Skocz do zawartości
Nerwica.com

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

Przeciez oni musza z kims zdradzac, prawda?

 

Czy muszą, to nie wiem, ale mogą niekoniecznie z kobietami również będącymi w związku.

 

Wiekszosc kobiet samotnych ktore maja zonatych kochankow dobrze wie o tym, ze ow pan ma zone. Dla mnie to niedopuszczalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to tak jakby powiedzieć, że osoby nie posiadające kota są gorsze a może nie posiadają kota z pewnych względów
Nie no. To to akurat jest kiepski przykład, bo to to akurat prawda. Osoby bezkotne są rakiem na żywej tkance społeczeństwa. No chyba, że ktoś ma alergię albo jakiś inny ważny powód. Ale jak nie, to nic takiego delikwenta nie usprawiedliwia. Sugeruję nałożenie dodatkowego podatku na osoby bezkotne.

 

:brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem wariatka, nie biore lekow, nie mam ani schizofrenii, ani psychopatii ani innych cudow-wiankow o ktorych tu piszecie, bo nie moglabym wykonywac zawodu, poza tym psycholog dawno by sie zorientowal.

Wariaci również pozdrawiają :twisted::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teoria i praktyka jest taka, ze 99% mezczyzn, albo i wiecej jest gotowa zdradzic. Monogamia jest calkowicie sprzeczna z meska natura. Realnie robi to ponad 50%. Pozostalych powstrzymuje od tego dobry seks w zwiazku, strach przed konsekwencjami wpadki, ewentualnie katolicka moralnosc.Innym hamulcem jest oczywiscie milosc, wtedy nie zdradzamy, zeby nie ranic kochanej osoby.Kurtyna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro się zarejestrowałaś na takim forum, można wnioskować, że zdrowa psychicznie do końca nie jesteś.

 

czy zdrowa to nie wiem ale chora tez nie bo ni chadu ni schizy nie ma

 

chcac nie chcac musze wam to powiedziec - wiekszosc z was chora psychicznie nie jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem wariatka, nie biore lekow, nie mam ani schizofrenii, ani psychopatii ani innych cudow-wiankow o ktorych tu piszecie, bo nie moglabym wykonywac zawodu, poza tym psycholog dawno by sie zorientowal.

Wariaci również pozdrawiają :twisted::lol:

 

Akurat Ciebie tak nie postrzegam ;)

Przynajmniej nie szukasz u kazdego tego, co sama masz/o czym czytalas :lol:

Zreszta zeby czytac o wszystkich zaburzeniach, to juz trzeba sie naprawde w zyciu nudzic :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówi się, że faceci tak zdradzają...no ale z kim niby? No z kobietami, a one się bardziej nie przyznają.

W ogóle nie wiem, ale chyba jednak większość facetów zdradza

 

Jezeli zdradza wiekszosc mezczyzn, to zdradza i wiekszosc kobiet.

Faceci zdradzają znacznie częściej od kobiet.

 

Wsadź sobie swoje teorie do buta :lol:

 

Rusz inteligencją "chłopcze" i poczytaj, że kobiety równie często zdradzają co faceci, tylko mniej się do tego czynu przyznają. Jako, że dalej w społeczeństwie pokutuje opinia, że jak kobieta zdradza, to kurva, a jak facet, to samiec alfa :lol:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samotna kobieta jak się z kimś kto jej się podoba spotka kilka razy na randce to nikogo nie zdradza, bo jest samotna.

Nie no, wow, jasne, że nie zdradza, bo nie ma kogo. Ona "tylko" przykłada rękę do zdrady, której się dopuszcza facet będący w związku z inną.

 

Ale - jak to moja przyjaciolka pieknie mowi - jak suka nie da, to pies nie wezmie.

Przeciez oni musza z kims zdradzac, prawda? To co to za kobiety, ze daja nie swoim mezczyznom?

Błagam, skończmy już z tym podziałem, że kobiety dają, a mężczyźni biorą. Bo nie dość, że to sugeruje jakieś podporządkowanie kobiet mężczyznom i brzmi pogardliwie, to jeszcze utrwala wiarę w to, że tylko faceci mają przyjemność z seksu.

 

Jesli on ma zone i rodzine to powinien trwac przy zonie a nie chodzic na boki i to samo tyczy sie kobiet. Jesli wypadaloby nazwac kobiete jak sugerujesz to odpowiednio tym samym slowem nazwalabym tego mezczyne. Niestety ale chyba w mentalnosci ludzi na zawsze pozostanie, ze to zawsze kobieta jest winna i jest......a mezczyzna bedzie sie chwalil kogo to on nie przelacial.

Zgadzam się :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa no tak wszystkiego winne kobiety bo daja tym biednym zonatym co lubia jesc chleb z niejednej piekarni czy jakos tak bylo :?

Jesli on ma zone i rodzine to powinien trwac przy zonie a nie chodzic na boki i to samo tyczy sie kobiet. Jesli wypadaloby nazwac kobiete jak sugerujesz to odpowiednio tym samym slowem nazwalabym tego mezczyne. Niestety ale chyba w mentalnosci ludzi na zawsze pozostanie, ze to zawsze kobieta jest winna i jest......a mezczyzna bedzie sie chwalil kogo to on nie przelacial.

 

iwaa widac we wszystkim upatruje winy kobiet. Achh ci biedni mezczyźni :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[quote name="Michellea"

 

Ale - jak to moja przyjaciolka pieknie mowi - jak suka nie da' date=' to pies nie wezmie.

Przeciez oni musza z kims zdradzac, prawda? To co to za kobiety, ze daja nie swoim mezczyznom?[/quote]

Błagam, skończmy już z tym podziałem, że kobiety dają, a mężczyźni biorą. Bo nie dość, że to sugeruje jakieś podporządkowanie kobiet mężczyznom i brzmi pogardliwie, to jeszcze utrwala wiarę w to, że tylko faceci mają przyjemność z seksu.

 

iwaa dobrze wiedzieć, że Ty dajesz swojemu męzowi :mrgreen: Myślałam, że jesteś mądrzejsza, na jaką próbujesz się lansować na tym forum. A wieje prostactwem i słomą :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro się zarejestrowałaś na takim forum, można wnioskować, że zdrowa psychicznie do końca nie jesteś.

 

czy zdrowa to nie wiem ale chora tez nie bo ni chadu ni schizy nie ma

 

chcac nie chcac musze wam to powiedziec - wiekszosc z was chora psychicznie nie jest

 

Bo ja dokladnie wiem, co jest nie tak - moja psycholog rowniez wie, zadnego leczenia psychiatrycznego nigdy nie brala pod uwage, bo nie mam wiekszych problemow niz przecietny czlowiek - jakies kazdy ma.

Przy osobach od siebie lepszych (niewazne ze w czyms innym sa gorsze) wpadam w kompleksy z racji takiego dzieciństwa a nie innego. Nigdy tez nie bede sama dla siebie wystarczajaco dobra.

Jestem osoba raczej zamknieta - acz to nie jest zadne zaburzenie ani choroba, zwykla nieufnosc.

Jestem pedantka i estetka, duza wage przywiazuje do pracy.

Ale niektore osoby tutaj diagnozuja wszystkich po kolei, nie tylko mnie zreszta. To cholernie zabawne :D

Akurat mialam studentow z zespolem aspergera i wiem na czym on polega :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli ja waze 47-49 kilo i mam jakies tam kompleksy, a widze babe ktora wazy 100 i ich nie ma - pozostaje mi tylko sie obsmiac.

Pewnie powiesz jej w twarz że jest gruba świnią a ona później się powiesi i uznasz że jednego tłuściocha i głupka mniej. :mrgreen:

Jezeli obserwuje idiote, ktory - nomen omen - zadnych kompeksow nie posiada
Idiota z natury rzeczy kompleksów nie może mieć bo jego intelekt mu na to nie pozwala no chyba że chodzi o potocznie znaczenie idioty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej nie szukasz u kazdego tego, co sama masz/o czym czytalas :lol:

Nie każdego, tylko niektórych, ale na ogół się tym nie chwalę :lol:

A co do diagnozowania innych na forum - taka specyfika, trzeba się z tym tutaj liczyć.

 

Zreszta zeby czytac o wszystkich zaburzeniach, to juz trzeba sie naprawde w zyciu nudzic :D

Tylko trochę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro się zarejestrowałaś na takim forum, można wnioskować, że zdrowa psychicznie do końca nie jesteś.

 

czy zdrowa to nie wiem ale chora tez nie bo ni chadu ni schizy nie ma

 

chcac nie chcac musze wam to powiedziec - wiekszosc z was chora psychicznie nie jest

 

Bo ja dokladnie wiem, co jest nie tak - moja psycholog rowniez wie, zadnego leczenia psychiatrycznego nigdy nie brala pod uwage, bo nie mam wiekszych problemow niz przecietny czlowiek - jakies kazdy ma.

Przy osobach od siebie lepszych (niewazne ze w czyms innym sa gorsze) wpadam w kompleksy z racji takiego dzieciństwa a nie innego. Nigdy tez nie bede sama dla siebie wystarczajaco dobra.

Jestem osoba raczej zamknieta - acz to nie jest zadne zaburzenie ani choroba, zwykla nieufnosc.

Jestem pedantka i estetka, duza wage przywiazuje do pracy.

Ale niektore osoby tutaj diagnozuja wszystkich po kolei, nie tylko mnie zreszta. To cholernie zabawne :D

Akurat mialam studentow z zespolem aspergera i wiem na czym on polega :lol:

'

 

ja w ogole uwazam ze sporo ludzi jest w mniejszym badz wiekszym stopniu zaburzona ALE bez paniki bo mozna takie rzeczy naprostowac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ladywind, szkoda ze nie odrozniasz MEZA od faceta ktorego panna ledwo co poznala.

Sypiam tylko z mezem, wiec nie, nikomu nie "daje".

Ale coz, teraz jest moda na kilku-kilkunastu partnerow seksualnych, pozostaje wspolczuc i poslac do lekarza.

 

Michellea, to tylko powiedzenie. Dla mnie jedno i drugie - i facet i babka - sa pogardy godni.

No nie, nie tylko mezczyzni maja przyjemnosc z seksu :D z tym ze kobieta musi sie w pewnym sensie nauczyc przezywania orgazmu, dla mezczyzn jest on naturalny. U kobiety jest on bardziej "w glowie", u mezczyzn czesto wystarcza fizyczna stymulacja.

 

Nie widze roznicy miedzy samotna OSOBA (zeby nie bylo ze tylko kobiera) przyczyniajaca sie do zdrady a osoba zdradzajaca. Takie samo....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo ja dokladnie wiem, co jest nie tak - moja psycholog rowniez wie, zadnego leczenia psychiatrycznego nigdy nie brala pod uwage, bo nie mam wiekszych problemow niz przecietny czlowiek - jakies kazdy ma.

Przy osobach od siebie lepszych (niewazne ze w czyms innym sa gorsze) wpadam w kompleksy z racji takiego dzieciństwa a nie innego. Nigdy tez nie bede sama dla siebie wystarczajaco dobra.

Jestem osoba raczej zamknieta - acz to nie jest zadne zaburzenie ani choroba, zwykla nieufnosc.

Jestem pedantka i estetka, duza wage przywiazuje do pracy.

No, bo wg mnie wszystkie te Twoje zauważalne problemy, czy też styl bycia, stosunek do pewnych rzeczy, jest efektem bycia DDA, nie jakiegoś innego zaburzenia, czy choroby psychicznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ladywind, szkoda ze nie odrozniasz MEZA od faceta ktorego panna ledwo co poznala.

Sypiam tylko z mezem, wiec nie, nikomu nie "daje".

 

No nie mów iiwaa, że z pierwszym seksem czekałaś do nocy poślubnej :P

 

Nie, ale bylam w stalym zwiazku i - paradoks - wczesniej z nim (wtedy nie mezem) zamieszkalam niz poszlam do lozka :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carlos, nie komentuje wagi nikogo innego, jak swoja wlasna.

No i wlasnie to jest komiczne, kiedy sie obserwuje tego idiote. Mialam taka ostatnio na rozmowie kwalifikacyjnej. Wyszlo przekomicznie. Nie potrafila nic. Miala banalne zadanie - isc do sadu i strescic przebieg rozprawy. MOGLA NOTOWAC. Nie podolala, a dalej uwazala sie za najlepszego kandydata :D no tylko palnac taka aktami w leb.

 

Michellea, podobno kazdy na jakies tam zaburzenie cierpi. Mniejsze lub wieksze.

Co do efektow dda - ja o tym wiem, mnie o tym powiedziano, dlatego wkurza i smieszy mnie jednoczesnie szukanie na sile czegos, czego nie ma, tylko i wylacznie dlatego, ze danej osoby nie lubie i dla niej jestem niezbyt uprzejma, bo zwyczajnie nie mam ochoty na dyskusje z nia :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sypiam tylko z mezem, wiec nie, nikomu nie "daje".

 

No nie mów iiwaa, że z pierwszym seksem czekałaś do nocy poślubnej :P

 

Nie, ale bylam w stalym zwiazku i - paradoks - wczesniej z nim (wtedy nie mezem) zamieszkalam niz poszlam do lozka :P

 

Możesz udawać "świętą" ale Twoja wcześniejsza dwulicowość i hipokryzja mocno nadwyręża wiarygodność tej (i nie tylko tej) wypowiedzi :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem, jestem wredna dla ludzi, których nie lubię i uważam za głupich. Robię to celowo, bo idiotów u nas mnogo i wypadałoby ich tępić. No, chyba że płacą. Zauważ, że różnie odnoszę się do różnych osób. I poszukaj przyczyny ;) To się nazywa dyskryminacja ;) (ale ta legalna).

Raczej wygląda na to, że atakujesz ludzi, którzy nie wpasowują się w kanony mądrości, ustanowione przez Twojego męża.

Osobiście nic do Ciebie nie mam, co jest oczywiste, jednak wyrobiłaś sobie tutaj pewną opinię, podpartą twardymi argumentami.

Ludzie są Twoim zwierciadłem. To, co otrzymujesz, jest w głównej mierze efektem tego, co dajesz. Zastanów się nad tym.

:brawo::brawo::brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×