Skocz do zawartości
Nerwica.com

mąż zostawił mnie w ciązy dla psa


mon1

Rekomendowane odpowiedzi

tak na prawde trudno w tej sytuacji cokolwiek powiedzieć, nie wiadomo co oznacza dokładnie, że nie zajmował się psem i co oznacza, że ten pies sprawiał problemy.

 

chciałbym zobaczyć reakcję forumowiczów, gdyby jakaś kobieta założyła temat, że pies jest dzień w dzień zaniedbywany, nie wychodzi na dwór, wyje do drzwi, jednym słowem się męczy, a właściciel po rozmowach nic z tym faktem nie ma zamiaru zrobić - pies jest do końca życia skazany na cierpienie.

przypuszczam, że wtedy ten facet stałby się obiektem ataku i wręcz zachęcano by do odebrania zwierzęcia i przekazania go w ręce odpowiedzialnego właściciela, jak nie wprost, to sposobem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziwni jesteście... szlag z kundlem, facet dał tu d..y, a ona w ten sposób dała mu znać, że coś jest nie halo w związku

najlepszym sposobem na rozwiązywanie problemów w zwiazku jest rozmowa a nie kurwa dawanie znakow w postaci oddania psa, domownika/nastepnym razem jak nie bedzie potrafiła rozmawiac powinna ognisko rozpalić i dawac znaki dymne ze cos nie halo/ nie ma co sposób godny polecenia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

macieywwa, jak już się nie da pogadać to człek się łapie bardziej drastycznych środków

akurat psów nie lubię, psiarzy nie rozumiem, zwłaszcza tych, którzy pieska kochają, a kupy spod niego nie sprzątają

jakby mnie facet z którym spoedziewam się potomka skazał na zgarnianie psiego gówna też bym pogoniła - najpierw właściciela potem pupila :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

macieywwa, jak już się nie da pogadać to człek się łapie bardziej drastycznych środków

kosztem stworzenia które czuje? (psa i mężczyzny)

 

jakby mnie facet z którym spoedziewam się potomka skazał na zgarnianie psiego gówna też bym pogoniła - najpierw właściciela potem pupila :twisted:

 

zawsze można nie płodzić potomka z taką osobą a nie później usprawiedliwiać swoje podłe czyny.

Ja też nie chciałabym być z chłopakiem który pozbyłby się czegokolwiek co należy do mnie bez mojej zgody.

są pewne granice, no sorry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

macieywwa, jak już się nie da pogadać to człek się łapie bardziej drastycznych środków

akurat psów nie lubię, psiarzy nie rozumiem

Droga Alicjo i dlatego nigdy nie dojdziemy do kompromisu w tej historii, ja natomiast jestem psiarzem i nie pojmuje jak mogła tak sie zachować w stosunku do zwierzęcia które badz co badz było domownikiem co potwierdza fakt szukania psa przez cała rodzinę. Nie był dla nich zwykłym kundlem, burkiem trzymanym przy budzie na łańcuchu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dream*, haha, ładnie jednym tchem wymieniłaś psa i mężczyznę :lol:

ale czy nie mam racji? :P No, niektóre psy swoją emocjonalnością przewyższają mężczyzn :P

 

a potomek czasem płodzi się przy okazji niejako - z posiadaczem psa, kota lub neonek, a potem trzeba sobie jakoś życie z tym bajzlu urządzić

 

ale nie w taki sposób. ok, zostawmy tego nieszczęsnego psa który pewnie jest ściemą, chodzi o to, że kłamstwo tak dużego kalibru w ważnej sprawie nie wróży świetlanej przyszłości związku.

Zawsze można wytyczyć jakieś granice: "to Twój pies, ja jestem w ciąży, Ty się więc nim opiekuj" - to jest uczciwsze i szanuje uczucia każdej ze stron: kobiety która nie ma siły ciągać się na spacerach z niesfornym zwierzęciem, mężczyzny który chce mieć psa ale miga się od odpowiedzialności, no i psa który zżyty jest ze swoją rodziną i nie zawinił tej sytuacji w niczym.

 

Swoją drogą, jako pracownik sklepu zoologicznego mam pewną teorię a mianowicie: ludzie którzy nie potrafią wychować psa nie potrafią zwykle wychować dzieci. Bardzo to zabawne i przerażające gdy taka rodzinka z psem wchodzi do sklepu i ani dzieciaki ani ten pies nie słuchają się opiekunów. Wbrew pozorom wychowanie dziecka i zwierzęcia rządzi się podobnymi prawami: konsekwencją, chwaleniem pozytywnych zachowań(pozytywne wzmacnianie), socjalizacja itp. Dlatego ja nie chciałabym mieć dziecka z kimś kto nawet własnego psa nie potrafi okiełznać.

 

-- 06 kwi 2014, 18:42 --

 

dream*, Za szynszyle oczy bys wydrapała, tak samo jak ja za swojego corsiaka :smile:

 

cane corso <3

 

no wiesz, mam też głuchego psa :) (i mimo, że głuchy, że 7 pierwszych miesięcy spędził dziko na działkach bez żadnej socjalizacji) to jakoś się słucha :) no i za niego też bym oczy wydrapała :)

A szyle, no, mój wybranek musi je kochać bo bez dużej dozy miłości są nie do wytrzymania* :) ale to tak jak ja :)

 

 

/*hałasują w nocy, rozrzucają kupy naokoło klatki etc :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dream*, no dobra, ale zakładam, że taka rozmowa z lubym na temat psa już była, i co? i nie przyniosła skutku. Wspaniały opiekun i przyszły tatuś po 3 dniach poprawy olał sprawę sikiem prostym...

 

a propos wychowania psów i dzieci.... jak byłam w ciązy moja teściowa głośno zastanawiała jak sobie jej synek z dzieckiem poradzi. powiedziałam jej, że przecież jest konsekwentny, psa wychował dobrze, na to ona "no ale psa to wytresował, z dziećmi się tak nie da" - ale jednak się da! z dziećmi też sobie radzi

 

ale na psa w domu nigdy się nie zgodzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dream*, no dobra, ale zakładam, że taka rozmowa z lubym na temat psa już była, i co? i nie przyniosła skutku. Wspaniały opiekun i przyszły tatuś po 3 dniach poprawy olał sprawę sikiem prostym

i konsekwencja czyli to czego tu brakuje.

Jeśli facet nie wyjdzie z psem to pies załatwi mu się w pokoju i facet posprząta. umowa to umowa. i albo wejdzie mu w krew zajmowanie się psem albo inaczej spojrzy na pomysł adopcji. ale nic nie będzie się działo za plecami.

 

 

Co do psów i dzieci :) uważam, że tresuje się psy użytkowe (np. policyjne) a domowe pupile mimo wszystko się wychowuje - a więc nie tylko oczekuje się konkretnych zachowań, ale samemu otacza się zwierze opieką, szacunkiem, miłoscią i stwarza się przestrzeń do prawidłowego rozwoju psiej psychiki: tzn bawi się, spotyka z innymi psami jeśli pies to lubi itp itd. to przecież jak z dziećmi.

oczywiście dziecięce problemy różnorodne i złożone ale pies to dobry trening :) Choćby wspomnianej konsekwencji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dream*, a jednak w przyapadku dużych psów (doberman) tresura jednak chyba wskazana, nie ma nic gorszego, niż wielki pies ciągnący za sobą właściciela... itp

 

i nie zgadzam się jednak, że psy są jak dzieci, o nie nie, to TYLKO zwierzęta, chińczycy robią z nich gulasz :pirate: (choć to średni przykład, bo z płodów gotują zupkę...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dream*, Twoje wypowiedzi odnosnie zwierząt coraz bardziej podobają mi sie :D

Podyskutujmy o tym przy kawie w tym tygodniu np. na starówce :smile:

Lubie zołzy, nie ma nic przyjemniejszego niż powrót po spotkaniu z taką osobniczką - i te kurwy w duchu mówione, i te cipy non stop przez myśl przelatujące, czysta poezja... A kiedy emocje opadną, to taka mała burza - oż Ty cholera poczekaj, już ja coś wymyślę, że Ty następnym razem drzwi z futrynami wyrwiesz. :mrgreen: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dream*, a jednak w przyapadku dużych psów (doberman) tresura jednak chyba wskazana, nie ma nic gorszego, niż wielki pies ciągnący za sobą właściciela... itp

jest, gorszy jest rozdarty dzieciak ciągnący za rękę swoją mamę do sklepu z zabawkami.

Czy to oznacza, że dzieci też powinno się tresować?

Tresura to sucha nauka pewnych zachowań, wychowanie to nauka pozytywnych zachowań ale też stworzenie odpowiednich warunków do rozwoju psychiki, komfortu psychicznego, szacunek.

 

dam Ci prosty przykład.

możesz nauczyć psa komend, ale jeśli nie zadbasz o jego komfort psychiczny to gdy wyjdziesz z domu, ten w popłochu zniszczy co się da. ot, lęk separacyjny. Dlatego psy się wychowuje. Czyli uczy się pewnych rzeczy ale też szanuje się ich potrzeby i ich uczucia tak by pies sobie mógł z nimi poradzić gdy nas nie będzie i gdy nie będzie miał mu kto wydawać komend.

 

i nie zgadzam się jednak, że psy są jak dzieci, o nie nie, to TYLKO zwierzęta

ja też się nie zgadzam, że psy są jak dzieci i nigdzie tak nie twierdziłam, zauważam tylko pewne podobieństwa w procesie wychowawczym.

TYLKO zwierzęta, tak jak ludzie. Ale to prawda, różnimy się dość znacznie, w końcu należymy do wyżej rozwiniętych zwierząt naczelnych :)

 

-- 06 kwi 2014, 19:18 --

 

dream*, Twoje wypowiedzi odnosnie zwierząt coraz bardziej podobają mi sie :D

Podyskutujmy o tym przy kawie w tym tygodniu np. na starówce :smile:

 

odpada, jestem przeziębiona, mam inwentaryzacje nocną itp. poza tym nie wiem czy przezwycieżę swoją chorobliwą nieśmiałość by spotkać się z kimś "z internetu" (zawsze mnie to strasznie stresuje)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dream*, no jak zwał tak zwał, ja to nazywam tresurą (bo odnosi się do psa, ale się nie znam może), pies mojego połówka był w każdym razie ok, nie wyglądał na nieszczęśliwego i zaniedbanego

 

bachory ciągnące rodziców po cukierki - i mamusię i bachora bym odstrzeliła...za takie właśnie bezstresowe wychowanie, jednak może trochę tresury w przypadku dziecka też potrzeba - żeby wiedziało, że w sklepie idzie się przy nodze mamusi, mamusia natomiast zasady wizyty w sklepie omówić powinna przed wejściem, żeby innym popołudnia nie rujnować nerwami i szarpaniną

 

a tak na marginesie - mam kocura, lubię jego niezależność, czystość i nieszczekanie 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×