Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia


Katatonia

Rekomendowane odpowiedzi

Dodam że próbowałam różnych metod leczenia byłam w szpitalu psychiatrycznym i kilku psychiatrów i psychologów brałam różne leki i nie widzę poprawy nadal jest jak przed leczeniem.Teraz przyjmuję promazin i ranofren i czuję większy niepokój niż bez przyjmowania leków.Jeden psychiatra twierdzi chad a drugizaburzenia urojeniowe komu wierzyć? 

 

 

Czy ktoś z Was ma zaburzenia urojeniowe przesladowcze(ksobne) chciala bym wiedziec jak sie zaczęły czy miały jakieś podstawy i jak się z tym żyje 

 

Tzn podstawy czy ktoś wam groził że zamieni wasze życie w koszmar (nagrywa rozmowy kradnie prywatne zdjęcia i filmy z tel publikując je gdzieś w sieci nachodzi miesiącami wystaje pod domem wykrzykujac swinsta grozi śmiercią itd podszywa się pod inne osoby na różnych portalach)czy będąc pod wpływem takiej osoby mogło dojść i mnie do tak powarznych zaburzen urojeniowych ze w tym czasie gdy powinno być już lepiej bo ta osoba dawno już dopuściła ja nadal odczuwam strach i wkrecam sobie ze wszyscy widzieli to co on upublicznił ze nie można normalnie funkcjonować każdego podejrzewa się o wyśmiewane i atak psychiczny na mnie...Czy ktoś z Was miał urojenia czy naprawdę da się z tym żyć jesli już to mam 

 

Czy psychoterapia pomoże stanąć na nogi jesli za sobą mam taki bagaż złych chwil dodam jeszcze ze padlam ofiara kilkuletniego molestowania seksualnego czytałam że to mógł być początek zaburzen urojeniowych jak i chad brak snu wiecznie na czuwaniu potem złe towarzystwo i brak zrozumienia w rodzinie mogło przyczynić się do takiej diagnozy czy po prostu łatwiej jest komuś wprzylepic latke "wariata "aniżeli uwierzyć w to co ktoś musiał przechodzić 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miewam urojenia prześladowcze, psychozy, ale tylko w stanie manii (choruję na ChAD). Jak jestem w stanie remisji wiem, że to były urojenia i wszystko wraca do normy. Właściwie to nie pamiętam kiedy się to zaczęło, w każdym razie wystąpiło już w czasie pierwszej załamki - pierwszej ostrej psychozy. Czy miało jakieś podstawy w przeszłości nie wiem. Powiedzmy, że miałem dość traumatyczne dzieciństwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja naprawdę doświadczyłam złego traktowania otoczenia mam mętlik w glowie i zaczynam myśleć że  jednak diagnoza jest słuszna tylko że każda choroba psychiczna ma podobny przebieg i  można się pogubic

 

Może jestem dopiero początkująca w naszych chorobach ale nie ukrywam że zapalnikiem do złego był alkohol i inne używki.Na trzeźwo nie było by tematu.Czy twój stan w chad jest spowodowany urzywkami.Myślę że psychiatrzy stawiają takie diagnozy z marszu gdy usłyszą o zazywaniu czegokolwiek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Katatonia napisał:

Czy twój stan w chad jest spowodowany używkami. Myślę że psychiatrzy stawiają takie diagnozy z marszu gdy usłyszą o zażywaniu czegokolwiek

Nie, ja jestem wolny od wszelkich uzależnień. Nigdy niczego nie nadużywałem. A choruję już od 16 lat. Pierwsza diagnoza to była psychoza schizoafektywna, odleciałem z nadmiaru szczęścia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem na terapii online - już od dłuższego czasu, ale z przerwami. Zdaję sobie sprawę, że u mnie duży wpływ miało szkalowanie w szkole podstawowej i gimnazjum. Jednak nigdy nie poruszyłam tego tematu ze specjalistą. Uważam, że inni mają większe problemy, a ja zawracam komuś czas. Na terapii online do tej pory dowiedziałam się, że jestem osobą wysoko wrażliwą, dostałam wskazówki jak z tym żyć by nie odczuwać ciągłego przebodźcowania i w sumie jest lepiej, ale czuję, że to nie jest koniec. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@marina54 Bardzo dużo zależy od tego, czy uda nam się uwolnić od poczucia krzywdy, które zadali nam ludzie z bliskiego otoczenia. Myślę, że mają na to wpływ przede wszystkim nasza kondycja psychiczna, wsparcie z otoczenia lub jego brak oraz to, czy wciąż w tym krzywdzącym środowisku przebywamy. Na pewno dobrze przeprowadzona terapia z wykwalifikowanym terapeutą pomoże przepracować większość tych krzywd i pozwoli się od nich uwolnić. Trzeba mieć jednak świadomość, że taka praca może trwać długie lata.

 

Dużo osób mówi, że takim pierwszym i najważniejszym krokiem jest odcięcie się od ludzi, którzy nas krzywdzą, i choć często nie jest to ani trochę łatwe, to jest to najważniejsze w procesie zdrowienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×