Skocz do zawartości
Nerwica.com

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

Cóż za diagnozy :D

 

Dziwne to forum - napiszesz cokolwiek, wszyscy upatrują zaburzeń.

 

Skoro się zarejestrowałaś na takim forum, można wnioskować, że zdrowa psychicznie do końca nie jesteś.

Taka mądra, a prostej zależności nie rozumie. :lol:

 

Jakbym miała możliwość, dodałabym do ICD-10 nową jednostkę chorobową, mianowicie " Przerost Formy nad Trescią". Chyba, że już takowa istnieje :lol: (żart)

 

Stuknij sie zdrowo w glowe, bo wprost napisalam, o co chodzi i dlaczego tu przyszlam. Nie jestem wariatka, nie biore lekow, nie mam ani schizofrenii, ani psychopatii ani innych cudow-wiankow o ktorych tu piszecie, bo nie moglabym wykonywac zawodu, poza tym psycholog dawno by sie zorientowal. Nie, Aspergera tez nie mam. Po prostu postrzegam niektore osoby jako niegodne uwagi. Chcialas wiedziec - wiesz.

 

Rabinizm, Wolfman - to ze mam kompleksy np. przy mezu ktory jest autorem prawie 200 prac naukowych, nie oznacza, ze nie moge miec w glebokim... powazaniu idiotek w stylu przyslowiowych przekupek albo panow zaiwaniajacych na budowach. Kompleksy to rzecz wzgledna.

 

I polecam zmiane tematu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....

Ilekroć czytam Twoje mądrości,nieodparcie przypominam sobie Twój pierwszy post ;)

Pomimo ogromnych kompleksów jesteś chodzącą ,,encyklopedią,, ;)

Jaka jest intencja powyższego przekazu?

Czy tylko ćwiczenie palców do szybkich sekwencji ctrl-C ctrl-V.

 

Bo kompleksy ma sie do jakiegos punktu odniesienia, nie w ogole.

Jezeli za ten punkt odniesienia przyjme meza, to zapewne sa.

Jezeli obserwuje idiote, ktory - nomen omen - zadnych kompeksow nie posiada - to pozostaje mi jedynie zalamac rece.

Jezeli ja waze 47-49 kilo i mam jakies tam kompleksy, a widze babe ktora wazy 100 i ich nie ma - pozostaje mi tylko sie obsmiac. To jest kwestia wyczucia i oczekiwan co do siebie, a nie kwestia bycia obiektywnie lepszym/gorszym od wiekszosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówi się, że faceci tak zdradzają...no ale z kim niby? No z kobietami, a one się bardziej nie przyznają.

W ogóle nie wiem, ale chyba jednak większość facetów zdradza

 

Jezeli zdradza wiekszosc mezczyzn, to zdradza i wiekszosc kobiet.

Faceci zdradzają znacznie częściej od kobiet.

 

Ale - jak to moja przyjaciolka pieknie mowi - jak suka nie da, to pies nie wezmie.

Przeciez oni musza z kims zdradzac, prawda? To co to za kobiety, ze daja nie swoim mezczyznom?

Niezaleznie od tego, czy wiedza o ich kobietach czy nie - nie sa z nimi w zwiazku.

Nie bede wspominac, jakimi slowami wypadaloby takie "kobiety" nazwac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa no tak wszystkiego winne kobiety bo daja tym biednym zonatym co lubia jesc chleb z niejednej piekarni czy jakos tak bylo :?

Jesli on ma zone i rodzine to powinien trwac przy zonie a nie chodzic na boki i to samo tyczy sie kobiet. Jesli wypadaloby nazwac kobiete jak sugerujesz to odpowiednio tym samym slowem nazwalabym tego mezczyne. Niestety ale chyba w mentalnosci ludzi na zawsze pozostanie, ze to zawsze kobieta jest winna i jest......a mezczyzna bedzie sie chwalil kogo to on nie przelacial.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa no tak wszystkiego winne kobiety bo daja tym biednym zonatym co lubia jesc chleb z niejednej piekarni czy jakos tak bylo :?

Jesli on ma zone i rodzine to powinien trwac przy zonie a nie chodzic na boki i to samo tyczy sie kobiet. Jesli wypadaloby nazwac kobiete jak sugerujesz to odpowiednio tym samym slowem nazwalabym tego mezczyne. Niestety ale chyba w mentalnosci ludzi na zawsze pozostanie, ze to zawsze kobieta jest winna i jest......a mezczyzna bedzie sie chwalil kogo to on nie przelacial.

 

Alez nie. Nie napisalam ze mezczyzni nie sa winni.

Wina jednej osoby nie wylacza winy drugiej.

Bylo mowione ze mezczyzni zdradzaja. Ale chyba nie sami ze soba, prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeciez oni musza z kims zdradzac, prawda?

 

Czy muszą, to nie wiem, ale mogą niekoniecznie z kobietami również będącymi w związku.

 

Wiekszosc kobiet samotnych ktore maja zonatych kochankow dobrze wie o tym, ze ow pan ma zone. Dla mnie to niedopuszczalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to tak jakby powiedzieć, że osoby nie posiadające kota są gorsze a może nie posiadają kota z pewnych względów
Nie no. To to akurat jest kiepski przykład, bo to to akurat prawda. Osoby bezkotne są rakiem na żywej tkance społeczeństwa. No chyba, że ktoś ma alergię albo jakiś inny ważny powód. Ale jak nie, to nic takiego delikwenta nie usprawiedliwia. Sugeruję nałożenie dodatkowego podatku na osoby bezkotne.

 

:brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem wariatka, nie biore lekow, nie mam ani schizofrenii, ani psychopatii ani innych cudow-wiankow o ktorych tu piszecie, bo nie moglabym wykonywac zawodu, poza tym psycholog dawno by sie zorientowal.

Wariaci również pozdrawiają :twisted::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teoria i praktyka jest taka, ze 99% mezczyzn, albo i wiecej jest gotowa zdradzic. Monogamia jest calkowicie sprzeczna z meska natura. Realnie robi to ponad 50%. Pozostalych powstrzymuje od tego dobry seks w zwiazku, strach przed konsekwencjami wpadki, ewentualnie katolicka moralnosc.Innym hamulcem jest oczywiscie milosc, wtedy nie zdradzamy, zeby nie ranic kochanej osoby.Kurtyna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro się zarejestrowałaś na takim forum, można wnioskować, że zdrowa psychicznie do końca nie jesteś.

 

czy zdrowa to nie wiem ale chora tez nie bo ni chadu ni schizy nie ma

 

chcac nie chcac musze wam to powiedziec - wiekszosc z was chora psychicznie nie jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem wariatka, nie biore lekow, nie mam ani schizofrenii, ani psychopatii ani innych cudow-wiankow o ktorych tu piszecie, bo nie moglabym wykonywac zawodu, poza tym psycholog dawno by sie zorientowal.

Wariaci również pozdrawiają :twisted::lol:

 

Akurat Ciebie tak nie postrzegam ;)

Przynajmniej nie szukasz u kazdego tego, co sama masz/o czym czytalas :lol:

Zreszta zeby czytac o wszystkich zaburzeniach, to juz trzeba sie naprawde w zyciu nudzic :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówi się, że faceci tak zdradzają...no ale z kim niby? No z kobietami, a one się bardziej nie przyznają.

W ogóle nie wiem, ale chyba jednak większość facetów zdradza

 

Jezeli zdradza wiekszosc mezczyzn, to zdradza i wiekszosc kobiet.

Faceci zdradzają znacznie częściej od kobiet.

 

Wsadź sobie swoje teorie do buta :lol:

 

Rusz inteligencją "chłopcze" i poczytaj, że kobiety równie często zdradzają co faceci, tylko mniej się do tego czynu przyznają. Jako, że dalej w społeczeństwie pokutuje opinia, że jak kobieta zdradza, to kurva, a jak facet, to samiec alfa :lol:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samotna kobieta jak się z kimś kto jej się podoba spotka kilka razy na randce to nikogo nie zdradza, bo jest samotna.

Nie no, wow, jasne, że nie zdradza, bo nie ma kogo. Ona "tylko" przykłada rękę do zdrady, której się dopuszcza facet będący w związku z inną.

 

Ale - jak to moja przyjaciolka pieknie mowi - jak suka nie da, to pies nie wezmie.

Przeciez oni musza z kims zdradzac, prawda? To co to za kobiety, ze daja nie swoim mezczyznom?

Błagam, skończmy już z tym podziałem, że kobiety dają, a mężczyźni biorą. Bo nie dość, że to sugeruje jakieś podporządkowanie kobiet mężczyznom i brzmi pogardliwie, to jeszcze utrwala wiarę w to, że tylko faceci mają przyjemność z seksu.

 

Jesli on ma zone i rodzine to powinien trwac przy zonie a nie chodzic na boki i to samo tyczy sie kobiet. Jesli wypadaloby nazwac kobiete jak sugerujesz to odpowiednio tym samym slowem nazwalabym tego mezczyne. Niestety ale chyba w mentalnosci ludzi na zawsze pozostanie, ze to zawsze kobieta jest winna i jest......a mezczyzna bedzie sie chwalil kogo to on nie przelacial.

Zgadzam się :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa no tak wszystkiego winne kobiety bo daja tym biednym zonatym co lubia jesc chleb z niejednej piekarni czy jakos tak bylo :?

Jesli on ma zone i rodzine to powinien trwac przy zonie a nie chodzic na boki i to samo tyczy sie kobiet. Jesli wypadaloby nazwac kobiete jak sugerujesz to odpowiednio tym samym slowem nazwalabym tego mezczyne. Niestety ale chyba w mentalnosci ludzi na zawsze pozostanie, ze to zawsze kobieta jest winna i jest......a mezczyzna bedzie sie chwalil kogo to on nie przelacial.

 

iwaa widac we wszystkim upatruje winy kobiet. Achh ci biedni mezczyźni :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[quote name="Michellea"

 

Ale - jak to moja przyjaciolka pieknie mowi - jak suka nie da' date=' to pies nie wezmie.

Przeciez oni musza z kims zdradzac, prawda? To co to za kobiety, ze daja nie swoim mezczyznom?[/quote]

Błagam, skończmy już z tym podziałem, że kobiety dają, a mężczyźni biorą. Bo nie dość, że to sugeruje jakieś podporządkowanie kobiet mężczyznom i brzmi pogardliwie, to jeszcze utrwala wiarę w to, że tylko faceci mają przyjemność z seksu.

 

iwaa dobrze wiedzieć, że Ty dajesz swojemu męzowi :mrgreen: Myślałam, że jesteś mądrzejsza, na jaką próbujesz się lansować na tym forum. A wieje prostactwem i słomą :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro się zarejestrowałaś na takim forum, można wnioskować, że zdrowa psychicznie do końca nie jesteś.

 

czy zdrowa to nie wiem ale chora tez nie bo ni chadu ni schizy nie ma

 

chcac nie chcac musze wam to powiedziec - wiekszosc z was chora psychicznie nie jest

 

Bo ja dokladnie wiem, co jest nie tak - moja psycholog rowniez wie, zadnego leczenia psychiatrycznego nigdy nie brala pod uwage, bo nie mam wiekszych problemow niz przecietny czlowiek - jakies kazdy ma.

Przy osobach od siebie lepszych (niewazne ze w czyms innym sa gorsze) wpadam w kompleksy z racji takiego dzieciństwa a nie innego. Nigdy tez nie bede sama dla siebie wystarczajaco dobra.

Jestem osoba raczej zamknieta - acz to nie jest zadne zaburzenie ani choroba, zwykla nieufnosc.

Jestem pedantka i estetka, duza wage przywiazuje do pracy.

Ale niektore osoby tutaj diagnozuja wszystkich po kolei, nie tylko mnie zreszta. To cholernie zabawne :D

Akurat mialam studentow z zespolem aspergera i wiem na czym on polega :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli ja waze 47-49 kilo i mam jakies tam kompleksy, a widze babe ktora wazy 100 i ich nie ma - pozostaje mi tylko sie obsmiac.

Pewnie powiesz jej w twarz że jest gruba świnią a ona później się powiesi i uznasz że jednego tłuściocha i głupka mniej. :mrgreen:

Jezeli obserwuje idiote, ktory - nomen omen - zadnych kompeksow nie posiada
Idiota z natury rzeczy kompleksów nie może mieć bo jego intelekt mu na to nie pozwala no chyba że chodzi o potocznie znaczenie idioty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej nie szukasz u kazdego tego, co sama masz/o czym czytalas :lol:

Nie każdego, tylko niektórych, ale na ogół się tym nie chwalę :lol:

A co do diagnozowania innych na forum - taka specyfika, trzeba się z tym tutaj liczyć.

 

Zreszta zeby czytac o wszystkich zaburzeniach, to juz trzeba sie naprawde w zyciu nudzic :D

Tylko trochę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro się zarejestrowałaś na takim forum, można wnioskować, że zdrowa psychicznie do końca nie jesteś.

 

czy zdrowa to nie wiem ale chora tez nie bo ni chadu ni schizy nie ma

 

chcac nie chcac musze wam to powiedziec - wiekszosc z was chora psychicznie nie jest

 

Bo ja dokladnie wiem, co jest nie tak - moja psycholog rowniez wie, zadnego leczenia psychiatrycznego nigdy nie brala pod uwage, bo nie mam wiekszych problemow niz przecietny czlowiek - jakies kazdy ma.

Przy osobach od siebie lepszych (niewazne ze w czyms innym sa gorsze) wpadam w kompleksy z racji takiego dzieciństwa a nie innego. Nigdy tez nie bede sama dla siebie wystarczajaco dobra.

Jestem osoba raczej zamknieta - acz to nie jest zadne zaburzenie ani choroba, zwykla nieufnosc.

Jestem pedantka i estetka, duza wage przywiazuje do pracy.

Ale niektore osoby tutaj diagnozuja wszystkich po kolei, nie tylko mnie zreszta. To cholernie zabawne :D

Akurat mialam studentow z zespolem aspergera i wiem na czym on polega :lol:

'

 

ja w ogole uwazam ze sporo ludzi jest w mniejszym badz wiekszym stopniu zaburzona ALE bez paniki bo mozna takie rzeczy naprostowac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ladywind, szkoda ze nie odrozniasz MEZA od faceta ktorego panna ledwo co poznala.

Sypiam tylko z mezem, wiec nie, nikomu nie "daje".

Ale coz, teraz jest moda na kilku-kilkunastu partnerow seksualnych, pozostaje wspolczuc i poslac do lekarza.

 

Michellea, to tylko powiedzenie. Dla mnie jedno i drugie - i facet i babka - sa pogardy godni.

No nie, nie tylko mezczyzni maja przyjemnosc z seksu :D z tym ze kobieta musi sie w pewnym sensie nauczyc przezywania orgazmu, dla mezczyzn jest on naturalny. U kobiety jest on bardziej "w glowie", u mezczyzn czesto wystarcza fizyczna stymulacja.

 

Nie widze roznicy miedzy samotna OSOBA (zeby nie bylo ze tylko kobiera) przyczyniajaca sie do zdrady a osoba zdradzajaca. Takie samo....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×