Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy można nigdy nie kochać?


PanPremier

Rekomendowane odpowiedzi

No co Wy ludzie? Serio nie wiecie?

Przeciez faceci nie umieją kochac i nigdy nie umieli. Jeśli mowią, że kochają to ściemniają. Bo kobiety tego oczekują, jest to sposób aby zaciągnąć ją do łozka.

Niestety, o zgrozo, nie zgodzę się. Znam facetów co byli tak zakochani w swoich kobietach, że mało w ogień za nimi nie wskoczyli. One natomiast sprytnie i podstępnie (jak to kobiety :twisted: ) wykorzystywały to biorąc tych panów pod przysłowiowy pantofel.

Jeden znajomy tak bardzo kochał swoją dziewczynę, że gdy ona po powiedziała mu od tak, że to po prostu koniec to on rozpłakał się jak dziecko. Znam takich co potrafili swoim kobietom wybaczyć nawet kłamstwa i zdrady. Ciekawa jest prawidłowość, że im oni bardziej okazywali swoim kobietom swoje uczucia tym one mniej ich szanowały. Przypadek?

Nie wkładałbym mężczyzn od razu do szuflady pt "Ten zły".

Sam byłem raz zakochany tak na serio więc wiem że z miłością to jest jak z ogniem. Jeśli podchodzi się do tego z ostrożnością i z rozsądkiem to można ten ogień wykorzystać do szczytnych celów. Jeśli jednak na ślepo wkłada się w ogień powiedzmy ręke to można się nieźle poparzyć. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PanPremier, histrionizm ma to do siebie, że uczucia i emocje kierowane na innych ludzi sa bardzo płytkie. Spotkałam sie tez z opinia, ze histrionizm nalezy do zaburzenia narcystycznego, a narcyzi jak wiadomo sa skrajnie skoncentrowani na sobie, pozbawieni empatii. Moze to jest podpowiedź, dlaczego nigdy nie kochałeś. Imho jak zobaczyłam Twój nick, od razu pomyślałam ze jestes narcyzem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie gardzę nimi.

 

Lochfyne, ile masz lat? Boję się, że nie zdążę sobie znaleźć męża, ewentualnie żony. Teraz mogę wybierać, bo jestem młody i dobrze wyglądam, ale to kiedyś się skończy. Może nawet wcześniej na skutek choroby lub wypadku. Geje najpierw szukają ładnych i mądrych, później ładnych, później mądrych. Brzydcy geje mają dużo gorzej niż brzydcy heterycy.

 

Dlaczego tak trudno znaleźć mi ładnego i mądrego chłopaka, z którym znajomość nie skończyłaby się po kilku tygodniach? O.o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze wszystkich znajomych ze szkoły, jakich miałem, kontakt utrzymuję z kilkoma osobami, ale boję się, że stracę go gdy się wyprowadzę. To samo z przyjacielem, chyba jedynym którego mam. Mam też drugiego, ale mieszka daleko i nie wiem, czy nadal jesteśmy przyjaciółmi. Powiedział mi niedawno, że tyle osób już poznał i zapomniał o nich, że często byki przeciwko niemu, a ja jestem nadal i pozostaje z nim szczery. Swoją drogą, to chyba mój ideał na męża. Kilka razy mówiłem mu, że chciałbym za niego wyjść, ale nie chce xd

 

A o znajomych, z którymi nie łączy mnie wspólne miejsce nauki, pracy, też bardzo szybko zapominam. Na portalach randkowych poznaję kilkadziesiąt osób miesięcznie, z którymi kontakt kończę po kilku dniach, tygodniach i mam przez to okropny bałagan w głowie. Nie kojarzę już żadnych imion, twarzy, ani kto czym się zajmuje, czy o czym mi mówił. Bardzo nieprzyjemne uczucie. Przy tym tracę szansę na poznanie naprawdę ciekawych ludzi. Jeden z powodów dla których chciałbym zniknąć ze świata. Zauważyłem, ze część tych osób ma ten sam problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nietrwałe relacje oznaczają słabą więź emocjonalną. PanPremier, może jest w Tobie coś, co odpycha ludzi od Ciebie? Ja np. jestem typem samotnika. Owszem, mogę się czasem z kimś spotkać, pogadać trochę dłużej, ale mnie te spotkania na ogół męczą. Wyjdę czasem na piwko jak już zostanę przez kogoś zaproszona, ale to tylko w celu podtrzymania mojego kontaktu ze światem. W rzeczywistości co chwila zerkam na zegarek, bo nie bawią mnie żarty moich znajomych, nie lubię słuchać romantycznych opowieści i wiejskich plot. Dyskoteki też raczej nie należą do moich ulubionych rozrywek. Nie żebym miała coś przeciwko ludziom, ale ja, nie da się ukryć, znacznie się wyróżniam. Jestem raczej pozytywnie odbierana, z nikim wojen nie toczę, ale siedzi we mnie taka odmienność, która automatycznie odsuwa mnie na bok. Kiedyś byłam tym trochę przygnębiona, ale obecnie mi to wisi... Każdy jest inny...Jeśli zależy Ci na znajomych to musisz znaleźć z nimi jakiś wspólny język i podtrzymywać więź, rozmawiać, spotykać się...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpycha ludzi? Możliwe, ale ludzie, którzy mnie poznali, lubią mnie za charakter.

 

Jeśli chodzi o ładnych chłopaków, to zachowuję się jak dziecko w sklepie z zabawkami. Chcę mieć wszystkich. Mam swój ideał, piękny, inteligentny, zdolny, och i ach, taki jak ja, ale nie mogę go poznać. Może już go minąłem, nawet kilka razy. Może on ma ten sam problem i z tego powodu nigdy się bliżej nie poznamy. Interesuje mnie poznanie ciekawych ludzi, jednak ci przystojni zazwyczaj są głupi -.-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu poznałem bardzo fajnego chłopaka. Albo raczej mężczyznę, bo ma 26 lat. Przystojny, bardzo inteligentny, mamy dużo wspólnych tematów, ma ułożone życie, pracuje w rodzinnej firmie (renowacja antyków), jest wykształcony, czuły, skejt, jeździ na desce, dobry w łóżku. Tylko, że siedem lat starszy. Niestety widać tę różnicę. Niewiele, ale jest. Widać po twarzy, że nie ma już 20 lat. Mimo to, nadal przystojny.

 

Czy moglibyście być z kimś o tyle lat starszym i to jeszcze samemu mając zaledwie 19 lat? Czuję się jakbym padł ofiarą okrutnego żartu losu. Poznałem kogoś niemal idealnego, ale o wiele ode mnie starszego. Całe życie pod górę -.-

 

Drugie pytanie. Dlaczego większość mężczyzn po 25. roku życia wygląda jak gówno? Ten na szczęście wygląda świetnie, a na zdjęciach sprzed jeszcze czterech lat jest bogiem seksu.

 

I jeszcze trzecie, ale to tak przy okazji. Gdy obok siebie znajdą się heteroseksualni chłopak i dziewczyna, którzy się sobie nawzajem podobają, zaczyna się podryw. Gdy obok siebie znajdzie się dwóch gejów, którzy się sobie podobają, to żaden nie zagada, tylko obaj obrzucają się chłodnymi spojrzeniami. Nawet jeżeli często się tak widują, to nigdy żaden nic nie powie, a jeżeli kiedyś w przyszłości jeszcze będą mieli szansę porozmawiać, to będzie "Dlaczego do mnie nie zagadałeś? Cały czas na to czekałem, przecież ja pierwszy się nie odezwę." Jebana ciotodrama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×