Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

22 godziny temu, Umpero napisał:

Funkcjonujesz normalnie na takiej dawce paroksetyny ? Tzn prowadzisz normalne życie ? Ile lat na paro?

Co to dla Ciebie oznacza normalne funkcjonowanie? 

Jeśli pytasz czy pracowałam na niej normalnie - tak (teraz chwilowo nie pracuję, ale od września wracam do pracy). Oprócz tego prowadziłam normalne życie. 

Paroksetynę biorę ponad 2 lata.

 

8 godzin temu, duzydzik napisał:

Jakie inne jeszcze inne antydepy działały na Was dobrze tak jak paroksetyna ?

Na mnie porównywalnie dobrze działała sertralina, ale niestety po 5 latach przestała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, chester napisał:

@acherontia styx Męczę Cię trochę, ale powiedz jeszcze wstawanie rano po paro zawsze będzie takie ciężkie? Poprawi się, a może będzie jeszcze gorzej 🤨

Mnie nie warto o takie rzeczy pytać bo dla mnie i bez leków wstawanie było ciężkie. Zawsze (np. na studiach zaspałam na kolokwium o 13:30!)😂  chociaż właśnie zauważyłam, że odkąd biorę Trittico w małej dawce to wstaje mi się jakby łatwiej ;)  ale nie wiem czy to zasługa Trittico czy mi się wydaje tylko, bo litu ani lamotryginy o takie działanie nie posądzam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, acherontia styx napisał:

Mnie nie warto o takie rzeczy pytać bo dla mnie i bez leków wstawanie było ciężkie. Zawsze (np. na studiach zaspałam na kolokwium o 13:30!)😂  chociaż właśnie zauważyłam, że odkąd biorę Trittico w małej dawce to wstaje mi się jakby łatwiej ;)  ale nie wiem czy to zasługa Trittico czy mi się wydaje tylko, bo litu ani lamotryginy o takie działanie nie posądzam

Poprawi się po pewnym czasie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, acherontia styx napisał:

@Umperooczywiście że tak. Każda modyfikacja dawki, nieważne czy w górę czy w dół może to powodować.

Mam ucisk w głowie przy 40mg i do tego dochodzi od połowy dnia trochę jak by odrealnienie.
Serducho wali nawet gdy niczym się nie przejmuję.
Cierpię też na szumy uszne (piski) po urazie akustycznym i ewidentnie przy 40 mg mi się mocno podgłaśniają.
Przy 30 mg nie miałem takich akcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Umpero napisał:

Mam ucisk w głowie przy 40mg i do tego dochodzi od połowy dnia trochę jak by odrealnienie.
Serducho wali nawet gdy niczym się nie przejmuję.
Cierpię też na szumy uszne (piski) po urazie akustycznym i ewidentnie przy 40 mg mi się mocno podgłaśniają.
Przy 30 mg nie miałem takich akcji.

Ja takie akcje miałam już na 20mg, poza szumami usznymi. U mnie to była kwestia przetrwania tego i w efekcie decyzją lekarza zwiększenia dawki do 40mg. Po ok. 3 tyg. wszystko minęło jak ręką odjął.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, acherontia styx napisał:

Ja takie akcje miałam już na 20mg, poza szumami usznymi. U mnie to była kwestia przetrwania tego i w efekcie decyzją lekarza zwiększenia dawki do 40mg. Po ok. 3 tyg. wszystko minęło jak ręką odjął.

20 mg mi weszło pięknie w grudniu ubiegłego roku. Może to dziwne, ale po pierwszej tabletce poczułem ulgę. Później okresowo wchodziłem na 30mg gdy miałem gorszy okres. Teraz mam napady paniki gdy np usłyszę, że sąsiad piętro wyżej trzasnął drzwiami.
Teraz już 30mg nie pomaga więc decyzją lekarza wszedłem na 40mg i nie czuję poprawy, a wręcz odczuwam skutki uboczne gdzie wcześniej ich nie odczuwałem.

Łączył ktoś paro z amisulprydem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, chester napisał:

Wellbutrin do paroksetyny ? Ktoś, coś? Lekarz przepisał i mówi, że spoko, ale ja się trochę boję interakcji. Seroxat przeciwlękowo świetnie, ale jest muł szczególnie rano, stąd pomysł Wellbutrinu. Brał ktoś z Was taką kombinację?

Brałam. 40mg paro plus 300mg bupropionu. Ja się dobrze czułam na tym miksie. Teraz już od niecałego roku nie biorę wellbutrinu bo nie powinnam  brać leków alrywizujących, ale z samego działania tego leku byłam zadowolona. Robił co miał robić.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem już od miesiąca na dawce 30 mg. Miałam nawrót lęków przed wyjazdem za granicę i około tydzień przed tym wyjazdem zwiększyłam dawkę z 20 do 30 mg. Kilka pierwszych dni było jakby pogorszenie, później się uspokoiło i miałam wrażenie, że wyższa dawka już zaskoczyła. Wyjazd udał się super, zero lęków, stresów. Po powrocie kilka dni ok i nagle jakby znowu. Nie kumam czemu, bo jedyny stresor z ostatnich tygodni już za mną, powinien być totalny luz (nic się w moim życiu nie pozmieniało), poza tym już miesiąc jestem na dawce 30 mg, więc powinno być ok? Pod koniec września mam wizytę i opowiem wszystko lekarce. Zastanawiam się czy zaproponuje mi dawkę 40 mg. Trochę mnie to przeraża szczerze mówiąc, to już 2 tabletki i nigdy nie brałam takiej dawki:( Wracają mi od tego depresyjne myśli, czuję się jak nieudacznik któremu nawet mocny antydepresant przestaje pomagać (?). A jeszcze kilka miesięcy temu serio rozważałam powolne zmniejszanie dawki, bo Parogen super działał i myślałam, że mogę przymierzać się od odstawiania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc Wam ;)
Co tu taka cisza, chyba paro u wszystkich dobrze weszlo :D
Wiekszosc z Was zna moja historie i ze dlugo juz biore paro. 4 tygodnie temu stan mojej mamy sie pogoroszyl i wpadlem w panike, jakiej od lat nie mialem. Zeby sie uspokoic wziolem xanax 1mg i tak juz biore od okolo 4 tygodni. Jako niepijacy od 12 lat alkoholik wiem, ze benzo uzaleznia. Dlatego od tygodnia biore 0,75mg, i tak bede powoli schodzil. Psychiatra przepisal mi dzisiaj Prege 2 x dziennie po 50mg, zebym bral zamiast xanaxu. Macie jakies doswiadczenie jak dziala Prega w mixie z Paro ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Po ponad pół roku wróciłem do paroksetyny. Za pierwszym razem wejście w paro odbyło się praktycznie bez żadnych zaostrzeń nerwicy. Natomiast teraz zacząłem od 10 mg , i po trzech dniach mam dosyć. Silne nasilenie lęku z atakami paniki kilka razy dziennie. Czy to może być od paroksetyny ?? ile to może trwać ? dajcie znać bo się wykończe. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, MuminIDM napisał:

Witam. Po ponad pół roku wróciłem do paroksetyny. Za pierwszym razem wejście w paro odbyło się praktycznie bez żadnych zaostrzeń nerwicy. Natomiast teraz zacząłem od 10 mg , i po trzech dniach mam dosyć. Silne nasilenie lęku z atakami paniki kilka razy dziennie. Czy to może być od paroksetyny ?? ile to może trwać ? dajcie znać bo się wykończe. Pozdrawiam.

Tak. Ja chodziłam po ścianach przy wchodzeniu na paroksetynę, lekarz kazał zwiększać dawkę mimo lęków takich że nie byłam w stanie wyjść z domu i po ok 3 tyg. wszystko minęło jak ręką odjął.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, acherontia styx napisał:

Tak. Ja chodziłam po ścianach przy wchodzeniu na paroksetynę, lekarz kazał zwiększać dawkę mimo lęków takich że nie byłam w stanie wyjść z domu i po ok 3 tyg. wszystko minęło jak ręką odjął.

Pamiętasz po jakim czasie zaczęły się zmniejszać lęki? bo ja mam takie ataki gdzie  czuje się jakby się wogóle  nie mijały. Wcześniej na paro tego nie miałem . I wogóle jak z pracą bo ja chyba pójde na l4 , dzisiaj musiałem się juz urwać po 4 godzinach bo miałem dosyć , a jazda samochodem to tragedia .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MuminIDM napisał:

Pamiętasz po jakim czasie zaczęły się zmniejszać lęki? bo ja mam takie ataki gdzie  czuje się jakby się wogóle  nie mijały. Wcześniej na paro tego nie miałem . I wogóle jak z pracą

Wiesz co, no u mnie po ok. 2,5 tyg zaczęły się wyciszać, bo ja na 20 mg się czułam fatalnie (nawet wyjście do sklepu było problemem gdzie ja wcześniej nigdy takich problemów nie miałam) i po ok. 1,5 tyg takiego samopoczucia lekarka zdecydowała, że zwiększyć do 40mg i po wejściu na 40 zaczęło się robić coraz lepiej. Tylko, że mi lekarka od razu Xanax razem z paroksetyną zapisała, żebym brała w razie potrzeby, a L4 na 2 tygodnie  dała mi dopiero po kilku dniach jak jej napisałam sms że jest słabo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, acherontia styx napisał:

Wiesz co, no u mnie po ok. 2,5 tyg zaczęły się wyciszać, bo ja na 20 mg się czułam fatalnie (nawet wyjście do sklepu było problemem gdzie ja wcześniej nigdy takich problemów nie miałam) i po ok. 1,5 tyg takiego samopoczucia lekarka zdecydowała, że zwiększyć do 40mg i po wejściu na 40 zaczęło się robić coraz lepiej. Tylko, że mi lekarka od razu Xanax razem z paroksetyną zapisała, żebym brała w razie potrzeby, a L4 na 2 tygodnie  dała mi dopiero po kilku dniach jak jej napisałam sms że jest słabo.

Dzięki za odpowiedź.  Ja jutro lecę po L4 do rodzinnego , bo od psychiatry nie mogę wziąść , chociaż chciała mi dać. Boje się że mogli by mnie przenieść na inne stanowisko bo to które mam to praca w warunkach skrajnie niebezpiecznych , gdzie awaria może spowodować duże zagrożenie dla zdrowia i życia innych ludzi na wielką skale. Jakoś to się nazywało ale już nie pamiętam. Dlateog muszę wziąść od rodzinnego na jakąś przykładowo rwe kulszową i tyle. Jeszcze pytanko , bo ja mam xanax 0.25 i Clonazepam 0.5. I pierwszy raz wziąłem w jeden dzień klona , w drugi xanax po jednej tabletce i kompletnie mnie to nie wyciszyło. Już zgłupiałem bo nie mam deski ratunkowej. Dawka za mała czy jak ? Myślałem ze jak wezme to zaraz atak przejdzie a tu dupa. U ciebie jaka dawka była skuteczna benzo i po jakim czasie atak ustępował ? Sorki że tak zawracam , ale jużnic z tego nie rozumiem. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MuminIDM napisał:

Ja jutro lecę po L4 do rodzinnego , bo od psychiatry nie mogę wziąść , chociaż chciała mi dać. Boje się że mogli by mnie przenieść na inne stanowisko bo to które mam to praca w warunkach skrajnie niebezpiecznych , gdzie awaria może spowodować duże zagrożenie dla zdrowia i życia innych ludzi na wielką skale.

Nie mogą Cię przenieść tak sami z siebie. Mnie w teorii po zwolnieniu od psychiatry też by mogli zwolnić nawet, bo ja pracuje z materiałem zakaźnym, mam dostęp do silnych leków uzależniających i ogólnie mogłabym łatwo kogoś skrzywdzić, siebie też, a nawet 1,5 tyg. temu zanosiłam lekarzowi medycyny pracy zaświadczenie od psychiatry, że brak p/wskazań do pracy (diagnozy na nim nie było) i zero problemów. To lekarz decyduje czy jesteś zdolny do pracy na danym stanowisku a nie czyjś kaprys. Dwa, że teraz na zwolnieniach nie ma jaki specjalista je wystawił. Jest tylko nazwisko lekarza i tyle.

3 godziny temu, MuminIDM napisał:

Jeszcze pytanko , bo ja mam xanax 0.25 i Clonazepam 0.5. I pierwszy raz wziąłem w jeden dzień klona , w drugi xanax po jednej tabletce i kompletnie mnie to nie wyciszyło. Już zgłupiałem bo nie mam deski ratunkowej. Dawka za mała czy jak ? Myślałem ze jak wezme to zaraz atak przejdzie a tu dupa. U ciebie jaka dawka była skuteczna benzo i po jakim czasie atak ustępował ?

Clonazepam jak dostawałam to tylko domięśniowo w szpitalu, także się nie wypowiem, bo dostawałam go z innego powodu i może z 3x w życiu. 

Xanaxu dawka ewidentnie za mała. Moja lekarka zawsze mówi, że 0,25mg nie ma co dawać, bo to nic nie da i zapisuje od razu 0,5 mg i tyle każe brać, a jak nie zadziała to dobrać do 1mg - gdzie ja jestem drobnej postury. Jeszcze i tak najpierw pyta mnie czy 0,5mg wystarczy czy dać 1mg.

Ja nie miewam ataków paniki, jak już to sporadycznie (raz na rok może?) i same dość szybko mijają, także ja nie biorę leków w takiej sytuacji.

 

 

Spoko, jak czegoś nie wiesz to pytaj ;)

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, acherontia styx napisał:

Nie mogą Cię przenieść tak sami z siebie. Mnie w teorii po zwolnieniu od psychiatry też by mogli zwolnić nawet, bo ja pracuje z materiałem zakaźnym, mam dostęp do silnych leków uzależniających i ogólnie mogłabym łatwo kogoś skrzywdzić, siebie też, a nawet 1,5 tyg. temu zanosiłam lekarzowi medycyny pracy zaświadczenie od psychiatry, że brak p/wskazań do pracy (diagnozy na nim nie było) i zero problemów. To lekarz decyduje czy jesteś zdolny do pracy na danym stanowisku a nie czyjś kaprys. Dwa, że teraz na zwolnieniach nie ma jaki specjalista je wystawił. Jest tylko nazwisko lekarza i tyle.

Clonazepam jak dostawałam to tylko domięśniowo w szpitalu, także się nie wypowiem, bo dostawałam go z innego powodu i może z 3x w życiu. 

Xanaxu dawka ewidentnie za mała. Moja lekarka zawsze mówi, że 0,25mg nie ma co dawać, bo to nic nie da i zapisuje od razu 0,5 mg i tyle każe brać, a jak nie zadziała to dobrać do 1mg - gdzie ja jestem drobnej postury. Jeszcze i tak najpierw pyta mnie czy 0,5mg wystarczy czy dać 1mg.

Ja nie miewam ataków paniki, jak już to sporadycznie (raz na rok może?) i same dość szybko mijają, także ja nie biorę leków w takiej sytuacji.

 

 

Spoko, jak czegoś nie wiesz to pytaj ;)

Dzięki wielkie za odpowiedź. Jak coś to będe dalej męczył :]... mam tylko nadzieję że ta paroksetyna zaskoczy 🙂 Pozdrawiam i zdrówka :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×