Depratal, Dulofor, Duloxetine Mylan/ +pharm/ Sandoz/ Zentiva, Dulsevia, Duloxetenon, Dutilox)


suzak29

Rekomendowane odpowiedzi

Myślicie, że Dulo ma szansę zadziałać aktywizująco, jeśli biorąc kiedyś Wenlę w dawce 150mg przez jakieś 2 miesiące, czułem głównie senność? W zasadzie to różne leki ale też z grupy SNRI. Może też ktoś miał podobnie i podzieli się swoim doświadczeniem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Happyandsad jak najbardziej, brałem wenlafaksynę również ale duloksetyna (za pierwszym razem) bardzo silnie mnie pobudziła, momentami aż za bardzo. Długo byłem niesamowicie nakręcony, a do tego świetny nastrój, motywacja, prawie brak objawów fobii społecznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zburzony Brzmi to dość optymistycznie. Jednak obawiam się, że skoro Wenla, mająca pobudzać usypiała, to podobnie sprawa może wyglądać z Dulo. Niestety, jeśli nie spróbuję to się nie dowiem. I to jest w tym wszystkim najgorsze. Ciągłe próby i żadnej pewności. ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.04.2023 o 20:59, Happyandsad napisał:

@zburzony Brzmi to dość optymistycznie. Jednak obawiam się, że skoro Wenla, mająca pobudzać usypiała, to podobnie sprawa może wyglądać z Dulo. Niestety, jeśli nie spróbuję to się nie dowiem. I to jest w tym wszystkim najgorsze. Ciągłe próby i żadnej pewności. ;/

Wlasnie ,musisz spróbować,tak zauwazam ze kazdy lek u kazdego czlowieka to dosłownie loteria,ten sam lek jednych pobudza ,drugich zamula ,trzeba na sobie sprawdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, niedługo mam dr'a i będę jednak prosił o zwiększenie do 60 mg, dość długo było ok ale jednak objawy fobii społecznej wciąż są, raz mniejsze raz większe. Kiedyś dulo niszczyła lęki, ale nie tym razem. Mam nadzieję że to kwestia dawki, jeśli nie wypali (bo generalnie nie jest na niej jak wcześniej) to z piąty już raz wrócę do wenlafaksyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, zburzony napisał:

Hmm, niedługo mam dr'a i będę jednak prosił o zwiększenie do 60 mg, dość długo było ok ale jednak objawy fobii społecznej wciąż są, raz mniejsze raz większe. Kiedyś dulo niszczyła lęki, ale nie tym razem. Mam nadzieję że to kwestia dawki, jeśli nie wypali (bo generalnie nie jest na niej jak wcześniej) to z piąty już raz wrócę do wenlafaksyny.

A ja myslalam ze ty juz na 60 tce jestes.😇🤗Mysle ze warto ,bo teoretycznie dopiero od 60 dawka terapeutyczna jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lucy32 tak, chwilę brałem 60 mg ale postanowiłem spróbować coś wysunąć z 30tki jeszcze, jednak nie udało się i trzeba wskoczyć na to 60 z powrotem. Mam nadzieję że pomoże, bo biorę też wortioksetynę i ona trochę dziwnie na mnie działa, i dobrze i źle, bo właśnie ten zasrany lęk powoduje. Zaraz mam lekarza to będę gadał z nim o tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, zburzony napisał:

@Lucy32 tak, chwilę brałem 60 mg ale postanowiłem spróbować coś wysunąć z 30tki jeszcze, jednak nie udało się i trzeba wskoczyć na to 60 z powrotem. Mam nadzieję że pomoże, bo biorę też wortioksetynę i ona trochę dziwnie na mnie działa, i dobrze i źle, bo właśnie ten zasrany lęk powoduje. Zaraz mam lekarza to będę gadał z nim o tym.

To zycze powodzenia u lekarza,👍👍👍ja jak bym weszla na np 90mg Dulo to mam zejsc na 30 Mirty ,albo jak teraz jestem na 60Dulo to Mirty 45mg,tak mi lekarz zalecil,ale lęków nie mam ,co najwyzej czasami z rana taki adrenalinowy niepokój,jak po bardzo mocnej kawie ,ale to nie zawsze, ogólnie sie kulam i jest ok,.Napewno mi sie wiecej chce robic i mam wy..je ..bke lekka ze tak ładnie powiem.😉😉A to mi sie podoba. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, trochę się obawiam zmiany leku ;/ Paro jest jakie jest, ale przynajmniej nie czuć lęków w ciągu dnia i nocy. Gdyby nie to, że głównie chce mi się leżeć i nie potrafię praktycznie nigdy zmotywować się do działania, to byłoby super.

Szkoda, że u mnie główną rolę powinna odgrywać terapia na którą oczywiście mnie nie stać. Dlatego też te leki pomagają, ale chwilowo, a i tak nic w kierunku normalnego życia nie robię, ech.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Happyandsad napisał:

Kurcze, trochę się obawiam zmiany leku ;/ Paro jest jakie jest, ale przynajmniej nie czuć lęków w ciągu dnia i nocy. Gdyby nie to, że głównie chce mi się leżeć i nie potrafię praktycznie nigdy zmotywować się do działania, to byłoby super.

Szkoda, że u mnie główną rolę powinna odgrywać terapia na którą oczywiście mnie nie stać. Dlatego też te leki pomagają, ale chwilowo, a i tak nic w kierunku normalnego życia nie robię, ech.

 

No masz prawo miec obawy,bo Paro a Dulo wlasnie tym sie roznia ,ze ta pierwsza ponoc bardzo uspokaja ta druga lekko podnosi naped ,ale niektórym tez dobrze dziala na lęki,to chyba zalezy juz od czlowieka,jak mu sie wgra lek i czy mu bedzie pomagal na jego problemy.Niektorzy potrzebuja cos na wyciszenie lęków,inni na aktywacje,mi widocznie lepiej sluza leki bardziej stymulujqce noradrenaline.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi niestety potrzeba i uspokojenia i aktywizacji 😅

A jak idą wam kontakty z innymi ludzmi? Czy na Dulo odczuliście większą chęć do interakcji, rozmowy, itp.? 

Obecnie często mam wewnętrzną chęć aby pogadać, ale nagle mózg uznaje, że właściwie to nie ma o czym mówić i po co ;/ 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Happyandsad napisał:

Kurcze, trochę się obawiam zmiany leku ;/ Paro jest jakie jest, ale przynajmniej nie czuć lęków w ciągu dnia i nocy. Gdyby nie to, że głównie chce mi się leżeć i nie potrafię praktycznie nigdy zmotywować się do działania, to byłoby super.

Szkoda, że u mnie główną rolę powinna odgrywać terapia na którą oczywiście mnie nie stać. Dlatego też te leki pomagają, ale chwilowo, a i tak nic w kierunku normalnego życia nie robię, ech.

 

Moze do Paro cos by ci lekarz dolaczyl aktywizującego 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Happyandsad napisał:

Mi niestety potrzeba i uspokojenia i aktywizacji 😅

A jak idą wam kontakty z innymi ludzmi? Czy na Dulo odczuliście większą chęć do interakcji, rozmowy, itp.? 

Obecnie często mam wewnętrzną chęć aby pogadać, ale nagle mózg uznaje, że właściwie to nie ma o czym mówić i po co ;/ 

Ja sie wlasnie juz nie boje rozmawiac z ludzmi,a i bardzo lubie wesolych ludzi z poczuciem humoru,lubie przebywac w ich towarzystwie,staram sie unikac zrzęd i marud,ciagna mnie w dół 😜😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Happyandsad tak, ja na pewno po duloksetynie zrobiłem się bardziej otwarty, odczułem to w pracy zwłaszcza. Początkowo było to dziwne, bo przy ludziach odczuwałem pewne napięcie w środku, znane mi z fobii społecznej, ale jednak kiedy odzywałem się, o dziwo potrafiłem mówić bardzo spokojnie, bez stresu, niskim głosem. 

Ciężko to trochę opisać, ale byłem też jakby jednocześnie pobudzony i spokojniejszy, jak by to dziwnie nie brzmiało.

@Lucy32 dr podniósł mi dulo do 60 i kazał odstawić arypiprazol. Jednocześnie nie miał nic przeciwko temu, że na własną rękę zacząłem brać wortioksetynę. To jest starszy facet ale bardzo otwarty. Nie znał w ogóle tego leku, przy mnie o nim czytał dopiero. Kazał brać dalej i przyjść za miesiąc i zdać relację 🙂

Edytowane przez zburzony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zburzony napisał:

@Happyandsad tak, ja na pewno po duloksetynie zrobiłem się bardziej otwarty, odczułem to w pracy zwłaszcza. Początkowo było to dziwne, bo przy ludziach odczuwałem pewne napięcie w środku, znane mi z fobii społecznej, ale jednak kiedy odzywałem się, o dziwo potrafiłem mówić bardzo spokojnie, bez stresu, niskim głosem. 

Ciężko to trochę opisać, ale byłem też jakby jednocześnie pobudzony i spokojniejszy, jak by to dziwnie nie brzmiało.

@Lucy32 dr podniósł mi dulo do 60 i kazał odstawić arypiprazol. Jednocześnie nie miał nic przeciwko temu, że na własną rękę zacząłem brać wortioksetynę. To jest starszy facet ale bardzo otwarty. Nie znał w ogóle tego leku, przy mnie o nim czytał dopiero. Kazał brać dalej i przyjść za miesiąc i zdać relację 🙂

@zburzonya jakiego leku nie znal,tej wortioksetyny?🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lucy32, tak, nic o niej nie wiedział, czytał przy mnie o niej:)

Przy okazji, miałaś zwiększony lęk wchodząc z 30 na 60 mg duloksetyny? Ja dzisiaj mam lęk jak już dawno nie miałem, gdybym nie miał benzo to byłaby tragedia w pracy, naprawdę. Ogólnie wortioksetyna powoduje u mnie lęk, ale dziś po pierwszej dawce 60 duloksetyny jest po prostu strasznie. Czuję że to głównie przez wortio ale i tak jestem cholernie zaskoczony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zburzony napisał:

@Lucy32, tak, nic o niej nie wiedział, czytał przy mnie o niej:)

Przy okazji, miałaś zwiększony lęk wchodząc z 30 na 60 mg duloksetyny? Ja dzisiaj mam lęk jak już dawno nie miałem, gdybym nie miał benzo to byłaby tragedia w pracy, naprawdę. Ogólnie wortioksetyna powoduje u mnie lęk, ale dziś po pierwszej dawce 60 duloksetyny jest po prostu strasznie. Czuję że to głównie przez wortio ale i tak jestem cholernie zaskoczony.

Tez miałam lęki,i to takie ze w poczekalni u mojego doktorka tak z nimi siedzialam zrezygnowana,ale on powiedzial ze to przetrzymać,i faktycznie tylko jeden dzien a pozniej juz bylo coraz lepiej z lękami,tylko te mdłości i trzęsawki rąk mnie dłużej trzymaly,i te poranne pobudzenie jak do skoku na bungee hehee

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z lękiem długo nie wytrzymam, w domu to jeszcze, ale między ludźmi to jest dramat, jestem jak bezbronne dziecko i strasznie boję się kompromitacji, ataku paniki też chociaż nigdy nie miałem. Naprawdę, bez benzodiazepiny w tym momencie bym mógł nawet uciec do domu z pracy. Tylko ile na benzo można ciągnąć k*rwa? W niedzielę mam wolne, nie wychodzę z domu i spróbuję nic nie brać na lęk, może to przeczekam. Podziwiam ludzi którzy męczą się z tym całymi tygodniami i to bez żadnych benzodiazepin. Raz taki lęk skończył się próbą samobójczą dlatego więcej nie zaryzykuję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, zburzony napisał:

Ja z lękiem długo nie wytrzymam, w domu to jeszcze, ale między ludźmi to jest dramat, jestem jak bezbronne dziecko i strasznie boję się kompromitacji, ataku paniki też chociaż nigdy nie miałem. Naprawdę, bez benzodiazepiny w tym momencie bym mógł nawet uciec do domu z pracy. Tylko ile na benzo można ciągnąć k*rwa? W niedzielę mam wolne, nie wychodzę z domu i spróbuję nic nie brać na lęk, może to przeczekam. Podziwiam ludzi którzy męczą się z tym całymi tygodniami i to bez żadnych benzodiazepin. Raz taki lęk skończył się próbą samobójczą dlatego więcej nie zaryzykuję...

Powiem ci ze ja tez nic nie dostawalam na lęki, żadnych benzo.U mnie lekarze tego nie daja tak ot sobie..Dlatego się męczyłam zawsze wchodząc na Wenle ,Esci, Sertraline...bez znieczulenia ,i dziwic sie potem ze ludzie nie daja rady wejść na lek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×