Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

21 minut temu, diabolon napisał:

Paro by wykastrowało w pół roku nawet Rocco ;) 3 miesiące brałem i nigdy więcej chyba, że małą dawkę.  

Zawsze pozostaje być mi jak te jego podopieczne, nie ma, że się nie chce 😜 w sumie kobiety maja troszkę lepiej nawet z zerowym libido. Tylko te braki orgazmu mnie przerażają..... :( dlatego szukam czegoś co może zadziałać przy paro. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, exodus! napisał:

trazodon jest stosowany przy PSSD 

Ten lek mi właśnie zaproponował psychiatra do paro, ale powiedział, że gdzieś za miesiąc od wejścia na paro mi zapisze. Troszkę mnie przeraża ten ZS pewnie nie raz będę mieć lęk, że na mnie to trafi.. dzięki za odpowiedzi 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, bialas55 napisał:

Tak wszyscy psychiatrzy wciskają ten escitalopram, a to lek prędzej dla dzieci, a nie jakieś poważniejsze problemy lękowe, jeszcze jak zamula.

 

To dlaczego większość przepisuje to zamiast paroksetyny skoro jest bardziej skuteczna ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, ewela80 napisał:

Podobno ze względu na mniejsza ilość skutków ubocznych. Mnie psychiatra wprost powiedział, że to słaby lek na zaburzenia lękowe.... 

 

Mnie też. Paro jest dużo skuteczniejsze (wiem, bo brałem oba), niestety ma skutki uboczne, które dla wielu są nie do przyjęcia. Kiedy wracałem do leków po przerwie, to mimo że paroksetyna była dla mnie rewelacyjna w kasowaniu nerwic i w osiąganiu dobrego samopoczucia, to sam poprosiłem lekarza o inny lek.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Slayer napisał:

Jeżeli już kiedyś tak było że Paro zaskoczyło a masz przepisane przez doktora to się nie zastanawiaj i bierz,nie masz nic do stracenia,a może się bardzo poprawić samopoczucie.Sama zresztą to przeżyłaś.

Zaglądaj na to forum,to jest naprawdę skarbnica wiedzy.Tutaj się w kilka miesięcy dowiedziałem więcej niż przez 20 lat leczenia.

Aha,jeszcze jedno:jesteś zadowolona ze swojej terapeutki?To jest bardzo ważne.

W takim razie ruszam z Paro od jutra. Z terapeutki jestem zadowolona, dość znana babka -Natalia Kocur ( www.pokonajlek.pl). Spory koszt - ale babka stawia  mnie na nogi na ile sie da to zrobic on-line.  W Warszawie z pacjentami wychodzi np. metra żeby pokonać ataki paniki, leczyć agorafobie, niestety w mojej sytuacji jest to niemożliwe. Mieszkam w środku lasu, 10 km od cywilizacji, więc motywacja do pracy to wszystko co może zrobić. Nie jestem w tym już nowicjuszka, więc sporo wiem teoretycznie, jednak mimo wszystko terapia daje mi dużo, żałuję że te kilka lat temu jej nie podjelam, może nie miałabym już problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zaczęłam powrót na paro i teraz pytanie do osób z silnymi atakami panicznego lęku- jak wejść na lek najdelikatniej jak się da- poprzednio były 4 dni po 10mg i dalej na 20mg ale byłam tak przerażona przez pierwszy tydzień że to prawie nie pamiętam, dalej już poszło z górki. Teraz lekarz tak samo zalecił, chciałabym wejść bez Afobamu bo opiekuje się dwójka dzieci sama a po nim albo się trzeslam albo spałam. Teraz postanowilam zacząć od 1/4 tabletki przez kilka dni, ale ile? Potem 1/2 przez następnych kilka i cała ostatecznie z ewentualnym wspomaganiem Hydroksyzyna. Wiem że warto bo poprzednio było już pięknie po 3 tygodniach, tylko jak to ugryźć żeby funkcjonować bez koszmaru? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj:

1/4 20mg. przez 4 dni

później 1/2 20mg. też przez 4 dni (jeżeli po tych 4 dniach by było ciężko to przciągnij branie do 6 dni)

następnie już całą 20mg.

Najlepiej sobie zawsze wszystko notuj bo można się w tym wszystkim pogubić.

Jak coś ratuj się hydro (mi lekarka pozwoliła nawet do czterech tabsów 25mg. dziennie)

Jeżeli będziesz czuła że nie dajesz rady to dopiero się ratuj Afobamem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Slayer napisał:

Spróbuj:

1/4 20mg. przez 4 dni

później 1/2 20mg. też przez 4 dni (jeżeli po tych 4 dniach by było ciężko to przciągnij branie do 6 dni)

następnie już całą 20mg.

Najlepiej sobie zawsze wszystko notuj bo można się w tym wszystkim pogubić.

Jak coś ratuj się hydro (mi lekarka pozwoliła nawet do czterech tabsów 25mg. dziennie)

Jeżeli będziesz czuła że nie dajesz rady to dopiero się ratuj Afobamem.

To wydaje się najrozsadniejsza opcja. Dziekuje 🙂 tak zrobię.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Slayer napisał:

Spróbuj:

1/4 20mg. przez 4 dni

później 1/2 20mg. też przez 4 dni (jeżeli po tych 4 dniach by było ciężko to przciągnij branie do 6 dni)

następnie już całą 20mg.

Najlepiej sobie zawsze wszystko notuj bo można się w tym wszystkim pogubić.

Jak coś ratuj się hydro (mi lekarka pozwoliła nawet do czterech tabsów 25mg. dziennie)

Jeżeli będziesz czuła że nie dajesz rady to dopiero się ratuj Afobamem.

O kurczę, a mi kazał odrazu na pół tabletki przez 5 dni a potem cała, może i ja tak zrobię jak napisałeś, żeby nie było tragedii... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, ewela80 napisał:

O kurczę, a mi kazał odrazu na pół tabletki przez 5 dni a potem cała, może i ja tak zrobię jak napisałeś, żeby nie było tragedii... 

Mi też właśnie tak kazał poprzednio i był dramat i teraz też mimo, że uprzedzilam lekarza, ze bylo strasznie dlatego się bardzo bałam w ogóle to ruszyć. Ja zrobię na spokojnie tak jak Slayer zaproponował, może pójdzie delikatniej. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech ci lekarze z nfz, ja zawsze i tak dawkuje po swojemu. Ja mam wizyte w czwartek. Mam zamiar poprosić o dawkę 50 mg i  o drugi antydepresant do zestawu, pod uwagę biorę anafranil i wenlafaksynę. Czy któryś z nich może być dobrym pomysłem, ponieważ brakuje też tego nastroju w życiu? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, pytanie głównie do męskiej części forum, macie problemy z erekcją po paroksetynie? Jestem na 30mg już 3 miesiące i mam problem z erekcją, pojawia się niepełna erekcja, bardzo słaba. Czytałem raz że paroksetyna to chemiczna kastracja, albo że nic nie zmienia, jak jest u was? inne leki, ssri czy z innej grupy stosowaliscie i jak wpływały na erekcje? myślę o zasugerowanie zmiany leku lekarzowi z tego powodu, bo przez brak erekcji mogę od nowa dostać nerwicy...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja w pełni zgadzam się ze @Slayer. Początek brania leku od jak najmniejszej dawki. Wiem że jestem tylko pacjentem, ale swoje w życiu przeszedłem i kilku psychiatrów poznałem. I jeden drugiemu nierówny. Jak pierwszy raz w życiu dopadła mnie nerwica to lekarka-służbistka nakazała wziąć cztery dni połówkę parogenu a potem po całej. Standardowo, bo tak jest w literaturze. I piątego dnia wylądowałem na SOR bo autentycznie myślałem że schodzę. Nie wiedziałem co się ze mną dzieje a panika była wszechogarniająca. A ta pinda lekarka o niczym nie uprzedziła, niczego nie wyjaśniła i żadnego benzo nie dała. Żadnej empatii. Dopiero lekarz na SOR się zlitował i dał relanium. Potem zacząłem czytać internety i wiele się dowiedziałem o swojej chorobie, lekach itp. Ale wtedy byłem zielony całkiem.

 

 Teraz jestem pod opieką innej Pani doktor i zażywam aktualnie esci. Kiedy powiedziałem jej że boję się wchodzenia na lek, bo miałem takie jazdy poprzednio, to bez niczego powiedziała mi, że zanim wejdę na dawkę docelową, to mogę brać ćwiartkę (jeśli tylko zdołam przekroić), lub pół tabletki i przez kilka dni. Chodzi o moje zdrowie, a nie o zdrowie lekarza. A nie wszyscy lekarze są zwyczajnie dobrymi ludźmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, konfitura555 napisał:

Witam, pytanie głównie do męskiej części forum, macie problemy z erekcją po paroksetynie? Jestem na 30mg już 3 miesiące i mam problem z erekcją, pojawia się niepełna erekcja, bardzo słaba. Czytałem raz że paroksetyna to chemiczna kastracja, albo że nic nie zmienia, jak jest u was? inne leki, ssri czy z innej grupy stosowaliscie i jak wpływały na erekcje? myślę o zasugerowanie zmiany leku lekarzowi z tego powodu, bo przez brak erekcji mogę od nowa dostać nerwicy...

 

 

Paro to świetny lek na nerwice, ale seks przy nim nie istnieje. Wiele osób Ci to potwierdzi. Problemy ze wzwodem to jedno, ale osiągnięcie orgazmu jest praktycznie niemożliwe. Coś za coś. Teraz zażywam escitalopram i pod względem seksu jest o niebo lepiej, ale zaś nie jest tak skutecznym lekiem jak paro. I strasznie jestem senny też. Ale już z dwojga złego wolę to esci. Radości życia wiele nie daje, ale można się za to poseksić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Teksas napisał:

 

Paro to świetny lek na nerwice, ale seks przy nim nie istnieje. Wiele osób Ci to potwierdzi. Problemy ze wzwodem to jedno, ale osiągnięcie orgazmu jest praktycznie niemożliwe. Coś za coś. Teraz zażywam escitalopram i pod względem seksu jest o niebo lepiej, ale zaś nie jest tak skutecznym lekiem jak paro. I strasznie jestem senny też. Ale już z dwojga złego wolę to esci. Radości życia wiele nie daje, ale można się za to poseksić.

No właśnie tak czytałem, ale też czytałem że po paro ok, a np po sertralinie słabo z tym, dlatego prosiłbym o opinie więcej osób tutaj na forum na ten temat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, exodus! napisał:

co nie oznacza, że jesteś lekarzem i możesz samodzielnie mieszać komuś w leczeniu, bo tak jak napisałeś, jesteś tylko pacjentem a nie lekarzem po medycynie...! a jak czytam żeby dołączyć jeszcze benzo do tego, to mnie normalnie szlag zaczyna trafiać! :evil:

to ostatnie ostrzeżenie, potem posypią się osty!

Oczywiście że lekarz przy silnych napadach lęku na początku leczenia paroksetyna zapisuje benzo oslonowo na maks 2 tygodnie, inaczej ciężko jest przetrwać, zgadzam się w 100%, tak miałam dwukrotnie i koledzy powyżej mają rację co do początkowego stosowania- książkowo jest zawsze 4x 10mg i dalej 20mg, natomiast Ci bardziej empatyczni zalecają stopniowe podnoszenie dawki od 5mg przez 10 aż do 20 i dalej jeśli lekarz zaleci, wczoraj po bardzo mi pomocnym wpisie Slayera przeczytałam publikację o paro psychiatry profesora wrocławskiego, który zaznaczył, że w przypadku silnych lęków pierwsze wdrażania Paro powinno trwać kilkanaście dni i rozpoczynać się od 5mg, potwierdził też wstępna osłonę przy pomocy Hydroksyzyny A w przypadku bardzo złego samopoczucia benzo. Wszystko się zgadza.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.01.2020 o 15:00, Don Corleone napisał:

@dysthymia, wtam i pozdrawiam ;)
Czy zwiekszales lub zmniejszales ostatnio dawke paro ?  Jak dlugo juz bierzesz ?
U mnie zawroty wystepuja zawsze jak "majstruje" przy dawce. To jest uczucie, jakby wzrok nie nadazal za ruchem glowy ;) 
Ten ukok jest znany i opisywany na wielu forach, zwiazanych z paroksetyna.

 

Zwiększałem dawkę, ale w sierpniu 2019r. z 20 do 50mg stopniowo. Dokładnie, to są takie uskoki, ale czuję je od głowy do kręgosłupa po ręce nawet. Bardzo dziwne uczucie. Może wieczorem spada już w organizmie dawka wzięta rano i tak się dzieje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×