Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak pomóc przyjacielowi w nerwicy?


przyjacielszczecin

Rekomendowane odpowiedzi

Mam przyjaciela, który choruje na nerwicę - był u psychiatry, który go tak zdiagnozował i przepisał Rispolept. Przyjaciel rispoleptu nie bierze, ma tik nerwowy, jest nieśmiały i małomówny (twierdzi, że nie jest), dość wstydliwy, szczególnie w szerszym gronie. Boi się wystąpień publicznych. Wszystko obsesyjnie planuje, paręnaście razy sprawdza rozkład jazdy autobusu, bardzo długo rozpamiętuje drobne porażki. Ma w sobie też sporo z hipochondryka, często jeździ do lekarza, wynajduje u siebie różne schorzenia. Nie wierzy we własne możliwości, ma mocno zaniżoną samoocenę.

Nie jest apatyczny, przygnębiony, nie ma "manii czystości" (mycie rąk), nie ma żadnych problemów z nauką ani koncentracją. Nie przeżywał traumy. Jest w II klasie liceum.

Przede wszystkim jest moim przyjacielem - chcę mu jakoś pomóc. Jak myślicie, jak mogę to zrobić?

Patrzę na to także z trochę innej perspektywy, ponieważ przez parę lat żyłem w depresji - na szczęście z niej wyszedłem i dziś nie mam z nią nic wspólnego. Nie oczekuję cudownych sposobów na cudowną poprawę, ale drobnych zachowań i czynności, które mogą pomóc.

Za odpowiedzi z góry dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przyjacielszczecin, Witaj tak naprawdę tylko Twój przyjaciel sam może sobie najbardziej pomóc w tej sytuacji ,nie zmusisz Go do leczenia się.Skoro rozmowy z nim na ten temat nie odniosły pożadanego skutku może pokaż mu to forum ,przeczyta czy napisze tutaj są ludzie z problemami zawsze ktoś może pomóc.Osobiście uważam ,że jesli ktoś nie zmienia swojej sytuacji coś ma z tego że w niej tkwi .Nie jest mu jeszcze dość żle by coś zmienić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim, powinien trafić na psychoterapię !

 

Pewnie nie będzie chciał ... ale perspektywa że można być zdrowym i że to co jemu dolega można wyleczyć psychoterapią może zachęci.

A jak nie podejmie leczenia to będzie tylko gorzej. I pewnie po latach będzie żałował, że przynajmniej nie spróbował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chce brać leków, ponieważ po przepisaniu rispoleptu czytał w internecie koszmarne opinie na ten temat. Porozmawiam z nim o psychoterapii - z tego co wiem, lekarz nie wskazł takiej możliwości, a ze mną rozmawia na ten temat bardzo dużo, więc może podejmie taką formę leczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×