Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jacy ludzie nas pociagaja?


Ellwe

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też nie wyobrażam sobie jakiś trójkątów albo tego że moja domniemana kobieta może spać z kimś innym, nawet jak to tylko seks

 

No właśnie, wczoraj robiła obcemu facetowi loda i ujeżdżała go godzinę czasu patrząc na niego z pożądaniem i wiedząc to ja mam się do niej dzisiaj przytulić, szeptać czułe słowa, spojrzeć jej w oczy z głębokim uczuciem, że wiesz... mamy siebie, ufamy sobie, mówimy o największych sekretach. Ha, ha. NO WAY!!! Absolutnie nie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie wyobrażam sobie jakiś trójkątów albo tego że moja domniemana kobieta może spać z kimś innym, nawet jak to tylko seks

 

No właśnie, wczoraj robiła obcemu facetowi loda i ujeżdżała go godzinę czasu patrząc na niego z pożądaniem i wiedząc to ja mam się do niej dzisiaj przytulić, szeptać czułe słowa, spojrzeć jej w oczy z głębokim uczuciem, że wiesz... mamy siebie, ufamy sobie, mówimy o największych sekretach. Ha, ha. NO WAY!!! Absolutnie nie!

 

Ewentualnie, jeżeli jestem sam, nie w związku, to dla takiej przygody z kilkoma paniami na raz jak najbardziej. To jest oczywiste, czysta przyjemność. Czyli zajebiście atrakcyjne kobiety, flacha i jakiś koks, żeby się dłużej pobawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbuenoposzukaj

Kto szuka ten znajdzie może na 20trafisz.

 

Hahaha. Kia, carlos teraz jest kozakiem, pisze na randkach z młodymi dziewuszkami, pewnie wczuł się w rolę, może jakiś kurs podrywania sobie kupił w necie, nauczył się rozmawiać i podrywa 18-nastki. Także jak Ty piszesz, że masz ok 40stki to carlos takie z miejsca odrzuca ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbuenoposzukaj

Kto szuka ten znajdzie może na 20trafisz.

 

Hahaha. Kia, carlos teraz jest kozakiem, pisze na randkach z młodymi dziewuszkami, pewnie wczuł się w rolę, może jakiś kurs podrywania sobie kupił w necie, nauczył się rozmawiać i podrywa 18-nastki. Także jak Ty piszesz, że masz ok 40stki to carlos takie z miejsca odrzuca ;)

Nie odrzucam z góry 40-tek tylko statystycznie częściej podobają mi się młodsze. A na tych portalach randkowych to zwykle nawet te 40-tki nie odpisują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moze dajesz im odczuc ze są tylko "nawet tymi 40"

A jak mam niby to dać im odczuć w jednym czy dwóch zdaniach. Chodziło mi o to że te rzekomo ryczące 40-tki które wezmą kogo popadnie są i tak dosyć wybredne, przynajmniej na portalach randkowych bo te w realu wydaję mi się mniej i wystarcza że np jestem spokojny i nie mam nałogów. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kia_ sportage, ja też chcę zasypiać i budzić się z tą samą osobą :) a jak robi śniadania do łóżka to już w ogóle super... ale przez kilka tygodni, później chce się wyspać bez pilnowania tego ile zabieram miejsca w łóżku, czy go obudzę intensywnym wierceniem, bez grzania się pod kołdrą bo faceci grzeją i bez znoszenia jego chrapania. Facet który chrapie to tragedia nad tragedie gdy masz problemy ze snem. No i rozłąka pomaga docenić to co się ma :)

Jestem zazdrosna, ale sobie z tym radzę, da się nauczyć. Dla mnie wierność to to na co ludzie się umówią oraz to z kim spędzają noce, komu pomagają w chorobie, komu robią kanapki do pracy i najważniejsze, że zawsze mogą na siebie liczyć w chwilach słabości a w potrzebie przyjadą pomóc drugiej osobie.

 

Pewnie nigdy nie spotkaliście par które tak trwają kupę lat więc to się wam wydaje abstrakcyjną zabawą dla rozwiązłych erotomanów : P W sumie mam trochę przykładów o tym jak to działa które mogę przytoczyć, również własnych, gdyby ktoś był ciekaw : P

 

Powinnam dodać, że mężczyzna musi być pewny siebie i bez rywalizacji mieć większe jaja ode mnie a takich spotkałam niewielu : P Na pewność siebie składa się brak zahamowań gdy wiesz, że sypiacie z innymi jak i nie banie się dildosów i cudzych kutasów :P Jeśli ktoś ocenia przez pryzmat tego czy partner spał z kimś innym dla mnie jest słabą jednostką z ograniczonym polem widzenia.

 

magic wolf, źle rozumiesz, opisujesz orgię. Swing to budowanie relacji erotycznej z inną parą. To mnie nie kręci. Kluby dla swingersów owszem, bo w klubach nie trzeba z nikim się zapoznawać a mają tam fajne zabawki, sauny, jaccuzi, baseny... i wszędzie można :> Kto nie chciałby uprawiać seksu w saunie? Raz czy dwa razy do roku fajnie urozmaicić seks. Wbrew temu co się może wydawać żadna ze mnie nimfomanka, jestem tylko zboczona :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, ależ mi się miło zrobiło, jak przeczyłem o przyjaźni i szacunku, ja bym dodał do nich "zaufanie".

i mamy trójcę - 1. przyjaźń, 2. szacunek. 3. zaufanie.

Seks może być na miejscu nr. 6 jako dopełnienie, ale promuje się go obecnie jako podstawę :? Wmawia się ludziom, że najlepiej jest stracić dziewictwo w wieku lat 14, a jak ktoś ma 40, to jest dziwadłem. Nawet filmy o tym powstają, przykre.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są też związki "układy" oparte na korzyściach tj facet ma seks, jakieś funkcje "kobiece" w domu i lepszy status społeczny a kobieta status + wygodne i bezpieczne życie jeśli chop ma kase.

 

W moim przypadku by to nie wyszło. Dlatego, że dla mnie atrakcyjność nie opiera się wyłącznie na wyglądzie. Miałem kilka takich związków ale nie przetrwało to nigdy zbyt długo. Dlatego, że zawsze potrzebowałem czegoś więcej, potrzebowałem większej zażyłości, bliższej więzi intelektualno-emocjonalnej. I to właśnie sprawiało, że kobieta była dla mnie atrakcyjna, również seksualnie. A więc jeżeli tego nie było, tylko pusty seks, to szybko mi się to nudziło, więc nie mogło przetrwać.

 

Zależy kto jakie ma oczekiwania, jeżeli komuś to wystarcza to na zdrowie. Jestem w stanie to zrozumieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są też związki "układy" oparte na korzyściach tj facet ma seks, jakieś funkcje "kobiece" w domu i lepszy status społeczny a kobieta status + wygodne i bezpieczne życie jeśli chop ma kase.

 

To chyba jeden z najgorszych możliwych typów, czyli dawanie i oczekiwanie, że ten drugi będzie dawał. Ona daje du*y i oczekuje pieniędzy, on daje pieniądze i oczekuje du*y :lol:

Zawsze jest szansa, że nie wypie*doli jej z domu po 20 latach jak straci atrakcyjność. Nie umiem określić, kto głupszy w takiej relacji? Ona, bo leci na kasę, czy on zainteresowany seksami? Nie wiem i nie obchodzi mnie to, † na drogę idiotom mogę dać.

 

Gdzieś wyczytałem, że najlepsza jest niezależność finansowa, najmniejsza szansa, że jeden drugiego zdradzi itd. Najwięcej związków się tak udaje, nie mam źródła, ale brzmi rozsądnie i może być prawdą. Wszystko nie oparte na bogu zwanym pieniądzem brzmi fajnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×