Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Jurecki napisał:

Myślę że pewno nie idzie jej łatwo i nie chce o tym opowiadać bo jej ciężko.

Pierwszego egzaminu nie zaliczyła. Aby  jej pomóc przekopiowałem około 55  pytań do komputerowych fiszek dostępnych w aplikacji na telefon oraz w postaci strony www. 

Około dwa tygodnie temu rano zażartowałem. Wprost napisała, że to żart. Odpisała, że nie będzie się domyślać i powinienem jej pisać wprost. Odpisałem, że wprost to napisałem. Do końca dnia się nie odezwała. Następnie dnia o tym nie pisaliśmy. Nie otrzymałem odpowiedzi na mój email. Pamiętałem, że mi wcześniej radziła aby zamiast się domyślać mam pytać. Nie przypomniałem jej o tym bo by uznała, że jej wypominam:(

Po rozstaniu stała się chłodniejsza i łatwo ją zniechęcić lub obrazić.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Illi napisał:

@nieprzenikniona No i jeszcze masz nas jakbyś zaczęła wariować :P jakbyś chciała pogadać to wiesz gdzie mnie szukać:) 

Póki co jadę na wyparciu więc nie wariuję, gorzej będzie jak już zderzę się z rzeczywistością...no i zaczęłam brać leki, skutki uboczne porównywalne z psychotropami, chociaż bardziej po dupie dostaje póki co mój żołądek, nie dość że boli to jeszcze cały dzień mam mdłości, zero apetytu i jakaś zamulona jestem...na wadze już 44kg (masakra)...mam nadzieję, że te objawy są tylko czasowe a nie na stałe, bo z lekami muszę się zaprzyjaźnić raczej do końca życia (a mam póki co i tak najbardziej łagodny z nich wszystkich). Także jadę na wyparciu i liczę, że to jakaś jedna wielka pomyłka i że za 3 mc (wizyta u lekarza) okaże się, że jestem zdrowa i nic mi nie jest...(omawiam właśnie ten cudowny mechanizm na terapii- wg terapeutki podobno nadal jestem w szoku).

A w temacie, dzisiaj czuję się do kitu fizycznie, psychicznie to sama nie wiem w sumie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.12.2022 o 10:27, katrin123 napisał:

Szczęśliwa 

 

Gratuluję 🙂

 

Do dupy z tym wszystkim. Czuję się osamotniona. Odczuwam jakąś wrogość w stosunku do mojego narzeczonego. Wróciło moje uzależnienie... To nie tak powinno być. Rzygam.

Edytowane przez coma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Cassidy napisał:

Moja marna egzystencja dobiegła końca. 

Jak to? Co się dzieje? 

 

U mnie ch*jowo. Czuję się fatalnie. Pokłóciłam się z moim facetem. On mnie czasami tak bardzo nie rozumie . Czasem się zastanawiam po co ja z nim jeszcze jestem. Chciałbym porozmawiać z moją Panią Psycholog, ale wizytę mam dopiero w środę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×