Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy pomagać każdemu.


wiejskifilozof

Rekomendowane odpowiedzi

Psychoanalepsja_SS, ale jest gro osób, które też miewają problemy ale jakoś sobie z nimi dają radę i nie wyciągają potem łap po pieniądze podatnika. Ja mam wrażenie, że nierzadko takie osoby są rozpieszczane przez te "pomoce" i zwyczajnie nie opłaca im się wziąść za siebie i uporządkować życie.

 

 

Są tacy, którzy sobie radzą i są tacy, którzy sobie nie radzą. Jak wspomniałem - uważam, że państwo generalnie nie powinno nikomu pomagać, chyba że przez instytucję, w której członkostwo jest dobrowolne i opłacane z dobrowolnych składek ale powyższy post kolegi Szop Pracz brzmiał cholernie nienawistnie i wykluczająco.

 

Każdy sam na swoje powinien pracować - ktoś kto zarabia 3k PLN też nie żyje na wysokim poziomie a to dlatego, że ze swojej pracy musi jeszcze utrzmymać bezdomnego, alkoholika, narkomana - którzy są bezproduktywni.

Jeno w państwie, które lubi wchodzić ludziom w dupę z butami nie każdy może pracować, zarabiać, utrzymać się. Bezdomny skleciłby sobie jakąś slumsochatkę na obrzeżach miasta, zagospodarował kawałek ziemi pod ogródek i hodował warzywa, otworzyłby jakiś mikrobiznes i zarabiałby grosze. Tymczasem za takie coś czekałaby go duża kara finansowa, a być może nawet i odsiadka - samowolka budowlana na nieswojej (bo państwowej, wpierw musi kupić, a raczej pożyczyć ziemię od państwa i prosić urzędników o zgodę na budowę) i nieopodatkowany biznes.

 

I takiej osobie, która się stara, żyje uczciwie jakoś nikt nie pomaga z zewnątrz.

A co, jeśli bezdomny, alkoholik, narkoman, zaburzony psychicznie, ofiara krzywej trajektorii losu czy ktokolwiek inny żyje uczciwie i stara się, a jednak to nie wystarcza?

Nie mówię o państwowej pomocy AKA biurokratycznym pseudo-robinhoodyzmie, ale o zwyczajnej dobrowolnej pomocy ludzkiej. Upadłeś na dupę, to Ci pomogę, być może kiedyś to ja upadnę, a ktoś mi pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlaczego wyrywanie zębów jest za darmo i unlimited a za leczenie kanałowe jednego zęba trzeba bulić i 3000zł?dlaczego w zakładach psychiatrycznych tylko wyrywanie a za jedną plombe się płaci 300zł?w skandynawii byłoby to nie do pomyślenia.faktycznie polakiem można sie tylko urodzić bo mało kto decyduje sie na emigracje do naszego syfu.kto wyemigruje co chin żeby dać się rozstrzelać za gimnastykę czy medytowanie?natomiast skandynawski nfz przyznaje miesięcznie schizofrenikom oprcz wysokiej renty ociosanie mongoła z kefiru w budrlu dla poprawy samopoczucia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałam i całą prawdę zawarł w swojej wypowiedzi prezydent Nowej Soli

Podkreśla, że ludziom powinno się pomagać przede wszystkim poprzez umożliwienie pracy, bo jak mówi Wadim Tyszkiewicz, takie rozdawnictwo pieniędzy prowadzi do jeszcze większej patologii.

 

Moim zdaniem powinny istnieć takie rozwiązania jak w filmie 13. dzielnica. W miastach powinny być wyznaczone strefy slumsów gdzie umiaszczałoby się wszelką patologię i zostawiała się ich bez pomocy. Niech sobie tam robią co chcą. Niech piją, niszczą ćpają. A zadaniem władz powinno być jedynie pilnowanie aby ten element nie wyłaził ze slumsów i nie zagrażał normalnym obywatelom.

Nie do zrealizowania w praktyce. Zaraz by się podniosło oburzenie, że ludzie są nierówno traktowani, że jest podział na lepszych i gorszych obywateli.

 

Tak samo wkurza mnie gdy za każdym razem gdy zaczyna się zima, policja i straż miejska, za pieniądze podatników chodzi po norach i pilnuje żeby kloszardzi nie zamarznęli, bo na własne życzenie śpią w szopach bo są zbyt pijani żeby iśc do schroniska. Policja niech lepiej zajmie się pilnowaniem normalnych obywateli, a nie patologii.

To mnie akurat nie denerwuje. Po pierwsze, nie wszyscy bezdomni są pijani, po drugie - wielu z nich trafiło na ulicę na skutek różnych okoliczności życiowych, nie zawsze od nich zależnych ! Po trzecie - zimy już praktycznie w naszym klimacie nie występują i z roku na rok ta tendencja będzie się raczej pogłębiać, więc i problem ma znaczenie marginalne.

 

Ja mam duży szacunek do takich inicjatyw jak ta http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,14057412,Doktor_Aneta_od_bezdomnych.html :brawo:

 

Uważam, że mimo wszystko ludzi nie należy stygmatyzować, zwł. że tak naprawdę na pierwszy rzut oka nie wiemy, z jakiego powodu ktoś znalazł się w takiej, a nie innej

sytuacji !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są tacy, którzy sobie radzą i są tacy, którzy sobie nie radzą. Jak wspomniałem - uważam, że państwo generalnie nie powinno nikomu pomagać, chyba że przez instytucję, w której członkostwo jest dobrowolne i opłacane z dobrowolnych składek (...)

A to z tym się zgodzę - jeśli ktoś chce niech pomaga ale nie , że ludzie którym też nie żyje się jakoś super muszą się jeszcze dopłacać wbrew własnej woli.

 

Jeno w państwie, które lubi wchodzić ludziom w dupę z butami nie każdy może pracować, zarabiać, utrzymać się.

Bo to taka poprawna polityczność- najpierw Wam zabieramy ale patrzcie jacy jesteśmy hojni i pomocni, że dajemy biednym. Prawda jest taka, że wiele z tych, którzy zbankrutowali zrobili to właśnie z winy m.in. Rządu. Wiele rzeczy możnaby uniknąć, gdyby Polska dawała każdmeu człowiekowi normalne mozliwości.

 

A co, jeśli bezdomny, alkoholik, narkoman, zaburzony psychicznie, ofiara krzywej trajektorii losu czy ktokolwiek inny żyje uczciwie i stara się, a jednak to nie wystarcza?

To się nie nadaje do życia w dzisiejszym świecie - sorry ale taka jest prawda. Albo ktoś nauczy się mieć twardą dupę albo zostanie życiową ciotą.

 

Nie do zrealizowania w praktyce. Zaraz by się podniosło oburzenie, że ludzie są nierówno traktowani, że jest podział na lepszych i gorszych obywateli.

To prawda ale tak czy siak ludzie nie są równo traktowani a to właśnie z tego względu, że jednym się pomaga a innym nie. Skoro bezrobotny może mieć za moje pieniądze opłacane składki ZUS a ja musze płacić je 2x większe, żeby własnie na tego jednego bezrobotnego zapracować - to nie jest równe traktowanie. Skoro ktoś nie może znaleźć takiej pracy jaką chce bo generalnie to nie ma żadnego wykształcenia ale nie pójdzie pracować za 1600 to na te składki ZUS powinnna taka osoba "zarobić" poprzez prace społeczne - przecież nie pracuje więc i tak nic nierobi całymi dniami. I to jest własnie nierówne traktowanie.

 

Uważam, że mimo wszystko ludzi nie należy stygmatyzować, zwł. że tak naprawdę na pierwszy rzut oka nie wiemy, z jakiego powodu ktoś znalazł się w takiej, a nie innej

sytuacji !

Ale z każdej sytuacji da się wyjść. To nie jest tak, że w jeden sekundzie tracisz nagle wszystko - problem w tym, że ludzie jak zaczynają powoli tracić to zamiast wziąść się do kupy to liczą na "cud" a potem budzą się z ręką w nocniku i obwiniają cały świat do okoła ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co, jeśli bezdomny, alkoholik, narkoman, zaburzony psychicznie, ofiara krzywej trajektorii losu czy ktokolwiek inny żyje uczciwie i stara się, a jednak to nie wystarcza?

To się nie nadaje do życia w dzisiejszym świecie - sorry ale taka jest prawda. Albo ktoś nauczy się mieć twardą dupę albo zostanie życiową ciotą.

Jesteś w tym momencie niesprawiedliwa. Sama z jakichś powodów też przesiadujesz teraz w domu i piszesz całymi dniami na forum, więc powinnaś potrafić się wczuć w sytuację osoby, która z jakichś względów nie jest w danym momencie w stanie o siebie zadbać. A nie pisać o twardych dupach i życiowych ciotach :pirate: Życiowe cioty najczęściej nawet nie wiedzą, gdzie mają się po pomoc zgłosić i jak o siebie zadbać. Problem stanowią cwaniacy, którzy nauczyli się żerować na opiece społecznej i takie osobniki rzeczywiście ciągną pieniądze podatników. Lub właśnie osoby, które nie zdawały sobie sprawy z konsekwencji współżycia, a potem lament, że nie mają za co dzieci utrzymać.

 

Ale z każdej sytuacji da się wyjść. To nie jest tak, że w jeden sekundzie tracisz nagle wszystko - problem w tym, że ludzie jak zaczynają powoli tracić to zamiast wziąść się do kupy to liczą na "cud" a potem budzą się z ręką w nocniku i obwiniają cały świat do okoła ;).

Weź pod uwagę, że są nie tylko osoby, które dajmy na to przepiją to, co mają, ale także tacy, którzy na starcie mają już ujowo. I co ? Też mają sobie radzić sami ? Nie mają prawa do żadnej pomocy ? Żadnych świadczeń ? Trochę więcej empatii w takim miejscu jak to by się przydało !

 

Problemem w tym kraju nie jest to, że się pomaga osobom, które gorzej sobie radzą, tylko sposób w jaki się to robi i weryfikuje, czy pomoc jest należycie wykorzystywana.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteś w tym momencie niesprawiedliwa. Sama z jakichś powodów też przesiadujesz teraz w domu i piszesz całymi dniami na forum ( mimo iż to mnie zarzuca się, że to mnie pełno, ale mniejsza z tym ), więc powinnaś potrafić się wczuć w sytuację osoby, która z jakichś względów nie jest w danym momencie w stanie o siebie zadbać. A nie pisać o twardych dupach i życiowych ciotach :pirate:

Ale nadal pracuję, potrfię o siebie zadbać i nie wyciągam ręki po państwową pomoc więc znacząco różnie się od rakich osób ;).

 

Weź pod uwagę, że są nie tylko osoby, które dajmy na to przepiją to, co mają, ale także tacy, którzy na stracie mają już ujowo.

Podaj konkretny przykład.

I co ? Też mają sobie radzić sami ? Nie mają prawa do żadnej pomocy ? Żadnych świadczeń ? Trochę więcej empatii w takim miejscu jak to by się przydało !

Jak wyżej - zależy jaka sytuacja i z czego wyniknęła. Jestem jak najbardziej za pomaganiem nieletnim/osobom uczacym się, którzy przez debilizm swoich rodziców mają pod górkę. Ale dorosłym - w jaki sposób mają przesrane na starcie?

Nigdy nie twierdziłam, że jestem empatyczna jak i że zdolna to głaskania ludzi po głowach ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteś w tym momencie niesprawiedliwa. Sama z jakichś powodów też przesiadujesz teraz w domu i piszesz całymi dniami na forum ( mimo iż to mnie zarzuca się, że to mnie pełno, ale mniejsza z tym ), więc powinnaś potrafić się wczuć w sytuację osoby, która z jakichś względów nie jest w danym momencie w stanie o siebie zadbać. A nie pisać o twardych dupach i życiowych ciotach :pirate:

Ale nadal pracuję, potrfię o siebie zadbać i nie wyciągam ręki po państwową pomoc więc znacząco różnie się od rakich osób ;).

Tak, wiem, bo masz możliwość pracy w domu, przy komputerze, ale nie każdy ma takie możliwości / umiejętności etc.

Nie porównuję Cię z tymi osobami, tylko bardziej chcę poruszyć Twoje sumienie ;)

 

Weź pod uwagę, że są nie tylko osoby, które dajmy na to przepiją to, co mają, ale także tacy, którzy na stracie mają już ujowo.

Podaj konkretny przykład.

Schizofrenicy, osoby kalekie, pochodzące z rodzin wielodzietnych ( takich, gdzie jest np. 6 lub więcej dzieciaków, bo rodzice kompletnie nieodpowiedzialni ! )

 

Jak wyżej - zależy jaka sytuacja i z czego wyniknęła. Jestem jak najbardziej za pomaganiem nieletnim/osobom uczacym się, którzy przez debilizm swoich rodziców mają pod górkę. Ale dorosłym - w jaki sposób mają przesrane na starcie?

Osoba kaleka może być od urodzenia i z chwilę uzyskania pełnoletności kaleką być nie przestaje.

 

Nigdy nie twierdziłam, że jestem empatyczna jak i że zdolna to głaskania ludzi po głowach ;).

Przynajmniej jesteś szczera ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, zgadzam się z tym co piszesz, tzn. regulatywny ideał taki - podstawowe minimum ma mieć każdy i na to każdy pracujący ma łożyć czy się mu podoba czy nie, ale to co poza tym wypracuje, to już jest jego. a jak ktoś jest taki samodzielny, wybitny i gardzi tymi mniej zaradnymi i mu się nie podoba, że ciągną go w dół, to niech stworzy sobia sam swoją cywilizacje na ziemi którą wywalczy sobie swoją wybitnością, i tam bez niczyjej pomocy ani z niczyją przeszkodą sobie pracuje, zbiera owoce swojej pracy itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, wiem, bo masz możliwość pracy w domu, przy komputerze, ale nie każdy ma takie możliwości / umiejętności etc.

Nie porównuję Cię z tymi osobami, tylko bardziej chcę poruszyć Twoje sumienie ;)

No to widzisz to już jest kwestia myślenia perspektywicznego, żeby zadbać o przyszłość a nie żyć z dnia na dzień co niestety wiele ludzi preferuje ;).

Mojego sumienia poruszyć się nie da. Nie mam zdolności do użalania się nad innymi, współczucia im itp.

 

Schizofrenicy, osoby kalekie, pochodzące z rodzin wielodzietnych ( takich, gdzie jest np. 6 lub więcej dzieciaków, bo rodzice kompletnie nieodpowiedzialni ! )

O dzieciach pisałam - jestem za pomaganiem - ale rzetelnym. Osoby kalekie od urodzenia - wspierać i dawać im możliwości pracy - np. w Urzędach (ale tylko takie, które od urodzenia mają niepełnosprawności. Jeśli ktoś z własnej winy nabył tak ową to uważam, że odpowiedzialność powinna ponosić tylko i wyłacznie ta osoba. albo jeśli w wyniku wypadku spowodowanego przez inna osobę to sprawca powinien z góry mieć zasądzony wyrok łożenia na taką osobę pieniędzy). Schizofrenicy, powinni być wspierani w ramach działalności na rzecz państwa - pracy np. w szpitalach psychiatrycznych, gdzie będą przydatni a w razie potrzeby interwencji będą obok specjaliści - czyli wszystko na swoim miejscu.

 

 

Osoba kaleka może być od urodzenia i z chwilę uzyskania pełnoletności kaleką być nie przestaje.

Jak wyżej.

 

Przynajmniej jesteś szczera ;)

cóż, nie mam zamiaru kreować się na kogoś innego tutaj, po co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, zgadzam się z tym co piszesz, tzn. regulatywny ideał taki - podstawowe minimum ma mieć każdy i na to każdy pracujący ma łożyć czy się mu podoba czy nie, ale to co poza tym wypracuje, to już jest jego. a jak ktoś jest taki samodzielny, wybitny i gardzi tymi mniej zaradnymi i mu się nie podoba, że ciągną go w dół, to niech stworzy sobia sam swoją cywilizacje na ziemi którą wywalczy sobie swoją wybitnością, i tam bez niczyjej pomocy ani z niczyją przeszkodą sobie pracuje, zbiera owoce swojej pracy itd.

Z ust mi to wyjąłeś, jet ;) Dokładnie, tylko jak komuś takiemu się noga powinie to niech potem nie narzeka, że jednak coś by mu się od państwa należało :mrgreen: Ale cóż, utopia :bezradny:

 

-- 03 kwi 2015, 23:01 --

 

blah!, co Twoim zdaniem schizofrenicy mieliby robić w szpitalach psychiatrycznych w ramach swojej pracy ? Myć kible ? Czy może pacyfikować bardziej agresywne od siebie jednostki :shock: ? Ciekawy pomysł :?

 

Mnie się z kolei nie podoba utrzymywanie Straży Miejskiej ... to dopiero banda darmozjadów. Zajmują się nie tym, co trzeba, dupy wożą samochodami, lansują się po mieście z pałami ... Koszmar ! Albo cięcia pielęgnacyjne drzew przydrożnych ( też za naszą kasę, a jakże ) w ramach rzekomego zwiększania bezpieczeństwa na drogach, a tak naprawdę to barbarzyństwo, niszczenie ostatków przyrody, pozbawianie ludzi tlenu i zapewne jakiś interes ma w tym lobby meblarskie ! ( piszę poważnie )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, co Twoim zdaniem schizofrenicy mieliby robić w szpitalach psychiatrycznych w ramach swojej pracy ? Myć kible ? Czy może pacyfikować bardziej agresywne od siebie jednostki :shock: ? Ciekawy pomysł :?

Nie, ich rola wymagałaby najpierw porządnej reformacji działania zakładów psychiatrycznych. Mogliby brać udział w badaniach chorób, analizach (to mądre osoby), w pracach biurowych - przeciez szpitale to nie tylko mycie kibli ;). Chodzi o to, że szpital to miejsce, gdzie w razie potrzeby natychmiastowo podjeto by działania interwencyjne w stosunku do takiej osoby ;).

 

Mnie się z kolei nie podoba utrzymywanie Straży Miejskiej ... to dopiero banda darmozjadów. Zajmują się nie tym, co trzeba, dupy wożą samochodami, lansują się po mieście z pałami ... Koszmar ! Albo cięcia pielęgnacyjne drzew przydrożnych ( też za naszą kasę, a jakże ) w ramach rzekomego zwiększania bezpieczeństwa na drogach, a tak naprawdę to barbarzyństwo, niszczenie ostatków przyrody, pozbawianie ludzi tlenu i zapewne jakiś interes ma w tym lobby meblarskie ! ( piszę poważnie )

Straż Miejska to już zupełnie inna bajka - ta instytucja w ogóle powinna zniknąć bo obecnie jedyne do czego się ograniczają to obsługa fotoradarów i łojenie mandatów z tego tytułu. A oni tak na prawdę powinni być od psich kup, menelstwa, pilnowania, żeby ludzie nie śmiecili itp.

Przyroda, tak jak mówisz - zawsze mnie rozwala jak koszą trawniki do gołej ziemi...albo krzewy tak są u mnie poprzycinane, że już nawet zadne nowe gałazki nie wyrastają...masakra. Ale na to ludzie mają wpływ bo za to odpowiedzialne są samorządowe jednostki pomocnicze. Raz mnie znajomy wkurzył, bo jest radnym i oczywiście przed wyborami nagadał się co to on nie pozałatwia - wkurzyliśmy się ze znajomymi i postawilismy ciula pod ścianą, że albo zajmie się pewnymi sprawami albo taką mu siarę narobimy, że po piwnicach będzie się chować - poskutkowało ;).

 

Teraz to mam w sumie w dupie to wszystko bo mnie te sprawy Polski już nie dotyczą ale dziwię się ludziom, że nic nie robią tylko wiecznie marudzą, że jest źle ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najłatwiej i najtaniej dać wędke i wysłać na saharę

 

Czuję, że bez Ciebie to forum byłoby zbyt optymistyczne :lol: ...

 

 

 

Albo ci chorzy psychicznie. Brzydzę się tymi wariatami.

Schizofreników najlepiej od razu posłać do gazu, bo to szaleńcy, wyjdą z bronią na ulicę i powystrzelają dzieci.

Dwubiegunowcy tak samo - niebezpieczne typy.

Osoby z depresją to pieprzone lenie, którym robić się nie chce, więc wyciągają swoje brudne łapska po naszą forsę, udając chorych - niech zdychają w swoim wyrze.

Ćpuny kradną, gwałcą i mordują, a strzykawkami z heroiną uzależniają nasze polskie aryjskie dzieci, brrr.

Lękowcy to zwyczajne pizdy i należy ich skopać z glana, kolejne osły, którym się robić nie chce.

Najlepiej wszystkich ich do gazu, jeśli są niepoczytalni, a jeśli jeszcze umysłowo wyrabiają, to do obozu pracy. Oświęcim to piękna idea dla takich zakał społecznych. Razem z Cyganami, pedałami, przestępcami i wszelkimi innymi mętami.

Najlepiej zacząć od tego forum - wszystkich wyjebać do Oświęcimia, nieroby pierdolone, symulanci i wariaci!

 

 

 

Tak, jesteśmy patologiami, bliżej lub dalej nam do normalnych obywateli. Czy my - nerwicowcy, psychotycy, uzależnieni, zaburzeni z forum nerwica.com również kwalifikujemy się na odizolowane od świata "normalnych" getto?

Kto zostaje "żulem" czy kloszardem "na własne życzenie"? Wiesz, ilu wśród bezdomnych, zarówno alkoholików, narkomanów, jak i czystych to ludzie z problemami takimi jak forumowicze? Sporo, o ile nie większość. Dla Ciebie to żule, dla mnie to zbiór ludzi bardzo często nieszczęśliwych i cierpiących, których własny umysł, nieszczęśliwy splot wydarzeń, ciężka sytuacja życiowa, brak szans i perspektyw czy wrogość środowiska posłały na dno. Ale to spostrzeżenie zabiera nam kozła ofiarnego. Lepiej zauważać tylko ciemne strony tych ludzi i móc się na nich wyżyć, jak to nasza polska zawiść nakazuje, bo gdy spojrzymy na nich z tej bardziej "ludzkiej" perspektywy, to być może sumienie jeszcze zacznie nas gnębić, co by tym ludziom pomóc, a po co wydawać na nich swoje pieniądze, tracić czas i pot wylewać? - wygodniej jest mieć ich za patologię.

 

W innym swoim poście masz nadzieję, że spotkasz na forum ludzi, którzy mają więcej empatii. Może to przede wszystkim Tobie jej brakuje?

[/rant]

Ludzie proszę, miejcie więcej szacunku...

pewnie.a cukrzyków,rakowców,miażdżycowców,aidsowców,żóltaczkowców,beznogich,bezrękich,niewidomych wystrzelać.powywieszać bo to siedzi,psuje estetykę ulicy,wkurwia ludzi,straszy dzieci,zawadza w przejściu,rozsiewa wirusa.bydło!spartanie wiedzieli co z takimi robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Życiowe cioty najczęściej nawet nie wiedzą, gdzie mają się po pomoc zgłosić i jak o siebie zadbać.
Czy może ktoś życiowej ciocie wytłumaczyć, czy jest jakiś sposób, aby mieć ubezpieczenie zdrowotne, nie ucząc się i nie pracując. Chodzi mi o to, żeby nie trzeba było się rejestrować w PUPie i udawać, że niby szuka się pracy. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bonsai, mnie chodzi o coś takiego, że by nie trzeba było płacić.Jak by mnie było stać na płacenie składek, to na lekarza, też by mnie było stać. ;)

 

Swoją drogą ciekawe jak konieczność płacenia składek na ubezpieczenie, ma się do gwarantowanej konstytucyjnie ochrony zdrowotnej, niezależnie od sytuacji materialnej obywatela.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy państwo Polskie ma obowiązek pomagać każdemu, komu się nie wiedzie w życiu? Nie tylko porządnym ludziom, którym w życiu nie wyszło. Lecz też wykolejnicom,pijakom i degeneratom.

Ludziom, którzy dewastują domu socjalne,pieniądze przepijają i ogólnie nie umieją docenić ludzkiej pomocy ?

jakby to ode mnie zalezało to nie dopuściłabym by pomagać każdemu bo pomoc winna byc z głową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomaganie wszystkim może się jedynie przyczynić do rozpasania w lenistwie.

Można to nawet teraz zauważyć chociaż pomoc państwowa jest niewielka.

Również jestem leniem ale jednak do pracy chodzę, więc dlaczego mam utrzymywać innych leni, którzy są zwyczajnie cwani?

 

Istnieją osoby, którym pomoc by się przydała, ale na taką osobę przypadnie 10 żerujących cwaniaków :?

Stworzenie idealnego systemu jest chyba nie do zrealizowania...

A może po prostu osoby, które nadużywają pomocy powinno się surowo karać?

Tylko, że coś takiego nie zawsze jest łatwo udowodnić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×