Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Szczebiotka napisał(a):

 

Widzę że temat tutaj trochę poszedł nie w tą stronę. Obecnie też leczę się na niedokrwistość i pije dwa razy dziennie żelazo 🤢 po trzech miesiącach kontrola i zobaczymy co będzie dalej. 

Feroplex jest dobry w smaku - ja lubię. Floradix już nie 🤪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Szczebiotka napisał(a):

Ja esci razem z paro biorę 🤭

 

Widzę że temat tutaj trochę poszedł nie w tą stronę. Obecnie też leczę się na niedokrwistość i pije dwa razy dziennie żelazo 🤢 po trzech miesiącach kontrola i zobaczymy co będzie dalej. 

 

Nadal to ciągniesz? 😳 Czy nie miałaś zmienić na paro?

 

Miałam, ale za każdym razem kiedy idę do lekarza jest lepiej, myślę, że tym razem ten nawrót mój był bardzo ciężki i za nim ten mój Zoloft się wkręcił znów to trwało tym bardziej, że zmienili mi go na aerobik, wellbutrin i znów kazali wrócić do zoloftu bo nie było dobrze ze mną, a teraz kiedy miewam gorsze dni to lekarz każe zejść znów z niego i wejść na paro lu esci bo ona mówi, że są ok dla mnie, kiedyś jak bywało gorzej wystarczyło mi zwiększanie dawki, ale teraz to już nie to samo, jestem typowy lękowiec nie lubię zmian, a po Seronilu mam taki strach, że wolę o tym nie myśleć, tak mnie wytrzepał, że na wet xanax nie pomagał po 2,3 tabletki, na ten moment zeszłam do dawki 50 mg i mam jakieś tam uboki, nie jestem przekonana co do esci, a paro mnie lekarz nastraszył mówić no ja nie wiem czy ty dasz radę na to wejść 😥 kiedyś wchodziłam na Zoloft bez pomocy benzo i było tragicznie, ale weszłam i dałam radę choć myślałam o tym żeby odejść z tego świata, ale czasem i lekarzom przestaje wierzyć bo każą tylko zwiększać zmniejszać, zmieniać, nie zmieniać i chyba sama siebie najlepiej czuje. Poczekam chwilę i jeśli będzie źle to chyba wejdę na to paro bo ma lepsze opinie jak czytałam, jestem już na takiej małej dawce, że mogę wejść na to z dnia na dzień, ale chcę zobaczyć też jak się będę czuć na tej 50 mg 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim. Dawno mnie tu nie było. W październiku chyba minie 2 lata jak jestem na paroksetynie. Naprzemiennie dawka 10 mg i 20 mg. I jest różnie. Ogólnie lęku nie odczuwam. Miałabym udar i nie odczuwałabym strachu😅problem jest tylko ze skutkami ubocznymi. Nieustannie mam jakieś dziwne sensacje. Jedne mijają, pojawiają się inne. Mrowienie pleców. Świąd skóry głowy. Nadwrażliwośc skóry. Parestezje. Nadmierne pobudzenie, sto myśli na raz. Niespokojne nogi. Jedno oko drżalo przez miesiąc, teraz drżalo drugie. Potem dziwne zaburzenia czucia skóry pod tym okiem🫣zmiany ciśnienia w głowie, że uszy sie same zatykają i odtykają. Nie wiem co o tym sądzić. Czy to manifestacja nerwicy? Czy ktoś z was ma zdiagnozowane ADHD i bierze srri? Mój lekarz sugeruje, że to przez to leki srri nie do końca dają u mnie idealny efekt...zawsze byłam lekko pobudzona. Ale przy srri to jest nadmierne. Czytałam artykuły gdzie piszą, że osoby z ADHD mogą borykac się z bardziej intensywnym skutkami ubocznymi srri, a leki pomagają głównie na początku terapii i przy zmianie dawki leku. A objawy adhd są mocniejsze. Faktycznie miałam tak przy sertralinie. Pobudzenie było okropne. Przy paroksetynie było bez porównania lepiej. Ale chociaż dawka 20 mg działa lepiej przeciwlękowo to okropnie też pobudza. Lek biorę na nerwicę lękową. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Raissa667 napisał(a):

Cześć wszystkim. Dawno mnie tu nie było. W październiku chyba minie 2 lata jak jestem na paroksetynie. Naprzemiennie dawka 10 mg i 20 mg. I jest różnie. Ogólnie lęku nie odczuwam. Miałabym udar i nie odczuwałabym strachu😅problem jest tylko ze skutkami ubocznymi. Nieustannie mam jakieś dziwne sensacje. Jedne mijają, pojawiają się inne. Mrowienie pleców. Świąd skóry głowy. Nadwrażliwośc skóry. Parestezje. Nadmierne pobudzenie, sto myśli na raz. Niespokojne nogi. Jedno oko drżalo przez miesiąc, teraz drżalo drugie. Potem dziwne zaburzenia czucia skóry pod tym okiem🫣zmiany ciśnienia w głowie, że uszy sie same zatykają i odtykają. Nie wiem co o tym sądzić. Czy to manifestacja nerwicy? Czy ktoś z was ma zdiagnozowane ADHD i bierze srri? Mój lekarz sugeruje, że to przez to leki srri nie do końca dają u mnie idealny efekt...zawsze byłam lekko pobudzona. Ale przy srri to jest nadmierne. Czytałam artykuły gdzie piszą, że osoby z ADHD mogą borykac się z bardziej intensywnym skutkami ubocznymi srri, a leki pomagają głównie na początku terapii i przy zmianie dawki leku. A objawy adhd są mocniejsze. Faktycznie miałam tak przy sertralinie. Pobudzenie było okropne. Przy paroksetynie było bez porównania lepiej. Ale chociaż dawka 20 mg działa lepiej przeciwlękowo to okropnie też pobudza. Lek biorę na nerwicę lękową. 

Hej ja mam ADHD i nerwicę lękową i też przez lata brałam ssri mi pomagało zawsze fajnie, ale od jakiegoś czasu już nie jest tak, ja doszłam do wniosku, że te leki się pięknie ładują na początku przygody z nimi, a później to jest różnie, mam podobną sytuację do Ciebie ciągle coś mam, ostatnio miałam pokrzywie na pośladku i to taką fest, obojętnie czy zwiększam czy zmniejszam dawkę bardzo odczowam skutki uboczne leków , też ciągle jakiś świąd, drganie powieki miałam też prawie 2 miesiące, no różne dziwne jazdy, badania z krwi mam ok wszystkie także nie mam żadnych niedoborów zdrowo jem i żyje. Mnie teraz lekarz sugeruje esci lub paro i nie wiem bardzo boję się zmienić lek, zeszłam już ze 125 do 50 i od wczoraj mam rozwolnienie i nudności brak apetytu i gorzej jest, nie wiem czy to uboki czy co lęków jako takich wielkich nie mam, do zniesienia, myślałam, że paro będzie dobre dla mnie bo to typowe na lęki jest, napisz jak ci się wchodziło na ten lek, ja właściwie już mogłam bym zacząć go brać bo mam wejść z jednego na drugi od razu, ale ten strach 😨 na ADHD nie biorę nic nie chce późno to zdiagnozowałam i jakoś żyłam więc pozostanę przy lekach na nerwice tylko 

O niespokojnych nogach też tu wypisywałam jak szalona, wiem jedno nie mogę wejść na Zoloft na więcej niż 125 mg bo dla mnie pobudzenie jest nie do zniesienia próbowałam to przetrzymać miesiąc ponad dałam radę, ale to nie mijało nie mogłam spać i ciągle nogami ruszałam wieczorami najgorzej, dla tego lekarz proponuje inny lek bo wyższe dawki zoloftu u mnie nie wchodzą w grę, zmieniłam też lekarza i ten nowy dopiero mnie poznaje, ja najchętniej weszła bym dalej na Zoloft na 100 i łudziła się, że będzie dobrze tak się boje zmiany, teraz też zastanawiam się czy ja mam skutki uboczne od zmniejszenia dawki czy nerwice, ale zeszłam sporo więc może to uboki są nie wiem, ja po tym nawrocie nie mogę ze sobą dojść do ładu, a kiedyś wystarczyło zwiększyć dawkę leku 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mufiśka napisał(a):

Hej ja mam ADHD i nerwicę lękową i też przez lata brałam ssri mi pomagało zawsze fajnie, ale od jakiegoś czasu już nie jest tak, ja doszłam do wniosku, że te leki się pięknie ładują na początku przygody z nimi, a później to jest różnie, mam podobną sytuację do Ciebie ciągle coś mam, ostatnio miałam pokrzywie na pośladku i to taką fest, obojętnie czy zwiększam czy zmniejszam dawkę bardzo odczowam skutki uboczne leków , też ciągle jakiś świąd, drganie powieki miałam też prawie 2 miesiące, no różne dziwne jazdy, badania z krwi mam ok wszystkie także nie mam żadnych niedoborów zdrowo jem i żyje. Mnie teraz lekarz sugeruje esci lub paro i nie wiem bardzo boję się zmienić lek, zeszłam już ze 125 do 50 i od wczoraj mam rozwolnienie i nudności brak apetytu i gorzej jest, nie wiem czy to uboki czy co lęków jako takich wielkich nie mam, do zniesienia, myślałam, że paro będzie dobre dla mnie bo to typowe na lęki jest, napisz jak ci się wchodziło na ten lek, ja właściwie już mogłam bym zacząć go brać bo mam wejść z jednego na drugi od razu, ale ten strach 😨 na ADHD nie biorę nic nie chce późno to zdiagnozowałam i jakoś żyłam więc pozostanę przy lekach na nerwice tylko 

O niespokojnych nogach też tu wypisywałam jak szalona, wiem jedno nie mogę wejść na Zoloft na więcej niż 125 mg bo dla mnie pobudzenie jest nie do zniesienia próbowałam to przetrzymać miesiąc ponad dałam radę, ale to nie mijało nie mogłam spać i ciągle nogami ruszałam wieczorami najgorzej, dla tego lekarz proponuje inny lek bo wyższe dawki zoloftu u mnie nie wchodzą w grę, zmieniłam też lekarza i ten nowy dopiero mnie poznaje, ja najchętniej weszła bym dalej na Zoloft na 100 i łudziła się, że będzie dobrze tak się boje zmiany, teraz też zastanawiam się czy ja mam skutki uboczne od zmniejszenia dawki czy nerwice, ale zeszłam sporo więc może to uboki są nie wiem, ja po tym nawrocie nie mogę ze sobą dojść do ładu, a kiedyś wystarczyło zwiększyć dawkę leku 

Brałam zoloft to on działał na mnie bardzo krótko. Od razu przez pierwsze 3 tyg. I jazda od nowa. Wyższa dawka. Znowu 3 tyg działania i znowu jazda. Akurat dla mnie sertralina nie działała jak trzeba. A paroksetyna jest akurat dla mnie dużo lepsza. Na zoloft też miałam drganie powiek. Prądy na plecach. Mrowienie na nogach. Przeszłam na paro i długo byłam na 10 mg. Po czasie przyszły zaburzenia równowagi i weszłam na 20 mg. 2 dni później zaburzenia minęły. Ale im dłużej biorę lek tym bardziej pobudzona jestem i te parestezje...wyniki w porządku i dieta też ok. Alergikiem nie jestem. Mój lekarz dopiero teraz diagnozuje mi adhd. I chce zastosować u mnie lek na adhd. Mówi że to może być przyczyna mojego stanu🙄że ludzie przychodza z lękami czy depresja a okazuje się w trakcie że podłoże problemu jest inne. Szczerze boję się tych leków na adhd🫣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Raissa667 napisał(a):

Brałam zoloft to on działał na mnie bardzo krótko. Od razu przez pierwsze 3 tyg. I jazda od nowa. Wyższa dawka. Znowu 3 tyg działania i znowu jazda. Akurat dla mnie sertralina nie działała jak trzeba. A paroksetyna jest akurat dla mnie dużo lepsza. Na zoloft też miałam drganie powiek. Prądy na plecach. Mrowienie na nogach. Przeszłam na paro i długo byłam na 10 mg. Po czasie przyszły zaburzenia równowagi i weszłam na 20 mg. 2 dni później zaburzenia minęły. Ale im dłużej biorę lek tym bardziej pobudzona jestem i te parestezje...wyniki w porządku i dieta też ok. Alergikiem nie jestem. Mój lekarz dopiero teraz diagnozuje mi adhd. I chce zastosować u mnie lek na adhd. Mówi że to może być przyczyna mojego stanu🙄że ludzie przychodza z lękami czy depresja a okazuje się w trakcie że podłoże problemu jest inne. Szczerze boję się tych leków na adhd🫣

Kurczę dziwne, że paro działa pobudzająco na ciebie, to lek sedujacy, ja też boję się tych na ADHD leków, ale wiem jedno paro muszę wziąć bo miałam zejść z zoloftu w tydzień i wejść na paro, a schodzę już dwa tyg i coraz gorzej mi jest pewnie uboki mnie dopadły, powinnam była w tydzień zejść i wejść na paro, a tak nabawiłam się sama tego, ale to ze strachu 😭 może masz tak, że musisz pobyć dłużej na dawce danej żeby przeszło, ale widzę podobieństwo bo ja też mam pobudzenie na lekach i to mnie bardzo drażni i działa lękowo na mnie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Mufiśka napisał(a):

Kurczę dziwne, że paro działa pobudzająco na ciebie, to lek sedujacy, ja też boję się tych na ADHD leków, ale wiem jedno paro muszę wziąć bo miałam zejść z zoloftu w tydzień i wejść na paro, a schodzę już dwa tyg i coraz gorzej mi jest pewnie uboki mnie dopadły, powinnam była w tydzień zejść i wejść na paro, a tak nabawiłam się sama tego, ale to ze strachu 😭 może masz tak, że musisz pobyć dłużej na dawce danej żeby przeszło, ale widzę podobieństwo bo ja też mam pobudzenie na lekach i to mnie bardzo drażni i działa lękowo na mnie 

Jestem na dawce 20 mg od stycznia 😅jakby miało przejść to by już  przeszło a tu coraz dziwniej. Czytałam że leki srri u pacjentów z Adhd często mają takie działanie. Powodują zaostrzenie się objawów adhd w tym pobudzenia. Oprócz mnie, znam jeszcze dwa takie przypadki. Moja córka i syn koleżanki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od stycznia 😱 nie to rzeczywiście coś jest nie tak, może warto jednak rozważyć branie leków na adhd, na mnie aktywizujący działają tylko wyższe dawki ssri powyżej 100 mg np mój Zoloft dla tego muszę lek zmienić bo wyższe dawki nie wchodzą w grę 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Mufiśka napisał(a):

Od stycznia 😱 nie to rzeczywiście coś jest nie tak, może warto jednak rozważyć branie leków na adhd, na mnie aktywizujący działają tylko wyższe dawki ssri powyżej 100 mg np mój Zoloft dla tego muszę lek zmienić bo wyższe dawki nie wchodzą w grę 

Ja jak próbowałam wejść na 50 mg zoloft to po 3 tyg nagle dostałam drgań głową, których nie mogłam opanować 🙄 mam wrażenie że najlepiej się czuje jak leki się dopiero ładują a potem już wraca pobudzenie. Ale co więcej to przed lekami srri nie byłam aż tak pobudzona. Więc sądzę, ze jest to efekt leku plus adhd 🙄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra poszła dziś pierwsza tabletka co ma być to będzie i tak za długo czekałam, nie potrzebnie tak długo byłam na tej małej dawce zoloftu bo doprowadziłam się do złego stanu za miast zejść na parę dni i wejść na paro jak lekarz kazał, wybrałam paroksetynę bo głównie doskwierają mi objawy lękowe i to bardzo silne, somatyczne również, mam xanax w razie potrzeby hydroksyzyne i pramolan, a może nie będzie tak źle, chyba nic mnie gorzej nie przeora jak nawrót, który miałam także ratuj się kto może, trzymajcie kciuki za mnie, wzięłam dziś 5 mg jutro też 5, a pojutrze 10 tak lekarz kazał mi wejść 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mufiśka napisał(a):

Dobra poszła dziś pierwsza tabletka co ma być to będzie i tak za długo czekałam, nie potrzebnie tak długo byłam na tej małej dawce zoloftu bo doprowadziłam się do złego stanu za miast zejść na parę dni i wejść na paro jak lekarz kazał, wybrałam paroksetynę bo głównie doskwierają mi objawy lękowe i to bardzo silne, somatyczne również, mam xanax w razie potrzeby hydroksyzyne i pramolan, a może nie będzie tak źle, chyba nic mnie gorzej nie przeora jak nawrót, który miałam także ratuj się kto może, trzymajcie kciuki za mnie, wzięłam dziś 5 mg jutro też 5, a pojutrze 10 tak lekarz kazał mi wejść 

Powodzenia i jak najmniej lęków 👍😘trzymaj sie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do osób, które biorą paroksetynę na silne zaburzenia lękowe:

Czy ktoś z Was próbował zmienić paroksetynę (która mu pomagała i którą brał co najmniej kilka lat) na coś innego/nowszego?

 

Zastanawiam się czy nie wrócić do eksperymentów ze zmianą leków bo biorę już wieeele lat paro ale powoli mam dość skutków ubocznych. Mimo, że na lęki pomaga dobrze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, shadow_no napisał(a):

Czy ktoś z Was próbował zmienić paroksetynę (która mu pomagała i którą brał co najmniej kilka lat) na coś innego/nowszego?

Ja zmieniałam paroksetynę na sertralinę tylko, ale dlatego że wiedziałam, że nie potrzebuję już leku o tak silnym działaniu p/lękowym. Sama zmiana totalnie bezbolesna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Catriona napisał(a):

Ja zmieniałam paroksetynę na sertralinę tylko, ale dlatego że wiedziałam, że nie potrzebuję już leku o tak silnym działaniu p/lękowym. Sama zmiana totalnie bezbolesna.

Można wiedzieć w jaki sposób zamieniłaś? Z dnia na dzień czy może na zakładkę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Catriona napisał(a):

Ja zmieniałam paroksetynę na sertralinę tylko, ale dlatego że wiedziałam, że nie potrzebuję już leku o tak silnym działaniu p/lękowym. Sama zmiana totalnie bezbolesna.

A to przerabiałem to tylko w drugą stronę. Bo kiedyś sertralina przestała na mnie już działać i stąd poszedłem w paroksetyne. Gdybym zmieniał to raczej poszedłbym w coś innego ale póki co zbieram opinie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, shadow_no napisał(a):

A to przerabiałem to tylko w drugą stronę. Bo kiedyś sertralina przestała na mnie już działać i stąd poszedłem w paroksetyne. Gdybym zmieniał to raczej poszedłbym w coś innego ale póki co zbieram opinie

W drugą stronę też zmieniałam 😅

 

10 godzin temu, Nieznany24 napisał(a):

Można wiedzieć w jaki sposób zamieniłaś? Z dnia na dzień czy może na zakładkę?

Zakładka i to długa, bo chyba miesiąc albo dwa brałam oba równocześnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się zastanawiam nad tym lekiem, ale jak czytam właśnie o odstawieniu to jest jakiś dramat. Ludzie niektórzy siedzą na tym leku chociaż nie pomaga, ale nie mogą zejść Każda próbą po 2,5 mg nawet redukcji kończy się strasznym jazdami. Tego się boję i jestem w szoku, że odstawiacie bez problemu. Nieraz nawet fluoksetyna jako pomost to za mało. I to, że działa silnie antyhistaminowo I antycholinergocznie też mnie martwi, bo źle to znoszę- jestem otumaniony, mam problemy z zaparciami nawet na hydroksyzynie. Do tego zwiększenie wagi jest pewne. Nie uważacie, że profilowo jest prawie takim samym lekiem jak trópierscieniowe leki antydepresyjne? Może nalezaloby od razu spróbować TLPD, które dodatkowo dzialają na noradrenalinę więc moze sedacja nie byłaby tak duża? Sam nie wiem. Paroksetyna na lęki ponoć jest niezastąpiona ale na depresję już niekoniecznie musi działać tak dobrze. Doświadczyliscie powrotu emocji, energii, radości i motywacji na tym leku? Raczej mówi się o zobojętnieniu, spłyceniu emocji. Boję się że to jedyny Ssri na którym te dwie rzeczy nie będą szły w parze. Ale dzięki temu jest tak skuteczny w lękach 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, mio85 napisał(a):

Ja się zastanawiam nad tym lekiem, ale jak czytam właśnie o odstawieniu to jest jakiś dramat. Ludzie niektórzy siedzą na tym leku chociaż nie pomaga, ale nie mogą zejść Każda próbą po 2,5 mg nawet redukcji kończy się strasznym jazdami. Tego się boję i jestem w szoku, że odstawiacie bez problemu. Nieraz nawet fluoksetyna jako pomost to za mało. I to, że działa silnie antyhistaminowo I antycholinergocznie też mnie martwi, bo źle to znoszę- jestem otumaniony, mam problemy z zaparciami nawet na hydroksyzynie. Do tego zwiększenie wagi jest pewne.

Nie przytyłam ani trochę na paroksetynie, także z tą pewnością co do zwiększenia wagi to nie byłabym taka pewna xD
przy umiejętnym odstawieniu jak widać można to przejść bezboleśnie. I nie, absolutnie nie bawiłam się w dziabanie tabletek. Zeszłam z 40mg na 20mg i z 20mg na 0.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Catriona no to super. Nawet na grupach polecajacych ten lek, co druga osoba wspomina o koszmarnym odstawieniach i tych problemach z wagą nawet mimo diety i aktywności.  A czemu odstawiałaś? I jak było z emocjami i działaniem antydepresyjnym?

@Catriona no to super. Nawet na grupach polecajacych ten lek, co druga osoba wspomina o koszmarnym odstawieniach i tych problemach z wagą nawet mimo diety i aktywności.  A czemu odstawiałaś? I jak było z emocjami i działaniem antydepresyjnym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mio85 jako antydepresant ten lek się totalnie nie sprawdza, przynajmniej w moim przypadku. Dla mnie to jest typowy zamulacz. Ja z tym wszechobecnym "nie chce mi się" sobie radziłam, po prostu nauczyłam się to ignorować i robić swoje, ale też odróżniać kiedy to jest paroksetynowe zmęczenie, a kiedy rzeczywiście jestem zmęczona i muszę odpocząć. Odstawiłam bo wiedziałam, że nie potrzebuję już tak silnych leków p/lękowych i sama zaproponowałam lekarzowi zmianę na sertralinę, uznał to za nie głupi pomysł i wcieliliśmy w życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stąd właśnie moje obawy. Może z lękiem da radę,  ale co z depresją,. Drugiego Ssri się nie wdroży, bupropionu nie dodam, bo pogarsza. To wszystko wygląda,tak jakby każdy miał w życiu tylko jeden antydepresant który pomaga na wszystko. Jak on przestaje działać to nie ma alternatywy. Po fluoksetynie nie ma leku, który mi pomoże na depresję i lęki. Nawet leków na ADHD próbowałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mio85 jeśli planujesz tylko na depresję brać paroksetynę to myślę, że są inne, lepsze alternatywy. Ja biorę na stany lękowe i w tym pomaga bardzo dobrze. Ale na samą depresję raczej bym nie polecał. A co do odstawiania to nie raz schodziłem do 0 i poza brain zapsami nie miałem większych skutków ubocznych. Tylko wg mnie skoki co 5-10mg to taki max. Schodzić z 20mg do 0 bym nie polecał. Wg mnie dużo innych leków (np. wenlafaksyna) ma dużo gorsze skutki odstawienne. Ja do paroksetyny wracam nie dlatego, że nie mogę z niej zejść, tylko dlatego, że po pewnym czasie (zwykle kilka miesięcy) od odstawienia wracają napady lękowe a tylko to mi dobrze pomaga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, mio85 napisał(a):

Stąd właśnie moje obawy. Może z lękiem da radę,  ale co z depresją,

Zawsze można dołożyć do paroksetyny drugi SSRI, bardziej działający antydepresyjnie. Pewnie nie każdy lekarz się na to odważy, mój nie miał z tym problemu, bo ja brałam równocześnie 3 leki serotoninowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@shadow_no niestety lęk jest bardzo silny i 24/7a nie tak jak u Ciebie ataki paniki. To jest naprawdę nie do pogodzenia. Depresja lękowa  to najgorsze bagno. Potrzebujesz jednoczesnie sedacji i aktywacji, motywacji. Potrzebujesz spacyfikowania zlych emocji, a jednocześnie pozbycia się anhedoni I powrotu odczuwania emocji. Fluoksetyna działała na wszystko, a teraz nie mogę na nią nawet wejść z jakiegoś powodu, a lekarz rozkłada ręce. 10 mg kiedyś nawet nie czułem tej dawki, a teraz czuję się na niej okropnie. Po 3 nieprzespanych nocach I ciągłym niesamowitym napięciu musiałem zrezygnować.  Z Ssri i przeciwlękowych  leków przerobiłem wszystko I nic nie pomaga, a przeważnie pogarsza stan. Zostały mi toksyczne TLPD, Paroksetyna i elektrowstrząsy 

@Catriona tylko ja przerobiłem wszystkie I żaden nie działał antydepresyjnie. Na lęki też słabo. A na fluoksetynie zawsze lęki mijaly i pozniej zaczynal sie efekt antydepresyjny. Zostala paroksetyna, ale jak piszecie może jedynie pozwolić odetchnąć od mojego cìąglego lęku 24/7. Ale ile na to poczekam i czy nawet z tym sobie poradzi to nie wiem, bo próbowałem już sertraline która jest bardzo dobra na lęki i Escitalopram,  wszystkie które w większosci przypadków uspokajają,  a ja jestem po nich tylko bardziej otumaniony i zombie niż uspokojony. Nie wiem co moze mi zresetować układ nerwowy poza elektrowstrząsami. Próbowałem też  zregenerować receptorów serotoninowych 2 miesiące nie brałem żadnego Ssri po odstawieniu Sertraliny, ale nic to nie dało. Jakby mój układ nerwowy caly czas był przestymulowany i nawet Ssri, które powinny uspokajać po jakimś czasie jeszcze bardziej pobudzają mój lęk jednocześnie nie dając efektu antydepresyjnego I napędzajacego do życia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×