Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pedofil


Kemar

Rekomendowane odpowiedzi

NN4V, nie wiesz czy nic nie zrobił i czy nie zrobi...

Jak sie leczyc, taka sie leczyc jak aktualnie jest mozliwosc, leki i terapia...na pewno bedzie ograniczenie popedu, gadka o frustracji z lekarzem itd. To ze facet napisał wg mnie ZAPOBIEGAWCZO ze nie oglada itd ;) to tylko jego słowo. NN4V, jakbys ktos zgwałcił Twoja dziewczyne to tez byłbys taki litosciwy jak wg autora watku ktory MOZE zrobic cos dziecku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma sklonnosci pedofilskie i sam o nich pisze, powinien sie leczyc bo stwarza zagrozenie. Ciezko sie czyta o pociagu do malych niewinnych dziewczynek. Jesli teraz twierdzi, ze nic nie zrobil to dobrze ale moze w przyszlosci i to mnie martwi. Skoro opisal swoj problem na forum nasza rola jest zachecic i dac do zrozumienia aby zaczal jak najszybciej cos robic w tym kierunku aby uchronic w przyszlosci czyjes dziecko. Powinien udac sie do innego sekuologa jesli ten nic nie zrobil. Szukac pomocy jak najszybciej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akceptuje go jako czlowieka ale nie akceptuje jego zaburzenia. Mysle, ze powinien otworzyc sie w rownym stopniu przed psychiatra, psychologiem czy tez seksuologiem. Poszukac fachowej pomocy. Jestem swiadoma tego, ze unika kontaktu z dziewczynkami ale mysle sobie, ze nie da sie zyc w ukryciu. Na kazdym kroku sa dzieci i wszedzie mozna spotkac. Czy da sie tak walczyc z soba na dluzsza mete?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, mam tak samo. Mniej przerażają mnie zabójstwa w afekcie, z "miłości", nienawiści, zemsty, strachu niż chłodno wykalkulowane morderstwa dla pieniędzy.

 

Przy tych w afekcie to - jakkolwiek by to brzmiało - ofiara bardzo często się współprzyczynia. A ten niepoczytalny zwykle nie atakuje sam z siebie, on zostaje - mówiąc kolokwialnie - mocno wkurzony przez ofiarę, zwykle celowo (była sprawa jedna, gdzie niepoczytalny zabił swego kumpla, ale uprzednio otrzymywał setki smsów, w których był obrażany na wszystkie możliwe sposoby).

Ale i tak - nawet te dla pieniędzy - są dla mnie mniej przerażające i łatwiejsze do usprawiedliwienia (jeżeli usprawiedliwienia na siłę będziemy szukać) niż czyny sprawców zaburzonych, bo sprawca zaburzony:

1. nie ma motywu

2. nie da się nad nim jakkolwiek zapanować

Nie jestem psychiatrą, ale oni w głowie mają coś takiego, że oni (wg nich) MUSZĄ coś zrobić (zgwałcić, zabić etc.), sami nawet nie wiedzą dlaczego. I właściwie im jest obojętne, kto będzie ofiarą. Wystarczy się znaleźć w niewłaściwym miejscu i w niewłaściwym czasie.

Przykładami takich właśnie sprawców są Trynkiewicz czy Pękalski (Wampir z Bytowa).

Przerażają mnie tacy sprawcy, bo oni nigdy ani nie żałują tego, co zrobili (jak ci pierwsi, z miłości, z zemsty, z nienawiści) ani nie myślą logicznie (jak ci drudzy - sprawcy chłodno wykalkulowanych zabójstw).

W tych dwóch pierwszych przypadkach jakakolwiek resocjalizacja jest jeszcze możliwa. Pierwsi - żałują,nie powrócą do czynu, wiedzą, że to było złe. Drudzy - boją się konsekwencji.

Sprawca zaburzony w ogóle tak tego nie odbiera, on wie, że będzie dalej robił to, co robił.

A Pękalski niedługo ma wyjść... No, chyba że trafi do Gostynina, tak jak Trynkiewicz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie o to dokładnie chodzi, może myślał, że wśród innych zaburzonych będzie mu łatwiej. No cóż to tak jakby z akceptacją mojej osoby wśród zdrowych, przez długi czas byłam niesprawiedliwie traktowana, czułam się chora, że nie mam wpływu na swoje zachowanie czasami i tak jakby podwójnie musiałam to wszystko znosić siebie i innych. W pewnym momencie nie mogłam tego unieść. W sumie to inna sytuacja ale chyba podobny mechanizm bo znalazłam się tutaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie o to dokładnie chodzi, może myślał, że wśród innych zaburzonych będzie mu łatwiej. No cóż to tak jakby z akceptacją mojej osoby wśród zdrowych, przez długi czas byłam niesprawiedliwie traktowana, czułam się chora, że nie mam wpływu na swoje zachowanie czasami i tak jakby podwójnie musiałam to wszystko znosić siebie i innych. W pewnym momencie nie mogłam tego unieść. W sumie to inna sytuacja ale chyba podobny mechanizm bo znalazłam się tutaj.

 

Problem w tym, Salir, że Ty nikomu krzywdy nie wyrządzasz.

Nie napadniesz na kogoś, nie złapiesz i nie okaleczysz (psychicznie bądź nawet fizycznie) na całe życie, w dodatku na samym jego początku i w ogóle nie masz takich chorych myśli.

Od zawsze podkreślam, że zaburzenie (podobno każdy jakieś ma, przynajmniej na pewnym etapie życia) zaburzeniu nierówne.

Trudno porównywać - np. pedanta (też zaburzonego, prawda?) do osoby o zaburzeniach preferencji seksualnej o typie pedofilii sadystycznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa ależ ja to wszystko rozumiem i napisałam wcześniej, że gdyby ktoś na moich oczach skrzywdziłby dziecko moje lub nie nie ręczyłabym za siebie. Może szuka pomocy, chce w to wierzyć tylko sam nie wiem jak za to się zabrać. Dobrze by było aby ktoś, kto się zna na tego typu skłonnościach podpowiedział fachowo jak i gdzie szukać pomocy. Ja nie czuję się kompetentna w tych sprawach. W sumie to od niego samego będzie zależeć czy coś konkretnie zrobi z sobą czy nie ale nie powinien pozostać sam sobie. W końcu może kiedyś nie zapanować na sobą a tego bym nie chciała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko smuci ze osoba z powaznym problemem sie pojawila, a nie spotkalem sie dotad z jakimkolwiek artykulem ktory by szedl w kierunku pomocy, w walce z tym. Widze ze dochodzi sie poprostu do wniosku ze taki czlowiek.. to juz nie czlowiek.. i jedyne co mozna zrobic to zabic lub zamknac w klatce. Oby w przypadku innych schorzen czy tez zaburzen w przyszlosci nie zabijano. Chociaz moze wzmocniloby to populacje...

Nasuwa mi sie pytanie czy ja jestem mniej niebezpieczny dla spoleczenstwa... posiadam bron... potrafie jej uzywac... a kto zagwarantuje ze za 10 lat nie poczuje potrzeby zlikwidowania 20-200 przypadkowych przechodniow... chociaz nie wiem czy bron by mi do tego potrzebna byla.....

Oczywiscie mam pelna kontrole jak narazie i unikam sytuacji w ktorych moglbym ja stracic... tak jak on.

Zreszta co to wszystko daje.. i tak nie umiem mu w nijaki sposob pomoc....i to przykre.... ze pomoc jest tylko dla poszkodowanych.... znaczy to ze nikt nie stara sie takich ludzi leczyc? Ze wszyscy ich zlewaja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko smuci ze osoba z powaznym problemem sie pojawila, a nie spotkalem sie dotad z jakimkolwiek artykulem ktory by szedl w kierunku pomocy, w walce z tym. Widze ze dochodzi sie poprostu do wniosku ze taki czlowiek.. to juz nie czlowiek.. i jedyne co mozna zrobic to zabic lub zamknac w klatce.

 

Ano właśnie. Bo ludzie mylą pedofilię z czynami pedofilskimi. A można być pedofilem, a nigdy nikogo nie skrzywdzić, a można nim nie być a skrzywdzić dziecko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Schizofrenik nie ma mozgu zaprogramowanego na krzywdzenie innych. Pedofil nie osiagnie satysfakcji inaczej niz obcujac plciowo z dzieckiem, jest wiec zaprogramowany na wyrzadzanie innym krzywdy.

 

Req, nie chrzan znowuglupot, bo pomoc pokrzywdzonym w naszym kraju prawie wcale nie dziala, a sprawcy maja staly dostep do psychologa i psychiatry.

I tak, podstawowa funkcja w przypadku TAK GROZNYCH sprawcow jest funkcja zabezpieczajaca, ktora ma chronic SPOLECZENSTWO.

 

Nie bede ukrywac, ze zaburzenia seksualne, rzec mozna: dewiacje, sa dla mnie szczegolnie ohydne, obrzydliwe, karygodne. Czlowiek winien czerpac satysfakcje seksualna z obcowania ze swiadomym i wyrazajacym zgode partnerem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko smuci ze osoba z powaznym problemem sie pojawila, a nie spotkalem sie dotad z jakimkolwiek artykulem ktory by szedl w kierunku pomocy, w walce z tym. Widze ze dochodzi sie poprostu do wniosku ze taki czlowiek.. to juz nie czlowiek.. i jedyne co mozna zrobic to zabic lub zamknac w klatce.

 

Ano właśnie. Bo ludzie mylą pedofilię z czynami pedofilskimi. A można być pedofilem, a nigdy nikogo nie skrzywdzić, a można nim nie być a skrzywdzić dziecko.

 

Chyba raczej z przestępstwami przeciwko wolnosci seksualnej i obyczajnosci na szkode maloletniego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko smuci ze osoba z powaznym problemem sie pojawila, a nie spotkalem sie dotad z jakimkolwiek artykulem ktory by szedl w kierunku pomocy, w walce z tym. Widze ze dochodzi sie poprostu do wniosku ze taki czlowiek.. to juz nie czlowiek.. i jedyne co mozna zrobic to zabic lub zamknac w klatce. Oby w przypadku innych schorzen czy tez zaburzen w przyszlosci nie zabijano. Chociaz moze wzmocniloby to populacje...

Nasuwa mi sie pytanie czy ja jestem mniej niebezpieczny dla spoleczenstwa... posiadam bron... potrafie jej uzywac... a kto zagwarantuje ze za 10 lat nie poczuje potrzeby zlikwidowania 20-200 przypadkowych przechodniow... chociaz nie wiem czy bron by mi do tego potrzebna byla.....

Oczywiscie mam pelna kontrole jak narazie i unikam sytuacji w ktorych moglbym ja stracic... tak jak on.

Zreszta co to wszystko daje.. i tak nie umiem mu w nijaki sposob pomoc....i to przykre.... ze pomoc jest tylko dla poszkodowanych.... znaczy to ze nikt nie stara sie takich ludzi leczyc? Ze wszyscy ich zlewaja?

z problemem to sie leczy, na tyle na ile pozwalaja aktualne osiagniecia medycyny. I tak jak trzeba to sie zamyka moze wg Ciebie nalezy wypuscic wszystkich z wiezien bo kazdy ma jakis problem. :silence: Ciekawe co bys gadał gdyby taki alias hanibal lecter wyzarł Ci na zywca watrobe... :time: pewnie moze jeszcze bys sobie wyrwał serce niech zje bo jestes taki litosciwy. :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko smuci ze osoba z powaznym problemem sie pojawila, a nie spotkalem sie dotad z jakimkolwiek artykulem ktory by szedl w kierunku pomocy, w walce z tym. Widze ze dochodzi sie poprostu do wniosku ze taki czlowiek.. to juz nie czlowiek.. i jedyne co mozna zrobic to zabic lub zamknac w klatce.

 

Ano właśnie. Bo ludzie mylą pedofilię z czynami pedofilskimi. A można być pedofilem, a nigdy nikogo nie skrzywdzić, a można nim nie być a skrzywdzić dziecko.

 

Chyba raczej z przestępstwami przeciwko wolnosci seksualnej i obyczajnosci na szkode maloletniego ;)

 

Kiedyś słyszałem mądre zdanie w kościele. Potępiajmy grzech, a nie grzesznika. Jeżeli ktoś jest pedofilem, to ja mogę ofiarować mu swoje współczucie. Znalazł się w sytuacji, w której nikt by nie chciał się znaleźć. Z jednej strony pragnie tego, a z drugiej odczuwa poczucie winy na samą myśl. Taka osoba zasługuje na wsparcie, a nie na potępienie. I całe społeczeństwo powinno jej to wsparcie okazać, by mogła walczyć ze swoimi skłonnościami, albo chociaż je rozładować w sposób, który nikogo nie krzywdzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojecia jak jest z pomoca pokrzywdzonym w polsce... ale artykuly istnieja jak pomoc wyglada badz powinna wygladac.

Jezeli sprawcy maja dostep do psychologa i psychiatry, to tez niczego nie zmienia, bo jako takiej definicji pomocy doraznej nie ma.

Da mnie nie ma znaczenia czy ktos mnie krzywdzi przypadkiem czy umyslnie.

W przypadku groznych sprawcow, prawo jest do dupy...i to nie tylko w polsce.

Jednak on nie jest sprawca, ale zdaje sobie sprawe z tego ze moglby i unika sytuacji, schizofrenik nie zdaje sobie sprawy wiec sie nie zabezpiecza. Nie mi ocenic ktory grozniejszy.

Nie chodzi mi tez o to ze popieram pedofilie, ale nie uwazam ze kogokolwiek nalezy zamykac czy izolowac jesli niczego nie popelnil. Inna sprawa ze nie wiem co zrobic, zeby bylo dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Kiedyś słyszałem mądre zdanie w kościele. Potępiajmy grzech, a nie grzesznika. Jeżeli ktoś jest pedofilem, to ja mogę ofiarować mu swoje współczucie. Znalazł się w sytuacji, w której nikt by nie chciał się znaleźć. Z jednej strony pragnie tego, a z drugiej odczuwa poczucie winy na samą myśl. Taka osoba zasługuje na wsparcie, a nie na potępienie. I całe społeczeństwo powinno jej to wsparcie okazać, by mogła walczyć ze swoimi skłonnościami, albo chociaż je rozładować w sposób, który nikogo nie krzywdzi.

to bylo napisane kilkakrotnie, ale facet woli chodzic do seksuologa, uzalac sie nad soba i szukac klepanka po ramieniu. Seksuolog nie przepisze leku bo nie jest lekarzem, chyba ze ma specjalizacje lekarska. Zreszta watpie by zakladajacy temat powiedział wprost o co chodzi. Leczenie pedofilow jest do konca zycia, czesto na oddzialach zamknietych, takze gadanie ze chodzi do seksuologa do mnie nie przemawia. thaur,

akurat pedofil to pedofil. To ze trzyma zamkniety rozporek nie oznacza ze zawsze tak bedzie, bo w koncu pchniety poprzez swoje instynkty -w ogole nie uprawiajac seksu moze skrzywdzic dziecko. Były opisy ze w przypadku kastracji pedofile dokonywali przestepstw na dzieciach np. uzywajac noza i rozplatajac itd. (symulowany akt seksualny). A co mamy mowic o ofiarach? Owszem straszne ze sie taki urodzil, ale celem innych jest chronic slabszych i dlatego nalezy sie postawic na miejscu potencjalnej ofiary bo o ile mozemy "usprawiedliwic" pedofila, zabojce ze go do tego pchneły zaburzenia, dewiacje, zmiany w mozgu itd, to co mamy powiedziec o ofierze? Ze sie sama napraszała...? Litosci. :silence:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pedofil nie osiagnie satysfakcji inaczej niz obcujac plciowo z dzieckiem, jest wiec zaprogramowany na wyrzadzanie innym krzywdy.

Pedofil ma preferencje seksualne zaprogramowane na krzywdzenie, a co z tym zrobi w praktyce, to jego wybór, jego postępowanie nie jest zaprogramowane na krzywdzenie. Uważam, że krzywdzenie wynika zazwyczaj z samej chęci krzywdzenia, pedofil, który realizuje swoje preferencje, gdyby nie był pedofilem, prawdopodobnie również by krzywdził, tyle, że w jakiś inny sposób oraz byłoby mu wtedy wszystko jedno, czy będzie krzywdził dzieci, czy dorosłych. Krzywdzenie to jest wybór (pomijając zaburzenia poczytalności), nie żadne zaprogramowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....W polskim prawie karnym nie jest karalne umawianie się przez internet z dorosłym blogerem, w błędnym przekonaniu, że jest to dziecko. Tego typu sytuacja jest nieudolną próbą złożenia propozycji obcowania płciowego małoletniemu do lat 15 (jest to granica wieku decydująca do pedofilskim charakterze czynu) – żeby odpowiadać karnie za umawianie się przez internet z dzieckiem, celem doprowadzenia go do obcowania płciowego, sprawca musi rzeczywiście umówić się z dzieckiem...

http://dogmatykarnisty.blogspot.com/2015/12/odpowiedzialnosc-karna-pedofila.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×