Skocz do zawartości
Nerwica.com

Branie do siebie za wielu rzeczy


staram się

Rekomendowane odpowiedzi

taa, niestety, wszystkie drobiazgi na mój temat głęboko zapamiętuje i potem odtwarzam, trochę pomógł mi seronil teraz zwracam mniejszą uwagę na to, ale i tak czasem wystarczą jakieś głupie słowa(albo jak niedawno temu w moim przypadku test IQ którego więcej nie rozwiąże...) żeby dobić na kilka dni a nawet tygodni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znam to bardzo dobrze :(

nie umiem przyjmować krytyki... zamykam się w sobie na każde złe słowo o mnie. potem myśle cały czas, że jestem beznadziejna...

nie potrafie się przyznać, że coś jest nie tak... zawsze powiem "nic się nie stało" choćby nie wiem jak ktoś mnie skrzywdził...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez biore wszystko do siebie. Wszystko co dotyczy mnie i nie tylko. To co sie dzieje obok mnie tez mnie przeraza. Kazda uwaga, nawet nie kierowana do mnie wzbudza we mnie lęk. Ciagle analizuje to co robie, co mówie, do kogo mówie. Czy robię/zrobiłam poprawnie? A jesli nie, to dopisuję sobie koszmarne zakonczenie. Wyciagam z przeszłości wszystko i analizuje krok po kroku. Wpędziło mnie to w niezłą nerwice. Psychiatra zdiagnozował nerwice lękową i natrectw - obsesyjne mysli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biore sobie rBiore sobie również wszystko do siebie staram się z tym walczyć ale nie wiem w sumie jak podjąć tą walke. Także biore sobie do siebie krzywdy innych osób jak ktoś mi opowie że mu się coś stało to zaczynam się nakręcać i w głowie sobie jakieś wizualizacje robie i wtedy już jest lipa. Nie wiem czemu się tak dzieje powinienem być obojętny na niektóre krzywdy a ja sobie wszystko wbijam w tą moją maluchną główkę. Słuchając niekiedy takich opowiadań próbuje pomóc innej osobie a potem mam Lipe jak jestem sam. Bo nie wszyscy wiedzą że choruje, maskuje się jak mogę ale mam dosyc niekiedy tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

J Ciagle analizuje to co robie, co mówie, do kogo mówie. Czy robię/zrobiłam poprawnie? A jesli nie, to dopisuję sobie koszmarne zakonczenie. Wyciagam z przeszłości wszystko i analizuje krok po kroku. Wpędziło mnie to w niezłą nerwice.

 

U mnie jest bardzo podobnie. Analiza swojego zachowania spędza mi sen z powiek. Im bardziej się staram, żeby tego nie robić, to jest na odwrót. Przecież moich zachowań ludzie raczej nie pamiętają, bo każdy ma swoje na głowie. Nie mniej jednak i tak rozmyślam czy dobrze to powiedziałam,a może mogłam inaczej itp. itd. Poza tym przejmuję się każdą najmniejszą anwet bzdurą i robię z igły widły..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam tak i co tu dalej mówić - i myślę, że problem leży w otoczeniu a nie w Nas samych - to inni ludzie są butni, aroganccy i złośliwi - na pohybel...

 

pozdrawiam

 

 

Sądzę, że każdy człowiek z natury jest zły, tylko niektórzy to dobrze ukrywają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×