Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ewelina92

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

Osiągnięcia Ewelina92

  1. Ja dopiero jestem 4 dzień na dawce 10mg i też nie mogę spać w nocy. Budzę się jakby wyspana. Oby szybko minęło
  2. Hej, cierpię na nerwicę od 13 lat, z przerwami. Ostatnie 3 lata były super,bo nie miałam żadnych objawów. Najlepszy był czas ciąży (obecnie dziecko ma 11mc). Niestety jakiś czas po porodzie zaczęły się pojawiać lęki, napady paniki, ciągłe katastroficzne myśli. Długo zwlekałam,żeby coś z tym zrobić. I niestety kilka tygodni temu miałam silny napad ,wylądowałam na 3 dni w szpitalu. Zaczęło się od szybkiego bicia serca,zawrotów głowy a skończyło się spięciem całego ciała, powyginało mi ręce,nogi - myślałam,że umieram w szpitalu porobili badania,które właściwie wyszły dobrze. Objawy sugerowały tężyczkę, zrobiłam próbę EMG i rzeczywiście ta tężyczka jest. Byłam u neurologa i endokrynologa- obaj powiedzieli,że wszystko wina nerwów, że trzeba uspokoić głowę. Psychiatra przepisał sertrelinę. Biorę 3 dzień 1/3 tabletki z 50mg. Boję się brać większą dawkę na początku, zwłaszcza,że karmię piersią. Zauważyłam,że dziwnie się czuję,tzn. mam chwile,że czuje się dobrze ,napływ pozytywnych myśli ,po czym zaraz nadchodzi dół... I tak na zmianę. Czy to jest skutek uboczny ? Czy to minie ? Czy lepiej przerwać ? Nie wiem co mam robić, chciałabym normalnie się czuć. Miałam wrócić do pracy,ale czuję się kompletnie bez sił, motywacji i sensu. W poniedziałek mam umówioną wizytę u psychologa. Pozdrawiam
  3. Tak, chodziłam na indywidualną przez jakieś 9mc, ale wtedy zmagałam się z depresją i silną nerwicą. Może za jakiś czas pomyślę o grupowej. Na razie mam taki problem, że mam wrażenie, że jestem "tępa" i nie ma o czym ze mną rozmawiać :/ Aczkolwiek, jak wspominałam wyżej- jest poprawa Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej ...
  4. Hej Jestem nowa na forum. Od tygodnia biorę Xetanor 10mg i jest to moja kolejna "przygoda'' z tym lekiem. Generalnie już czuję dużą poprawę, praktycznie zero skutków ubocznych, za to zaczęłam ''paplać'' jak najęta Dwa lata temu przyjmowałam paroksetynę na depresję i ataki paniki, brałam ją przez pół roku i czułam się bardzo dobrze, po odstawieniu też było ok przez półtorej roku. Jednak w ostatnim czasie jakoś dużo stresu miałam w pracy, zaczęłam mieć problemy z rozmową z ludźmi, zacinałam się, jąkałam- doszło do tego, że wolałam się nie odzywać żeby nie wyjść na idiotkę Bardzo stresowałam się rozmową z kimkolwiek... Ale dzisiaj po tygodniu brania Xetonaru koleżanki na uczelni zwróciły mi uwagę, że coś się rozgadałam Trochę się boję, że jakiś czas po odstawieniu znowu coś mnie ''złamie'' i trzeba będzie wracać do leków :/ Psychoterapię przerabiałam dwa razy i jakichś specjalnych rezultatów nie zauważyłam...
×