Hej, to moj pierwszy wpis.. witam serdecznie :)
Kilka dni temu psychiatra przepisał mi paroxinor, jednak tyle się o nim naczytałam, że ciągle boję się go wziąć.. Codziennie mówię sobie, że następnego dnia rano to zrobię.. Najbardziej boję się drętwienia rąk i twarzy, bo często sobie to wkręcam przed lękami. Już myślałam, żeby poprosić o zmianę leku na inny, ale wiem, że nie ma to sensu, bo benzo nie chce brać, a inne mają mniej więcej takie same skutki uboczne..
Nie znalazłam jeszcze żadnego wpisu, żeby ktoś po tym w pierwszych tygodniach czuł się ok.. Psychiatra powiedział, ze jeżeli po fluoksetynie nie miałam skutków ubocznych, to po tym też nie będę miała, bo to ta sama grupa leków.. Ktoś miał może takie doświadczenia? Jestem w takim stanie, że nie wyobrażam sobie czuć się gorzej, mam tyle do zrobienia i nie mogę pozwolić sobie na przerwe, do tego po tym wszystkim co przeczytałam, jestem pewna, że sobie wkręce wszystkie skutki uboczne.. Nie wiem co robić Pomocy