Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

bianka78 u mnie jakieś mdłości,zero apetytu.nie wiem,czy coś mnie bierze,czy to nerwy.pogubiłam się w tym wszystkim.a było już tak super.no i co teraz.

 

 

dzwoniłam do lekarza,powiedział,ze jak do poniedziałku nie przejdzie,to mam brać 30mg.co o tym myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ila, ja się wstrzymałam przed zwiększeniem dawki, mimo, że lekarz nie widział przeciwwskazań. Jak zobaczyłam poprawę na 20tce, to chciałam sprawdzić, czy się rozkręci.

Rozkręciło.

Może 30tka by szybciej pomogła, ale po pierwsze, nie chcę wszystkiego zawdzięczać prochom, a po drugie, zakładam, że jak przyjdzie do odstawiania, to łatwiej ogarnę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ila Poczekaj kilka dni, może przejdzie. Trzeba się liczyć z chwilowymi dołkami. Chociaż z drugiej strony pisałaś, że jak ci odpuszczało to już na dobre... A może po prostu jakaś infekcja się na ciebie czai i stąd to złe samopoczucie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ila, byłam pewna, że wszystko na dobrej drodze. Przedpołudniowe jazdy zaczęły zwalniać, mogłam już panować nad pewnymi objawami. Góra-dół, ale coraz łagodniej.

I wystarczył jeden zgrzyt, żeby zakłócić z trudem budowaną równowagę.

Wychodzi na to, że na razie niweluję objawy, a do ozdrowienia jeszcze kawałek drogi.

Ale podsumowując jest o niebo lepiej niż wcześniej. A przynajmniej daję radę kierować tym, co miesiąc temu było totalnie niezależne ode mnie.

I choć pierwsza euforia minęła, nadal jestem dobrej myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ila Jak moja córcia choruje też jestem w stanie podwyższonej gotowości i permanentnego stresu, świetnie cię rozumiem. Ale kurcze, przecież leczymy się też po to, aby łatwiej radzić sobie z takimi trudnościami dnia codziennego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ila, no baaaa, mi do beztroski też daleko! I też, kiedy zobaczyłam pierwsza poprawę, niecierpliwiłam się, że tak wolno idzie. Ale zrozumiałam, że nic nie przyspieszę, a wręcz opóźnię, jak się będę nakręcać.

Czekanie na więcej oznak poprawy jest niczym w porównaniu do przetrzymania pierwszych tygodni leku. Bądź cierpliwa.

 

-- 14 gru 2012, 15:34 --

 

Bianka78, niestety, czasem leczenie całej rodziny odbywa się jednocześnie. Wtedy nie wiadomo, kto kogo ma pocieszać i kto kogo głaskać po głowie. Mi w najgorszym okresie matkę zabrali do szpitala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

omeeena Napisała, że bierze 20mg od miesiąca a czy zaczynała od 20mg ..tego nie wiem. A w zasadzie już wiem :)

ilaTak czy siak to krótko. Dobre samopoczucie na początku się zdarza, potem jest pauza a po dłuższym czasie lek zaczyna właściwie działać. Bierz nadal 20mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladinspróbuję przetrwać,do poniedziałku przynajmniej.

 

Bianka78odkąd pamiętam chorowałam razem z dziećmi,wstaję w nocy,podaję leki itp.mam nadzieję,że się unormuje

 

 

omeenamyślałam,że ci się poprawiło.niecierpliwa jestem i za bardzo wszystko roztrząsam.chyba dlatego jestem podatna na tę chorobę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ila, bo się poprawiło!

I wielu z nas tak ma, że najpierw byśmy życie oddali za chwilę poprawy, a jak dostaniemy, to chcemy więcej. I szybciej.

Niewdzięcznicy z nas. Ja zazwyczaj cieszę się z palca, a tu chciałam od razu całą rękę. Mało, łokieć i ramię również! ;):D

 

-- 14 gru 2012, 18:25 --

 

Bianka78, dokładnie. Przynajmniej u mnie. Praca, szpital na wczasach, szpital po wczasach, nerwica, siatkówka, szpital mamy, deprecha dziecka... W międzyczasie drobne problemy, które tym razem okazywały się nie do ogarnięcia. Momentami wyłam, że mnie Bóg pomylił z Hiobem!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety muszę przyłączyć się do rozżalonych niestabilnym działaniem paro - znowu dzień minął na przetrwaniu, ukrywaniu i skupianiu się na objawach, niechęci i senności, wewnętrznym lęku. Nadszedł wieczór, a wraz z nim standardowa ulga. Nie wiem czy paro chce ale nie może, czy może ale nie chce. W każdym razie w przeciągu całej doby mam wrażenie, ze wracam do punktu wyjścia. Od tragicznych ranków, przez ciągnący się dzień do spokojnego wieczoru. Jak jest poprawa to powinien być progres, stały, może i powolny, ale progres. A nie takie wahania, w przód i w tył. Najgorsze, że nie ma żadnych zewnętrznych zdarzeń na które mógłby zwalić ten stan.

Sam nie wiem, co robić. Niezdecydowany ten lek. I ja też robię się niezdecydowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też zwątpiłem dziś w moc paroksetyny. Może rzeczywiście leki niczego nie rozwiązują. A może po prostu trzeba nauczyć się żyć z lękiem, zaakceptować go. Ponoć jest taka teoria, że napady paniki biorą się właśnie z przemożnej chęci kontrolowania wszystkiego, zbytniego skupiania się na własnych reakcjach i ciągłej walki z samym sobą. Nie lubię swego ciała. Migdałowatego oczywiście, bo to normalne jest bardzo fajne. ;)

 

---

 

O, osiągnąłem bardzo atrakcyjną liczbę postów. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LATEK50 biorę 30 mg codziennie ok 18 - 19 godziny.

 

beladin lekarze mają ogromną przewagę nad nawet najzdolniejszym studentem medycyny - doświadczenie. Ale mojego zdania o ich wiedzy medycznej, farmakologicznej nie zmienię, bo większość chyba zapomniała o czym się uczyła na studiach, że o czytaniu najnowszych badań nie wspomnę...Niestety, to co jest ich ogromną zaletą często staje się wadą, tzn. traktują Cię jak kolejny przypadek który mieli przed chwilą, poświęcają Ci za mało czasu, olewają Twoje sugestie, bo przecież nie możesz się znać! Ty?! W końcu przychodzisz do nich, szacownych lekarzy. Nie mam zdania o większości z nich a z wieloma rozmawiałem wystarczająco długo by zdać sobie sprawę, że nie znają działania podstawowych leków. Dla większości z nich to jest zawód, a czasami chciałoby się żeby była to też ich pasja, żeby czytali, dowiadywali się i nie byli zamknięci na sugestie z zewnątrz.

 

Nie jestem łatwym przypadkiem do leczenia, ale to moja wina, że tak długo błądziłem po "eseserajowych ścieżkach" - bardzo chciałem żeby te leki zadziałały, ale widać nie są dla mnie. Pozatym jakbym kiedykolwiek dał dłuższy czas mirtazapinie to pewnie byłbym już zdrowy. Dziś śmiałem się po raz pierwszy od wielu, wielu miesięcy. Czuję, że ten lek dobrze na mnie działa i mocno wierzę, że będzie w porządku.

 

oxygen_80 głodnemu chleb na myśli :mrgreen: . Chociaż dziwię się, że Ci się cokolwiek myśli o tej sferze na paroksetynie :shock:

 

To nie dzisiejszy dzień, bo ja miałem wyjątkowo dobry. Obejrzałem nawet ciekawy film i dobrze się bawiłem. Może to lek nie dorasta do zapotrzebowania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, :), wszystko wróciło do normy we włochatej materii po zmniejszeniu dawki z 40 mg do 30 mg. Ta charakterystyka naprawdę musi być nieliniowa, skoro 10 mg czyni aż taką różnicę.

 

elfrid, ech, miałem dziś silny napad lęku, bez sensu zupełnie. Wydaje mi się, że to nie kwestia zmniejszenia dawki, po prostu gorszy dzień się zdarzył. Dlatego myślę, że może czas się pogodzić z tym, że irracjonalnych lęków nie da się całkowicie wyeliminować. Przytrafiło się i trzeba jakoś dawać sobie radę. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oxygen_80, o tyle dobrze, że napad trwa tylko chwilę, nie jest przewlekły i nie rzutuje na całym dniu. Można nauczyć się żyć z różnymi utrudnieniami, z kolei jak objawy trwają przez większą część dnia utrudniają pracę, myślenie, kontakty międzyludzkiej, wpływają na nastrój, to trudno nauczyć się z tym żyć i zaakceptować. Na napady lęku są jeszcze benzo, zawsze tym można sobie pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×