Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Jest to mój pierwszy post na forum.

Przede wszystkim to witam wszystkich bardzo serdecznie :)

 

Chciałbym podzielić się swoimi "doznaniami" po paroksetynie.

Obecnie mija 13 tydzień zażywania specyfiku.

Na chwilę obecną dawka to 40 mg, doraźnie mam zapisany Afobam 0.5 mg którego jeszcze nie spożywałem,

zdarza mi się od czasu do czasu, zażyć Stilnox tylko na sen w ilości 5 mg.

 

Powiem szczerze, że czuję się raczej średnio i po Paro i po Zolpidemie.

Fakt, śpi się dobrze, czasami zdarza mi się budzić w ciągu nocy.

Najbardziej doskwierające są skutki uboczne: zaburzenia orgazmu, depersonalizacja, drgania mięśni nóg, rąk i twarzy ...

Lęki wracają, raz częściej raz rzadziej, dlatego też Afobam ...

 

U mnie wszystko zaczęło prawie 9 lat temu.

Trafiłem do psychiatry, który zapisał mi Cloranxen, brąłem go ok. roku.

W między czasie psychoterapia, która mi nie pomagała.

Ale po ponad roku, wszystko jakby minęło.

Jednak powróciło ze zdwojoną siłą jakieś pół roku później, pod odstawieniu leku.

Wtedy trafiłem do kolejnego psychiatry, dostałem Paro, czyli był rok 2008.

Brałem lek od dawki 60 mg, stopniowo zmniejszając aż do podtrzymującej 10 mg, którą stopniowo odstawił ostatecznie w marcu 2013 roku.

Niestety, lęki i zaburzenia wróciły do mnie w październiku 2013 roku, od tamtego momentu jestem na lekach jakie wymieniłem wyżej.

 

Szczerze powiedziawszy, to przez te 13 tygodniu może z tydzień czasu było ok, obecnie jest średnio, czasami bywa że gorzej niż średnio.

Staram się jakoś funkcjonować, pracować i przebywać z ludźmi, ale są momenty, że najchętniej uciekłbym gdzieś daleko.

I powiem wszystkim szczerze, że jest to dość męczące ...

Mam cudowną kobietę, którą kocham i chce z nią założyć rodzinę i spędzić resztę życia, ale w obecnym stanie emocjonalnym, nie

czuje motywacji do dalszych planów, co mnie boli, bardzo wewnętrznie boli, bo to wszystko nie tak miało wyglądać.

Trzymam się bo muszę, oby leki wreszcie ruszyły z kopyta i żeby było normalnie, jak przed październikiem ...

 

Troszkę się wyżaliłem, to fakt ale myślę że to chyba było mi potrzebne, że opowiedzieć ludziom którzy mnie rozumieją, swoją historię :)

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 tygodni to dość sporo. Lek powinien już zaskoczyć.

Może warto pomyśleć o zmianie leku na inny, bo wyrobiła się już tolerancja na paro.

A może wystarczy dodać drugi lek do paro, żeby ustabilizować stan.

Kwestie do omówienia z psychiatrą podczas wizyty.

Trzymaj się. Nerwica to straszna cholera. Też mam tylko krótkie chwile, gdy daje o sobie zapomnieć. A tak to czai się tylko żeby zaatakować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, to moj pierwszy wpis.. witam serdecznie :)

Kilka dni temu psychiatra przepisał mi paroxinor, jednak tyle się o nim naczytałam, że ciągle boję się go wziąć.. Codziennie mówię sobie, że następnego dnia rano to zrobię.. Najbardziej boję się drętwienia rąk i twarzy, bo często sobie to wkręcam przed lękami. Już myślałam, żeby poprosić o zmianę leku na inny, ale wiem, że nie ma to sensu, bo benzo nie chce brać, a inne mają mniej więcej takie same skutki uboczne..

Nie znalazłam jeszcze żadnego wpisu, żeby ktoś po tym w pierwszych tygodniach czuł się ok.. Psychiatra powiedział, ze jeżeli po fluoksetynie nie miałam skutków ubocznych, to po tym też nie będę miała, bo to ta sama grupa leków.. Ktoś miał może takie doświadczenia? Jestem w takim stanie, że nie wyobrażam sobie czuć się gorzej, mam tyle do zrobienia i nie mogę pozwolić sobie na przerwe, do tego po tym wszystkim co przeczytałam, jestem pewna, że sobie wkręce wszystkie skutki uboczne.. Nie wiem co robić :( Pomocy :why::zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mart., witaj :) Miałam identyczne obawy jak Ty. Pierwszą rzeczą, którą zrobiłam po wykupieniu paroksetyny, było zajrzenie na forum i przeczytanie tych wszystkich opinii, które tak mnie przeraziły, że już wybierałam numer do swojego lekarza, z prośbą, o zmianę leku (podczas wizyty zakazał mi czytania jakiegokolwiek forum), tak bardzo bałam się tego, co mnie czeka. Miałam dodatkowo przepisany Xanax, w razie trudności przy wchodzeniu na lek. Lekarz zalecił mi wchodzenie na paroksetynę po 5 mg na tydzień, czyli na pełną dawkę leczniczą wchodziłam przez miesiąc. Jakoś pokonałam paniczny lęk i powiedziałam sobie, że przecież nie umrę od tego, a lek ma mi pomóc. Miałam mega wyczerpujące napady lęku więc pomyślałam, że w końcu chcę normalnie żyć, że nie ja pierwsza będę brała paroksetynę i jakoś wzięłam pierwszą cząstkę tabletki. Tak minął pierwszy tydzień i poza lekkim pobudzeniem i uczuciem gorąca nic mi nie było. Kolejne tygodnie to zwiększona potliwość i ból głowy. Tyle ze skutków ubocznych :) Obecnie jestem 9 miesiąc na paroksetynie i lęki minęły. Wróciłam do życia.

Zacznij od dzielenia tabletki jak ja to robiłam i staraj się czymś zajmować w ciągu dnia, żeby nie wsłuchiwać się w skutki uboczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Ci bardzo, postaram się zmusić do tego, bo marze o tym, aby w końcu zyć normalnie, a nie w ciągłym strachu..

Dodatkowo dostałam hydroxyzyne, w razie napadów lękowych, bo dobrze na mnie działała, mam nadzieję, że w razie czego pomoże ;)

Myślisz, że mogę wziąć jeszcze dzisiaj 5mg? Czy zacząć lepiej od jutra?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ruby1986, Witaj. Z tego co napisałeś wynika, że to Twoje drugie podejście do paroksetyny. Za pierwszym razem, rozumiem, postawiła Cię na nogi. Jeśli teraz bierzesz ją już 13 tygodni (OD JAKIEGO CZASU W JEDNEJ, STAŁEJ NIEZMIENIONEJ DAWCE?!) to może warto już rozważyć zmianę. Po co się męczyć.

Najmniejsze zab. funkcji seksualnych z SSRI wywołuje sertralina. Jednak u niektórych istotnie nasila leki w początkowym okresie brania (najlepiej przez pierwsze dwa tygodnie wspomóc się benzo). Również escitalopram ma wiele zarejestrowanych wskazań z zakresu zaburzeń lękowych i mniej działań niepożądanych niż paroksetyna ( w tym seksualnych).

Ewentualnie jak już jesteś na tej paroksetynie tyle czasu warto dołożyć mianserynę. W dawce 10-30mg na sen i zniwelowanie uboków paro (zwłaszcza libido, odczuwanie przyjemności itp), lub w dawce powyżej 30mg żeby sama ujawniła działanie antydepresyjne a jednocześnie spotencjalizowała działanie paroksetyny,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wzielam pierwsza dawke, 5mg i 1 hydroksyzyne, bo panicznie sie boje tys skutkow.. Juz sobie wkrecilam odrealnienie i dusznosci a minelo 5 min... Bardzo sie boje, mam ochote juz zwrocic te tabletke. Caly dzien nie nialam zadnych lekow, pomyslalam o tabletce, scisneli mnie "w dolku" i zaczelo sie.. a teraz po tym jak wzielam najgorzej..

ale z drugiej strony mysle ze jak tak bardzo powoli wejde na paro to nie bede miala tak jak magnolia84 zadnych powaznych skutkow ;)

jeszcze mam pytanie dotyczace tego wstrzasu serotoninowego?

jest on bardzo prawdopodobny? czy nie mam sie czego obawiac jak juz wczesniej bralam fluoksetyne i bylo po niej super?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mart., kładź się spać i nie będziesz się nakręcała. Nic się nie dzieje z Tobą złego, to tylko Twój mózg nakręca somatykę. Spokojnie, żaden zespół serotoninowy Ci nie grozi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest niestety możliwe że za jakiś czas skończy mi się ubezpieczenie, i wtedy w ramach oszczędności będę zmuszony zmienić wenlafaksynę na paroksetynę właśnie. Nie chciałbym tego robić bo anksjolitycznie dla mnie nic się wenli nie równa, ale jeśli będzie taka konieczność, nie ma innego leku o zbliżonym profilu i udowodnionej skuteczności niż paro. Pierwsze podejście do niej 2 lata temu było nieudane, lęk się pogorszył, ale teraz startowałbym z zupełnie innego pułapu niż wtedy, no iteraz mam też topiramat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ruby1986, Witaj. Z tego co napisałeś wynika, że to Twoje drugie podejście do paroksetyny. Za pierwszym razem, rozumiem, postawiła Cię na nogi. Jeśli teraz bierzesz ją już 13 tygodni (OD JAKIEGO CZASU W JEDNEJ, STAŁEJ NIEZMIENIONEJ DAWCE?!) to może warto już rozważyć zmianę. Po co się męczyć.

Najmniejsze zab. funkcji seksualnych z SSRI wywołuje sertralina. Jednak u niektórych istotnie nasila leki w początkowym okresie brania (najlepiej przez pierwsze dwa tygodnie wspomóc się benzo). Również escitalopram ma wiele zarejestrowanych wskazań z zakresu zaburzeń lękowych i mniej działań niepożądanych niż paroksetyna ( w tym seksualnych).

Ewentualnie jak już jesteś na tej paroksetynie tyle czasu warto dołożyć mianserynę. W dawce 10-30mg na sen i zniwelowanie uboków paro (zwłaszcza libido, odczuwanie przyjemności itp), lub w dawce powyżej 30mg żeby sama ujawniła działanie antydepresyjne a jednocześnie spotencjalizowała działanie paroksetyny,

Witaj :)

 

Powiem tak, jak zaczynałem przygodę z Paro, miałem zapisaną dawkę 40 mg, jednak słabo pomagała i zwiększyłem do 60 mg, schodząc do 40 mg, potem 20 mg, 10 mg, aż do odstawienia w marcu 2013 roku.

Zacząłem ją brać kilka lat temu i fakt, dużo pomogła, bo właściwie nie czułem różnicy że jestem na jakichkolwiek lekach.

 

Obecnie to przyznam się, że trochę eksperymentowałem z dawką ...

Od 4 tygodni schodzę z 60 mg do obecnie 40 mg, także teraz jestem drugi tydzień na tej stałej dawce, nie kombinując raz w jedną, raz w drugą stronę.

Mam doraźnie przepisane benzo, chociaż jeszcze nie brałem, alprazolam bodajże ...

Póki co to nasennie biorę zolpidem w dawce 5 mg, uspokaja pozwala zasnąć i przespać spokojnie noc, ale i tak najgorsze momenty mam rano i późnym wieczorem, w ciągu dnia w 90% przypadków, jest ok.

 

Co do zaburzeń seksualnych, to faktycznie jest problem z odczuwaniem przyjemności podczas zbliżenia.

 

Natomiast jak ostatnio byłem u swego psychiatry, to wydawało mi się jakby w ogóle mnie nie słuchał co mu mówię, powtarzał utarty schemat i przepisał leki, to jest dopiero deprymujące ... poza całym moim zmęczeniem i powoli zdenerwowaniem całą sytuacją ...

 

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jedyne z czego można wynieść korzyść to antagonizm 5-HT2c fluoksetyny połączony z SRI paro i fluoksetyny, ale chyba dużo lepiej to osiągnąć łącząc SSRI z mianseryną/mirtazapiną. Chociaż z drugiej strony fluoksetyna jest selektywnym antagonistą 5-HT2c, nie antagonizuje zaś 5-HT2a. Coś podobnego można osiągnąć łącząc agomelatynę z SSRI, chociaż to drogie rozwiązanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po jakim czasie pojawiają się skutki uboczne? Wczoraj się uspokoiłam i było super, lepiej niż zwykle, po jakiś 2h ogarnęła mnie euforia, nie mogłam zasnąć, ale się zmusiłam. Spałam 13h, więcej niż zwykle. Mam nadzieję, że będzie ciągle tak dobrze po paro :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×