Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jestem obrzydzona swoimi "pragnieniami"


Jesiennywieczór

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 4.05.2020 o 01:57, Kasparek napisał:

To, że masz fantazje seksualne o tym, że cię facet dominuje to coś normalnego. Faceci marzą o przejęciu kontroli nad kobietami w łóżku, a kobiety nad utratą kontroli (ale każdy wstydzi się to przyznać XD) 

Choć proporcjonalnie może coś być na rzeczy, to jest to uogólnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam dziwne fetysze! Twój wydaje się spoko, serio.. Ale co tam gadać, uważam że to jest coś co warto spełnić i już, ja swoje spełniłam i spełniam. Choć nie wierzyłam że w ogóle takiego freaka spotkam :D pier... Olić zasady. Bądź taka jaka chcesz być, na początku jest ten wstyd że jak to ja tak a nie inaczej? Czemu nie tak jak inni? Naprawdę, pieeerrrrr... ol to. Spełniaj się, jeśli Ci z tym bedzue dobrze to dobrze, nie to nie ale chociaż nie będziesz mieć pustki, zaspokoisz i tak jak ja zauważysz że to nie było takie straszne ale jakie przyjemne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety od dzieciństwa mam paskudne skłonności seksualne. Obrzydliwe! Hardkor. Poważne zaburzenie. Preferencje dotyczyły smrodu z pupy (kału czy gazów jelitowych szczególnie (koprofilia i eproktofilia), może też potu z przedziałka między pośladkami). Nie byłem zainteresowany penetracją ani narządami płciowymi. Do ok. 13 r. ż. nie uświadamiałem sobie, że dziecko rodzi się po współżyciu waginalnym, a nie analnym, mogłem też myśleć, że podczas porodu dziecko wychodzi przez odbyt. Było też zjawisko autogynefilii - jako dziecko i młodszy nastolatek (z tego, co pamiętam) często wyobrażałem sobie, że jestem ładną dziewczyną, kobietą, kimś płci przeciwnej. Możliwe, że między innymi na tym polegała moja dziwaczna masturbacja (nie brały w niej udziału zewnętrzne narządy płciowe). Była ona w gimnazjum, po bierzmowaniu na szczęście ją porzuciłem. Może to ma jakiś związek z transseksualizmem? Od wieku kilku lat miałem dziewczynki, które sobie upatrzyłem jako "partnerki", ale one mnie nie chciały, nie chciały, abym był ich chłopakiem, więc im dokuczałem uparcie. To było bardzo złe. W szkole podstawowej pisałem walentynki z treściami typu "zabiję cię" do koleżanki, w której się "zadurzyłem". Zdarzało mi się dostać uwagę lub zmusić wychowawcę klasy do interwencji po moim dokuczaniu tej dziewczynce.

 

Całe "stado" zaburzeń seksualnych pojawiło się u mnie przed dojrzewaniem. Niektóre były naprawdę wstrętne. Chcę się całkowicie pozbyć skłonności do koprofilii i eproktofilii. To wciąż są preferencje seksualne mojej seksualności, mimo tego, że ich nie akceptuję. Śmieszą mnie wulgarne słowa związane z intymnymi częściami ciała i potrzebami fizjologicznymi. Wygłupiałem się w związku z intymnymi częściami ciała, gdy byłem młodszy, co całkiem często nie miało charakteru seksualnego, nie wywoływało podniecenia seksualnego (u mnie przynajmniej) czy przyjemności seksualnej. Pokazywałem pupę kolegom z klasy w podstawówce. Gołą. Dla beki. Miałem chyba poczucie winy po tym, ale wstydu nie czułem. Nawet zdarzyło mi się wydalić mocz przy czymś takim. Gdy miałem kilka lat, ściągnąłem młodszemu o ponad trzy lata bratu majtki, aby odsłonić jego pupę, za to mama mnie ukarała, ale to nie miało (homo)seksualnego charakteru, o ile dobrze pamiętam. Gdy miałem kilka lat, mama powiedziała pewnego razu: "ta d**a tak cię podnieca?" do mnie. Robiłem to dla beki, śmieszyła mnie pupa, penis chyba też, ale raczej mniej.

Edytowane przez take

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.04.2020 o 18:42, carlosbueno napisał:

Ja jestem bardzo niedojrzały emocjonalnie wg testów internetowych wiek umysłowy wychodzi mi nieco ponad 20, do tego moje doświadczenie seksualne i związkowe  jest pewnie mniejsze niż przeciętnego 18 latka stąd mam czasem takie myśli, ale nigdy ich nie realizowałem, choć nie ukrywam że dużo młodsze dziewczyny mnie kręcą bardziej niż te w moim wieku. Spośród moich równolatek podoba mi się może 10% a w wieku 16-20 pewnie z 70%. 2 lata temu zadurzony byłem w dziewczynie która wyglądała i zachowywała się na 16 lat,  choć naprawdę miała 26.  

 

Sądzę że to ma właśnie duży wpływ na to że preferujesz dziewczyny w takim wieku. Dla mnie osobiście to małolaty które mogłyby być moimi adoptowanymi córkami więc wyłamuję się z tego stereotypu ale i zauważyłem że jak np. 26 latka gada w sposób bardzo dojrzały życiowo staje się z automatu dużo atrakcyjniejsza jako kobieta, przestajesz widzieć różnicę wieku. Wszystko to mózg tak naprawdę to niżej to tylko narzędzia do realizacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×