Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

Niby grzech sodomski a jedna katoliczka opowiadala ze uprawia seks analny bo zaczela to robic przed laty kiedy byla niewierzaca jej maz sie juz do tego przyzwyczail i ma takie oczekiwania a ona nie umie odmowic i boi sie ze malzenstwo sie jej rozpadnie. Rozmawiala o tym z ksiedzem to ten jej powiedzial ze dla dobra jej rodziny niech dba o meza i ze to jest jej krzyz, ktory powinna poniesc (uprawianie seksu analnego). Szok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiala o tym z

,,, ale czy to ją uzdrowiło ,,,z przewlekłych biegunek -rzecz jasna - które jak była nastolatką tak ją męczyły namiętnie ? Modliła się wtedy żarliwie i wytrwale o uzdrowienie do Pana Jezusa ,żeby już więcej bąków smrodliwych nie puszczać w towarzystwie . I co się stało ? I masz jak na dłoni , Pan Jezus dał jej męża sodomitę okrutnego na odbytnicę napalonego . Dorwał się wtedy do pupci żonki i minęły kobicie niewygodne pierdzionki . ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Slide,

a gdzie ja kpię ? A co odbyt to nie stworzenie boże ?

Ty ciągle o waleniu w damski odbyt gadasz jak najęty , juz ja wiem co Ci po głowie chodzi .

Nie wiesz , nie uczył Cię srogi katecheta za młodu,że dusza jest nieśmiertelna i umrzeć nie może . Pornusy oglądałeś wtedy pod ławką , doodbytnicze pornole .

Dobra skończmy ta rozmowę , bo nie po to ten Watek został stworzony .

Tutaj piszemy o udzrowieniach ,modlitwie a nie o sraniu kiślem .

Jak chcesz pisac o sraniu załóż swój wątek sodomicki . :papa::papa::time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx Gorliwy.

Rozumiem ze nie zgadzasz sie ze seks analny to grzech sodomski w takim razie negujesz oficjalna nauke kosciola. Smierc duszy to w przenosni napisalem. Jezeli nie kpisz i na serio pisales ze Jezus zeslal sodomite kobiecie to Twoj grzech jest mniejszy ze wzgledu na niedobrowolnosc powodowaną ignorancją i jestes mniej narazony na wieczne potępienie.

Jakbys tez nie zauwazyl ja pisze o seksie analnym w kontekscie grzechu, a o sraniu i bąkach piszesz Ty wiec dobrze sie zastanow kto tu watki pomylil.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maryja powiedziała Hiacyncie w objawieniu fatimskim, że najwięcej dusz trafia do piekla z powodu grzechu nieczystosci. Przypomne, ze samo pozadanie cudzej kobiety, zgrzeszenie z nia w myslach to powazny grzech nieczystosci o czym mowil sam Jezus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj tam, oj tam. Wg. doktryny twojego doktryny kościoła, idziesz na potępienie już z samo wątpienie w dogmaty kościoła. Większość katolików wątpi, a nawet neguje dogmaty katolickie. Mój kolega, kiedy mu powiedziałem, że podczas mszy zachodzi przemiana chleba i wina w prawdziwą Krew i Ciało Jezusa, robił wielkie oczy i zarzekał się, że to nieprawda, że to jest tylko symbol. Czyli wierzył po protestancku. Również poruszyłem ten temat z moją psycholog i odpowiedź była taka sama.

 

Podejrzewam, że zdecydowana większość katolików nie wierzy w transubstancjację, chyba najważniejszy dogmat katolicki.

 

Gdzieś się też spotkałem z opinią, że sporo katolików nie wierzy w niebo, czyściec i piekło a w reinkarnację.

 

A ty wyskakujesz z sodomickim i grzechem nieczystości... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w ogóle nie pasuję do żadnego wyznania religijnego. Zawsze znajdzie się jakiś dogmat, którego nie chcę uznać ponieważ napotyka u mnie na blokadę lub jest dla mnie bezsensowny. Bez uznania głównych dogmatów, trudno być wyznawcą jakiejkolwiek religii. I tu jest problem, bo chcę należeć do jakiejś grupy religijnej, nie dla samej etykietki, ale by spotkać się z ludźmi.

 

Najbliższa jest mi duchowość katolicka, ale tylko duchowość. Reszta z liberalnego protestantyzmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w ogóle nie pasuję do żadnego wyznania religijnego.

Ja pasuję do każdego wyznania, które jest do mnie przyjaźnie nastawione. Mogę podać rękę każdemu, byle by nie chciał ode mnie za dużo pieniędzy. Uważam się za dobrego słuchacza i chętnie wysłuchuję każdego - jak ma coś ciekawego do powiedzenia to czemu nie?

Mimo to podejście Świadków Jehowy mi się trochę nie podoba, w sensie narzucanie się pukanie do drzwi wtedy kiedy ja robię coś innego.

 

Z drugiej strony, mam za sąsiadów rodzinę świadków jehowy - mogliby oni być wzorem dla otaczających ich katolików.

I tak sobie żyjemy wiejskim życiem, pomagając sobie nawzajem, starając się nie patrzeć się na siebie pod kontem wyznania, tylko tego jakim kto jest człowiekiem, jednym wychodzi to lepiej, innym gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pasuję do każdego wyznania, które jest do mnie przyjaźnie nastawione.
I będziesz w stanie przyjąć jakiś dogmat bezkrytycznie? ;)

 

W sumie to praktycznie w każdym kościele mniejszościowym się z takim czymś spotkasz. Z taką życzliwością, uprzejmością, miłością, rodzinnością.

I wcale nie jest tak, że tylko do nowych tak się odnoszą, bo również między sobą też tacy są.

 

Mnie się to podoba, ale z drugiej strony będzie się mniej anonimowym i trzeba uważać co się mówi.

 

Mimo to podejście Świadków Jehowy mi się trochę nie podoba, w sensie narzucanie się pukanie do drzwi wtedy kiedy ja robię coś innego.

Głoszenie u nich jest obowiązkowe. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Utożsamiam się z Kościołem Katolickim, jednak żyję tym życiem tu i teraz a według Chrześcijaństwa nie powinienem.

Wiele rzeczy nie powinienem a robię, bo niektóre lubię. Np: nie nadstawię drugiego policzka, nie potrafię, nie chcę.

Nie potrafię iść się wyspowiadać, nie chcę, boję się strasznie. Jestem świadomy co mnie czeka, jak się jakimś cudem nie poprawię!

Żyję ciągle jak Poganin, często wracam do starych dziejów, kiedy to Perun był moim Panem!

Perun raczej jest wymyślony niestety. Po latach do tego doszedłem, ale nie chce mi się dyskutować na ten temat.

Ten cały świat urojony, jest tak popierniczony, że już psychicznie padam na ryj, ale jadę dalej. Nie poddam się! Ni9dy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo to podejście Świadków Jehowy mi się trochę nie podoba, w sensie narzucanie się pukanie do drzwi wtedy kiedy ja robię coś innego.

No ale przecież nie musisz im otwierać. Może jestem dziwna, ale w zasadzie nikomu obcemu nie otwieram drzwi, więc mnie wszystko jedno, czy to ŚJ czy nie, wszystkich ignoruję :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Utożsamiam się z Kościołem Katolickim, jednak żyję tym życiem tu i teraz a według Chrześcijaństwa nie powinienem.

 

A niby jak? Chyba nie tak jak Szymon Słupnik :roll: czy ten drugi szajbus co pod schodami się całe życie chował :lol:

Te bzdety moim zdaniem, te "ideały" promowali ci spaczeni debile z władz Kościoła po to żeby gnębić podległych im ludzi i wpędzać w poczucie beznadziei - jak typowy psychopata gnoi swoje ofiary mając nad nimi władzę. To ja już wolałbym Islam w tamtych czasach.

Swoją drogą ciekawe na co oni cierpieli. Ewidentnie syndrom kogoś kto potrzebuje dostać wpierdol.

 

Wiele rzeczy nie powinienem a robię, bo niektóre lubię. Np: nie nadstawię drugiego policzka, nie potrafię, nie chcę.

Nie potrafię iść się wyspowiadać, nie chcę, boję się strasznie. Jestem świadomy co mnie czeka, jak się jakimś cudem nie poprawię!

Żyję ciągle jak Poganin, często wracam do starych dziejów, kiedy to Perun był moim Panem!

Perun raczej jest wymyślony niestety. Po latach do tego doszedłem, ale nie chce mi się dyskutować na ten temat.

Ten cały świat urojony, jest tak popierniczony, że już psychicznie padam na ryj, ale jadę dalej. Nie poddam się! Ni9dy!

 

No co Ciebie niby czeka? Przez wyspowiadanie się przecież ponoć się oczyszcza, kto tego nie zrobi nie będzie miał odpuszczone. Chcesz czekać na namaszczenie chorych? A jak Ciebie rypnie nagle jakiś samochód i nie zdążysz dotrwać do tego? "Sumienie" będziesz miał wtedy obciążone przecież.

 

Bóg, Allah, Jachwe, Krisna, Siwa itp... to wszystko jest wymyślone. Chociaż ci dwaj pierwsi to chyba największy szajs na świecie wywołali.

 

Mimo to podejście Świadków Jehowy mi się trochę nie podoba, w sensie narzucanie się pukanie do drzwi wtedy kiedy ja robię coś innego.

No ale przecież nie musisz im otwierać. Może jestem dziwna, ale w zasadzie nikomu obcemu nie otwieram drzwi, więc mnie wszystko jedno, czy to ŚJ czy nie, wszystkich ignoruję :bezradny:

 

Problem z tymi nudziarzami jest taki że oni jak przyłażą to nigdy przez drzwi nie powiedzą że przysłał ich Jachwe (czy jak tam) Na szczęście konfrontując ich poglądy z zimnym racjonalizmem szybko dają sobie siana i idą pieprzyć sąsiadom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychciu nie znam żadnego Szymon Słupnik i mogę Tobie powiedzieć, że normalnie siedzę w ławce i słucham mimo że zawsze ktoś trochę musi przeszkodzić.

Atmosfera w Kościele jest ok. Bywają jakieś tam prowokacje, ale nie skupiam się raczej na tym. Wiadomo, ze mogło mnie się też wydawać, jak wiele rzeczy na tym padole.

 

To nie Bóg stoi za tymi wszystkimi chorymi akcjami a on Nas chce od tego uchronić, lecz dał Nam wolną wolę.

Nie słuchamy jego, to cierpimy. To ten na S... za tym stoi, żebyś miał jak najgorzej w życiu.

Źle interpretujesz Biblię, mimo że jest wiele w niej czego nie rozumie, to nie powiem że to są brednie, jak kiedyś gadałem. W sumie nikt oprócz Boga nie rozumie jej na 100% bo jest absurdalna. To kwestia Wiary.

Trzeba też brać pod uwagę, że Biblia Biblii nie równa. Wiele jest tych ksiąg specjalnie źle napisanych ( sprawka wiadomo kogo )

Wierzysz to może tylko to wystarczy do Zbawienia. Może ! Przykazania są po to, żeby żyło się lepiej w zgodzie z Bogiem, Ludźmi...

Nie przestrzegam przykazań, ale nawiązuję jakąś więź ze Świętymi.

 

Co do tego, że mogę nagle odjechać z tego świata i nie zdążyć się namaścić, to no cóż Życie... jak to mawia Szwagier.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×