Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

magnolia84,

Daruj sobie te jedzowate komentarze,ty bys chyba dnia nie wytrzymala bez dogryzania komus

Nie potrafisz przeczytac ze zrozumieniem kawalka tekstu a wynajdujesz tylko to do czego moznaby sie do kogos doczepic

I na tym skonczylem z toba dyskusje,bo nie bede gadal z jedzowatymi idiotkami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, po pierwsze - daruj sobie obrażanie kogoś, jeżeli nie potrafisz pisać na poziomie. Ja Cię w żaden sposób nie wyzwałam od debili czy idiotów. Po drugie - napisałam jak widzę Twoją terapię i to co piszesz w tym wątku, a że jest Ci to akurat nie w smak, to inna kwestia. Znowu zaczynasz swoją mantrę o tym, że lubię komuś dogryzać, mimo, że nigdzie tego nie robię, tylko Ty to tak odbierasz. Jakbyś nie zauważył - nie wybierałam nic z Twoich postów, odnosiłam się do każdego zdania.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic musisz jakoś przetrwać, ale zgłaszaj swoje zastrzeżenia na wizytach. Na pewno dają Ci samo paro? W szpitalu mają Cię pod kontrolś, mogą zmieniać leki na bierząco, widzą Cię codziennie - to jest przewaga nad leczeniem ambulatoryjnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magnolia , myślę ,że Lunatic jest mocno zniesmaczony całym tym nietrafionym szpitalnym leczeniem , zniesmaczony i wkur-wiony , a że nie ma nakim się wyżyć to tutaj wyrzuca cały ten syf co w Nim siedzi . Jakoś ta Paro nie przynosi Ci wyciszenia i ukojenia nerwów . Zwykły Baclofen dąłby Ci teraz więcej niż to Paro.

Rozumiem Cie Lunatic , też mam ostatnio nerwa , ale dzięki lekom jeszcze nie roz- jebałem czegoś w domu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, Nie on jeden ma trudności w leczeniu, ale to nie daje mu prawa do wyzywania kogoś. Nie obraziłam go w żaden sposób, napisałam, że rozumiem, że jest mu ciężko, mało tego - szczerze mu życzyłam poprawy, a wyskoczył z pianą na buzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, nie ma znaczenia, że jestem kobietą. Jak się nie potrafi na poziomie ustosunkować do czyjejś wypowiedzi, to się siedzi cicho. Zresztą lunatic jest do mnie od początku negatywnie nastawiony i nie mam prawa pisać nie po jego myśli, bo to się później tak kończy. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej :smile: Jestem nowa na forum. Od tygodnia biorę Xetanor 10mg i jest to moja kolejna "przygoda'' z tym lekiem. Generalnie już czuję dużą poprawę, praktycznie zero skutków ubocznych, za to zaczęłam ''paplać'' jak najęta ;)

Dwa lata temu przyjmowałam paroksetynę na depresję i ataki paniki, brałam ją przez pół roku i czułam się bardzo dobrze, po odstawieniu też było ok przez półtorej roku. Jednak w ostatnim czasie jakoś dużo stresu miałam w pracy, zaczęłam mieć problemy z rozmową z ludźmi, zacinałam się, jąkałam- doszło do tego, że wolałam się nie odzywać żeby nie wyjść na idiotkę :-| Bardzo stresowałam się rozmową z kimkolwiek... Ale dzisiaj po tygodniu brania Xetonaru koleżanki na uczelni zwróciły mi uwagę, że coś się rozgadałam ;)

Trochę się boję, że jakiś czas po odstawieniu znowu coś mnie ''złamie'' i trzeba będzie wracać do leków :/ Psychoterapię przerabiałam dwa razy i jakichś specjalnych rezultatów nie zauważyłam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej :smile: Jestem nowa na forum. Od tygodnia biorę Xetanor 10mg i jest to moja kolejna "przygoda'' z tym lekiem. Generalnie już czuję dużą poprawę, praktycznie zero skutków ubocznych, za to zaczęłam ''paplać'' jak najęta ;)

Dwa lata temu przyjmowałam paroksetynę na depresję i ataki paniki, brałam ją przez pół roku i czułam się bardzo dobrze, po odstawieniu też było ok przez półtorej roku. Jednak w ostatnim czasie jakoś dużo stresu miałam w pracy, zaczęłam mieć problemy z rozmową z ludźmi, zacinałam się, jąkałam- doszło do tego, że wolałam się nie odzywać żeby nie wyjść na idiotkę :-| Bardzo stresowałam się rozmową z kimkolwiek... Ale dzisiaj po tygodniu brania Xetonaru koleżanki na uczelni zwróciły mi uwagę, że coś się rozgadałam ;)

Trochę się boję, że jakiś czas po odstawieniu znowu coś mnie ''złamie'' i trzeba będzie wracać do leków :/ Psychoterapię przerabiałam dwa razy i jakichś specjalnych rezultatów nie zauważyłam...

 

Ksiazkowe dzialanie parox na pacjenta :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic musisz jakoś przetrwać, ale zgłaszaj swoje zastrzeżenia na wizytach. Na pewno dają Ci samo paro? W szpitalu mają Cię pod kontrolś, mogą zmieniać leki na bierząco, widzą Cię codziennie - to jest przewaga nad leczeniem ambulatoryjnym.

Paro plus 10 mg relanium bo trafilem nastepnego dnia po wizycie u lekarza bo mi sie tak pogorszylo nagle

Codziennie zglaszam,ale jest to samo jak bylem tu kilka lat temu,tez mialem paro 20 i ponad dwa miesiace sennosc i otumanienie nie mijalo i nic z tym nie zrobili,dopiero jak sam zmniejszylem po wyjsciu na 10 mg sennosc minela a efekt przeciwlekowy zostal

Leku mi nie zmienia bo juz gadalem z ordynatorem i najbardziej mnie dobija ze nikt mnie nie slucha,zrobilem liste lekow ktore bralem i jak na nie reagowalem to uslyszalem ze to objaw nerwicy bo sie na tym skupiam a chodzilo o to zeby mnie nie pakowali w cos co na mnie zle dzialalo

Mam juz tego potwornie dosc,tu jest jedyne miejsce gdzie moge znalezc zrozumienie ale znajdzie sie taka ktora potrafi jeszcze wbic szpile osobie w stanie desperacji i zwatpienia

Bo 20 mg jest dawka lecznicza,to dlaczego przez 2 miesiace na niej zdychalem i tylko spalem a na 10 poczulem sie o wiele lepiej i 2 lata dopoki ja bralem nie mialem zadnych objawow lekowych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 miesiące po 20mg. Gładko w ten lek wszedłem i wyszedłem. Może to pobudzenie jest od sulpirydu, bo po odstawieniu paro, całkowicie inaczej działa na mnie perna - nasennie i zamulająco.Więc pewnie sulpiryd się uaktywnił, a biorę miesiąc czy dwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewelina92, psychoterapie zgaduje, ze indywidualne. Moze warto pomyslec o grupowej? Wtedy bedziesz miala informacje zwrotna od grupy ludzi jak Cie odbieraja, dzieki czemu latwiej bedzie Ci spojrzec na swoj problem z innej perspektywy.

 

 

Tak, chodziłam na indywidualną przez jakieś 9mc, ale wtedy zmagałam się z depresją i silną nerwicą. Może za jakiś czas pomyślę o grupowej. Na razie mam taki problem, że mam wrażenie, że jestem "tępa" i nie ma o czym ze mną rozmawiać :/ Aczkolwiek, jak wspominałam wyżej- jest poprawa ;) Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewelina92, rzuć te leki, bo to samo zło. Z czasem zamienisz się w nieczułą królową lodu niezdolną do przeżywania radości, którą oprócz własnej anhedonii nic nie będzie w stanie zainteresować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie generalizujmy, nie każdy będzie miał anhedonię po SSRI, na część osób te leki działają wręcz idealnie. Inna sprawa, tak jak napisał Patryk, część osób nie ma wglądu w "siebie", dopiero gdy się odstawi lek to można to ocenić - lub np. może to ocenić osoba z zewnątrz która nas zna od lat i widuje często. Mnie o braku motywacji i anhedonii na początku uświadomili właśnie znajomi, którzy mnie znają od lat i widzieli jak się zachowuję. Mówili "gdzie ten gość co śmigał na rowerze, był aktywny itd." Później widziałem, że tak naprawdę nie zrobiłem żadnych postępów w życiu osobistym ani zawodowym, nie chciało mi się wychodzić z domu. Im dłużej brałem SSRI tym bardziej rozmywało mi się moje prawdziwe "ja" z dawnych lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponad 2 tygodnie mija od kiedy biore xetanor i co, i wgl nie mam apetytu to po pierwsze, po drugie spac nie moge. a raczej nie moge spac w nocy budze sie co chwile, albo wgl nie moge usnac przebieram nogami w te i we wte. Jak juz usne jakims cudem to tak leze do 15 i nie moge wstac..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja po 12 latach leczenia jestem taką samą trzpiotą jaką byłam, a na wenli i fluo byłam trzpiotą x 100 :hide: Współczuję reszcie, która przez leki straciła swoja naturę :<img src=:'>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie generalizujmy, nie każdy będzie miał anhedonię po SSRI, na część osób te leki działają wręcz idealnie. Inna sprawa, tak jak napisał Patryk, część osób nie ma wglądu w "siebie", dopiero gdy się odstawi lek to można to ocenić - lub np. może to ocenić osoba z zewnątrz która nas zna od lat i widuje często. Mnie o braku motywacji i anhedonii na początku uświadomili właśnie znajomi, którzy mnie znają od lat i widzieli jak się zachowuję. Mówili "gdzie ten gość co śmigał na rowerze, był aktywny itd." Później widziałem, że tak naprawdę nie zrobiłem żadnych postępów w życiu osobistym ani zawodowym, nie chciało mi się wychodzić z domu. Im dłużej brałem SSRI tym bardziej rozmywało mi się moje prawdziwe "ja" z dawnych lat.

 

identycznie miałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×