Czym jest życie?

[Gość]

Holik, tego demota zapewne zrobił ktoś, kto żył w PRL-u i wyznaje wyższość dzieciństwa lat 1980 nad dzieciństwem w obecnych czasach.

Sporo obecnych dzieciaków ma nieciekawe to dzieciństwo, zwykłe smartfonowe zombie uzależnione od ekranów dotykowych.

Jeśli idzie o dzieciństwo w paleolicie, to zapewne było tam brutalnie, niebezpiecznie i szybko umierało się na choroby.

Jestem na 100% pewny, że w paleolicie ludzie bardziej się o siebie troszczyli, nie mieli telefonów ale mieli siebie nawzajem i to było jedyne co mieli. Dużo przebywali ze sobą i to było największym plusem.

Koleżkę poniosła fantazja i przesadził z niektórymi tezami na democie.

[Gość]

Liber8,

 

Holik, tego demota zapewne zrobił ktoś, kto żył w PRL-u .

 

Ja myślę, że tego demota zrobił ktoś kto nie żył w prlu i to ten demot to taka satyra na tych co ciągle opowiadają, jak to za ich czasów dzieciństwa w latach 80/90 był zayebiście bez tych zbędnych wynalazków

[Gość]

Holik, Kurcze, faktycznie, za szybko to przeanalizowałem, twoja hipoteza wydaje się być dużo bardziej prawdopodobna, jakieś 99%.

1% zostawiłem na szaleńca, który tworzy demoty dzieciństwa paleolitu, prlu i współczesnego, sfiksował na punkcie dzieciństwa i robi to bez sensu, też jest to możliwe, ale prawdopodobieństwo niewielkie. Także w tym wypadku masz całkowita racje.

 

Dobra zostawiamy w tyle dziecinstwo paleolitu i bierzemy pod lupę te 80/90 i współczesne, ktoś określi pokrótce (Holik?), które było lepsze i dlaczego? Każde ma swoje plusu i minusy, ale chciałbym usłyszeć Wasze zdanie

[nieboszczyk]

szaleńcy w paleolicie jako dziwnie zachowujący się z reguły byli mordowani przez zdrowych kiedy jeszcze nie wynaleziono zakładów psychiatrycznych,kaftanów bezpieczenstwa,łóżek siatkowych,haloperodolu,sulfazynu,elektrowstrząsów,ubezwłasnowolnienia.ciekawe nie?przestępcy?(złodzieje mięsa) byli tylko wyganiani z plemienia gdzie bez trudu znajdowali sobie inne plemię.kutrenogi?byli zostawiani na odludzi na pastwe losu i gineli z głodu.

[Gość]

Liber8 Kazde pokolenie ma swoje plusy i minusy. Swiat sie zmienia i nie zatrzymamy tego. Wszystko jest dla ludzi tylko wazne aby z wszystkiego rozsadnie korzystac. Kazde pokolenie ma cos co nie mialo poprzednie i kazde jest jedyne i unikalne dla kazdego z osobna. Dzisiejsze dzieci za 20 lat beda mowic jak to oni mieli o wiele lepsze dziecinstwo niz owczesne dzieci. Tak mowili moi rodzice i tak ja powiem swoim...

[Gość]

U mnie było boisko takie wypasione, były tam rozgrywki w latach 90tych osiedla na osiedla tam grały w piłkę, w kosza, chłopaki grali a dziewczyny patrzyły i plotkowały choć niektóre też grały... To było młodzieżowe centrum kulturalne osiedla. Później na początku 2000nych lat trochę jeszcze się tam działo ale już tak w 2005 roku pustki

 

No ale co? Źle nie jest, gdyby ludziom było źle to by z powrotem wrócili na podwórka i grali w "krowe" mają alternatywę, wybierają kompy, więc mój werdykt jest taki, że teraz jest widocznie lepiej niż było :]

[Gość]

Czym jest kuwa życie, czy może mi to ktoś wytłumaczyć. Wszystko, dosłownie wszystko ( o ile obejmę to swoim umysłem). Żyję z taką myslą, że ciężko mi umrzeć nie znając całej prawdy czym to wszystko jest. Strasznie chujovo tak umrzeć nie wiedząc tego co pragnie się wiedzieć i nigdy się tego nie dowiedzieć. Jak już bym wszystko wiedział to łatwiej byłoby mi umrzeć, a tak to chu.jnia. Umrzeć z tą świadomością, że nic nie wiem, benadzieja. Ciekawe czy istnieją w tej chwili istoty, które wiedzą wszystko? jest to możliwe (chyba), zważywszy na czas wszechświata w czasie jakim istnieje, chociaż może to iluzja, te kilka miliardów lat to może to ściema w jakimś systemie stworzonym dla nas, może jesteśmy zabawkami dla innych istot, a może sami jesteśmy tymi istotami boskimi, które celowo wymazały swoją pamięć i wrzuciły się w ten świat, znudzone wcześniej wywalczonym wiecznym szczęściem, tak dla odmiany. Najśmieszniejsze jest to, że rzeczywistość może być tak niesamowita i nie wyobrażalna, że nasze najśmielsze przypuszczenia nigdy nie odzwierciedlą tej prawdziwej rzeczywistości, która jest po za naszą wyobraźnią.

[Gość]

Ja już napisałem czym jest życie na piątej stronie, dodam, że nie można życia oddzielić od aspektu subiektywnego.

 

Zwróciłem się z pytaniem do Wyroczni, co się dzieje z jaźnią wraz ze śmiercią ciała i nie z absolutnego punktu widzenia - zewsząd i znikąd (to już wiem), tylko z punktu widzenia pierwszoosobowego strumienia doznań. Nie otrzymałem jeszcze odpowiedzi, ale mam już swoje zdanie, odpowiedź Wyroczni jest mi potrzebna, bo chce swoje zdanie z jej odpowiedzią porównać.

[Gość]

A tak w ogóle to jest słabe pytanie. Czym jest życie? Ludzie już to wyjaśnili. Teraz ja zadam pytanie, czym jest TO WSZYSTKO???. To jest pytanie:)

[Gość]

zombienation,

 

Pytanie o życie to nie jest słabe pytanie, poza swoją uniwersalną definicją stricte naukową, że jest to zbiór takich i takich procesów fizjologicznych blablabla, homeostaza blablabla, to chodzi tutaj o to czym one jest w perspektywie tutejszych użytkowników i dopiero tutaj zaczyna się robić ciekawie :]

 

Co do Twojego pytania - czym jest TO WSZYSTKO???

 

To sory, ale nie da się rozpatrywać wszystkiego, nie popadając przy tym w paradoks kłamcy https://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_k%C5%82amcy