Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

Jejku, u mnie dzisiaj już kolejna burza 😏 od kilku dni nie dają spokoju. Już się boje tego roku. Dla mnie burza to coś czego boje się niesamowicie. Jedyny plus to tylko taki że mojego małego ogródka nie muszę podlewać, no i pyłki traw nie latają 😉 

Miałam ścinać dzisiaj miętę bo tak mi rośnie w ogródku jak szalona, i oregano. No ale nie dało się, ehh. Pomidory mi zdechły 😳 kupiłam od kogoś innego kilka sztuk, nie wiem czy coś z tego będzie. Arbuz też gdzieś sobie tam rośnie, no i kolejna pietruszka dołączyła w ogródku do reszty 😉 

Ostatnio mogła bym ciągle być przed domem. To chyba dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Szczebiotka napisał(a):

Jejku, u mnie dzisiaj już kolejna burza 😏 od kilku dni nie dają spokoju. Już się boje tego roku. Dla mnie burza to coś czego boje się niesamowicie. Jedyny plus to tylko taki że mojego małego ogródka nie muszę podlewać, no i pyłki traw nie latają 😉 

U mnie już od miesiąca nie było porządnego deszczu chociaż ciągle przychodzą alerty przed burzami. Naokoło chmury, widać że gdzieś pada, bo powiewa chłodem, a tu nic...

Ja też okropnie boję się burz. Żaden argument mnie nie wygna wtedy z domu, no może poza szukaniem kota. Jak jestem na zewnątrz, to zawsze mi się wydaje, że zaraz we mnie piorun strzeli. Ciekawe skąd mi się to wzięło. Może jakaś trauma z przeszłości. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od najmłodszych lat bałem się między innymi burz. Chyba podświadomie czułem, że nie są to tylko jakieś tam światełka, bo drżała ziemia, oślepiał blask. Gdyby udało się w jakiś sposób złapać i wykorzystać moc przeciętnego wyładowania atmosferycznego, pomijając temperaturę 20,000 stopni - można by zasilić gospodarstwo domowe przez kilka miesięcy, choć emisja energii trwa tylko przez ułamek sekundy. Tylko weź to złap.

 

Szkoda, że przez 100 lat tak konsekwentnie uciszano genialnych naukowców, ich działające patenty np. na silnik wykorzystujący zwykłą brudną wodę, czy generatory wykorzystujące energię punktu zerowego (próżni?) zostały utajnione, a im wszystkim po kolei się umierało. Bo jak to za darmo? A za ropę kto zapłaci? Najlepiej robić samochody elektryczne, jeżdżące na węgiel i panele fotowoltaiczne, które trzeba wymieniać co 20-30 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Barbecue napisał(a):

U mnie już od miesiąca nie było porządnego deszczu chociaż ciągle przychodzą alerty przed burzami. Naokoło chmury, widać że gdzieś pada, bo powiewa chłodem, a tu nic...

Ja też okropnie boję się burz. 

U mnie też brak deszczu. Ja się boję silnego wiatru. Obawiam się, że dach zostanie zerwany lub drzewo przewróci się i narobi szkód. 

Godzinę temu, mienta napisał(a):

Ja 42 km 195 m. 🙂

Niesamowity wyczyn. Czasami oglądam maraton podczas olimpiady. W szkole nie lubiłam biegów przez płotki, ze względu na niski wzrost. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wirginia Zachodnia napisał(a):

W szkole nie lubiłam biegów przez płotki, ze względu na niski wzrost. 

WF w szkole to w ogóle nieporozumienie. Można by długo dyskutować. Żeby nie było, nie jestem za likwidacją tego przedmiotu. Uważam natomiast, że nie powinien być oceniany, a każdy uczeń powinien dostać, powiedzmy, 3 dyscypliny sportu do wyboru i na tym się skupiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx te kryteria odnośnie zdrowia i kondycji są w ogóle do kitu. Ja w mojej szczytowej formie na teście Coopera miałam wynik kwalifikowany jako "słaby". Teraz pewnie większość osób niezależnie od płci i wieku nie byłaby w stanie nawet ukończyć tego biegu. To samo z BMI. Trzeba będzie zmienić te parametry, bo za chwilę się okażę, że wszyscy są chorzy na otyłość. Żeby nie było, sama mam BMI odrobinę ponad 30, więc u mnie dobrze nie jest, a mimo to mam niezłą kondycję i jestem sprawna, jak na mój wiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio trochę przytyłem, stawiam, że to olanzapina robi swoje. Nie to, że po niej się tyje, po niej jest się głodnym. zdarza mi się jeść więcej - nie wiem ile kalorii, ale na pewno ponad 2000 (ja ich nie liczę). Moja waga obecnie to 82 kg, jeszcze nigdy tyle nie ważyłem, ale ciągle mieszczę się w normie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Dryagan napisał(a):

Ja ostatnio trochę przytyłem, stawiam, że to olanzapina robi swoje. Nie to, że po niej się tyje, po niej jest się głodnym. zdarza mi się jeść więcej - nie wiem ile kalorii, ale na pewno ponad 2000 (ja ich nie liczę). Moja waga obecnie to 82 kg, jeszcze nigdy tyle nie ważyłem, ale ciągle mieszczę się w normie

Olanzapina to bardzo dobry lek, ale niestety ma skutki uboczne. Ja przytyłam na niej 50 kg. Jaką dawkę bierzesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.05.2024 o 22:19, Barbecue napisał(a):

Jak jestem na zewnątrz, to zawsze mi się wydaje, że zaraz we mnie piorun strzeli. Ciekawe skąd mi się to wzięło. Może jakaś trauma z przeszłości. 

Mam tak samo XD Jak jestem na balkonie to też się boję, że będę tą pechową babą o której będą później trąbić w wiadomościach, że ją piorun zabił jak tylko wychyliła łeb zza drzwi.

W dniu 25.05.2024 o 20:03, Szczebiotka napisał(a):

Ostatnio mogła bym ciągle być przed domem. To chyba dobrze.

Kawałek prywatnej zielonej przestrzeni to coś, o czym w głębi ducha marzę i czego Ci tak pozytywnie zazdroszczę. Im dłużej mieszkam w bloku w mieście i im starsza jestem, tym bardziej chciałabym uciec na wieś, albo po prostu tam gdzie jest spokojnie. Gdzie mogę być nieskrępowanie sobą, gdzie nikt mnie nie obserwuje i po prostu mogę odetchnąć. Kiedyś w końcu znajdę tę przystań. Póki co pozostaje w mojej wyobraźni, gdzie dbam o nią, pielęgnuję i gdzie zawsze chętnie zaglądam, gdy jest mi źle. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wszystkim po dość długiej przerwie. 👋 Dużo się u mnie działo.Byłam w szpitalu parę miesięcy, nie miałam w ogóle siły wchodzić na forum i tutaj funkcjonować.  Ale po miesiącach doszłam do siebie i wyszłam na prostą. Teraz mam dużo motywacji i siły bo dalszego pilnowania porządku na forum. :P

Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mienta napisał(a):

Olanzapina to bardzo dobry lek, ale niestety ma skutki uboczne. Ja przytyłam na niej 50 kg. Jaką dawkę bierzesz?

W zależności od fazy - teraz tylko jako stabilizator 5 mg, jak miałem zwyżkę 20 mg. Jest to lek, który potrafi mnie szybko spacyfikować. Nie mam specjalnych uboków, bardzo nie przytyłem, kilka kilo, ale przy moim wzroście to w zasadzie nawet lepiej wygląda

 

Zachęcam do umieszczania się na mapce użytkowników znajdującej się w dziale Poznajmy się. @Melodiaa się napracowała, żeby to funkcjonowało i było jednocześnie zanonimizowane (żeby dodać tylko nick a nie prawdziwe nazwisko). Dzięki zapełnieniu mapki zobaczymy skąd jesteśmy - my użytkownicy Forum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×