Cześć,
W sumie to nawet nie wiem od czego zacząć, wiem że jest dużo postów o podobnym temacie, ale chciałem to z siebie wyrzucić chociaż na forum bo w realu nie mam odwagi. Odkąd pamiętam zawsze uważałem się gorszy od innych, nigdy nie byłem lubiany chociaż nigdy nikomu nie zrobiłem nic złego. Skończyłem studia pracuje,, ale od dziecka czuje że nie pasuje tutaj wszystko przychodzi mi z trudnością, przebywanie z ludźmi to dla mnie męczarnia , z biegiem czasu zauważyłem że innym wszystko przychodzi naturalnie poznawanie nowych osób, zakładanie rodziny itp. Dla mnie poznanie dziewczyny to jak podróż na księżyc. Zdałem sobie sprawę że szkoda to ciągnąć dalej bo wiem że nie można zmienić natury człowieka, nie zdarzy się cud że naglę będzie się przystojnym i zabawnym. Możliwe że mam depresje, ale jeśli życie się ewidentnie nie układa nawet po kilku próbach i staraniach to po co to ciągnąć dalej i się męczyć?