Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aseksualność /aseksualizm


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra już jestem , mam 34 lata , mam rentę . Nie ma mowy o kupowaniu mieszkania . Brata nie wyrzucę , bo nie ma też kasy na własne M4 . I wyobraźcie sobie taką sytuację .Mama z bratem oglądają Na Dobre i na złe , a ja z laską w łóżku .Jak sądzicie , hart nie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mowa była o wynajmowaniu, nie o kupowaniu - to drugie to dla mnie czysta abstrakcja :P I poprzez wyrzucenie brata raczej miałyśmy na myśli na noc, a nie na całe życie :P Jak masz 34 lata, to raczej nikogo nie powinno dziwić, że chcesz mieć trochę intymności, mogą oglądać Na dobre i na złe, M jak miłość, obojętnie, byle by nie przeszkadzali ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszą Miłość wolę :D , ale nie mam warunków finansowych , by nawet coś wynająć . Zresztą mam pecha i jakość nie mogę poznać wolnej laski . Po za tym wiecie jak jest w mieście liczącym 8 tys mieszkańców ,kobieta po 30 panna jest obiektem drwin .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak jej powiem,że mam na nią ochotę , to nie jest na mnie zła .
Może ona też ma :oops:
Tylko mówi,że to normalne ,że jak mam te lat 34 to myślę już o tym .
Już?
Chciałbym jeszcze dodać ,że z Beatą rozmawiam na wiele różnych tematów , nie tylko o tym jednym .
Nie stawiaj spacji przez przecinkami i kropkami, tylko po.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja odczuwam chęć do współżycia, tylko nie mam możliwości.
Pragnę zauważyć, że jeżeli ktoś odczuwa podniecenie, ma sprawnie funkcjonujące libido, to nie jest to aseksualizm, zatem to chyba nie ten wątek... Definicyjnie, aseksualność to stałe NIEODCZUWANIE pożądania seksualnego. Według klasyfikacji AVEN (Sieć Widoczności i Edukacji Aseksualnej) osoby aseksualne dzieli się na cztery grupy - A, B, C i D:

- aseksualista typu A odczuwa podniecenie, ale nie uważa za atrakcyjne innych osób płci męskiej ani żeńskiej; można dążyć do rozładowania napięcia seksualnego, co w niektórych przypadkach może wiązać się z fetyszyzmem,

- aseksualista typu B uważa ludzi za atrakcyjnych, jednak nie odczuwa do nich pociągu fizycznego (ceni romantyczne związki, ale nie aktywność seksualną),

- aseksualista typu C zarówno odczuwa podniecenie, jak i uważa ludzi za atrakcyjnych, lecz nigdy nie łączy w związku emocji z fizycznością,

- aseksualista typu D nie odczuwa podniecenia ani pociągu seksualnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak przeglądam sobie to forum i ten wątek mnie zastanowił, przyznam się. Przeczytałam sobie o czterech typach aseksualności i uderzyło mnie, że mimo pewnych objawów nie potrafię zaliczyć się do żadnego z nich, bo po prostu nie wiem, co to znaczy uznać kogoś za atrakcyjnego i czym to się różni od pociągu fizycznego? Tzn., wiadomo, widzę drugiego człowieka i potrafię powiedzieć, czy mi się podoba, czy nie (estetycznie że tak to określę), albo czy obiektywnie jest atrakcyjny czy nie. Ale to nigdy nie przekłada się na chęć uprawiania z kimś seksu... no albo przynajmniej pocałowania kogoś. Inaczej mówiąc nigdy jeszcze w swoim 24-letnim życiu nie spotkałam nikogo, kogo chciałabym, lub nawet mogła bez obrzydzenia pocałować, a co dopiero uprawiać seks. Co nie znaczy paradoksalnie, że nie odczuwam podniecenia, nie przy tak podniesionych męskich hormonach (taką już mam przypadłość). Zawsze kładłam to na karb problemów emocjonalnych i pewnie tu leży przyczyna, ale ciekawi mnie, czy ktoś ma podobne doświadczenia jak moje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kamea, nie będą się rozwodziła w kwestiach obiektywne - subiektywne uznanie kogoś za atrakcyjnego. Można np. ocenić kogoś: "OK ładny, przystojny, podoba mi się", ale nie odczuwać podniecenia i nie chcieć z nim uprawiać seksu. Jeżeli odczuwasz pożądanie seksualne, nie jesteś aseksualna, dlatego też trudno Ci się jest zaklasyfikować do któregoś z powyższych czterech typów aseksualności. Po prostu, nie spotkałaś jeszcze kogoś, kto zafascynowałby Cię pod względem aparycji, jak i osobowości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie poruszana w temacie aseksualność dotyczy od czasu kiedy popadłem w depresję. Nie stanowi głównego objawu, jakoś wielce mi to nie przeszkadza, bo na związek to mam uczucie jak i tak bym się nie nadawał. Znajduję jeden plus. O ile mógłbym głowić się czy rzeczywiście mam depresję, czy taki po prostu jestem i inny nie będę, to aseksualność jest typowym objawem który pokazuje że z moimi chęciami życiowymi nie wszystko jest w porządku. Kiedyś jako zagorzały katolik martwiłem się nadmiernym pociągiem seksualnym, teraz problem jakby nie istnieje. Myślę że zanik popędu seksualnego może być dla mnie dobrą wskazówką co mi w ogóle jest, bo do tej pory nie rozeznałem co przysparza mi tyle zmartwień i nie wiem jak z tego wyjść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, a czy swoje problemy natury seksualnej konsultowałeś u jakiegoś seksuologa? Czy leczysz swoją depresję? Uczęszczasz na jakąś terapię, czy tylko stosujesz leczenie farmakologiczne? Czasami bowiem spadek libido, brak pociągu seksualnego i odczuwania podniecenia to skutek uboczny zażywania leków. Być może "aseksualność" to nie pierwotny problem, ale "pochodna zaburzeń depresyjnych", które wzmacnia dodatkowo ortodoksyjne podejście do dogmatów katolicyzmu. Nie wiem... tak tylko dywaguję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, to raczej nie jest osoba aseksualna jesli lubi ogladac porno....

detektywmonk, Ty nie masz jakiegos uposledzenia stwierdzonego? kiedys cos o tym pisales

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że wokół aseksualności narosło wiele nieporozumień, które wynikają z różnego rozumienia pojęcia "aseksualność". Dla jednych jest to stałe nieodczuwanie podniecenia seksualnego, dla innych - brak zainteresowania seksem, a dla jeszcze innych - awersja do seksu. O aseksualizmie mówi seksuolog Arkadiusz Bilejczyk pod linkiem: http://portal.abczdrowie.pl/aseksualizm. W aktualnym rozumieniu aseksualność nie jest patologią, ale normą. Aseksualność bowiem stanowi czwartą orientację seksualną, obok heteroseksualnej, homoseksualnej i biseksualnej.

 

A co ma robić osoba aseksualna, kiedy lubi porno oglądać?

detektywmonk, osoba lubiąca oglądać filmy pornograficzne nie może z definicji zostać określona jako aseksualna, bowiem pornografia stanowi sposób zaspokojenia jej potrzeb seksualnych. A osoba aseksualna nie ma potrzeb seksualnych! Chyba że filmy te są oglądane z innych przyczyn (np. względów estetycznych) niż zaspokojenie swojego podniecenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osoba aseksualna może mieć potrzeby seksualne (masturbacja), ale nie ona odczuwa pociągu do innych osób ani rzeczy, tak jest przynajmniej wg definicji AVEN. Widziałem nawet na AVEN osoby które mają libido i próbowały kontaktów seksualnych z obiema płciami żeby się przekonać, wg statystyk na AVEN ok 50% osób aseksualnych zdecydowała się na seks z różnych powodów główne to związek, a drugi to presja społeczna/chęć przekonania się.

 

Ja nigdy do nikogo nic nie czułem, a erekcje mam albo rano albo wieczorem, albo przez bezpośrednią stymulacje, żadne "sytuacje" nigdy nie wywołały u mnie podniecenia więc chyba jestem aseksualny, ale w sumie to mnie mało to obchodzi ze względu na apatie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×