Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co was dzisiaj ucieszyło?


Ewawe

Rekomendowane odpowiedzi

W końcu, w wieku 30 lat, "wyleczyłem się" z kompleksu niskiego wzrostu. Cała ósemka mojego rodzeństwa jest wyższa ode mnie, i o wiele cięższa, nawet najmłodsi, 12, 13 i 14 lat. Wzięli geny po swoich ojcach, a ja po mamie. Jakiś czas temu, jak byłem z bratem i siostrą na spacerze, śmiałem się, że jakby ktoś za nami szedł, i nie widział naszych twarzy, to by pomyślał że idzie matka, ojciec i syn. Oczywiście synem byłbym ja. Ten sam brat, ma ksywę "Obelix" bo jest mocno otyły i podciąga spodnie pod same pachy. I dzisiaj żartowałem że jak on jest Obelixem, to ja zapuszczę wąsa i będę Asterixem, bo taki ze mnie wąsaty kurdupel. Czyli przestałem się przejmować swoim wzrostem i zacząłem z niego żartować. Jeszcze się w rodzinie śmiejemy, że jestem najsilniejszym człowiekiem świata, 210cm wzrostu i 160kg wagi, albo że wyglądam jak Pudzian w wieku 5 lat. Albo że mam bicki jak komar pięty. Już nie mam kompleksów z powodu swojego wzrostu, tylko sobie z niego żartuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Grouchy Smurf napisał(a):

Ojj, pamiętam zawsze rano gdy wchodziłem do przedpokoju to pieseł co prawda głowy nie podnosił ale tłukł ogonem :P

Super sprawa 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×