Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wysłuchajcie


Bartek91

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry... w sumie nie wiem jak inaczej zacząć ten temat, ale mam nadzieje, że mimo mało kreatywnego przywitania poświęcicie chwilę na zapoznanie się z moim problemem.

 

Aktualnie mam 23 lata na karku i mam wrażenie, że do tej pory życie uciekało mi przez palce... mimo kilku sukcesów życiowych nadal nie potrafię odnaleźć się w społeczeństwie, boję się kontaktu, odrzucenia, które tak naprawdę spotykało mnie przez całe życie, a jeżeli ktoś potrafił wyciągnąć do mnie dłoń - nie potrafiłem jej przyjąć przez obawę na zdradę. Może po kolei:

 

Odkąd pamiętam zawsze miałem problemy z ludźmi, bałem się ich odrzucenia... może to przez niezbyt przychylny kolor włosów (rudy - mimo braku jasnej cery i karnacji) ludzie mnie nie akceptowalni, nadal nie potrafię zrozumieć dlaczego to takie ważne mieć bardzo popularny wygląd, na szczęście kolor włosów mi się zmienił, ale szrama została... odrzucenie, prowokacje do bójek. Do tej pory mam kompleksy co do swojego wyglądu.

Zawsze miałem jakieś malutkie 2-3 osobowe grono znajomych, ale wiedziałem, że prędzej czy później mnie wykorzystają, mam tyle noży w plecach. Miałem kilkoro "przyjaciół", którym potrafiłem się zwierzyć by potem stać się celem szyderczych komentarzy... Zawsze pomagałem ludziom, bez warunkowo, nie patrząc na własne interesy. Może to właśnie tutaj był błąd - może jestem wykorzystywany? Mimo dobrych intencji mój charakter zmienił się i stałem się chamski, arogancki... po prostu nie chciałem, aby ludzie utrzymywali ze mną kontakt, a teraz nie mogę tego zmienić, mimo starań... ludzie mnie unikają (nawet nowi).

Nigdy nie miałem drugiej połówki, może zabrzmi to banalnie... ale marzę, aby mieć kogoś komu mogę powiedzieć jak mi minął dzień, kogo mogę pocieszyć, zaopiekować się. Mimo zauważalnego (zawsze po czasie...) zainteresowania moją osobą u płci pięknej nie mógłbym zdobyć się na jakikolwiek związek, mam wrażenie, że osobę którą pokochałbym skrzywdził.

Dziś w połowie moich wakacji doszedłem do wniosku, że jestem wrakiem, a nie człowiekiem. Chciałbym położyć się spać i nigdy nie wstać, zacząć od nowa w świecie gdzie wszystko jest pozbawione monotonności - bardziej interesujące, żywe.

Staram sobie znaleźć zajęcie, ale do wszystkiego mam słomiany zapał.

Mógłbym dalej wymieniać jak uważam swoje życie za porażkę, mimo, że niektórzy mi go podobno zazdroszczą.

Nie wiem co robić... mam nadzieje, że takie anonimowe wyżalenie na internetowym forum mi coś da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też zawsze trochę dziwnie wyglądałam, ruda co prawda nie jestem, ale tak niestety u nas jest, jesteś trochę inny, patrzą krzywo, ale po co wpasowywać się na silę, idź z podniesioną głową w górę i nawet jak masz udawać, że cię to nie obchodzi, to inni będą myśleć, że cię to nie obchodzi. I przestaną zwracać uwagę .A może wcale cię nie unikają może to twoja tarcza ochronna, którą sobie stworzyłeś karze Ci tak myśleć. A to, że jesteś sam, rozumiem jak to boli, nie wiem co tu poradzić bo albo jest tak, że sama cię znajdzie, albo ty ją znajdziesz, ale to akurat chyba los. Najlepiej nie czekać aż coś się stanie, ale działać, na razie mi to nie wychodzi, ale próbuje, ty też próbuj, może w końcu coś ruszy do przodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej! Ja mam ten sam problem i też się zastanawiam, skąd coś takiego się bierze. Bardziej niż na kolor włosów stawiałabym na to, że może jesteś mniej ekstrawertywny niż inne osoby. Mniej gadatliwy i wywnętrzający się. Jest tak? Twoje nastawienie do ludzi (np niechęć) też może robić swoje. Wbrew pozorom trudno ukryć takie rzeczy i zawsze nam się wymsknie jakaś kąśliwa uwaga albo coś. A co do tego, że obawiasz się zdrady, ludzi to może było tak, że w relacjach z nimi okazywałeś brak zaufania? Myślę, że to też może zniechęcać, bo ci ludzie wtedy czują się gorsi. Mam nadzieję, że coś Ci podsunęłam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×