Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

mariusz75, mówisz że nie jest tak źle... no pewno, zawsze może być gorzej :bezradny:

 

misty-eyed, najważniesze do zjeść coś dobrego, obiad gotowany. Ja często nie jem obiadu bo go nie mam.

 

Carica Milica, to już nie są małe kociambry :smile:

 

wiejskifilozof, które miejsce zajołeś i w czym? :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, Piękne kocurki!!! Myślałam, że będą maluchy, albo jakieś wymizerowane drobinki, a tu proszę kociska w pełnej krasie. :smile: A zdjęcie dwóch bacznych obserwatorów przyrody ( ptaszki za oknem kusząco przemykają? ;) ) przednie!

 

cyklopka, Nie zastanawiałam się nad procesami chemicznymi zachodzącymi na mojej głowie, bo mogłabym sobie coś wkręcić... ;)

 

mirunia, To zabawa w małego ogrodnika Cię jeszcze czeka. Będzie pięknie! Masz już koncepcję?

 

misty-eyed, Sprytny plan ;) , miłego herbatkowania!

 

wiejskifilozof, Kolejny świetny dzień. :great: Gratuluję medalu. :smile:

 

JERZY62, Jak dzisiaj nastrój, nadal zwyżkowo?

Może czas zacząć pichcić? Na to moim zdaniem nigdy nie jest za późno, a dzień Ci bardziej produktywnie minie.

 

U mnie chmury przylazły i ciężka atmosfera, na noc to sobie może padać, ale co by jakąś decyzję aura podjęła, bo może wtedy też i lepiej się poczuję. Póki co lichość lichością pogania. Nie wdając się w szczegóły, nie jest dobrze. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co zaplanowałam - wykonane! Jestem bardzo zmęczona i jednocześnie rozdygotana. :roll:

 

kosmostrada, kwiaty kupione, stoją na balkonie, hartują się i jutro będę bawiła się w ogrodniczkę.

A koncepcja prosta: 15 szt. pelargonii zwisających-czerwonych, w 4 skrzynkach, całość na 4m długości balkonu. Dokupię jeszcze jasno żółte aksamitki lub jakieś białe, drobniutkie kwiaty na parapet balkonowy - tak coś dla kontrastu i niedużo.

Posiałam już dość dawno aksamitki w domu w pojemniczku, ale coś nic nie kiełkuje... pewnie za stare nasionka. :bezradny:

Miałam jeszcze dodatkową "atrakcję" zajęciową w domu (w wiadomym Ci temacie) - Brat z Bratankiem załatwili dzisiaj sprawę i stoi w całej okazałości. ;)

Trochę bałaganu było do ogarnięcia, no i zmachałam się. Ale zaczynam już spokojnie oddychać, herzklekot ustępuje. :roll:

 

A Ciebie Kochana tulam mocno w tej lichości, obyś nabrała sił i pozbyła się wszelkich słabości na duchu i ciele. :angel:

Nocny deszczyk mógłby pomóc, ale to chyba dopiero bliżej niedzieli ma padać, podobnie u mnie.

 

misty-eyed, udało się herbatkowanie i dziadkowe pilnowanie? Dobry pomysł! :D

 

JERZY62, zacznij naukę od gotowania pomidorowej -łatwe, później spróbuj chociaż krupnik upichcić. Dasz radę, zawsze to zdrowsze jedzonko. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mariusz75, mówisz że nie jest tak źle... no pewno, zawsze może być gorzej :bezradny:

 

misty-eyed, najważniesze do zjeść coś dobrego, obiad gotowany. Ja często nie jem obiadu bo go nie mam.

 

Carica Milica, to już nie są małe kociambry :smile:

 

wiejskifilozof, które miejsce zajołeś i w czym? :smile:

 

Jerzy

Było nas dziesięć osób,z naszego ośrodka.Były różne zawody.Jazda na hulajnodze.Zjazd na gumowej zjeżdżalni.Łuk,kręgle.Każdy,brał udział w każdej konkurencji.

Dostałem,za całokształt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, mirunia, umie gotować i piec przecież ( w każdy bądź razie umiałem ) chyba o tym wiecie ale... szkoda gadać :-|

 

wiejskifilozof, dalej nie nauczyłeś się selektywnie cytować, to nie takie trudne wcale, zachęcam, zapytaj się to Ci podpowiedzą jak to robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mariusz75, mówisz że nie jest tak źle... no pewno, zawsze może być gorzej

 

No dokładnie. Z punktu widzenia osoby ekstremalnie cierpiącej doświadczenie np. mojego stanu mogłoby być powodem do radości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, A co, pokazałaś foty chłopaków swojej kocicy? :D

 

JERZY62, O pieczeniu wiem, wszak mam Twój przepis na piernika, o gotowaniu nie, bo nigdy się tym nie ekscytowałeś... :bezradny:

 

cyklopka, a co mam w głowie, też już ostatnio staram się coraz rzadziej roztrząsać. bo strach bierze... ;)

 

mirunia, :great: Może ja na przyszły rok znów zamontuję zwisające pelargonie... Już chyba trzeci raz z rzędu mam klasyczne, ale zawsze w jakiś niebanalnych kolorach.

Albo coś z nasionkami tych aksamitek, albo może za zimno było. Najwyżej kupisz już gotowce, u mnie chodzą nawet po zeta. :smile:

A w wiadomym temacie, znaczy już zalegająca królówka jesteś? :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Forumowicze :smile:

 

Wczoraj tak zesztywniałem w jednym miejscu publicznym, a do tego byłem bardzo cięty na jednego chłopaka.

 

Pewnie mnie się wydawało, że próbuje ze mnie cisnąc beke :mrgreen: albo i nawet nie :lol:

 

Mnie taki różne miejsca bardzo przytłaczają. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się wyluzować w takich miejscach :D

 

Wiejski filozof to z Ciebie sportowiec :smile: Ogólnie bardzo fajne zajęcie :D Tak bym mógł dziennie :D

 

Miłego dnia Forumowicze :smile:

 

Z Panem Bogiem :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Cieplutkie, przyjemne lato dzisiaj. Aż miło pochodzić, ciepły wiaterek powiewa i przyroda wreszcie buchnęła na całego. :yeah:

Zaraz biorę się za ogrodnictwo balkonowe, jeno odsapnę po obiedzie. :D

Lubię jak mam otwarty balkon i słońce wpada mi do pokoju, więcej tlenu i śpiewu ptaków mam w prezencie. :D

 

tosia_j, tak, te "chłopaki" to właśnie kocurki Caricy, tak zrozumiałam dygresję Kosmy. :D;)

Mnie też podoba się ten przystojniak, co zwie się Kubrick. :D

 

kosmostrada, taaa, królówka jak się patrzy.... i w tę stronę, i w tamtą - w każdą mi pasuje! :mrgreen:

Jak się dzisiaj czujesz, minęła chociaż trochę ta lichość? Nie daj się, pogoda jak drut! Jutro luzik, bez spięcia zaplanujesz sobie dzionek.

 

Miłego popołudnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

tosia_j, Dokładnie jak mówi Mirunia, taki żarcik... ;)

 

mirunia, Pogodę trzeba wykorzystać i piękność balkonową uskutecznić. :smile:

Trochę Ci zazdraszczam królówkowania. :D

No lichota nadal, dziś myślałam, że zasnę przy biurku, a u fryzjera bez krępacji zamknęłam oczy. :bezradny: Zrezygnowałam z babskiego wyjazdu, ale po prostu nie dałabym rady wyrobić dwa dni w towarzystwie bandy szalonych kobiet pod wpływem procentów. :pirate:

Dobrze brzmisz Kochana, chyba Ci to słoneczko służy. :great:

 

Tak lubię temperatury wiosenne, stylówki wiosenne, a tu masz, lato... :shock: Czas w szafie grzebać, letnie ciuchy wyciągać... Co za szaleństwo. :roll:

Byłam (jak pisałam z przyczyn technicznych) u innego fryzjera i a kysz paskudne odrościska. Bardzo jestem zadowolona z kolorku, choć raczej wrócę do mojej koleżanki fryzjerki, bo jednak to też zawsze spotkanie towarzyskie. Ale w razie co jest backup. ;) No w każdym razie już wiadomo, że wyleczyłam się z dyskomfortu, nie żebym zaraz lubiła śmigać do fryzjera, ale nie mam z tym już póki co problemu. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja corka stwierdzila ze lutek moze miec mozgowe porazenie kocięce, bo ma asymetryczny pyszczek

Może udar?

 

Ja się dzisiaj zdenerwowałam, bo poszłam pogłaskać S., ona zawsze podnosi główkę jak ją dotknę, żeby ją posmyrać pod szyją, a tym razem nic, główka ciężka, bezwładna, myślałam, że trup, ale chyba po prostu mocno spała. Teraz już reaguje normalnie. :zonk: Się zlękłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×