Ile razy w tygodniu uprawiacie seks?

[AronFtv]

Ile razy w tygodniu uprawiacie sex?

Pytanie do ludzi z nerwicą natręctw

Czy sprawia on wam przyjemność?

[gusia]

ok 14 razy w tyg.

Sex powinien sprawiac przyjemnosc...

[AronFtv]

heh no w 100% sie zgadzam bardzo dobra terapia można by uznać ją za wstrząsową :D:D

 

u mnie jest podobnie czasem do upadłego są tygodnie ze 20 ale są i takie ze 5 razy ale rzadko tak jest bo porostu kocham sex z moją partnerka i nie jest to uzależnienie lecz także wyładowanie emocji

[Gość]

Teraz wcale wtedy nadrabiałam w weekendy za cały tydzien nie widzenia się i jeszcze mu było malo

coż było odpręzajace

[atrucha]

U mnie z tym seksem to wygląda tak:

- wg mnie - często

-wg NIEGO - za rzadko

 

[gusia]

Jedna Artucha się prawie przyznała ,reszta tylko hihihi...

 

-wg NIEGO - za rzadko

Bo im to wiecznie mało

[atrucha]

Jedna Artucha się prawie przyznała

 

A t r u c h a !!! Atrucha.. Gusia, uduszę Cię za to przemienianie mojego nicka.. To już w latach można liczyć

 

 

Aaaaaaaa.. I przypominam --------->

 

 

 

 

[czarna741]

U mnie z tym seksem to wygląda tak:

- wg mnie - często

-wg NIEGO - za rzadko Mr. Green

 

 

to tak jak u mnie

[nerwiczka]

A jak wygląda sex? Bo już zapomniałam ;]

[Lekom-NIE]

ja jade codziennie ale raz

[depresyjny86]

A ja nie uprawiam sexu......i pewnie nie będe nigdySorry za offtop.

[Gość]

Seks jest przereklamowany

[Gość]

A jak ktoś nie uprawia seksu to może się wpisaaać???

Możeeee,możeee???

[Mona75]

Ja mam z tym problem, w/g Niego za często, w/g mnie za rzadko . Jestem seksoholiczką, ale chcę tylko z Nim. Kiedyś Go wykończę

[Olga]

Jak często się da! To takie wspaniałe! To jest kilka, kilkanaście razy w tygodniu. Ja nie mieszkam z moim facetem jeszcze , więc wynik i tak niezły

[gusia]

już mniej bunt

[moczymordka]

a wiecie co, a ja też nie uprawiam seksu. wogóle

[vampirek82]

hehhh to tak jak ja moze jakis klub zalozymy

[moczymordka]

klub cnotek-niewydymek

 

ale to tez zalezy z jakiego powodu się nie uprawia seksu. Mi przychodzą do głowy takie ( w sensie wszystkie jakie mogą być możliwe):

1. brak partnera (niby takie banalne ale jakze fundamentalne! )

2. ze względów religijnych

3. nie lubienie seksu...

4. zakręty w głowie - uraz, trauma, np.wykorzystanie seks.

 

w moim przypadku to chyba nr 2,3 i 4.

Mam bardzo ambiwalentny stosunek do stosunków

[gusia]

pozostanę w leniwcach

[przędka]

w zamian miałam bioxetin- tabletka szczęścia dziennie!!!

ale w czasie małżeństwa było też rzadko, czyli prawie wcale, jakoś nie miewałam na to ochoty, a szkoda, powinnam mieć ochotę na przyjemności!!!

[vampirek82]

pozostanę w leniwcach

ale gusiaczek Ci dobrze :) ja podloze sie pod jedyneczke, z wyboru :DD

[Tyraela]

A ja nie podkładam się pod żaden punkt - nie uprawiam seksu, a raczej stosunku właściwego, z powściągliwości z wyboru.

[depresyjny86]

Ja nigdy seksu nie uprawialem.bo nie miałem z kim

Zresztą żeby wzbudzić chęć na seks u partnerki trzeba jakoś wyglądać...a ja przystojny,męski raczej nie jestem jestem taki średni

[MaRiAnEk]

...

Edytowane 29 Września 2007 przez Gość