Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie pasuje do tego świata


Planet

Rekomendowane odpowiedzi

Im jestem starszy  coraz bardziej "szarpie" się z życiem, każdy mnie denerwuje, wszędzie dostrzegam nonsens tego wszystkiego, ta wszechobecna hipokryzja. Wszędzie widzę te sztuczne uśmiechy. Zawsze stroniłem od ludzi, ale teraz coraz bardziej się to pogłębia. Mam 35 lat i myślałem że będę miał już własny dom i rodzinę. Z marzeń zostało mi tylko że będę miał własny dom, chociaż to marzenie pomału się kurczy(nie pewne czasy, nie pewna praca), na dziewczynę nie mam co liczyć w tym wieku i ryjem jak u troglodyty. Ktoś chyba robi mi na złość całe życie bo im bardziej chce spokoju to zawsze trafie na ludzi gdzie wyrozumiałość jest im obca. Zostały mi tylko dwie drogi wyprowadzka do Alaski albo palnięcie sobie w łeb, na jedno i drugie trzeba jednak mieć odwagę której narazie mi brakuje. Ludzie to podobno zwierzęta stadne ale ja jestem kompletnym przeciwieństwem. Zastanawiam się po co rodzą się takie wybryki natury jak ja i po co mają użerać się na tym świecie jaki to ma cel. 

Edytowane przez Planet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz bardzo krytyczny obraz siebie i świata. Nie znam twojej przeszłości, ale źródło twojego problemu może dotyczyć braków w dzieciństwie - czujesz się niedopasowany, brak ci pewności siebie, jesteś czuły na negatywne impulsy. Może to też być depresja, dystymia albo nawet zaburzenie osobowości, ale nie wiem, nie jestem specjalistą. Zachęcam cię do poznania siebie, odkrycia przyczyny twojego złego myślenia, wtedy naprawdę dużo zdziałasz, przyczyna jest najważniejsza. To jest praca z psychologiem albo psychoterapeutą - może być krótko-, długoterminowa, indywidualna, grupowa... Jednak jeśli masz tak mocne te złe myśli, że wyraźnie utrudniają ci funkcjonowanie, coś ze spaniem nie tak, apetytem, brak motywacji do życia, myśli samobójcze to można się zapisać do psychiatry, który przepisze leki na poprawę nastroju. 

 

Wiesz podobno każdy człowiek nosi w sobie coś dziwnego, każdy z nas przeżywa jakieś negatywne emocje, ma gorsze okresy, ale to już od nas zależy co z tym zrobimy. Czy wyciągniemy z tego porządną lekcję, która odmieni nasze życie na lepsze czy zatracimy się w sobie i się poddamy, użalając się nad sobą. Wierz mi, że człowiek potrafi stracić naprawdę mnóstwo przez stanie w miejscu i takie rozpatrywanie wszystkiego w czarnych barwach, potem przychodzi straszny żal po latach się może ujawnić kiedy problem zaniknie. Szczęśliwie, nie ma sytuacji bez wyjścia, kij ma zawsze dwa końce 🙂 Pozdrawiam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×