Skocz do zawartości
Nerwica.com

czarna741

Użytkownik
  • Postów

    259
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez czarna741

  1. To można brać kredyty z odroczeniem spłaty na 3 lata Chyba wezmę i poszaleję przez 3 lata...Majorka i plaże drinki, odpoczynek . Zero problemów Zero leków
  2. czarna741

    [Kwidzyn]

    Czy jest ktoś z Kwidzyna???Pewnie nie
  3. Zaczynam wątpić. To jest jak bumerang, ciągle wraca...jak ja na to forum
  4. czarna741

    Dzien dobry

    przyjedź do mnie a zobaczysz kochany przekonasz się jak to być świrem , po tygodniu sam taki sie staniesz, ześwirujesz na maksa już ja się o to maleńki postaram
  5. Dziwne ale u mnie depresja wraca właśnie latem. W upały czuję się gorzej, znacznie gorzej. Znalazłam w internecie że może być depresja jesienna lub letnia. Chociaż ta druga występuje bardzo rzadko. Czy u kogoś może rozpoznano depresję letnią??? Jeżeli ktoś wie coś na ten temat to proszę o kontakt.
  6. Hmm a ja myślałam że tylko ja tak mam że latem zaczyna wracać ta cholerna nerwica i depresja Zaczął się czerwiec i już mam obniżony nastrój . Fajnie jest kiedy można poleżeć na plaży i popluskać się w wodzie ale kiedy pomyślę że muszę chodzić do pracy gdzie jest bardzo gorąco to płakać mi się chce. Trzeci rok zaczyna się to samo , lato a mnie goni depresja i nerwica. Dwie cholery ale mam nadzieję że w tym roku jestem o całe trzy lata mądrzejsza i poradzę sobie bez wizyty u psychiatry. Chyba wezmę jakieś małe zwolnionko od lekarza rodzinnego bo inaczej nie dam rady Wydaje mi się że w te upały nie mogę za bardzo się przemęczać Cieszę się że znowu odwiedziłam to forum Zaczynałam się zastanawiać co jest ze mną nie tak , że przychodzi słoneczko a ja czuję się gorzej. Może nie tyle słońce co takie upały.Widzę jednak że sporo osób tak ma. Chyba trzeba się psychicznie przygotowywać przed latem i tymi strasznymi upałami bo nie mam zamiaru przerabiać powtórki z depresji . Pozdrawiam i trzymajcie się w czasie upałów.
  7. czarna741

    Nawroty nerwicy

    Moniczko znając już trochę Ciebie wiem że to co napisze i tak CIę nie uspokoi. Przerabiałam dokładnie to samo . Ból w klatce piersiowej , drętwienie lewej ręki . Było nie jeden raz EKG , wizyta u kardiologa też nie jedna. Z sercem podobno wszystko w porządku. Chociaż też miałam wątpliwości bo często miałam jakieś szmery na sercu i lekarza często kierowali mnie do kardiologa. Lekarz psychiatra przepisywał mi różne antydepresanty , nic nie pomoagało dopiero efektin mi pomógł. Był już taki czas że bóle w klatce piersiowej, drętwienie lewej ręki miałam dosłownie cały czas. Byłam spanikowana i przerażona ponieważ mój tata miał dwa zawały(umarł w czasie operacji na serce) brat taty , siostra także zawał(nie przeżyli tego). Cały czas zastanawiam się czy to jednak nie serce . Myślę sobie jeżeli na te bóle pomogły mi antydepresanty to chyba jednak nie serce. Oczywiście nie jest tak że nie odczuwam już tych bóli. Zdarza się że kiedy bardzo się zdenerwuje bóle wracają. Dlatego staram się unikać sytuacji stresowych , nie myśleć o chorobie i nie nakręcać się bo to tylko szkodzi mojemu zdrowiu. Trzeba się wyciszyć. Kiedyś bardzo się denerwowałam i wtedy bóle w klatce były bardzo silne. Obecnie w sytuacjach stresowych siadam i głęboko oddycham , staram się zapominieć o tym co mnie zdenerwowała. Wiem że to jest trudne ale trzeba nad tym pracować bo mamy tylko jedno życie. Jeżeli będziesz tak panikowała i denerwowała się tym że boli Cię i kłuje to spowoduje że objawy jeszcze bardziej się nasilą.
  8. czarna741

    nerwica mija!

    diado gratuluję masz rację rację rację rację napiszę sobie to zdanie dużymi literami i powieszę na lodówce bo w kuchni spedzam najwięcej czasu i codziennie będę to czytac brawo ja też dziękuje za to forum bo tutaj zrozumiałam że leki to nie wszystko mam nadzieje że jeszcze wiele osób znajdzie tutaj wsparcie i zrozumienie
  9. Kamilu (kamilko?) na psychoforum banika się dostało od kiedy to mieszkasz w Afryce fantazje to masz że hej hej pozdrawiam
  10. Idę kupic sobie miód lipowy i bananki z czekoladką to coś jest bo jak mam stresa to pochłaniam tego całe kilogramy
  11. Masz rację shadow czas podac sobie ręce . Chociaż dalej uważam że lupka angeliki była niesłuszna. Jestem cholerykiem i czasami przesadzam. Za dużo złych słów padło w kierunku moniczki. Teraz na spokojnie , po przemyśleniu zrobiło mi się głupio. Przepraszam moniczko. Przesadziłam. soory za niektóre moje uwagi , postaram się poprawic i nie pisac w Twoich postach ale jestem czasami wredne babsko i nie potrafię się opanowac ... nie lubię krzywidzic ludzi i mam teraz wyrzuty sumienia... mam nadzieję moniczko że kiedyś wyzdrowiejesz i zaczniesz cieszyc sie życiem i brac je całymi garściami życzę Ci tego pomimo że okazałam się wrednym babskiem...
  12. M uszę przyznac że nasz adm potrafi byc opanowany Podziwiam go za to . Ja jestem straszny choleryk i czasami reaguje bardzo impulsywnie. Emocje opadły i może przesadziłam z osądamy moniczki.
  13. czarna741

    hejka

    Marcia witaj na forum
  14. yami witaj ja też na [początku tylko dużo czytałam, teraz czasami coś naskrobię
  15. czarna741

    muszę to wyrzucić

    iwq nie myśl o tym co pomyślą ludzie tylko co bedzie dobre dla Ciebie... życie w takim stanie jest koszmarem i myslę że rada specjalisty jest Ci potrzebna .. jeżeli się wstydzisz nie musisz nikomu mówic że chodzisz do psychiatry czy psychologa... z czasem powiesz tym ludziom którym bedziesz chciała powiedziec pozdrawiam
  16. czarna741

    muszę to wyrzucić

    iwq witaj Nie sądzę że Cię ktoś potępił . Mogę CI tylko poradzic idz do lekarza bo ten problem raczej sam się nie rozwiąże . Miałam podobnie i teraz żałuje tych zmarnowanych chwil a raczej miesięcy. Pomyśl o dziecku które jest sensem życia każdego rodzica.Pozdrawiam
  17. czarna741

    Czy lubicie siebie?

    tak serio to lubię siebie
  18. martusiu z tym trzeba walczyc bo inaczej można stracic wiele lat życia i tych straconych chwil nigdy nie odzyskamy... ja walczę dla mojej córeczki ... wiesz jak mnie pocieszała kiedy byłam w strasznym stanie i całymi dniami leżałam i płakałam (miała wtedy 4 latka).. podchodziła do mnie głaskała mnie po głowie i mówiła mamusiu nie plac wsystko bedzie dobrze...wiesz czego żałuje najbardziej ? ... straciłam kilka miesięcy z życia... mogłam w tym czasie bawic się z córeczką , czytac jej bajki...teraz boję się panicznie nawrotu choroby.. nie chcę znowu tracic czasu...chcę cieszyc się życiem i swoją julcią.. chcę byc dla niej uśmiechniętą mamą... Życzę CI żebys Ty była dla swojego Tomka uśmiechniętą martusią a kiedyś w przyszłości uśmiechniętą mamą
  19. pawcio chyba CI się tylko wydaje ; moim zdaniem chyba troszeczkę przesadziłeś oceniając tak shadowa i nie irytuj się tak [ Dodano: Sob Sie 19, 2006 6:36 am ] resztę przemilczę ponieważ nasz adm napisał że sprawa nie jest już aktualna moniczko pisz sobie co chcesz co Cię boli itp ja w Twoich postach już nie zabiorę głosu(znaczy paluszków) i nie mam zamiaru wdawac tu się w dysputy dla swojego zdrowia i spokojności cieszy mnie że lupka została zdjęta.... shadow podziwiam Cię że podjąłeś się prowadzic to forum bo czasami trzeba miec tutaj dużo cierpliwości i opanowania
  20. u mnie zdecydowanie nerwica łączy się z depresją u mnie dokładnie to samo czasami nerwica bardzo mnie dołuje i przez to wpadałam w depresję ale teraz dużo bardziej boję się wpaśc znowu w depresje kiedyś nie myślałam że depresja to taki koszmar nie życzę tego nikomu......teraz najbardziej na świecie boję się depresji.. jeżeli mam gorszy dzień zaraz zastanawiam się czy to znowu nie depresja..
  21. też tak czasami mam myślę sobie że nie pasuje do terażniejszego świata
  22. ja odpuszczam i dla swojego zdrowia i spokojności odpływam w siną dal
  23. czarna741

    Witam

    madzia witaj
×