Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Tak, jak pół roku temu sam etapowo odstawiłem wenle, tak niestety muszę do niej wrócić (Wenla (Bluefish XL) drugi dzień 75mg. Mdłości takie, że nie mogę się napić łyka wody. 
Po ilu dniach u Was to minęło? Rozważam zmiejszenie dawki do połowy na początek. Po ilu dniach jakąkolwiek poprawe samopoczucia odnotowaliście? Nie pamiętam już, jak to było u mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, kiedy miną te pierwsze wzmożone lęki po rozpoczęciu brania wenli? Tak mnie dojechało, że gdyby nie benzo, to mógłbym zrobić coś głupiego, sam się siebie boje...
Dodam, że biorę 3 dzień 37,5.
Napiszcie coś, proszę.

Edytowane przez Samniewiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.12.2021 o 16:29, Samniewiem napisał:

Kurczę, kiedy miną te pierwsze wzmożone lęki po rozpoczęciu brania wenli? Tak mnie dojechało, że gdyby nie benzo, to mógłbym zrobić coś głupiego, sam się siebie boje...
Dodam, że biorę 3 dzień 37,5.
Napiszcie coś, proszę.

 

Minie Ci po paru dniach, z dnia na dzień będzie lepiej.
Przy podwyższaniu na wyższe dawki do progu 150/225mg będzie już spokojnie. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Samniewiem napisał:

Martwi mnie to, że piszecie wszędzie o Efecticnie, że jest najlepszy, a ja mam 3 paczki Symfaxin'u świeżo kupione. Ktoś ma z nim doświadczenia?

Taka jest różnica, że np faxolet ma zbite peletki w środku 150mg ma trzy. W efektinie masz malutkie kuleczki i to setki to rzecz jasna kiedy one się wysypia wszystkie na raz to jest większe wchłanianie niż trzech zbitych paletek. Ja brałem i efektin i faxolet i welafax w którym też są kuleczki i faxolet działał mimo tego samego steżenia co efektin, słabiej, ale zdażyło mi się nie brać trzy dni faxoletu i EO nie miałem, a na efektinie po dwóch dniach przerwy już zapy były. Wydaje mi się, że to może być tą różnicą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy dawka 75mg ma szansę coś zadziałać? Przyznam szczerze, że wizytę u mojego mocno obleganego psychiatry i to prywatnie mam dopiero za miesiąc i sam zacząłem ze starych zbiorów wenlę 75, plus ratuje się afobamem, bo wejście mam tak ciężkie, że bez tego już bym leciał przez balkon (dramatycznie mówiąc).
Mdłości trochę minęły, ale jak afo przestaje działać, to jedynie kule się na łóżku i próbuje zasnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Samniewiem napisał:

A czy dawka 75mg ma szansę coś zadziałać? Przyznam szczerze, że wizytę u mojego mocno obleganego psychiatry i to prywatnie mam dopiero za miesiąc i sam zacząłem ze starych zbiorów wenlę 75, plus ratuje się afobamem, bo wejście mam tak ciężkie, że bez tego już bym leciał przez balkon (dramatycznie mówiąc).
Mdłości trochę minęły, ale jak afo przestaje działać, to jedynie kule się na łóżku i próbuje zasnąć.

75mg to taka dawka którą stosuje się jak już z najgorszego bagna się wyjdzie, docelowo jest 150mg. Snri kręci myśli nawet później w dużej dawce w końcu to noraa, ale sero trzyma lęk, że się tego nie odczuwa tak bardzo, jak na OCD to lepszy zdecydowanie anafranil, może ora fizycznie, ale jest moim zdaniem lepszy niż wenla która w wysokiej dawce daje sztuczny napęd i napięcie. Paro pięknie zamiata OCD, ale po paru miesiącach już jesteś warzywem emocjonalnym. Dlatego jak paro już za mocno mnie otumania to przeskakuje na 37,5 anafranilu i 100mg sulpirydu i tak parę miesięcy, jak za dużo jest myśli to przesiadam się spowrotem na paro i tak Trwam. Ogólnie jak wenla wejdzie to nie ma po niej siduw, ale ona na OCD to jest słaba, na depresję też. Huśtawki nastrojów są duże, natłok myśli pozytywnych, ale i negatywnych. Na co ją bierzesz? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Samniewiem napisał:

A czy dawka 75mg ma szansę coś zadziałać? Przyznam szczerze, że wizytę u mojego mocno obleganego psychiatry i to prywatnie mam dopiero za miesiąc i sam zacząłem ze starych zbiorów wenlę 75, plus ratuje się afobamem, bo wejście mam tak ciężkie, że bez tego już bym leciał przez balkon (dramatycznie mówiąc).
Mdłości trochę minęły, ale jak afo przestaje działać, to jedynie kule się na łóżku i próbuje zasnąć.

I wenla bardzo długo się instaluje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Samniewiem @DEPERS Kompletnie się nie zgadzam, wenlafaksyna na niektórych działa najlepiej przeciwdepresyjnie , przeciwlękowo i na natręctwa. Anafranil może jest skuteczny, ale do tego przytyjesz 20 kilo, do kibla pójdziesz raz na tydzień, a w ustach Sahara. Wyleczy psychicznie, zniszczy fizycznie. Co do preparatu, jeśli masz Symfaxin to go wybierz. Na mnie zdecydowanie najmocniej działa Efectin, jednak nie zawsze najmocniej znaczy lepiej. Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nerwica lękowa i z tego wjechała depra. Ogólnie walczę z tym okresowo od paru lat. Było trochę spokoju i znów mocno wróciło. Psychiatre mam za 3 tygodnie dopiero, stwierdziłem, że nie wytrzymam i wjechałem z wenlą i benzo, które miałem zachomikowane. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Samniewiem napisał:

U mnie nerwica lękowa i z tego wjechała depra. Ogólnie walczę z tym okresowo od paru lat. Było trochę spokoju i znów mocno wróciło. Psychiatre mam za 3 tygodnie dopiero, stwierdziłem, że nie wytrzymam i wjechałem z wenlą i benzo, które miałem zachomikowane. 

No u mnie źródłowa to jest depresja cholernie ciężki tamat i stosuje różne kombinację leków bo po paru miesiącach, zawsze mam tak, że machina zaczyna stawać. Wenlafaksynę brałem ciągiem wiele lat, ale ona sama to słabo kręciła karuzelą za nim weszła na tyle, że było lepiej to minęło ze trzy miechy. Wiesz co, wejdź sobie na tele porady psychiatryczne, ja przez internet się zalogowałem zadzwonił w ciągu 20 minut powiedziałem o co chodzi, normalnie mnie wysłuchał i przepisał leki. Może chociaż spróbuj 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Samniewiem napisał:

Btw. na wenli nie przytyje, nie? Bo kurdę strasznie z wagi lecę. Może mogłem od razu na teleporadę dzwonić, a nie pchać się w wenlę i bardziej dopasować sobie lek. Teraz nie wiem, czy zmieniać.

Wiem jak to jest z rozterką brać-nie brać, a może dawka  a może zmiana leku. Spokojnie będzie lepiej, tutaj czasu potrzeba i w tych lekach się tego nie przeskoczy. Z tele porady zawsze możesz skorzystać. Na wenli początkowo nie ma apetytu, ale później jest ok, trochę ciągnie do słodyczy🙂 ja już byłem w takim stanie, że nie rozmawiałem z nikim, nawet samobójstwo wydawało mi się żałosnym bezsensem, ale wenla mnie z tego wyciągnęła. Wytrzymaj, a będzie lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Samniewiem napisał:

No ja mam ten problem, że to zakichane samobójstwo wydaje mi się być mega kuszącą opcją :(

5 dzień wenli. Jest szansa, że coś ruszy powoli? Serio, nie daje rady....

Ruszy na pewno. Piąty dzień to kwitnące podkręcenie wszystkiego i lęku i przytłoczeń. Po dwóch tygodniach to powinno przejść. Ja na początku brania odczuwałem lęk którego nigdy wcześniej nie miałem. Było ciężko na prawdę, ale to trzeba przeczekać, słońce wzejdzie i dla Ciebie. Zmiany w chemi mózgu zachodzą bardzo powoli. Gdybyś nie dawał rady to dzwoń na pogotowie. A jak jeszcze czujesz się na siłach to teleporada. Mi najlepiej na leki wchodzi się przy neuroleptyku on wycisza ten natłok myśli powodowany przez instalację leku. Możesz zadzwonić i zapytać o poradę. Nie można się poddawać nigdy. Nawet jak masz okropny lęk to sobie wmawiaj, że to przejdzie te myśli ustaną i przestaną być destrukcyjne i tak się stanie. Na pewno to ustąpi, ale nie na pstryk palcem, tutaj czas jest potrzebny. Zajmuj głowe czym innym . Będzie dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Samniewiem napisał:

Dzięki stary, uwierz, że ratujesz mi życie, serio. 
Zastanawiam się tylko, czy do porannego 75 dołożyć na wieczór drugie 75. 
Pomyśle nad tą teleporadą, chociaż mam z tym złe doświadczenia.

Ja przez to przeszedłem, była tragedia myślałem, że to nigdy się nie skończy, że jestem jakimś męczennikiem. Spróbuj tej teleporady to jest dla ludzi. A tak od siebie i z orientacji to Ci szczerze napiszę, że snri to moim zdaniem nie jest dobry pomysł gdy ma się myśli samobójcze. Mnie osobiście paroksetyna uwolniła od NN, taki chill umysłowy. Spróbuj zadzwonić, powiedz jak jest na prawdę co czujesz, co bierzesz obecnie, jakie dawki. Nie zrażaj się jak powie coś nie po Twojej myśli. Powiedz wszystko, swoje emocje, uczucia, co najbardziej Cię męczy, że nie dajesz rady, a może uda się pomóc. W tym gównie, trzeba trzymać rękawicę w górze, mimo, że jest ciężko, chce się płakać nikt Cię nie rozumie, a Ty zapadasz się całkiem w odchłani i pytasz dlaczego to akurat mnie to spotyka, gdy inni normalnie żyją, ale nie martw się bo Ty też będziesz i to tylko kwestia czasu,  nie wenla to inny lek, jest ich mnóstwo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Btw. E-porada i recepta za 59zł to świetna sprawa, nie korzystałem - ale w tej cenie uzyskać szybką receptę to ratunek dla wielu.
Dawniej nie było takich luksusów i trzeba było jechać na izbę po reckę i to bez żadnych gwarancji a do tego czekanie i stres.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×