Skocz do zawartości
Nerwica.com

Poczucie własnej wartości


Angel26

Rekomendowane odpowiedzi

No to żeś mnie kolego LucP84 pocieszył tym linkiem, mam szanse tylko u 4% kobiet i to pewnie tak wyglądających że każdy facet by uciekał. :mrgreen: No ale mnie to nie zdziwiło w końcu kobiety patrzą na status społeczny, zaradność, potencjał partnera a faceci na urodę. Kiedy sprzątałem na budowie czy wysypisku śmieci też mną się żadne nie interesowały( nie licząc 50 latki ważącej 150 kg)bo kto by chciał takiego prostaka no ale bezrobotnego to już chyba tylko totalne desperatki zaakceptowałyby. Nie zostaje mi nic innego jak udać się do Norwegii i coś tak przeskrobać. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja mam tak samo z pracą, mam nadzieję że kiedyś choć trochę się zmieni, ale dobrego stanowiska nie będę mieć, bo to wymaga chęci i umiejętności do bycia towarzyskim.

 

Ale myślę że jak się ma tą pracę, choćby mało prestiżową i płatną to jednak szanse u części rosną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja mam tak samo z pracą, mam nadzieję że kiedyś choć trochę się zmieni, ale dobrego stanowiska nie będę mieć, bo to wymaga chęci i umiejętności do bycia towarzyskim.

 

Ale myślę że jak się ma tą pracę, choćby mało prestiżową i płatną to jednak szanse u części rosną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy w pracy to dobry pomysł, lepiej nie łączyć pracy z życiem osobistym, bo jak nie wyjdzie to potem i pracować trudniej w takiej pracy.

 

A co do tematu wątku to ja mam problem że muszę umieć coś rewelacyjnie żeby czuć że umiem, jak umiem tylko trochę to mam wrażenie że nic. A ludzie mają chyba często na odwrót - znają "to be" to myślą że umieją angielski komunikatywnie, czy też umieją napisać "Hello world" w C++ to czują się programistami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy w pracy to dobry pomysł, lepiej nie łączyć pracy z życiem osobistym, bo jak nie wyjdzie to potem i pracować trudniej w takiej pracy.

 

A co do tematu wątku to ja mam problem że muszę umieć coś rewelacyjnie żeby czuć że umiem, jak umiem tylko trochę to mam wrażenie że nic. A ludzie mają chyba często na odwrót - znają "to be" to myślą że umieją angielski komunikatywnie, czy też umieją napisać "Hello world" w C++ to czują się programistami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi psycholog , powiedziała ,że nie uważa mnie za pierdołę .

A co Ci miała powiedzieć ? :D Ja bym jednak podchodził z dystansem do tego typu deklaracji ze strony "psychologów" :P

Mam ze swoją świetny układ , lubię z nią porozmawiać , na różne tematy .Może , nie wiesz , ale mówiłem , mej psycholog ,że mi się podoba .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi psycholog , powiedziała ,że nie uważa mnie za pierdołę .

A co Ci miała powiedzieć ? :D Ja bym jednak podchodził z dystansem do tego typu deklaracji ze strony "psychologów" :P

Mam ze swoją świetny układ , lubię z nią porozmawiać , na różne tematy .Może , nie wiesz , ale mówiłem , mej psycholog ,że mi się podoba .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy w pracy to dobry pomysł, lepiej nie łączyć pracy z życiem osobistym, bo jak nie wyjdzie to potem i pracować trudniej w takiej pracy.

 

A co do tematu wątku to ja mam problem że muszę umieć coś rewelacyjnie żeby czuć że umiem, jak umiem tylko trochę to mam wrażenie że nic. A ludzie mają chyba często na odwrót - znają "to be" to myślą że umieją angielski komunikatywnie, czy też umieją napisać "Hello world" w C++ to czują się programistami.

no ja też mam podobnie uważam że nic nie umiem nawet jak coś tam umiem nieco. I tak w cv kłamię że umiem obsługiwać word excel potrafiłem kiedyś i też nie najlepiej a teraz to już prawie wszystko zapomniałem bo nie mam głowy do programów komputerowych, w ogóle do niczego jej nie mam tylko do stękania na forum ale tak każdy głupi potrafi.

 

Nie wiem czy w Polsce jest człowiek w moim wieku bez upośledzenia intelektualnego który umie tak mało jak ja i nic w życiu nie osiągnął bo ja nic nie potrafię właściwie powinni mnie skompostowac dla dobra społeczeństwa bo na nico mu się nie przydam.

 

Wyobrażam czasem że stwarzają reality show o nieudacznikach życiowych i że ja tam jestem, wygrywam główną nagrodę, staje się celebrytą i ludzie nie mogą uwierzyć że ktoś taki może istnieć na świecie. Może czas stworzyć takie show i opatentować ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy w pracy to dobry pomysł, lepiej nie łączyć pracy z życiem osobistym, bo jak nie wyjdzie to potem i pracować trudniej w takiej pracy.

 

A co do tematu wątku to ja mam problem że muszę umieć coś rewelacyjnie żeby czuć że umiem, jak umiem tylko trochę to mam wrażenie że nic. A ludzie mają chyba często na odwrót - znają "to be" to myślą że umieją angielski komunikatywnie, czy też umieją napisać "Hello world" w C++ to czują się programistami.

no ja też mam podobnie uważam że nic nie umiem nawet jak coś tam umiem nieco. I tak w cv kłamię że umiem obsługiwać word excel potrafiłem kiedyś i też nie najlepiej a teraz to już prawie wszystko zapomniałem bo nie mam głowy do programów komputerowych, w ogóle do niczego jej nie mam tylko do stękania na forum ale tak każdy głupi potrafi.

 

Nie wiem czy w Polsce jest człowiek w moim wieku bez upośledzenia intelektualnego który umie tak mało jak ja i nic w życiu nie osiągnął bo ja nic nie potrafię właściwie powinni mnie skompostowac dla dobra społeczeństwa bo na nico mu się nie przydam.

 

Wyobrażam czasem że stwarzają reality show o nieudacznikach życiowych i że ja tam jestem, wygrywam główną nagrodę, staje się celebrytą i ludzie nie mogą uwierzyć że ktoś taki może istnieć na świecie. Może czas stworzyć takie show i opatentować ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja Word i Excel to jakoś tam umiem, aczkolwiek bez makr. Przerobiłem sobie takie kursy z netu i na kursie z PUP miałem fajnie Worda omówionego. Bo na studiach wszyscy zakładali że już się zna, a dopiero po studiach się dowiedziałem jak używać tabulatorów.

 

Tylko że właśnie jak tego się nie używa na codzień, to potem i tak różne funkcje trzeba się naszukać chwilę i na jakimś teście się przegrywa z osobami które bardziej mają wyrobione nawyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja Word i Excel to jakoś tam umiem, aczkolwiek bez makr. Przerobiłem sobie takie kursy z netu i na kursie z PUP miałem fajnie Worda omówionego. Bo na studiach wszyscy zakładali że już się zna, a dopiero po studiach się dowiedziałem jak używać tabulatorów.

 

Tylko że właśnie jak tego się nie używa na codzień, to potem i tak różne funkcje trzeba się naszukać chwilę i na jakimś teście się przegrywa z osobami które bardziej mają wyrobione nawyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tylko do kopania rowów się nadaje ( ale dziś robią to głównie koparki) nawet sprzątać porządnie nie umiem i trzeba po mnie poprawiać.

Miałem jesienią taki plan odświeżyć swoje umiejętności word excel ściągnąłem program ale po pół godzinę mi się znudziło większości rzeczy w ogóle nie załapałem i ogólnie od tego czasu to to olałem. Brat się ze mnie śmieje że po tylu latach użytkowania kompa nic na nim nie potrafię oprócz surfowania po necie jestem do bani pod każdym względem, dzieci 7 letnie lepiej się znają. Powinienem se chyba rentę na upośledzenie załatwić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tylko do kopania rowów się nadaje ( ale dziś robią to głównie koparki) nawet sprzątać porządnie nie umiem i trzeba po mnie poprawiać.

Miałem jesienią taki plan odświeżyć swoje umiejętności word excel ściągnąłem program ale po pół godzinę mi się znudziło większości rzeczy w ogóle nie załapałem i ogólnie od tego czasu to to olałem. Brat się ze mnie śmieje że po tylu latach użytkowania kompa nic na nim nie potrafię oprócz surfowania po necie jestem do bani pod każdym względem, dzieci 7 letnie lepiej się znają. Powinienem se chyba rentę na upośledzenie załatwić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi psycholog , powiedziała ,że nie uważa mnie za pierdołę .

A co Ci miała powiedzieć ? :D Ja bym jednak podchodził z dystansem do tego typu deklaracji ze strony "psychologów" :P

Mam ze swoją świetny układ , lubię z nią porozmawiać , na różne tematy .Może , nie wiesz , ale mówiłem , mej psycholog ,że mi się podoba .

Uważasz że taka relacja ze strony pacjenta w stosunku do psychologa jest właściwa i nie jest w jakimś stopniu toksyczna i patologiczna ? :P Żeby tylko z tego potem jakiegoś nieszczęścia nie było :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi psycholog , powiedziała ,że nie uważa mnie za pierdołę .

A co Ci miała powiedzieć ? :D Ja bym jednak podchodził z dystansem do tego typu deklaracji ze strony "psychologów" :P

Mam ze swoją świetny układ , lubię z nią porozmawiać , na różne tematy .Może , nie wiesz , ale mówiłem , mej psycholog ,że mi się podoba .

Uważasz że taka relacja ze strony pacjenta w stosunku do psychologa jest właściwa i nie jest w jakimś stopniu toksyczna i patologiczna ? :P Żeby tylko z tego potem jakiegoś nieszczęścia nie było :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy w Polsce jest człowiek w moim wieku bez upośledzenia intelektualnego który umie tak mało jak ja i nic w życiu nie osiągnął bo ja nic nie potrafię właściwie powinni mnie skompostowac dla dobra społeczeństwa bo na nico mu się nie przydam.

 

Mam takie wrażenie że jestem elementem układanki wyprodukowanym nadprogramowo. Ludzi jest nadmiar na świecie a bezużytecznych jest chyba najwięcej. Bezużytecznych tzn. nieudaczników, brakorobów, żyjących na koszt podatników itp. Ja jestem właśnie takim brakorobem, nie przynoszę nikomu pożytku, niestety nic nie potrafię bo nie umiem się uczyć. Może powinnam popełnić samobója skoro do niczego się nie nadaję? W naturze taki nieudacznik jak ja zostałby zjedzony przez jakiegoś drapieżnika ...

 

 

Wyobrażam czasem że stwarzają reality show o nieudacznikach życiowych i że ja tam jestem, wygrywam główną nagrodę, staje się celebrytą i ludzie nie mogą uwierzyć że ktoś taki może istnieć na świecie. Może czas stworzyć takie show i opatentować ;)

Taki program mogę wygrać tylko ja, sorry ....

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy w Polsce jest człowiek w moim wieku bez upośledzenia intelektualnego który umie tak mało jak ja i nic w życiu nie osiągnął bo ja nic nie potrafię właściwie powinni mnie skompostowac dla dobra społeczeństwa bo na nico mu się nie przydam.

 

Mam takie wrażenie że jestem elementem układanki wyprodukowanym nadprogramowo. Ludzi jest nadmiar na świecie a bezużytecznych jest chyba najwięcej. Bezużytecznych tzn. nieudaczników, brakorobów, żyjących na koszt podatników itp. Ja jestem właśnie takim brakorobem, nie przynoszę nikomu pożytku, niestety nic nie potrafię bo nie umiem się uczyć. Może powinnam popełnić samobója skoro do niczego się nie nadaję? W naturze taki nieudacznik jak ja zostałby zjedzony przez jakiegoś drapieżnika ...

 

 

Wyobrażam czasem że stwarzają reality show o nieudacznikach życiowych i że ja tam jestem, wygrywam główną nagrodę, staje się celebrytą i ludzie nie mogą uwierzyć że ktoś taki może istnieć na świecie. Może czas stworzyć takie show i opatentować ;)

Taki program mogę wygrać tylko ja, sorry ....

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja mam odwrotne wrażenie, właśnie większość ludzi jest taka aktywna raczej radząca się. Odkąd udzielam się w na różnych forach, czyli od 2008 roku to tak natrafiłem na bardzo niewiele osób sobie naprawdę nieradzących, i to nawet wśród zaburzonych.

 

Ja jestem pełen sprzeczności. Z jednej strony nieźle zawsze z nauką sobie radziłem i od tej strony niby ok, a z pracą w ogóle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja mam odwrotne wrażenie, właśnie większość ludzi jest taka aktywna raczej radząca się. Odkąd udzielam się w na różnych forach, czyli od 2008 roku to tak natrafiłem na bardzo niewiele osób sobie naprawdę nieradzących, i to nawet wśród zaburzonych.

 

Ja jestem pełen sprzeczności. Z jednej strony nieźle zawsze z nauką sobie radziłem i od tej strony niby ok, a z pracą w ogóle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja mam odwrotne wrażenie, właśnie większość ludzi jest taka aktywna raczej radząca się. Odkąd udzielam się w na różnych forach, czyli od 2008 roku to tak natrafiłem na bardzo niewiele osób sobie naprawdę nieradzących, i to nawet wśród zaburzonych.

 

Ja jestem pełen sprzeczności. Z jednej strony nieźle zawsze z nauką sobie radziłem i od tej strony niby ok, a z pracą w ogóle...

 

czyli ja jestem wśród tych nielicznych. Ja to nawet z nauką se nie radziłem znaczy nie radziłem z przedmiotami ścisłymi i językami obcymi, reszta nawet nieźle ale na co komu wiedza z geografii, historii chyba tylko w teleturniejach się przydaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja mam odwrotne wrażenie, właśnie większość ludzi jest taka aktywna raczej radząca się. Odkąd udzielam się w na różnych forach, czyli od 2008 roku to tak natrafiłem na bardzo niewiele osób sobie naprawdę nieradzących, i to nawet wśród zaburzonych.

 

Ja jestem pełen sprzeczności. Z jednej strony nieźle zawsze z nauką sobie radziłem i od tej strony niby ok, a z pracą w ogóle...

 

czyli ja jestem wśród tych nielicznych. Ja to nawet z nauką se nie radziłem znaczy nie radziłem z przedmiotami ścisłymi i językami obcymi, reszta nawet nieźle ale na co komu wiedza z geografii, historii chyba tylko w teleturniejach się przydaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×